Recenzja gry Blood Dragon - samodzielnego DLC do Far Cry 3
Dla mnie też 6/10, klimat mi nie odpowiada a do tego dochodzi jeszcze zwyczajna nuda, która ciągle nam towarzyszy.
Oryginalny Far Cry 3 jest genialny, dla mnie to najlepszy fps jaki dotąd wyszedł. Ten dodatek jest co najwyżej średni.
Nie ma czegoś takiego jak "marny średniak" ;) Szkoda, że zupełnie pokpili sprawe potencjału eightees. Jak przeglądam gameplaye na YT to w oczy rzuca się zupełne niezrozumienie tej konwencji.
@dandefacto wiesz, gra na torrentach jest już od 3 tygodni więc możliwe że grał ;)
No brawo! wreszcie ktoś dał tej grze odpowiednią ocenę niezawyżoną wpływem tych zwodniczych i kłamliwych trailerów.
Pomijając warstwę audio i wideo, które są absolutnie genialne, nawiązań do lat 80 i wiele humorystycznych wstawek cała warstwa gameplayowa tej gry całkowicie leży. Aż z niedowierzaniem patrzą, że w niektórych recenzjach ktoś potrafił dać tej grze więcej niż ósemkę.
Kolejny przeciętny produkt, który omamił ludzi swoimi kosmicznymi trailerami.
To jest średniak. Kupiłem na Steamie, zaraz po 19. ściągnąłem i myślałem że będę się dobrze bawił. Po godzinie miałem dość. Kolorystyka przeszkadza, otoczenie jest monotonne, a tylko niektóre żarty śmieszą. W Far Cry'a 3 jeszcze nie grałem, więc porównania nie mam, ale to zbyt dobrze nie wygląda. Pogram jeszcze, szkoda by było tych pieniędzy, może też coś ciekawego się tam jeszcze pojawi.
jarooli no... szkoda, że nie wszyscy biorą pod uwagę też cenę tej gry a wtedy ocena powinna być wyższa, szczególnie na tle cen shitów (już nie będę pisał o tym, że FC3BD kupiłem wczoraj na GMG tylko za 33 zł, więc to już w ogóle jest zajebisty stosunek/zawartość/grywalność).
Mi podeszła idealnie na 3-4 posiedzenia. To nie jest lepszy, większy FC3 (i bardzo dobrze, bo FC3 był za wielki), tylko posadzenie na tym samym silniku i z grubsza założeniach bardzo specyficznej gry w klimacie filmów sci-fi z lat 80-ych. Podobało mi się bardzo, czemu dałem wyraz na blogu, którego nazwa jest tu blokowana na wszelki wypadek ;)
dandefacto - oczywiście, że grałem
Po recenzji Kafara oceniam dodatek na 2/10. Mega gówno, aż się rzygać chce od samego patrzenia na screeny.
spoiler start
oczywiście żartuję. Niektórzy są zdecydowanie za poważni na GOL'u i trzeba was podrażnić :)
spoiler stop
Po świeżej perełce, oczekiwałbym czegoś na miarę podstawki w nieco innym wydaniu. Najwyraźniej gra mierzi pod tym względem, który w "trójce" jest niemal kapitalnie odwzorowany.. Dlaczego?
FC3 byl dla mnie co najwyzej sredni. FC3BD gdyby nie ta monotonia bylby dla mnie fpsem roku. Ta gra jest tak miodna (dopracowana mechanika z fc3 - choc moglaby byc troche bardziej oldskulowa w takiej grze - w polaczeniu z tym klimatem), szybka i idiotycznie smieszna, ze mnie nawet ta monotonia tak nie boli. Sceny, animacje i texty powtarzane nawet xx razy dalej wywoluja smiech. Czyszczenie kolejnych posterunkow to czysta frajda, nawet jezeli te niewiele sie od siebie roznia. Innych to na pewno odrzuci, tak jak mnie odrzucaja kolejne cody i battlefieldy juz. Brakuje takich gier, mogloby byc lepiej ale i tak chwala Ubisoftowi, ze odwazyl sie wypuscic cos takiego.
Mam nadzieje, ze doczekamy sie sequela i bedzie to juz pelnoprawna, niezalezna gra z masa contentu i rownie niepowaznym klimatem. FC3BD to moje najlepiej wydane 12$ w tym roku.
Oceniacie jak grę za 49,99 euro, a nie za 15 :] to jest gra która przy swojej cenie zasługuje na 9. Ponieważ za 15 euro dostajemy grę z która sprawia więcej radości niż 80% pełnoprawnych FPSów klasy AAA.
Gambrinus biorąc pod uwagę dane z Metacritic na chwilę obecną to jesteś w zdecydowanej mniejszości z recenzentami dającymi notę 6.0. Także narzekaj sobie dalej a ta gra po prostu nie jest dla ciebie. Pograj w simsy.
A.l.e.X -> Fiu, to jakby kosztowała 5 euro, to musielibyśmy dać nawet 10/10! A serio. Rozumiem, że kiedy gra trafia na chwilową promocję to jej ocena od razu powinna iść w górę?
Rammi -> Dzięki za informację. Lubię być w jednym szeregu z Guardianem.
Jestem idealnym targetem dla tego dodatku, a oceniłbym go jeszcze niżej. Okej, przez godzinę jest śmiesznie, fajnie i nostalgicznie, ale potem myśli się w zasadzie tylko o jednym: "wystarczy".
