The Elder Scrolls V: Skyrim nie otrzyma więcej rozszerzeń DLC
Kurde, no i dupa, spodziewałem się jeszcze 1-2 rozbudowanych dodatków, bo nie wszystkie featury sugerowane prze Todda Howarda zostały wprowadzone do gry.
Teraz pozostaje czekać na pełną, kompletną edycję: gra + 3 DLC.
Swoją przygodę z The Elder Scrolls'ami zacząłem dopiero 1,5 roku temu od Skyrima, ale nie ma co.. gra w pełni zasługuje na swoją ocenę. Kawał dobrej roboty, bardzo dobra (jak na grę swojego typu) grafika, masa questów, ogromny świat pełen różnorakich miejsc do zwiedzania, spore pole do popisu przy rozwijaniu postaci, ogrom itemów do zaoferowania, że już nie wspomnę o setkach różnych modyfikacji, jakie można do gry wprowadzić w celu jej ubarwienia. Przegrałem już w tej grze ponad 350 godzin i nadal gram, próbując przechodzić grę różnymi sposobami i kombinacjami rozwoju postaci. To się nazywa majstersztyk i gra na setki godzin. Szkoda że bardzo mało jest tak dobrych gier.
Szkoda tylko ze gramy w pojedyne... Lub z botem, ja byl preferowal drugiego gracza niz AI
Nad DLC pracowali już w 2006 roku? O.o
"Xbox 36 "
Nie wiem co to za sprzęt z newsa ale musi kopać tyłki.
No i dobrze szkoda tylko, ze pewnie kolejny singlowy TeS znowu bedzie uproszczona konsolowa gierka dla ludzi grajacych w CoDa.
...ciekawe w co teraz bedziemy grać ...wychodzą takie linowe pokraki-sraki ,ze chce się wyć do tego sa krotkie jak telexpress a dobrego rpg nie uświadczysz po prostu nic nowego nie wychodzi!
Tak jak piszą przedmówcy, teraz pozostaje mi czekać na wersję GOTY, która w przypadku X360 będzie zapewne na 3 płytach DVD. I dobrze! Im więcej questów tym lepiej!
Szkoda, szkoda, wielka szkoda, liczyłem po cichu na kolejne interesujące DLC a tu jednak przyszedł niespodziewany koniec...
Wersja GOTY mnie osobiście nie interesuje, już dawno kupiłem wszystkie trzy DLC, ale dla kogoś kto ich nie ma może być to ciekawa pozycja.
Dobra, niech skończą już z tym gniotem bo niedobrze mi się robi na samą myśl, że to coś dostało oceny wyższe niż 7/10.
Dobrze kęsik że nikt nie liczy się z Twoim zdaniem i gra zebrała wiele GOTY.
To właśnie pokazuje jak wiele osób nie ma bladego pojęcia o grach.
W przeciwieństwie do Wiedźmina 2 czy cienkiego jak sik pająka - Risena 2.
Zarówno Wiedźmin 2 jak i Risen 2 to gry przynajmniej o klasę lepsze niż Skyrim.
Jednak Twój zrypany gust i śmieszne proroctwa (Risen 2 grą roku hahahahha) nie są żadnym wyznacznikiem.
Mój gust właśnie nie jest zrypany. Jakie proroctwa? Risen 2 zostałby grą roku gdyby nie The Walking Dead. Mój gust i obiektywne oceny są właśnie najlepszym wyznacznikiem jakości gier.
Dobrze kęsik że nikt nie liczy się z Twoim zdaniem i gra zebrała wiele GOTY.
W przeciwieństwie do Wiedźmina 2 czy cienkiego jak sik pająka - Risena 2. Jednak Twój zrypany gust i śmieszne proroctwa (Risen 2 grą roku hahahahha) nie są żadnym wyznacznikiem.
kęsik: Dobra, niech skończą już z tym gniotem bo niedobrze mi się robi na samą myśl, że to coś dostało oceny wyższe niż 7/10.
