Jesteśmy już po premierze najważniejszego RPGa roku…
Zdecydowanie polecam. Co prawda w dodatek nie gralem, ale warto z samej racji zawarcia w nim podstawki ktora uwazam za jedna z najlepszych gier ubieglego roku. Do tego gra jest tania, jak barszcz, nowa wersja kosztuje ~100 zl. Nie wiem jak duzy jest dodatek, ale sama podstawka to spokojne 50h gry przy pomijaniu duzej ilosci side questow, przy zrobieniu wszystkiego pewnie mozna dodac do tego kilka/kilkanascie godzin + tryb new game+.
Dogma miala jeden GIGANTYCZNY problem: backtracking. Ile razy mozna przebiegac ten sam obszar z IDENTYCZNYMI przeciwnikami spawnujacymi sie ciagle w tych samych miejscach. "Harpies, sir!" "Look out, harpies!" "Harpies" "Herpies!" sigh.
System pionow jest OK, szkoda tylko ze ich AI jest raczej slabe a pathfinding po prostu zasysa (widac to szczegolnie podczas walk w jednej z fortec).
EDIT:
i tu moje pytanie. Dogmy nie skonczylem, rzygac mi sie juz chcialo kolejnym mordowaniem stada harpii znajdujacego sie w TYM SAMYM co zawsze miejscu. Czy DLC to poprawilo? Ew. czy dodalo jakis system quick travel (bardziej rozbudowany od tego jednorazowego teleportu w podstawce)?
A ja się odbiłem od tej gry, skończyła mi się cierpliwość, gdy po 5 godzinach gry nie posunąłem gry do przodu ginąc ciągle na tej samej grupie bandytów. Najdziwniejsze jest to, że ja lubię trudne gry, Demon's Souls ukończyłem 10 razy, a Dark Souls pięciokrotnie, więc DD powinno zaspokoić mój głód na wymagającego action-rpg. Nie wiem, może to ta gra w drużynie mi nie siadła, jakoś zawsze mnie odrzucały rpgi, gdzie kieruje się drużyną, nie mogąc się skupić na jednej postaci.
@Amodeuszu - jeżeli masz save z podstawki to dostajesz nielimitowaną ilość kamyczków do podróżowania co przekłada się na tonę mniej biegania - po prostu szybciej się przenosisz. Co do umieszczenia przeciwników - siedzę na nowej wyspie, tam to występuje, nie wiem jak w "starych" lokacjach.
@koosa - jak jeszcze masz grę spróbuj z innymi pionkami ;p wiem, ze brzmi to jak lame hypowanie ale mi pierwsze 3 godziny gry nie podchodziły w ogóle.
Pozorne wybory pozornymi wyborami, niektóe gry robią to dobrze, np. Wiedźmin.
Asmodeusz - nie trzeba walczyć z każdym stadem harpi - większość sytuacji można sobie przebiec (ja przynajmniej tak robiłem). Do finału warto dojść, bo jest meegaaaa.
Jak dla mnie gra genialna. Ponad 150 godzin zajebistej zabawy dała mi podstawka. Teraz czekam na "dodatek" i przypuszczam, że znowu na długo utonę w tej grze. Po prostu jest genialnie grywalna.
@koosa
W DD nie kieruje się drużyną. Pionki mają własną inteligencję, własne doświadczenia z walki z każdym z przeciwników. Walczą sami. Gracz skupia się na własnej postaci.
A jeśli nie idzie nam w jakimś miejscu, odwracamy się do niego plecami i idziemy w innym kierunku. Gra daje nam niesamowitą swobodę (ograniczoną tylko faktem, że w niektórych rejonach przeciwnicy mogą być dla nas na pewnym etapie zbyt mocni, więc albo się przekradamy, albo wracamy tam później.
Gralem w podstawke dobre kilkadziesiat godzin i dawno nie bawilem sie tak dobrze. Tutaj kazda walka daje sporo frajdy, nawet potyczka z tymi samymi harpiami po raz setny. Ja uwazam ze system pionkow jest ciekawym pomyslem, a do tego nawet dawal rade. Sam ubolewam nad faktem ze marketing na "zachodzie" nieco kaleczy i ta swietna gra jest pomijana. Oczywiscie miala kilka niedorobek jak dosc slaba grafika i koslawa animacja biegu ale to raczej nie jest wazne. Chcialbym doczekac sequela zeby dostac wiecej tej swietnej rozgrywki i fabuly.
O grze było na tyle głośno na ile miało być, bo jest tylko - i aż- dobra, nic więcej ,nic mniej. Dużo błędów, wiele złych mechanizmów. Wiele też dobrych, ale nie piałbym nad nią peanów.
Teraz jest ku temu najlepsza okazja.
Dlaczego? Co takiego jest "teraz"?