No cóż, miałem nadzieję że gra będzie chociaż tak samo dobra i wciągająca jak podstawka. Fajnie się pośmiać ale może lepiej poczekać trochę na jakąś promocje bo jak na razie trochę to DLC za drogie.
@Gambrinus84
Przesadzasz. Zawsze płaczecie o jakimś gównianym DLC za wielkie pieniądze, tu dostajecie świetne DLC (tę grę warto kupić dla samego soundtracku!), z dość dużą zawartością i dużą grywalnością za psie pieniądze, a i tak jest płacz. No ale co się dziwić - my potrafimy tylko narzekać. Myślę, że ten fragment filmu jest na to odpowiedzią (czekajcie na wypowiedź Niekrytego Krytyka):
http://www.youtube.com/watch?v=yYeX57tBBTY&feature=player_detailpage#t=179s
@U.V. Impaler
Pewnie, oceń niżej niż SGW2!!!
@przemas478
Za drogie? Żartujesz? Ale co tam, masz:
http://www.greenmangaming.com/s/pl/en/pc/games/shooter/far-cry-3-blood-dragon/
do tego użyj kodu GMG20-GGN5D-FC3NA, cena 33 zł (aktualne w dniu napisania tego posta).
Gambrinus84 a to w Twoim nicku to rok urodzenia? To by wiele wyjaśniało.
TobiAlex-> Podaj konkretne kryterium wiekowe, które sprawiłoby że Blood Dragon byłby lepszy. Powinienem już się rozpadać ze starości i z rozrzewnieniem wspominać lata 80 czy wręcz przeciwnie, jestem za stary i narzekam jak ramol? :p
Poza tym, lata 80. w Polsce trwały przynajmniej do 93 ;>
[18] ---> dokładnie bo przecież cooddy to takie super są że mimo odgrzewanych kotletów się 8 się należy :P. Ja grałem póki co bawię się przednio i na ten czas 9.0 bym dał :P
Dostaiecie SAMODZIELNE DLC za 15 euro które jak na tą cenę jest zajebiste a wy narzekacie. Przecież DLC do AC III jest o niebo lepsze nie??? Oj my faktycznie na wszystko narzekamy...
Mister Daidos -> Ostatnie DLC do AC III dostało u nas 3.0, więc... nie, nie jest lepsze.
Ocena jak najbardziej zasłużona. Klimat i muzyka to nie wszystko, niestety grywalność zawodzi - po zdobyciu najsilniejszej broni w grze każde kolejne czynności to po prostu bułka z masłem, do tego stopnia iż odechciewa się grać.
I to by było na tyle jeśli chodzi o recenzje które czytam na waszej stronie bo jeśli w zalewie produkowanych taśmowo codów i mohów czy innego badziewnia oceniacie tak fajny "skok w bok" na 6.0 to ja dziękuję postoję z boku bo poziom już nie leci w dół a pikuje.
Az tak ciezko pogodzic sie z opinia recenzenta? To kwestia subiektywna. Tak naprawde to nie Gambrinus84 placze, piszac o minusach w recenzji, ale Wy, nie potrafiacy sie pogodzic z tym, ze komus gra sie nie spodobala. Wszystko jest poparte sensownymi argumentami, bo u osob, ktore zarzucaja GOLowi bzdurne recenzje, piszac ze te nowe DLC jest swietne, zadnych podstaw nie widze.
Inna kwestia to teksty typy: "Przez to gra za jakies 50zl, powinno dac sie przynajmniej 9!" - to kazda gra indie za grosze, z marszu powinna dostawac 10/10, a darmowe to juz w ogole, wychodzic po za skale? Ciezko sie nad tym zastanowic, ach ciezko...
Jesli Blood Dragon jest az tak monotonny, to dla mnie ta gra jest zdeklasowana - mimo, ze mialem nadzieje na cos wiecej, bo powierzchowny humor tej produckji po prostu nie ratuje.
Sethlan często się słyszy "co? za 60 zł 4 mapki?" więc nie masz racji. I tak, gry indie z reguły dostają 9/10, ale za co innego.
Śmiechłem. Ja rozumiem, że są gusta i guściki, ale bez przesady. Gra miodna, malkontenci zapewne woleliby "innowacyjnego" Coda, ale nie na psa kiełbasa. W Simsy grać.
A mi się wydaje,że ta monotonia, to kolejna szydera ;) Daleko szukać nie trzeba,żeby zobaczyć, że nawet teraz gry są monotonne. Dead Island i DI:R( które mi się strasznie podobają ), Far Cry 2, Assassin's Creed III - generalnie niby jest fabuła, ale ogranicza się do tego,że z pkt A przemieść się do pkt B, kogoś zabij ( ewentualnie posiekaj hordę zombie ) itp. ;)
Ale jak wszyscy zachwalają soundtrack,to będzie trzeba przesłuchać :)
ja tam się bawię całkiem - całkiem. trochę mnie męczą filtry graficzne, strasznie mnie denerwuje to że tutoriale trzeba robić natychmiast, bo gra wyłącza obsługę klawiatury (np przy tutorialu fast travel, nie mogłem skończyć zbierać lootu bo... jedynym działającym klawiszem był 'm'), ale poza tym jest ok. gra jest idiotyczna i 'cheesy' ale nosi tą idiotyczność jak tarczę, jest zbudowana na solidnej podstawie far cry 3, nie trwa za długo, kosztuje grosze, udanie parodiuje lata 80-te... nie przesadzałbym też z tą monotonią, to w końcu gra z otwartym światem, jest sporo możliwości.