Brawo Kęsik. Po raz kolejny pokazałeś, że jesteś zwykłym trollem forumowym, z którym nie warto wdawać się w jakąkolwiek dyskusję.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do obejrzenia screena :) Ciekawe jak nasz "ekspert" raczy to skomentować. "...niedobrze mi się robi na samą myśl, że to coś dostało oceny wyższe niż 7/10" Tjaa...
kęsik jak zawsze poprawia humor
Mój gust właśnie nie jest zrypany
Mój gust i obiektywne oceny są właśnie najlepszym wyznacznikiem jakości gier.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do obejrzenia screena :) Ciekawe jak nasz "ekspert" raczy to skomentować. "...niedobrze mi się robi na samą myśl, że to coś dostało oceny wyższe niż 7/10" Tjaa...
Życie. Pierwsze wrażenie było na 9,3 ale już potem wyszły na wierzch wszystkie wady, więc zostało jakieś 7,3.
@kęsik
Ty idź lepiej graj w Mass Effecta 3, chociaz dziwna sprawa bo obie gry typowo konsolowe a tylko jedna Ci sie podoba.
Plotka? wydanie goty skyrima nazywa sie Elder Scrolls V Skyrim Legendary Edition i premiera na 07.06.2013?
Miało być 5 DLC, wielka szkoda bo to obecnie najlepsza gra z jaką miałem do czynienia od 10 lat. Nazwa Redguard która została zastrzeżona nasuwała na myśl kolejne DLC, ale w takim razie zapewne będzie to TESVI, co jeszcze bardziej może cieszyć :]
To czekamy na TES VI: .... no właśnie, gdzie tym razem?
A.l.e.X wcale nie musi, była już jedna gra The Elder Scrolls Redguard, więc możliwe, że zrobili to z myślą o ponownym wydaniu np na urządzenia mobilne(nawet grafika na ich poziomie).
Czekam na GOTY i biorę
jak to? "Teraz pozostaje czekać na pełną, kompletną edycję: gra + 3 DLC"??? na co Ty chcesz czekac - ostatni dodatek jest dostępny od lutego (jeśli mnie pamięć nie myli) a wszystko można kupic on-line - nie ma co czekac na GOTY - chyba ze ma być cos jeszcze dodatkowego w niej?
Cóż skoda, ale patrząc na poprzednie części, nie dziwie się ze nie wyjdą kolejne DLC. Choć jako wielki fan serii TES muszę powiedzieć ze Skyrim mnie nie powalił na kolana, jakby nie te upraszczania i robienia gry pod konsole oraz te irytujące błędy, to może miałbym inne odczucie. Cóż ale chociaż lepszy niż poprzednia część, ale co do Morrowind-a, to trudno powiedzieć.
Wracając do tematu, może i lepiej, niech się panowie/panie ze studia Bethesda odsapną od tej serii, byle tylko nabrali nowej energii i świeżości, by kolejna część była pod względem fabuły(questów), świata, bardziej dojrzała, ciekawsza i tajemnicza, a przede wszystkim bardziej wciągająca, bez tych głupich i zbędnych uproszczeń. Nie chcę być znów prowadzony za rączkę, gra musi być trudna i inteligentna, co jak co, ale fajniejsze jest gdy trzeba się trochę napocić i pomyśleć, by coś znaleźć, rozwiązać itp czuje się wtedy większą radość z grania :D
Więc nie chce kolejnej części robionej dla idiotów :|
A na koniec jeśli miała by wyjść pełna, kompletna edycja Skyrim, to tylko wtedy gdy studio naprawi te wszystkie irytujące błędy. Tak myślę.
Pozdro.
[22]
Niektorzy chca miec wszystko razem, moze licza na nizsza cene GoTy.
