Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część I
CRP RED bierze na cel kolejny tytuł gry RPG roku Houston mamy problem :D
Jeśli Gop przewodzi LotF to trzeba będzie trailery i relacje okroić o 2/3 względem jego zachwalania aby otrzymać finalny produkt. Podobnie było z Wieśkiem 2.
Dużo obiecujących gier, nic tylko się cieszyć. Szczególnie interesują mnie Sacrilegium, Lords of the Fallen i The Vanishing of Ethan Carter (o produkcjach CDPR nie wspominam, bo to oczywista oczywistość :)
Czekam też na przegląd indyków!
"mając w pamięci ich Venetikę trochę się boję o jakość Lords of the Fallen", bez przesady Venetica, nie była zła, owszem 8-9 nie była, ale ja bawiłem się przednie.
12 stron.
Nope.
Nie dość że powstają w Polsce to w większość z nich mam ochotę zagrać. Słowo komentarza - słyszałem że Black nie jest już zaangażowany w produkcję Enemy Front, zresztą jest to potencjalnie najsłabsza gra na tej liście.
Z tych wszystkich czekam tylko na Enemy Front i Call of Juarez, no i może Wiedźmina.
Jak dla mnie Cyberpunk 2077 to numer jeden na liście oczekiwań, ciekawe co wyjdzie z Lords of the Fallen (nie ufam CI Games) oraz z Sacrilegium; ogólnie cały artykuł to robienie burzy w szklance wody niestety
Odkąd interesuję się grami wiem, że ciągle powstają jakieś polskie gry.
Tylko dlaczego od jakiegoś czasu jest to jakoś usilnie nagłaśniane. Nie wiem czemu.
W Enemy Front i Alien Fear chętnie zobaczyłbym split screena. No cóż, pomarzyć zawsze można, choć w najnowszym Painkillerze całkiem przyjemnie się grało we dwójkę.
Redzi rozwijają się i oby tak było jak najdłużej - na ich gry czekam najbardziej bo to jedyny polki deweloper który jeszcze mnie nie zawiódł. Hellraid - boje się że to tylko mod graficzny do Dead Island ale zobaczymy. Gunslinger chociaż bardziej arcadowy niż poprzednie CoJ'e to prezentuje się całkiem nieźle. Co do projektów CI to żaden do mnie nie przemawia ale kto wie, może coś z tego wyjdzie ;p. Sacrilegium od Reality Pump bardzo przypomina Alana Wake'a - jak ta gra będzie tak samo klimatyczna to jest na co czekać.
Wszystko świetnie super fajnie, ale najbardziej śmieszne jest to i zarazem tragiczne, że na tyle Polskich produkcji zaledwie dwie może trzy zawita dubbing. Tak samo dziadom nie zapomnę o anulowaniu dubbingu do Two Worlds II co musiałem zrezygnować z pre-ordera i w jakiś sposób Niemiecką wersję drapnąć. I nie gadajcie, że Polski dubbing jest zły, bo Angielski także kuleje czy to w grach czy w zwykłych filmach choć tu dubbing to jest w ogóle tragedia. Tak samo Redzi gadają, że może nie być dubbingu w Cyberpunk 2077, bo może nie pasować do klimatu śmieszne, że po Niemiecku, Francusku, Włosku czy Hiszpańsku będzie pasować dobrze, że jeszcze jako tako choć z lekkim opóźnieniem Niemiecką wersję udaje się dostać.
Wiedźmin 3-> Trzymam kciuki żeby ta gra wyszła jak najlepiej ale mam obawy o co do jej jakość kiedy słyszę o otwartym świecie i 100 godzinach rozgrywki, z jednej strony już wiele lat temu takie gry wychodziły bardzo dobrze np. Gothic 2 itp ale kiedy przypominam sobie pierwszego wiedźmina w którym zadania poboczne wyglądały tak że wchodzę do karczmy i widzę listę zadań "zabij 10 x" "zabij 5 y" "zabij 30 z" itd to myślę że zdecydowanie bezpieczniej czułbym się gdyby twórcy wiedźmina zrobili grę bliższą Mass Effect niż The Elder Scrolls.