Prawde mowiac tekst mnie nieco zniechecil do gry: nie ma "arcyciekawego swiata", nie jest trudna, ma arkadowy system walki, na ktorej to sie skupia. To RPG czy h&s?
O co chodzi w historii? O czym jest? Znow ratowanie swiata przed Zlym? I co to jest ten system pionkow? :)
Nie napisałem, że nie ma takiego świata tylko, że nie udaje że taki ma ;) Nie napisałem również, że gra jest łatwa - tylko, że nie jest tak trudna jak Dark Souls. Pionki to nasza druzyna, która wymieniamy się z innymi graczami (tak skrótowo).
A teraz najlepszy okres do sprawdze gry bo - można ją wyrwać za 70 zł (a cena sugerowana będzie droższa), pojawi się więcej pionków, i jeżeli będzie jak z oryginałem - dostaniemy darmowe dodatki, które fajnie będą zmieniały nasze przygody w grze. Tyle ode mnie. Jak ogram tytuł mocniej napisze recenzje.
pozdrawiam
Pita
>Tylko dlatego bo zawalono marketing.
Nie, nie tylko dlatego.
Raczej dlatego, ze swiat gry jest dosc pusty, lokacji jest malo i sa one ciagle recyclowane. W dodatku engine zwyczajnie nie daje rady, co w efekcie daje niskiej jakosci wizualia i dosc sredni performance. System upgradow takze nie jest jakos szczegolnie zapadajacy w pamiec.
Walka z przeciwnikami, to jest fajne rzeczywiscie, ale to troche malo, zeby zrekompensowac ogolna jakosc wykonania i niedopracowania.
Ciekawa teoria. Szczególnie, że gra zebrała dobre recenzje. Ja nie piszę o niedocenieniu przez prasę - ta ją doceniła. Ja piszę o sprzedaży, która była niższa ponieważ gra miała byle-jaki marketing i nie prezentowała się charakterystycznie. Materiału w niej na analizy tyle co w Bioshocku. Ale bez kasy i budowania hype train nie mówi się o takich rzeczach - zostaje recenzja, jakaś analiza i tyle. I towarzyszy to wielu tytułom.
Wady, które wymieniasz są po części prawdziwe - ale nie one zaważyły na sprzedaży. One po prostu powodują, że nie jest to gra perfekcyjna. Z pewnością jednak warto się nią zainteresować. Dlatego - chwytając się nawet niegodziwych środków - staram się to robić na żywo oraz internetowo ;)
pzdr
Pita
Szkoda ze Dogma ominęła PC, jedna nowa wersja ma świetny zaimplementowany dodatek na ok. 8-10 godzin, a sama gra to mocno udoskonalona podstawka z zdecydowanie lepszymi teksturami. Co tutaj dużo mówić gra zasługuje na magiczne 9+/10 i tak jak powiedział to ktoś wyżej jest to jedna z najlepszych gier 2012 roku! jeśli nie najlepsza :]
[14]
Oczywiscie, ze te wady tez zawazyly na sprzedazy. Sa on powtarzane w KAZDEJ recenzji tej gry, prawie jak mantra. I faktem jest ze gra ma srednie recenzje bo po prostu jest to sredniak. Jest tona lepszych (jak i gorszych) tytulow, a wywyzszanie tej pozycji ponad inne niczemu nie sluzy. Osobiscie znajomym odradzalem Dogme, gdyz jest po prostu monotonna a na dluzsza mete nudna.
Tytuł artykułu godny faktu.
Ta gra nie jest i nigdy nie będzie najważniejszą grą cRPG. Bo jest za słaba. Nigdy nie będzie też wzorem dla innych gier cRPG. Bo jest za słaba. Za parę lat nieliczni będą o niej pamiętać. Bo market... wróóć, bo jest za słaba. Prawda w oczy kole niestety.
Mieliśmy przereklamowane soulsy, a teraz ktoś próbuje nam wcisnąć kit, że jakiś losowy tytuł jest rpgiem roku. Świetnie.
Niestety w planach na ten rok jest jeszcze Age of Decadence, Divinity Original Sin, Chaos Chronicles, Wasteland 2. Każda z tych gier zapowiada się o niebo lepiej niż ten losowy tytuł z tego artykułu.
--->Tuminure - przereklamowane solus ? Oczywiście można mieć całkowicie różny gust, ale Souls to esencja RPG i jeśli miałbym sam osobiście wymienić 3 najważniejsze gry rpg które dały mi namiastkę immersji w ciągu ostatnich 25 lat grania w gry to: Demons Souls, Dark Souls, Skyrim. Dragons Dogma jest na pewno w pierwszej 10 moich najważniejszych gier cRPG. Oczywiście możemy mieć nostalgiczne wspomnienia względem Fallout 1/2, Kotor itd. ale świat nie stoi w miejscu i co roku mamy szanse dostać coś nowego i wspaniałego.