--->DARKI - masz rację nie zwróciłem na to uwagi może być to oczywiście jakaś forma reedycji poprzedniego wydania gry. Pozdrawiam
ad.16 Child of Pain napisał :
"Ty idź lepiej graj w Mass Effecta 3, chociaz dziwna sprawa bo obie gry typowo konsolowe a tylko jedna Ci sie podoba."
Jak można o Skyrimie napisac, ze to gra "typowo konsolowa"? Chyba nie grales w Skyrima na PC ... nie mowiac już o porównaniu możliwości wersji PC i konsolowej.... przestan się wypowiadać mysle w tematach o których wiesz nic.
[26]
A nie jest? Oblivion juz byl krokiem w uproszczeniu gry w stosunku do Morrowinda, co dopiero Skyrim jego konsolowy interfejs, mniej statystyk, skalowanie poziomu stworkow i lootu, szybkie podrozowanie. Jak mozna pisac, ze to nie jest gra konsolowa skoro podobnie jak w Mass Effect kazda kolejna czesc jest upraszczana.
A nie jest? Oblivion juz byl krokiem w uproszczeniu gry w stosunku do Morrowinda, co dopiero Skyrim jego konsolowy interfejs, mniej statystyk, skalowanie poziomu stworkow i lootu, szybkie podrozowanie.
Szybkie podrozowanie bylo juz w Daggerfallu. Reszty to nawet nie chce mi sie komentowac.
Jak mozna pisac, ze to nie jest gra konsolowa skoro podobnie jak w Mass Effect kazda kolejna czesc jest
upraszczana.
Przypominam, ze Mass Effect byl konsolowym ex'em.
strelnikov -> Niektorym poprostu za bardzo uderzylo do glowy ich "pecetowe ego" i stracili zmysly percepcji. Sami juz nie wiedza kogo winic za bledy, a co jest "pecetowe czy konsolowe". :P
Tylko Dagerfall byl wielki i lazenie zajelo by wiecznosc, a w Morowindzie bylo to ladnie rozwiazane, łaziki, statki, teleporty. Oczywiscie, ze reszty nie ma co komentować, gra jest upraszcza i staje konsolowa. Nic zlego nie jest w konsolowych grach ale czemu tak psuc TeSa?
Dla mnie osobiscie system "szybkiej" podrozy w Morrowindzie byl zrobiony malo praktycznie. Byloby lepiej gdybysmy nie musieli robic kilkadziesiat przesiadek, zeby dostac sie do wybranego punktu(Bethesda wzorowala sie na naszym systemie PKP z tamtych lat?). Poza tym, nikt ci tez nie karze korzystac z szybkiej podrozy, skoro mozesz jezdzic konno. Na dodatek w Skyrimie nigdzie sie nie dostaniesz przy pomocy "fast travel", zanim nie odkryjesz danego miasta/miejsca. Do tego masz cos takiego jak woznice.
I był upraszczany coraz bardziej z kazdym sequelem, wiecej strzelanie coraz mniej rpg. Co to ma do rzeczy kiedy kolejne czesci gry sa po prostu kastrowane z elementow dzieki ktorym od biedy mozna go nazwac rpg-akcji.
Oczywiscie to jest wina konsol? Czy moze to jest wina pecetow, bo liczac od 2 czesci, seria zostawala wydawana rownoczesnie na pc...
No tu w edicie juz pieprzysz od rzeczy niezle. Sam sie nabijam z "Glorious Pc Master Race", gram zarowno na komputerze jak i konsoli ale upraszczania gier do potegi nie jest w moim guscie. I potem mamy odgrzewanego koltety jak CoD ktore sie sprzedaja w ogromnych ilosciach a ludziska traktuja Bioshocka Infinite jako najlepsza gre na swiecie...
Pieprzyc to wiesz co sobie mozesz - kanapke. Nikt cie nie zmusza do grania w "odgrzewane kotlety, czy inne Cod'y". O gustach nie mam zamiaru dyskutowac :)
[28]
Szybkie podrozowanie bylo juz w Daggerfallu. Reszty to nawet nie chce mi sie komentowac.