Hellraid -> Szykuje się (mam nadzieję) fajna gra, fajnie by było gdyby twórcy przebili wspomnianego w tekście Dark Messiah of Might & Magic, szkoda tylko że nie zagram moją ulubioną klasą postaci, w The Elder Scrolls zawszę robiłem sobie postać inspirowaną Itachim z Naruto też z tego względu że ta postać walczy bronią do walki w zwarciu, dystansową i magią a raczej nie grałbym drugi raz żeby pobawić się innymi broniami, umiejętnościami itd. Ta postać przede wszystkim stawia na szybkość, podczas walki wręcz nosi maksymalnie lekką zbroję stawiając na uniki i walczy sztyletami bądź krótkimi mieczami. Pierwsze uderzenie wyprowadza z cienia najlepiej w plecy, jeśli z dystansu to uniemożliwiając wykrycie nawet po ataku. A kiedy sprawa zaczyna być naprawdę poważna walczy w zwarciu używając przy tym doskonałej znajomości magii iluzji i co jakiś czas oddalając się (najczęściej dzięki niej) żeby zaatakować potężnym czarem ofensywnym bądź osłabiając przeciwnika czarami ze szkoły nekromancji. Rozmarzyłem się, chyba czas zagrać sobie w Skyrim :)
Wszystkie te "nasze" gry zapowiadają się ciekawie. Tylko jak zwykle bywa w przypadku naszych produkcji pomysły są ciekawe, ale z wykonaniem i jakością bywa różnie. Teoretycznie najmniej można bać się o Wiedźmina i Cyberpunk, ale z drugiej strony wobec tych gier oczekiwania są ogromne...
Poza Deadfall Advanturer i nowym Call of Juarez nie ma tu niestety wiele ciekawego. Cyberpunk może dawać promyk nadziei ale reszta kompletnie nie budzi szybszego bicia serca. Jako naród zaczynamy produkować więcej (gier) tylko jakość jeszcze często nie ta :(
Polska siła, a tak naprawdę to : tylko Wiedźmin 3, Cyberpunkt 2077 i może jak im wyjdzie Lords of the Fallen będą coś znaczyć na świecie. Oczywiście można zrobić też skok na bank w dobie ogólnego zachwycania się tematyką zombie, można zrobić grę na szybko jak Dead Island Riptide i też zarobić miliony :] Jednak jeśli mówimy o faktycznym poziomie gier to raczej nie ma co liczyć na coś poza tym co wymieniłem. PS. Lords of the Fallen ma u mnie kredyt zaufania tylko za sprawą Tomasza Gopa, mimo bardzo słabych modeli przeciwników jakie zdążył już nam pokazać.
Polak, twardy leb. Jak wypije to i dobrego RPGa stworzy xD ps pisane z fona
Wiem, że trailer robił Bagiński, ale jakoś największe nadzieje wiąże z Cyberpunk 2077.
Czekam osobiście na Wiedźmina 3 i Anomaly 2 - polecam szczególnie w to drugie zagrać.
Cyberpunk 2077 z Mikiem Pondsmithem może się udać, ale W3 - jeśli uda im się połączyć zalety jedynki i dwójki również może dać nam wiele radości :)
Z polskich gier czekam głównie na Cyberpunk 2077. To może być dobra gra
zwłaszcza, że Mike Pondsmith trzyma ich za mordę i nie pozwoli nic spieprzyć.
Druga gra która mnie intryguje to Lords of the Fallen. Może być ciekawie.
Na koniec dwie strzelaniny FPS tj. Enemy Front i Deadfall Adventures.
Reszta w ogóle mnie nie interesuje.