Samodzielny DLC? To znaczy, że nie wymaga FC3? To po cholerę pisać DLC? Po prostu samodzielny dodatek...
Ixomunai ---> Rozwiń sobie skrót DLC.
Mister Daidos ---> DLC do AC III niebo lepsze? To interesujące, bo po naszych recenzjach kijem bym go nie dotknął.
I nie rozumiem z księżyca wziętego porównania do Call of Duty, skoro oba tytuły w singlu są nastawione na zupełnie coś innego. Dla mnie Blood Dragon byłby OK, gdyby gra zachęcała mnie do tego, żeby w ogóle ją skończyć. Gameplay okazał się tak monotonny i drętwy, że głowa mała, a to wszystko zostało podane w oprawie wizualnej, której po godzinie miałem serdecznie gość. W końcu stwierdziłem, że lepiej obejrzeć same cutscenki na YT. Bawiłem się dobrze, nie straciłem czasu.
prawdę mówiąc dlc to nienajlepsze określenie dla blood dragona - w takim samym stopniu dlc jest na przykład diablo 3:). a patrząc tylko na rozwinięcie skrótu - downloadable content - stwierdzam, że gry-online.pl to również dlc:)
Minusy te same co w przypadku FC3.
Tam - 9.0
Tutaj - 6.0
Jak dla mnie lepiej wypada dodatek - głównie przez muzykę. Przy czym dla mnie FC3 zasługuje na 6.0 ale dodatek na 7.0
Oceny w grach video. Srs bzns...
--->Gambirnus84 - to nie o to chodzi, całkowicie mnie nie zrozumiałeś.
Z jednej strony gry indie mają u was zupełnie inną skalę ocen (i dobrze), z drugiej strony Far Cry 3 Blood Dragon nie zaliczyliście do takiej mało niszowej pozycji (a powinniście). Dla mnie w tym wypadku gra zasługuje na 9/10 (moja ocena oczywiście, że subiektywna!)
Z drugiej strony jest Halo 4 czyli obecnie najlepszy z najnowszych FPS który zasługuje na 9-10/10 i do niego nie ma co nawet porównywać tego samodzielnego rozszerzenie i taka ocena jak daliście jest okey, lub i nawet za wysoka.
Zostaje też ostatnia strona medal czemu więc CoD MW2/MW3, BO2oceniacie skalą ocen indie (ja rozumiem, że to zapewne za sprawą tych 4 godzin gry w SP), ale jakby nie patrzeć coś mi tutaj się nie zgasza. Blood Dragon w konkurencji z Halo 4, i CoDy w konkurencji z grami indie i ich skalą ocen.
Musicie być konsekwentni tj. albo oceniajcie CoD jak normalne pozycje AAA, czyli na mniej więcej 2-3/10, albo i Blood Dragon i Cody oceniajcie w skali ocen gier indie.
Zawsze ma ubaw jak wchodzę na Metashita i widzę po premierze nowej części coda, z dokładnie wszystkim tym samym + to co dali mogli dać jako DLC za 5 euro, na silniku z poprzedniej epoki i tłumaczenie poważnych recenzentów, że przecież jest wspaniale :) .... i na każdym portalu reklama jak stąd do nieba nowej odsłony CoD od Activision.
Pozdrawiam.
Ha ha ha ale mnie śmieszą ludzie którzy TAAKĄ wagę przywiązują do cyferek.
Spinacie dupska jakby to Wasze być albo nie być od tego zależało. Nie dogodzi.
Ja zawsze uważałem, że recenzje "ssą" bo to jest tylko subiektywna ocena osoby
która piszę dany tekst, jej się nie podoba motyw "X" a mnie może i co? Kto ma racje?
"Moja prawda jest bardziej mojsza niż twojsza". Weźcie zastanówcie się nad swoim śmiesznym życiem.
--->Econochrist - niby dobrze prawisz, ale to dyskusja jak każda inna, a sprzeczanie się co do wystawionej oceny z jej autorami jest znane i praktykowane od "początku świata". Niby wszystko co napisałeś poza ostatnim zdaniem (!?) to prawda, ale tak już jest i tak będzie zawsze. Bierze się to np. z tego, że przy wielu grach tworzą się fanowskie grupy, które bronią danej gry jak niepodległości. Czy to dobrze, czy źle to już zupełnie inna sprawa :) Pozdrawiam
UVI, nie broń tak tej recenzji. To, że Tobie i Gambrinusowi się nie podoba to jedno. Zupełnie inna sprawa to średnia 79% na metacritic. A jeszcze inna to to, czy spodoba się konkretnemu Kowalskiemu. Ważne, żeby wiedzieć że to produkcja za wszech miar specyficzna i trzeba też odpowiednio do niej podejść. Spodoba się, albo i nie. Nie widzę za to sensu w tak usilnym tłumaczeniu, że Wam się ona nie podoba. Naprawdę, wystarczy powiedzieć raz, kto ma zrozumieć to zrozumie. A z resztą nie warto dyskutować.
Dawno nie grałem w grę z takim jajem! Odpowiednio dawkowana nie nuży, a oprawa (SOUNDTRACK!) i teksty miażdżą.