Tylko Dagerfall byl wielki i lazenie zajelo by wiecznosc, a w Morowindzie bylo to ladnie rozwiazane, łaziki, statki, teleporty. Oczywiscie, ze reszty nie ma co komentować, gra jest upraszcza i staje konsolowa. Nic zlego nie jest w konsolowych grach ale czemu tak psuc TeSa?
Przypominam, ze Mass Effect byl konsolowym ex'em.
I był upraszczany coraz bardziej z kazdym sequelem, wiecej strzelanie coraz mniej rpg. Co to ma do rzeczy kiedy kolejne czesci gry sa po prostu kastrowane z elementow dzieki ktorym od biedy mozna go nazwac rpg-akcji.
Niektorym poprostu za bardzo uderzylo do glowy ich "pecetowe ego" i stracili zmysly percepcji. Sami juz nie wiedza kogo winic za bledy, a co jest "pecetowe czy konsolowe". :P
No tu w edicie juz pieprzysz od rzeczy niezle. Sam sie nabijam z "Glorious Pc Master Race", gram zarowno na komputerze jak i konsoli ale upraszczania gier do potegi nie jest w moim guscie. I potem mamy odgrzewanego koltety jak CoD ktore sie sprzedaja w ogromnych ilosciach a ludziska traktuja Bioshocka Infinite jako najlepsza gre na swiecie...
ad. 27
nie, Skyrim nie jest typowo konsolowa gra a to co napisales swiadczy tylko o braku znajomości serii TES. Zagraj sobie w takie gnioty jak Dead Space 3 czy Max Payne 3 czy Kingdoms of Amalur: Reckoning to będziesz (może) wiedział co to jest typowo konsolowa gra.
Blackthorn -->
wszystko rozumiem ale jak w ogole można twierdzic, ze "Skyrim to typowo konsolowa gra" skoro jak mało która wlasnie taka nie jest. Dodatkowo zastanawia mnie banalny sposób interpretacji dokonany w poscie 27, mowiac krotko:
a) Skyrim jest uproszczony w stosunku do Oblivion i poprzednich części TES ... nie no co za argument - każdy kto gral w Skyrim dobrze wie ze jest to najbardziej rozwinieta gra w serii - i być może nie ma swiata tak rozlglego jak Daggerfall i historii tak opowiedzianej jak w MW ale zawiera mase nowości w stosunku do poprzednich odslon TES i jest raczej zwrotem w dobrym kierunku. Szczerze mowiac przecież questy w MW czy DF czy Arenie wcale nie były lepsze niż w Skyrim a możliwości "rozgrywki" było mniej (zdania wypowiedziane w poscie 27 i 29 sa sterotypem zaczerpniętym z internetu - nie wieze aby ktoś grający w cala serie TES takie bzdury mowil) TYlko Oblivion odstawal negatywnie od reszty gier w serii TES ale można było to "zniwelować" - oczywiście modami na PC ... Dodatkowo Skyrim w przeciwieństwie do Areny czy Daggerfalla można skonczyc i można powiedzieć "ze nie ma bledow - oczywiście biorac pod uwagę Arene i Daggerfalla a nie brak bledow w ogole:)
b) konsolowy interface ... lol - to mnie rozbawilo - wlasnie interface nie jest konsolowy a dostosowany do wykorzystania na konsolach - zupełnie odwrotnie - gdyby był z konsoli to by nie podlegal możliwości modyfikacji na PC a tak nie jest (ale Dziecko Bolu pewnie nawet o tym nie wie:)
c) szybka podróż ... - i to ma swiadczyc o konsolowatosci gry? LOL - ten gość nawet nie wie ze w najlepszym cRPG czyli Fallout i Fallout 2 także była szybka podróż ... omg co za dyletant :)
d) skalowanie poziomu stworkow ... - kolejny "argument" swiadczacy o konsolowatosci lol :) chbya nie wie ze skalowanie inaczej jest zrobione w Skyrim a inaczej w Oblivion ...
