Chaos Chronicles - klasyczna gra RPG od twórców Jagged Alliance: Back in Action
Własnie na coś takiego czekałem całe lata...mam nadzieję,że nie zmarnuja potencjału.Trzymam kciuki i czekam :)
Grafika jest strasznie rozmazana i te modele wyglądają trochę dziwnie. Bardzo lubię starsze gry i dawny styl graficzny, ale to wygląda po prostu słabo. Mam nadzieję, że będzie lepiej, ale ten nowy Jagged Alliance niczym nie zachwycił więc nie widzę powodów do optymizmu. Poza tym ostatnio dużo słyszy się o powrocie do korzeni, a jeszcze nie słyszałem o żadnej takiej dobrej grze która ostatnio wyszła, same zapowiedzi...
Ta sama firma spierniczyła "Jagged Alliance: Back in Action". Najpierw miał to być prawdziwy remake, czyli to samo ale z nową oprawą audiowizualną. Potem jednak ogłosili "radosną" nowinę. Aby "zagwarantować" atrakcyjność gry zarówno dla obecnych fanów Jagged Alliance jak i nowicjuszy zrezygnowali z tur i mgły wojny a zamiast tego dali rozgrywkę w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą. Według nich miało to rozszerzyć dostępne opcje taktyczne, umożliwiając m.in. odpowiednie koordynowanie ataków i umożliwić graczom opracowanie rozbudowanej strategii.
Od razu zbeształem ich wtedy za nazywanie nowego Jagged Alliance remakiem i stwierdziłem, że chrzanią głupoty bo choć tury nie są realistyczne to jednak zmuszają do większego wysiłku umysłowego i planowania. Uważałem, że dobry remake Jagged Alliance bardzo dobrze by na siebie zarobił bo była posucha gier turowych a ten ich wynalazek podszywający się pod remake będzie porażką zarówno pod względem ocen jak i sprzedaży. Miałem oczywiście rację.
Potem wyszedł XCOM a na Kickstarterze masa gier turowych zebrała kupę kasy i no proszę, Coreplay robi grę z walką w turach a tury nagle okazały się być doskonałym rozwiązaniem "gwarantującym, że potyczki oprą się wyłącznie na taktycznym planowaniu i podejmowaniu właściwych decyzji" zaś aktywna pauza jest już be.
Żałosne cwaniaki i krętacze. Zachowują się dokładnie tak jak politycy i kłamią w żywe oczy. Jak robili grę z aktywną pauzą to było to cudowne rozwiązania a tury były do dupy a teraz jest na odwrót bo robią grę w turach.
PS
Drodzy redaktorzy GryOnline. Nauczcie się wreszcie co to jest rzut izometryczny i przestańcie pisać przy każdej grze z widokiem z góry pod skosem, że to gra w rzucie izometrycznym. W rzucie izometrycznym obiekty są zawsze tej samej wielkości niezależnie od odległości od obserwatora. W rzucie izometrycznym jest Shadowrun Returns a nie Chaos Chronicles.
w 2013 będziemy mieli tyle gier rpg, że każdy malkontent będzie usatysfakcjonowany :]
Back in Action to bardzo dobra gra.
Żyjecie wspomnieniami i tyle.
To tak jakbym teraz pisał, że River Raid czy Boulder Dash to najlepsze gry a wszytkie pozostałe to kaszana.
Chcesz starego Jagged to zagraj w jedynkę.
Ciekawe kto teraz grałby w turowego Fallouta. Westland musiał lecieć na kickstartera po kasę, bo ta gra NIGDY by na siebie nie zarobiła w normalnym cyklu wydawniczym. A jakoś F3 i F:NV sprzedały się zajebiście pomimo płaczu 2%, że to nie to co F1, F2.
[5]
czyli "żryj współczesne g*wno i zamknij mordę"? Nie dziękuję...
Nasze oczekiwania są proste - dobre gry, dobra mechanika... bajzel przy braku tur nie należy do tej dobrej części.