JayL święte słowa! Już widzę recenzję gry Mars: War Logs na gry-online (o ile takowa będzie) - obstawiam 5/10.
Ktoś w redakcji chciał być kontrowersyjny i zaniżył ocenę tej świetnej gry... cóż czego się nie robi, żeby zdobyć zainteresowanie materiałami... Jak dla mnie FPS roku zdecydowanie, najlepszy experyment growy ostatnich lat!
->W końcu stwierdziłem, że lepiej obejrzeć same cutscenki na YT. Bawiłem się dobrze, nie straciłem czasu.
Nie ma to jak ocena czegoś czego się nie ukończyło. Pełen profesjonalizm.
JayL ---> Z ocenami jest tak, że dla czytelnika są one wiarygodne, jeśli on sam się z nimi zgadza. Jeśli nie, to: a) "sprzedaliście się", b) "nie znacie się", c) "to marka XXX, więc ocena musi być wysoka", d) "to marka YYY, więc ocena musi być niska". Metacritic to też ciekawa kwestia. Jeśli Blood Dragon dostaje u nas 6, a ocena na Metacritic jest 7.9, to znaczy, że coś jest nie teges. Jeśli Black Ops II u nas dostaje 8, a na Metacritic wychodzi 8.3, to oczywiście też coś jest nie teges, bo to w końcu Call of Duty, "odgrzewany kotlet", itd. Proszę Cię, nie podejmuj dyskusji na ten temat oceniania czegokolwiek, bo to nie ma najmniejszego sensu. Każdy wie najlepiej swoje i nic się w tej materii nie zmieni. Nigdy.
Oburzony ---> Lubię takie teksty, są full pro. Nie mogę wyrazić zdania, że gra jest nudna jak flaki z olejem, bo jej nie ukończyłem. Pewnie gdyby nie była nudna jak flaki z olejem, to bym ją ukończył Sherlocku. Zobaczyłem na YT to co w niej najlepsze, soundtrack mam na dysku i nie widzę powodów żeby męczyć z czymś, co mi nie sprawia jakiekolwiek przyjemności.
A teksty o profesjonalizmie możesz sobie darować, bo chyba coś Ci się pomyliło. Byłbym zobligowany do ukończenia tej gry, gdybym faktycznie miał dokonać jej oceny pod kątem recenzji. Na szczęście nie musiałem tego robić.
"FPS roku"... hah!
@DarkWarriorPoland
FarCry3 Blood Dragon, jest innowacyjne
Jakie?
Metacritic ma 8.7 w ocenie graczy. Nie bierzecie pod uwagę Metacritic, a szkoda.
Po co recenzent podczas pisania recenzji (która jest subiektywna) ma brać pod uwagę to, jak inni oceniają dany tytuł? Po co wtedy w ogóle pisać kolejną recenzję, kiedy może powstać jedyna słuszna i wszyscy będą musieli się z nią zgodzić.
Nie mogę, po prostu nie mogę. Czytam recenzję w innych serwisach - są złe. Dlatego postanawiam przeczytać recenzję na GOLU pełną inteligentnych porównań, opisów i całej masy fajnych tekstów tylko po to, żeby czytać ten bełkot i totalne bzdury.
PRZESTAŃCIE WRESZCIE narzekać na to, że gra jest za długa! Strzelanie jest fajne i bardzo dobrze, że trwa tak długo, tymbardziej, że cena nie jest wygórowana. Nareszcie dodatek, za który warto zapłacić i trwa te 8 godzin! Nawet dodatki do Borderlands 2 uważane za najlepsze DLC w branży są krótsze! A przecież też są powtarzalne, nudne i pełne prostackich żartów.
Blood Dragon to zdecydowanie zaskoczenie, ale bardzo pozytywne. Wszystkie zarzuty tej recenzji są zupełnie nie trafione. Jak można narzekać, że gra jest za długa, w czasach gdy pierwszy lepszy tytuł trwa w porywach cztery godziny? Do tego "mało" broni także nie ma pokrycia w rzeczywistości bo w grze jest wiele dodatków do odblokowania a cztery rodzaje gnatów zupełnie wystarczają, żeby rozprawiać się z przeciwnikami na wiele, wiele sposobów.
Uważam, że kilku kolegów powyżej się kompromituje pisząc o ocenach i metacriticu. To nie ma nic do rzeczy, mowa o samej recenzji, w której brak sensownych argumentów na poparcie oceny 6.0
A U.V. Impaler to co Ty wygadujesz... Pogrążasz się. Bardzo lubię waszą redakcję i lubiłem czytać tutaj recenzje, ale mam wrażenie, że długo myślicie jaką dać grze ocenę i bierzecie pod uwagę zbyt wiele czynników. Dlaczego nie możecie po prostu oceniać gier tak jak uważacie? Jakiś czas temu czytałem recenzję gry Bastion. Recenzja zachwala grę od samego początku i nie podaje ŻADNEGO powodu dla którego gra nie miałaby dostać oceny 10 i nagle bum: 8.0 bez jakiejkolwiek argumentacji.
Teksty w stylu "obejrzałem na youtube przerywniki filmowe" świadczą tylko o waszym podejściu do sprawy.
