F1 - po wyścigu # 2013 Formula 1 Gulf Air Bahrain Grand Prix
Dziwne rzeczy działy się też z tylną, prawą oponą Massy, totalnie rozpieprzyły się 2 opony, to się raczej nie często zdarza.
Mnie się bardzo podobał dzisiejszy wyścig, jak do tej pory chyba najbardziej emocjonujący wyścig tego sezonu.
Jak widziałem szalejącego Pereza, to aż mi się Montoya przypomniał :)
jaskier02 --> F1 przydałby się ktoś z charakteru podobny do Montoy'i. Do tej pory uważałem za takiego niepokornego Hamiltona, ale coś się uspokoił w tym Mercedesie. Czyżby Ross Brawn na niego spojrzał ? :P
Trzymam kciuki za Kimiego i ogolnie za Lotusa. Widac, ze sa dobrze przygotowani w tym sezonie...
Ja cieszę się zawsze, kiedy wygrywa (przede wszystkim) Ferrari, Lotus i McLaren. Z Lotusem póki co jest chyba najlepiej, Ferrari też się trzyma, a McLaren... szkoda słów.
To że nie było żadnych "ekscytujących" kraks i tylko jeden zawodnik nie ukończył wyścigu nie musi oznaczać że wyścig był spokojny bo nie był. Przez cały wyścig coś się działo. Moim zdaniem najbardziej ekscytujący wyścig do tej pory. Na poprzednich bywało że się nudziłem. Dzisiaj ani na trochę nie oderwałem wzroku od TV podczas wyścigu.
Zaskoczyło mnie 3. miejsce Grosjeana, choć startował z 11. pozycji. Co do Vettela i Raikkonena nie było niespodzianek. Nie wiem co się dzieje z Ferrari, bo jakoś im nie poszło. Już za 3 tygodnie (albo "aż") Barcelona, a potem Monako!!
vaultboy --> ale nawet nie chodziło o te rzeczy "nadprogramowe", jak wszelkie incydenty. Chodziło o to, że co chwila nie zmieniał się prowadzący, że Vettel prowadził od początku do końca, że nie było tak wielkich przetasowań w czołówce etc... :)
Mam podobne odczucia jak Barth89. Wyścig zaiste emocjonujący - szkoda trochę, że siedziałem za pierwszym zakrętem, przez co najciekawsze sytuacje i tak oglądałem na telebimie ;)
[9] musiał, musiał - silniejsze ode mnie ;)
Ale wpisem na blogu* już nie będę spamował, bezczelność powinna mieć jakieś granice :)
*i tak jeszcze nie skończony ;)