,,A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają,,- i połowa gier wychodzi w języku ......!!!!!! Nawet skośnoki wydają w swoim a my ,owszem wydajemy dobre gry ale bardzo rzadko która jest w pełnym pl . Druga połowa to 99% procent jest w języku OBCYM plus POLSKIE napisy . Tak chcemy się utożsamić z zachodem że jeszcze trochę i zapomnimy własny język . Cóż naj.naj jest kasa bo przecież polski język jest wstydliwy i mało komercyjny to My musimy się zawsze dostosowac do innych chociaż mamy dobry produkt.Skromny moim zdaniem skoro jest popyt na ,,nasze gry,, to niech szukają sobie tłumaczy i przerabiają na ,,ich,,
Polak nieznający angielskiego jest przygłupem , obcokrajowiec nieznający gdzie leży Polska jest ,,BOGIEM,,
ZAWSZE POLAK !!!!!!!!!!!
Chwała dla pana Jana Miodka.
Oczywiście, że czekam na Wiedzmina 3 i na Cyberpunk. A co do innych gier z tej listy, to zaciekawiły mnie tyko dwie gry: Lords of the Fallen i Hellraid. Zobaczymy co z nich wyjdzie: hit czy kit. Mam nadzieje, że to pierwsze.
-->ira68 Fakt. To jest chyba kpina: Polacy robią grę, a gra po angielsku. Szkoda słów.
Przewiduję, że Lord of the Fallen to będzie ostra kicha. Gop zajarał się serią Souls i będzie próbował zerżnąć jak najwięcej z systemu walki i sposobu konstruowania świata i fabuły, co na 100% nie wypali.
Polską siłą jest Bóg Honor Ojczyzna. Również w sferze gier komputerowych chlubne są takie dzieła, które nie sprzeciwiają się Bogu dbają o Honor naszego narodu i zabezpieczają interesy naszej Ojczyzny. Tytaniczna praca i talent rodaków pracujących w tej branży zadziwia i raduje. Coraz częściej okazuje się jednak, że ten chleb pożywa „w pocie czoła” to znaczy nie tylko przy osobistym wysiłku i trudzie, ale także wśród wielu napięć, konfliktów i kryzysów, jakie w związku z rzeczywistością pracy wstrząsają życiem poszczególnych społeczeństw, a także całej ludzkości. Specyfikę tej pracy należy rozumieć jako działalność „przechodnią” — to znaczy taką, która biorąc początek w ludzkim podmiocie, skierowana jest ku zewnętrznemu przedmiotowi, zakłada ona swoiste panowanie człowieka nad „ziemią”, z kolei zaś panowanie to potwierdza i rozwija przykładając się do postępu cywilizacji i kultury. Zatem rodzi się pytanie. W budowaniu jakiej cywilizacji i kultury chce uczestniczyć „POLSKA GRA”?
Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią ira68, bo to brutalna prawda która dotyka większość gier z Polski. Pomimo tego trzeba przyznać że kilka perełek (chociażby zrobionych po angielsku) się znajdzie.. takie gry jak Cybrpunk 2077, Lords of the Fallen, a co do naszego Wiedźmina który nas godnie reprezentuje za granicami to nic dodać nic ująć tylko czekać wytrwale na premiere.
No , gry naprawdę prezentują się bardzo dobrze. Pewniaki mamy zdecydowanie , teraz tylko liczyć na to , że te mniej pewne gry również odniosą sukces.
w aktualnie zapowiadanym kształcie
1. Lords i Wiedźmin - must have
2. Hellride, Alien Rage, Anomaly 2, call of Juarez i Enemy Front
Reszta poza zainteresowaniem.
Miło zaskakuje, że trzy największe studia nie spoczęły na laurach i produkują pełną parą! Trzy gry od CI, dwie od Techlandu i CDP - i każda z nich może być hiciorem!
Co do Cyberpunka - niestety, ani screena, ani gameplaya... tylko marketing na razie słyszałem - więc tutaj jest wielka niewiadoma
Z naszych gier to ja dodam wiedźmin. Lord of the fallen. I two worlds. A co do innych krajów ktoś dobrze napisał że ameryka i inne bogatsze mają nas za nic