Blood Dragon to nie kolejna część, następca, tylko gra z dystansem, pozwalająca oderwać się od nudnych produkcji dzisiejszych czasów. Poza grami niezależnymi naprawdę mamy monotonię. Że przypomnę Crysis 3. Trwał niecałe cztery godziny, miał "kilka broni na krzyż" i zabijanie przeciwników nie sprawiało żadnej przyjemności bo dostaliśmy malutkie zamknięte lokacje. A tu możemy chodzić gdzie chcemy, bawić się z świecącymi dinozaurami i odrywać kończyny, głowy i serca cyborgom!
How cool is that?
@ UV Pewnie gdyby nie była nudna jak flaki z olejem, to bym ją ukończył Sherlocku.
Gdybyś grał sobie dla przyjemności to rozumiem. Ale jako redaktor serwisu o grach który się o tej produkcji wypowiada i ją ocenia powinieneś ją ukończyć bo to część Twojej pracy. Mów sobie co chcesz ale pokazałeś po raz kolejny, że profesjonalizm to słówko które nie jest Ci znane. Czekam na kolejne recenzje na podstawie dem, filmików na yt. oraz fusów po herbacie.
"Powinieniem", dobre sobie.
Tracić czas na coś, co mi nie podchodzi, bo jestem redaktorem. Dobre sobie.
Kontakt z Blood Dragon nie był częścią moją pracy, podobnie jak kontakt z każdą grą, której nie recenzuję.
zmyślony ---> Wierzę, że Gambrinus dał ocenę, taką jak uważa. Ja z jej wystawieniem nie mam nic wspólnego. I proszę, nie wmawiaj mi jakichś bzdur o "podejściu do tematu". Podejście do tematu to ja akurat mam wzorowe, ale nie będę tracił czasu na coś, co mnie po prostu męczy. Grałem godzinę, po godzinie miałem dość tego rzekomego arcydzieła i tyle. Kończysz wszystkie gry, które kupujesz, nawet takie, które Cię autentycznie odpychają/rozczarowują w trakcie? Znając życie nie, więc po co dorabiasz do tego jakąś zbędną ideologię? Bo akurat Tobie się ta gra podoba? Odbijam się od wielu innych gier, wiele z nich z przyjemnością kończę. Kwestia gustu, to całkowicie normalne. Jedyne "ale" mógłbyś mieć, gdybym faktycznie był autorem tej recenzji, ale nim nie jestem. Nie mam z nią absolutnie nic wspólnego.
Ile razy było, że gra na początku nie powalała a na koniec stawała się świetna? Jako wieloletni gracz powinieneś to wiedzieć. Inna sprawa, że nie recenzujesz ale bronisz niskiej oceny gry której mimo wszystko nie zobaczyłeś w całości. Jest to czysta hipokryzja i świadczy tylko o Tobie jako osobie i profesjonaliście. To jak oceniać książkę czytając ją do połowy czy film przed poznaniem rozwinięcia. Imo obrona oceny kolegi z redakcji przez osobę która gry nie ukończyła (ba nie widziała większej jej części) źle świadczy nie tylko o hipokrycie który to robi ale i o samej ocenie czy jakości recenzji. Bo jeśli u was wszystko tak działa to zaczynam się zastanawiać czy recenzujecie gry w które rzeczywiście graliście czy wyciągacie oceny z kapelusza i na podstawie zdawkowych gameplayów dodajecie do tej oceny odpowiedni tekst...
U.V. Impaler chciałem odpowiedzieć ale Oburzony świetnie się spisał i mnie wyręczył :)
U.V. Twoje recenzje bardzo sobie cenię. To co mnie wkurza to fakt, że nie można z Tobą i Twoimi redakcyjnymi kolegami podyskutować. Nie piszę na forum żeby sobie "pogadać" tylko żebyście to zobaczyli i zastanowili się, czy nie trzeba czegoś zmienić. Tym bardziej, że nie tylko mi nie podoba się recenzja.
Rozumiem krytykę, przecież recenzje od tego są, jednak wiele rzeczy, które naprawdę są wadami te gry nie są wymienione w tekście. Świadczy to o tym, że zarówno tekst jak i ocena nie są wiarygodne, bo nie są podparte żadnymi argumentami.
Nie musisz kończyć gier, których nie lubisz, ale skoro już je kupujesz to wiesz na co się piszesz. A wiedziałbyś jeszcze lepiej gdybyś przeczytał jakąś sensowną recenzję. Po tej, niewiele wiadomo. I może gdybym nie był tak wielkim fanem serii Far Cry to po tej recenzji nie ruszyłbym tego tytułu.
Kończę wszystkie gry które kupuje, bo je kupuję. Nie dostaję ich za darmo ani nie ściągam z internetu. Jak już się za jakąś zabieram to ją kończę, bo przecież za to płacę.
No to sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy dyskutujecie ze mną - człowiekiem, któremu ta gra absolutnie nie podeszła (nie chcę użyć słowa "zawód", bo nie miałem specjalnie wygórowanych oczekiwań), czy po prostu macie "ale" do samego tekstu. Jeśli to drugie, to ja - nie będąc autorem recenzji - nie jestem w stanie ustosunkować się do tych zarzutów, choćby dlatego, że Blood Dragona nie skończyłem. A jeśli chcecie podyskutować ze mną, to proszę bardzo - mogę Wam powiedzieć czemu wymiękłem przy tym "dodatku", ale nie wymagajcie ode mnie, żebym wcielał się w rolę adwokata recenzenta, bo nim być po prostu nie mogę.