Dragons Dogma DA kosztuje 99 PLN i ma w sobie podstawkę, dodatek na 8-10 godzin, wiele udoskonaleń względem gry która została wydana rok temu w tym wysokiej jakości tekstury. Cena jest wspaniała, a jeśli ktoś nie grał jeszcze w DD to lepszej okazji pewnie mieć nie będzie jeśli chce kupić nową grę w folii :]
przereklamowane soulsy
rotfl, co za bzdura.
Prekursor Dark Souls (demon souls) wyszedł tylko i wyłącznie w Azji. W Europie nie miał żadnej reklamy oprócz tej przekazywanej z ust do ust przez wręcz zachwyconych graczy, którzy ściagnęli sobie ten tytuł własnoręcznie z drugiego końca świata. Sami devsi byli bardzo zaskoczeni sytuacją i dopiero wtedy zdecydowali się wydać grę w US i Europie.
Owszem gra się może nie podać, nie jest dla każdego, ale cięzko o tytule, który nie miał ŻADNEJ reklamy pisać, że była przereklamowana.
--->Wiosnaidzie - sam ściągnąłem Demons Souls z Azji, bo gra poza krzaczkami miała też angielskie napis, mimo że cała instrukcja, okładka były totalnie nieczytelne. Zrobiłem to ja i większość moich znajomych strasznie przepłacając by mieć okazje poznać tego zabójczego dungeon crawler. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie i jaka miłość do tego tytuły, spodziewałem się dobrej gry, a dostałem taka przy której spędziłem pół roku rozgryzając jej sekrety. Wszystkie obecnie gry crpg, poza olbrzymim Skyrimem to gry całkowicie pozbawione magii odkrywania nie ma jej ani Dragon Age, ani Wiedźmin, ani Mass Effect, tak naprawdę poczucie nieznanego i wielkiej przygody obecnie gry praktycznie nie mają.
Na pewno nie zmieni tego ni Wasteland 2, ani też Divinity Original Sin, po prostu obecne gry crpg to przygoda którą realizujemy po sznurku od początku do końca, wyłamał się tylko Skyrim, i to tylko dlatego że oddał olbrzymi świat dla graczy gdzie główny wątek to z 3-5% całej zawartości tej wielkiej gry.
To czy Wasteland 2 będzie cokolwiek wart (i czy naprawdę wyjdzie w tym roku) pokaże sama gra, a nie wróżby z fusów. Ja jej liczę jak najlepiej - bo zapłaciłem za nią na Kickstarterze. I dopiero gdy się ukaże będzie lepsza, czy jakikolwiek inny RPG będzie lepszy od Dark Arisena to zrobię rzecz niesłychaną wśród Polskich graczy ! - zmienię zdanie, pochwalę nowy produkt, nie będę krzyczał o przereklamowaniu, tró cRPGowaniu z milionem wyborów i wyższości mego gustu nad cudzym. Nie będę filozofował nad tym, czy gra stanie się inspiracją, czy zostanie zapomniana! Nie będę toczył wojen na forach o to które RPGi są najlepsze i dlaczego wiadomo, że moje ukochane! Nie będę nawet - o zgrozo - pisał kontrowersyjnych tytułów ku zwróceniu uwagi na te mniej znane z gier.
Ja po prostu będę się w owe RPGi zagrywał.
To czy Wasteland 2 będzie cokolwiek wart (i czy naprawdę wyjdzie w tym roku) pokaże sama gra, a nie wróżby z fusów.
Póki co wróżbą z fusów jest to, że jakiś losowy rpg został okrzyknięty najważniejszym rpgiem tego roku. Wymieniłem w swoim komentarzu kilka tytułów, które moim zdaniem zapowiadają się o wiele lepiej, niż wymieniony w artykule erpeg.
Z tym "najważniejszym cRPG roku" to bardzo odważne stwierdzenie biorąc pod uwagę, że Divinity: Original sin zapowiada się wybornie. Ale też zapewne bedzie oldschoolowe dość mocno, co pewnie kilku "obiektywnych" recenzentów nie omieszka wytknąć i zjechać z oceny za to.
@A.l.e.X
Tylko Original sin ma mocno stawiać na mody, więc jeśli tylko community dopisze (a powinno) to szybko pojawi się tyle dodatkowego, i darmowego, contentu, że przy tej grze spędzisz nie mniej czasu jak przy Soulsach.
"Nie ma go na peceta."
- I wielka szkoda. Niestety konsoli się już pozbyłem i nie mam jak w to zagrać :/
Nie napisałem, że nie ma takiego świata tylko, że nie udaje że taki ma ;) Nie napisałem również, że gra jest łatwa - tylko, że nie jest tak trudna jak Dark Souls.