Na grę poczekam ale w promocji, kupowanie nowych gier mając zaległości jest mało rozsądne pod kątem finansowym.
Graficznie wygląda świetnie - czytelnie, bez świecącego badziewia (HDR, bloom etc.).
W moim odczuciu w Świątyni pierwotnego zła największą zmorą było to że postaci i przeciwnicy za rzadko trafiali, w sytuacji kiedy podczas walki w jednej turze z pełną drużyną i kilkoma przeciwnikami było trafienie albo dwa (oprócz czarów z tego co pamiętam) to można było mówić o ostrej rozwałce. Jeśli chodzi o tą grę to jest bardzo obiecująca, mam nadzieję że wszystko się uda i dostaniemy coś lepszego od np. wspomnianej Świątyni pierwotnego zła czego jednak z racji tego jak gry się rozwinęły od tamtych czasów można się nawet nie tyle spodziewać co wymagać. Swoją drogą jeśli ktoś orientuję się czy do Świątyni pierwotnego zła wyszedł jakiś patch albo mod zwiększający częstotliwość trafień bohaterów i przeciwników to bardzo proszę o info bo bardzo chętnie bym sobie tą grę przeszedł i jeśli orientujecie się jaką jakość (czy znowu ktoś czegoś nie spieprzył) ma ten patch to też napiszcie. Pozdrawiam :)
@Relax13 - problem z trafieniami i ogólnie z beznadziejnym systemem walki i statystyk wynikał ze stosowania AD&D (potem przy D&D3 było troszkę lepiej) - dlatego zawsze się zastanawiałem na popularnością Baldurów w Polsce - fakt świetna lokalizacja, opracowanie polskie, fabuła jak fabuła - dało się przeżyć, ale sama walka, testy umiejętności i np. totalnie skretyniały system klasowości / dwuklasowości powodowały, że jak grałeś za pierwszym razem Twój bohater był beznadziejny (chyba, że robiłeś od początku wojownika i tyle). Do legendy już przeszły najbardziej niedorobione statystyki pancerza postaci itd.
A co do walki turowej to niestety wszystko fajnie wygląda na papierze, ale jak grasz to po pewnym czasie i tak z taktycznej turówki robi się masowe nawalanie do wszystkiego byle by było w "zasięgu" i klika "End turn" - jak w Fallout-ach itp.
Gimbosom.
Co do tych tur to masz tylko częściową rację.
W JA2 v1.13 (czyli autentyczny remake, tylko ze starą grafiką) gra turowa jest wymagająca, a nie jest przy tym idiotycznie trudna.
W starszych turówkach, w tym w vanila JA2 wystarczyła broń z długim zasięgiem, spotter i miałeś strzelnicę.
W wersji 1.13 przeciwnicy próbują flankować, robią proste zasadzki, zachowują się w miarę inteligentnie.
Choć nadal jest to uproszczony model taktyczny.
Nie spotkałem się jeszcze w grze aby komputer np. wrzucał granaty do domów w których PRZYPUSZCZA że jestem.
Gracz żywy robi to namiętnie.
"Ta sama firma spierniczyła "Jagged Alliance: Back in Action". Najpierw miał to być prawdziwy remake, czyli to samo ale z nową oprawą audiowizualną. Potem jednak ogłosili "radosną" nowinę. Aby "zagwarantować" atrakcyjność gry zarówno dla obecnych fanów Jagged Alliance jak i nowicjuszy zrezygnowali z tur i mgły wojny a zamiast tego dali rozgrywkę w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą"
-------------
Mgła wojny dodana została paczem. A aktywna pauza uczyniła Back in Action (po paczach oczywiście) najlepszą grą z serii - o czym byś chłopie wiedział, gdybyś zagrał zamiast obszczekiwać.
Bardzo dobrze , że w tym roku będziemy mieć bardzo dużo gier z gatunku " classic RPG " Na każdą czekam z wypiekami na twarzy. :)