Ja kończę 90% gier, które kupuję, nie dlatego, że je kupuję, tylko dlatego, że są interesujące. Wbrew obiegowej opinii też nie dostaję ich za darmo, a tym bardziej nie ściągam z ich internetu. Nie kończę gier bo za nie płacę, bo w wielu przypadkach musiałbym się do tego zmuszać, a tego robić nie zamierzam.
A ze mną możesz zawsze podyskutować na forum, od tego tu jestem - najlepiej świadczy zresztą o tym liczba moich postów. Mam wielki szacunek do czytelnika, który czyta moje wypociny, w większości wypadków odnoszę się do konkretnych zarzutów, o ile nie sprowadzają się one do stwierdzenia "zapłacili Ci" itd. :) Nie jestem wszechwiedzący, popełniam błędy jak każdy człowiek i pracuję nad tym, żeby złe rzeczy zmieniać. Ale nie zgodzę się nigdy ze stwierdzeniem, że nie mogę wyrazić luźnej opinii o grze, bo jej nie skończyłem. Analogia do książek jest dla mnie kompletnie chybiona. Jeśli przerywam lekturę w połowie, bo uważam że to kompletna strata czasu, to z automatu nie mogę mieć zdania, że jest to strata czasu? Przecież do takich wniosków doszedłem po lekturze, a nie po obejrzeniu okładki.
UV Ty masz wzorowe podejście do tematu? Chyba sobie żartujesz. Tekstem "W końcu stwierdziłem, że lepiej obejrzeć same cutscenki na YT" powinni wywalić Ciebie z tego portalu, i to na zbity pysk. Jesteś po prostu spalony i tyle. A dla mnie, zresztą nie tylko dla mnie, każdą grę, którą będziesz recenzował a już szczególnie taką, której będziesz wystawiał niską ocenę, będzie się kojarzyć z tym, że po prostu obejrzałeś filmy na youtubye. I tyle w temacie z Twojego wzorowego podejścia do tematu. "Jeśli przerywam lekturę w połowie, bo uważam że to kompletna strata czasu, to z automatu nie mogę mieć zdania, że jest to strata czasu?". Nie, nie możesz, bo często książki takich autorów jak np. Stephen King czy Tom Clancy rozwijają skrzydła własnie dopiero w drugiej połowie, gdzie często za pierwszą połowę dałoby się ocenę rzędu 3/10 a po przeczytaniu całości 100/10 (brakuje skali).
Oburzony brawo! Tekst pasujący idealnie do całej sytuacji!
Oczywiście że mam i choćbyś stanął na głowie, nie wmówisz mi, że jest inaczej. Recenzje gier, które firmuję swoim nazwiskiem i wystawiam im ocenę, kończę, bo do rzetelnej oceny całości tego jest mi potrzebny obraz całości. Dlatego nie piszę recenzji Blood Dragona i nie wystawiam jej oceny nigdzie na tym na serwisie. A że po godzinie stwierdziłem, że jest to padaka, która nawet na tę "szóstkę" nie zasługuje, to inna sprawa. Może dalej jest lepiej, może gorzej - nie wiem, nie zamierzam nawet tego sprawdzać.
Dzięki za wytłumaczenie w sprawie książki. Szczerze, uśmiałem się, bo w końcu co to ma wspólnego z tematem? Czytam coś dla przyjemności i po połowie wymiękam, to muszę się męczyć dalej, żeby sprawdzić czy dalej nadal jest tak słabo? :) Tak, gdybym musiał napisać recenzję tej książki lub ją ocenić. Ale przecież tego nie robię. Więc po co? Mogę wykorzystać ten czas na coś zupełnie innego, sytuacja identyczna jak w przypadku Blood Dragona.
"Recenzje gier, które firmuję swoim nazwiskiem i wystawiam im ocenę, kończę, bo do rzetelnej oceny całości tego jest mi potrzebny obraz całości. "
Ale skąd ja teraz mogę o tym wiedzieć??? Jaką mam pewność, że właśnie tak robisz, a nie oglądasz filmy na youtube? Teraz już takiej pewności nie mam i nie będę. Zresztą teraz to Twój problem jak ludzie będą Cię postrzegać. Na szczęście dla Ciebie zbyt dużo ludzi akurat do tego wątku nie zagląda... ale ja Ci nie raz wypomnę ten tekst :)
Ładna tu dyskusja się rozegrała nie mniej uważam że z i recenzjami chyba sobie odpuszczę ten serwis. Skoro padają nie tylko filmy z tvgry ale i rzetelność serwisu... Jeden broni tak "pokątnie" kolegę ze strony..
->Recenzje gier, które firmuję swoim nazwiskiem i wystawiam im ocenę, kończę, bo do rzetelnej oceny całości tego jest mi potrzebny obraz całości.
Tym samym przyznajesz się, że Twoja ocena FC3:BD jest nierzetelna a i z obroną oceny kolegi (a więc i samą jego oceną) jest podobnie. Czas najwyższy żeby rozwiać te wątpliwości.
-> A że po godzinie stwierdziłem, że jest to padaka, która nawet na tę "szóstkę" nie zasługuje, to inna sprawa.
W jaki sposób inna? Normalnie grę musisz ukończyć ale w tym wypadku potrafisz "rzetelnie" oceniać bez ukończenia? A może nie tylko w tym wypadku?