Ja tylko pisalem to, co wywnioskowalem z twojego tekstu. :)
Poczytalem troche i recenzje wygladaja nawet zachecajaco. Jednak arkadowy rpg nastawiony na walke to nie dla mnie. Moje pieniadze ida na nowe Divinity.
esteśmy już po premierze najważniejszego RPGa roku
Co powiecie na poczekanie do końca roku z takimi stwierdzeniami? Chociaż czega ja się spodziewam skoro ludzie w styczniu już ogłaszali niektóre gry jako GOTY.....
DD to nie jest zła gra ale Dark Arisen to jak zwykle ujowy ruch Capcomu. Po co udostępniać dlc kiedy jest to sensowane?
Co do Dragons Dogma - "i chciałbym i boje się" ;-) Gra ma strasznie rozstrzelone opinie na swój temat - jedni kochają, inni wręcz nienawidzą. Demo (podstawki - dawno temu) mi sytuacji nie rozjaśniło...
... ale też dodam, że po recenzji Lans Tartare (i gameplayach Krzyśka Gonciarza) mocno się zainteresowałem Dark Souls, a kiedy w końcu ten tytuł kupiłem to wsiąkłem na długie godziny (a teraz szykuje się na kolejne przejście na NG+). Więc plus dla tych panów ;-). To, że kickstarterowe gry miałyby podskoczyć DS pozostawiam bez komentarza :). Nowe Divinity zapowiada się bardzo dobrze (choć nie uda się dobić do bańki, co też będzie miało swoje konsekwencje), Wasteland 2 całkiem nieźle (i tylko tyle - gameplay absolutnie mnie nie powalił), ale to jednak nie ta liga - nie oszukujmy się.
Wracając do DD - cholera no sam nie wiem.... Stówka to niby nie dużo, ale chyba jednak poczekam na jakąś malą przecenę i wtedy się zaopatrzę ;-). Raz kozie śmierć :)
Co oznacza określenie "najważniejszy RPG roku"? <pytanie retoryczne bo tytułowe stwierdzenie jest nad wyraz idiotyczne>
To oznacza że ktos sie podjarał jedną gra, którą nikt znajomy się nie interesuje, wiec zeby się podswiadomie podnieśc na duchu, ze jest się posiadaczem wiedzy tajemnej, super gry itd to wymyśla się rózne teorie :)
Patrząc na większość z Waszych komentarzy mam po prostu wrażenie, że nigdy nie wstaliście sprzed kompów, a gatunek RPG ogranicza się dla Was do klikania z aktywną pauzą w stylu "Baldur's Gate", ewentualnie "Diablo II", bo "trójka to kit". O "przereklamowanym Dark Souls" nawet nie chce mi się pisać, bo z jednej strony wszyscy biadolą, że gry są teraz zbyt łatwe, a z drugiej, gdy wychodzi tak nietypowy i trudny tytuł, okazuje się, że jest słaby... słaby bo nie można sobie zrobić wesołej drużyny, fabuła jest podawana w sposób który wymaga od gracza zaangażowania w w szukanie wskazówek, a rozgrywka nie wybacza błędów? Ale spoko, wróćmy do nieśmiertelnej formuły komentarzy:
"Autor się nie zna! Gra do dupy. Nowe RPG są do dupy, a Japończycy nie umieją robić gier. Kiedyś to były dobre gry. Czekam, aż twórca X wrzuci "Tego-Starego-eRPeGa" na Kickstarter."
Szczerze, zazwyczaj jeśli ktoś zachwalanie cRPGa zaczyna od systemu walki to już jestem trochę rozczarowany. Żebym nie został źle zrozumiany, action-RPGi mi się podobają - w takiego Dark Soula grało mi się bardzo przyjemnie - ale od "najważniejszego RPGa roku" oczekuję świetnej fabuły, rozbudowanych dialogów i ciekawych, oryginalnych postaci, a tego action-RPGi zazwyczaj nie dostarczają...
A, i Japończycy potrafią robić świetne gry :)
Antares -> Bo komentują głównie Ci, którym się coś nie podoba, bo tytuł przyciąga ;)
Ja czytając komentarze mam wrażenie, że każde małe społeczeństwo internetowe ma jakieś (przynajmniej) 10% użytkowników, którzy wchodzą tutaj tylko po to, aby coś krytykować ;)
Żeby nie było totalnego offtopa - Dark Souls pochłonęło jakieś 150h mojego życia i co jakiś czas pochłania więcej a z Dragon's Dogma jest na mojej liście "Jak będzie czas i pieniądze będą" od dłuższego czasu.
ja mam jakąś niechęć do gier zaczynających się od Dragon.. Draken.. Dark.. Demon.. łeh ;) zostawicie te smoki już w spokoju, bo się mało wyjatkowe stały ostatnimi laty