->Tak, gdybym musiał napisać recenzję tej książki lub ją ocenić. Ale przecież tego nie robię. Więc po co?
Ależ robisz. Bronisz 6stki kolegi i walczysz na słowa z rzeszą ludzi która się z ową oceną nie zgadza sam oceniając grę podobnie... mimo, że jej nie ukończyłeś. Jak tak teraz czytam co piszesz - TWISTED LOGIC...
a ja uwazam, ze gra jest swietna, od pierwszej minuty. swietny humor i wizualizacja, czuje sie od razu odniesienie do starych gier i filmow. dla mnie ta gra jest jak filmy tarantino i rodrigeza. zrobiona dzis a czuje sie jak kiedys bylo. super. a cut scenki to po prostu majstersztyk.gra jest po prostu skierowana do specyficznego kregu odbiorcow, po czesci tych po 30 roku zycia i wielbicieli kina. i do ludzi o wysmakowanym poczuciu humoru :)
rozumiem recenzenta ze nie moze uwazac te gre za gniota bo ja mam tak samo z innymi grami, ze np. sa wychwalane a ja uwazam ze denne. wszystko to rzecz gustu. ale bardziej sie z gadzam z ocenami z zagranicznych portali.
najlepiej ocenil ta gre kumpel:" giera mozebyc jako sama giera ale motywy sa przeswietne." i wlasnie o to chodzi, nie tylko o samo strzelanie(ktore jest fajne w tej grze) ale o cala reszte. otoczke humor i sposob realizacji i grafiki. fabula, teksty. chce sie grac dalej i zobaczyc co bedzie dalej, a strzelanie daje duzo frajdy.
pamieta ktos moze rpg KNIGHT OF XENTAR, gra jak gra(mechanika gry byla taka sobie jak to w rpg tamtych lat) ale fabula prowokowala do grania dalej zeby zobaczyc co bedzie nastepne, kto gral w ta gre ten wie oco chodzi:)
a wracajac do recenzji to recenzent zrobil ta recenzje po lebkach. i za to mu sie obrywa a nie za to ze wystawil niska ocene. wiadomo nie od dzis ze ocena gry i to czy sie podoba czy nie to czesto rzecz gustu i jest subiektywna. co innego ze wiele gier to gnioty i zasluguja na niskie oceny.
UVi, daj spokój, szkoda nerwów, przecież widzisz, że to walka z wiatrakami
TobiAlex - Blood Dragon zasłużenie dostał ocenę 6.0, osobiście dałbym jeszcze niższą. Niestety garść gagów, nawiązań do starych dobrych filmów czy sytuacji nie da rady zakryć najważniejszej wady tej gry - jest po prostu nudna do bólu, co zresztą opisałem już w jednym z pierwszych postów
ze swojej strony spytam się czy ukończyłeś wszystkie gry, które zaczynałeś? przeczytałeś wszystkie zaczęte książki? obejrzałeś do końca filmy? jeśli po połowie "dzieła" brniesz w nie nadal to gratuluję samozaparcia.
spoiler start
po zdobyciu killstara rozgrywka dalsza zupełnie traci sens, schematyczne i w zasadzie zrobione na jedno kopyto misje poboczne też nie poprawiają sprawy
spoiler stop
swoją drogą ciekawi mnie Twoje podejście do osób mających inne zdanie na temat tej gry - Twoja racja jest najważniejsza, a jak ktoś ma inną to z automatu jest nierzetelny, nie zna się i <tu wstaw inne epitety>?
W Blood Dragona chętnie zagram za jakiś czas, by wydaje mi się, że mi ten tytuł podejdzie (mimo takiej, a nie innej opinii kolegów z redakcji). Ale dyskusja nt. ocena wystawiona pochopnie, nie możesz oceniać, bo nie ukończyłeś, dlaczego bronisz kolegów, dlaczego się tłumaczysz, nie masz racji, jesteś spalony blablabla jest jak zwykle bardzo zabawna i jednocześnie pouczająca :)
ElNinho chłopie, czy Ty w ogóle przeczytałeś wszystkie tutaj posty? Tu już nie chodzi o ocenę gry, ale o tekstu UVIego "W końcu stwierdziłem, że lepiej obejrzeć same cutscenki na YT", który dyskwalifikuje go kompletnie jako recenzenta gier, bo dla mnie on zawsze będzie się kojarzył z kimś, który po prostu ogląda gameplaye na youtube (sorry, ale po tym tekście jest dla mnie osobą nierzetelną i tyle). I tak, wszystko co zacząłem, to kończę. Co z Ciebie za mężczyzna, który nie kończy :D ?
Chyba zbytnio uogólniasz, ale nie chce mi się kolejny dzień męczyć z zagadnieniem, którego nie tylko nie ogarniasz, ale też nie starasz się ogarnąć. Pomiędzy tematami "oglądam grę na YT i na ich podstawię robię recenzję", a "oglądam fajne cutscenki z gry, w którą grać mi się już nie chce" rozciąga się przepaść głęboka jak rów Mariański. Oskarżanie o to pierwsze na podstawie drugiego to skrajny debilizm - inaczej tego nazwać nie sposób.
TobiAlex - przeczytałem, dlatego nie rozumiem jaka prawda może mnie kłuć w oczy?
UVi dokładnie wyjaśnił Ci, że gra go nie zainteresowała czy nawet znudziła, więc żeby się nie męczyć graniem, obejrzał po prostu cutscenki na YT. Nie pisał recenzji więc o co to halo? Rozumiem, że gdyby zrecenzował grę na podstawie filmików, można by się czepiać. Naprawdę uważasz, że recenzent nie może się wypowiadać na temat gry, w którą grał ale nie skończył bo mu się nie spodobała, wyrażając swoje prywatne zdanie? Popadasz w paranoję, bo według Twoich definicji każdy recenzent gdy powie, że gra jest słaba a jej nie skończył, będzie nierzetelny.
Rzucę w takim razie taki trywialny przykład - gram w MMO z 6 klasami. Czy mogę powiedzieć, że gra jest słaba np po 40 godzinach gry ale gdy grałem tylko jedną klasą? Czy też mi tego nie wolno zrobić ?
A czy 40h to wystarczająca ilość od oceny gry mmo? Często 40h to nawet nie jest 1/8 gry a o end game nie wspomnę. No ale zresztą co tu dyskutować, na gry-online recenzje gier mmo pojawiają się 2 tygodnie po ich premierze... Dobra, skończmy to, bo i tak nie ma sensu. Wasz serwis i tak już od dawna jest mało rzetelny. Warto nie raz zerknąć na inne fora, co o Was sądzą i pewne rzeczy wziąć sobie do serca, ale Wy często widzicie tylko czubek własnego nosa.
Każdy ma prawo do wydawania własnych opinii - jeśli gra nie podoba mi się po kilku godzinach grania to stwierdzam, że jest słaba i tyle i nie tracę na nią więcej czasu. Owszem, może się zdarzyć, że się rozkręci później, ale jeśli tak jest to po prostu developerzy/projektanci dali tyłka nie wkładając w nią wystarczających składników aby mnie zainteresować. I faktycznie, tyle w tym temacie.
To już saint row jest 1 raz lepszy niż to, a i tak jedno i drugie to takie DNO że głowa mała, by ten ból ogarnąć.
Ho ho, ile się działo pod moją nieobecność.
DarkWarriorPoland -> "Far Cry 3 Blood Dragon jest innowacyjne". Sami twórcy chyba prychnęliby ze śmiechu. Przecież ta gra specjalnie jest tak odtwórcza, jak to tylko możliwe.
"Na siłę próbują wcisnąć że gra jest beznadziejna, a po prostu recenzent nie skumał o co w tym chodzi" -> Dodatek jest o tyle wygodny do obrony (podobnie jak kiczowate, ale kultowe filmy), że zawsze można wytłumaczyć niską ocenę "niezrozumieniem". Gdyby tylko ludzie z City Interactive Snipera 2 reklamowali tak jak Ubi Blood Dragona to powinienem wystawić Sniperowi ocenę nie 5/10 a przynajmniej 8, prawda?
"jest dla ludzi, którzy nie żyją tylko i wyłącznie klikaniem i napieprzaniem w myszkę i klawisze" -> Klikanie i napieprzanie w myszkę i klawisze to esencja, dosłownie 99 procent Blood Dragona. Czy może coś mnie ominęło?
"Gry, które są na świecie gniotami u Was są super i na odwrót" -> .... Kolejna teoria, który wyklucza inne popularne teorie spiskowe. Czy wiesz, że według niektórych idziemy po linii najmniejszego oporu (fsm, ukłony) i wystawiamy zawsze wygodne oceny? :) Poza tym... zbierz dane zanim coś powiesz (choćby z naszego profilu na Metacritic), bo nie pierwszy raz wyrywasz się jak Filip z konopii.
Słowo na koniec. Dobrze wiedziałem, że Blood Dragon zbiera przeważnie wyższe oceny. Co powinienem był zrobić? Na siłę pisać hurraoptymistyczną recenzję w nurcie 10/10? Na pewno byłoby to łatwiejsze rozwiązanie, ale nie rozbudziłoby tak gorącej dyskusji :> Poza tym, jest pewien nurt publikacji, które zgodnie z definicją "nie reprezentują własnego zdania, lecz powielają opinie większości swoich czytelników".
I są to tabloidy.
Dostajecie SAMODZIELNE DLC za 15 euro które jak na tą cenę jest zajebiste a wy narzekacie. Przecież DLC do AC III jest o niebo lepsze nie??? To miał być sarkazm ale mi nie wyszedł :)
Czy dorosły, zdrowy psychicznie, trezwy, nieupalony człowiek jest w stanie wytrzymać w takiej kolorystyce dluzej niż 15min? Po powyższym widać dla kogo jest ta gra.
Muzycznie i klimatycznie kapitalnie. Szkoda , że nie zrobili większych zmian w mechanice , ale da się jakoś to przełknąć:)
Dobra, nudna gra. Strzelanie do botów bywa nudne bez ciekawej fabuły. Ani tu przeciwnika (gry multiplayer), ani fabuły/klimatu (np. Metro 2033). Dobra, nudna gra może nie wciąga, ale i tak zasługuje na piątkę (tak jak dobra, nudna podstawka).
Far cry 3 i blood dragon jest zjbste, jest świetne, nie mówiąc o przyszłym far cry 4, każdy ma prawo do swojej opinii, ale far cry 1 to gra moja pierwsza, najlepsza... Jest super cała seria...