e) nie no - facet najpierw sobie wymysla ze Skyrim jest uproszczony w stosunku do poprzednich części TES... później stwierdza ze tak jest i ze Skyrim to gra konsolowa ponieważ tak samo jest w Mass Effect 3 ... nie no dobra - wymiękam:) sam rozumiesz pewnie:)
EDIT:
BTW - stworki to sa w grach mmo typu TERA GW2 czy WoW - w Skyrim mamy wrogow.
Co za problem nie korzystać z szybkiej podróży ?
W Morrowindzie nie było jako takiej podróży owszem ale można było sobie przyspieszyć podróżowanie lewitacją, rozwiniętą atletyką + boostowanie szybkości/atletyki z mikstur ( stackowanie bonusów w nieskończoność ... przy rozwiniętej alchemii mikstury działały i po 300 sekund )
[30] Czlowieku uwielbienie do Skyrima cie oslepia...Piszac, ze Skyrim jest najbardziej rozwinieta czescia serii sie osnieszasz...W Morrowinda grales kiedys czy tylko gameplaye na yt widziales?
Child of Pain - szkoda, że Skyrim nie ma grafiki 320 x 240 w 256 kolorach, turowego trybu walki i mega niewygodnego interfejsu. Wtedy mógłbyś z podniesionym czołem zagrać w swoją hardcorową PC-tową roplejkę, a tak grając w Skyrim podążasz za stadem lemmingów, które łykają co tylko im casualowa Bethesda daje.
Ogólnie dyskusji pt Morr vs Oblivion vs Skyrim bylo już kilka, i nie chce mi się po raz kolejny zbijać banalnych argumentów, ze konsolowa, że uproszczona...
Tak na prawdę w Skyrimie brakowało mi tylko jednej rzeczy: systemu reputacji (fame/infamy), nie wiedzieć czemu zabranego. Jest za to cała masa nowych, fajnych featurów, które grę (czy całą serię) rozwijają, i to w dobrym kierunku: walka i czarowanie na dwie ręce, walka na koniu, lepsze interakcje z towarzyszami, świetny crafting, rozmowy w czasie rzeczywistym, dodatkowo fajnie zrobione tawerny, barding - tego w Morrku nie było w ogóle.
I żeby nie było: grałem we wszystkie gry serii, łącznie z Areną, Battlespirem i Redguardem.
W Daggerfallu spędziłem setki godzin, w Morrowindzie - ze względu na niewygodny interfejs - trochę mniej, ale też sądzę, że raczej setki, niż dziesiątki. Obliviona maksowałem w każdym aspekcie, a w Skyrimie na razie nie dobrnąłem do końca, i nie ruszyłem DLC.
Biorąc pod uwagę powyższe, zdaje sobie sprawę, że dla większości graczy Morrowind to świętość, ale muszę przyznać, że miał meganiewygodny interfejs. Skyrim zresztą podobnie (bez modów). Wzorem wygodnego i przejrzystego interfejsu był dla mnie Oblivion.
sir Qverty - zależy pod jakimi względami rozwiniętą. Pewne mechanizmy walki, gameplayu są w Skyrimie rozwinięte znacznie bardziej niż w Morrowindzie. Z kolei wielkością świata Morrowind czy Skyrim w ogóle nie wytrzymują porównania z Areną i Daggerfallem. Kult Morrowinda jednak rozumiem, miał ciekawy klimat, no i jak na swoje czasy olśniewającą grafikę, czego już nie można powiedzieć o Skyrimie (chociaż wiele elementów prezentuje bardzo wysoki poziom: zorze, wygląd NPC, ubrań, szczyty górskie okryte mgłą...).
Mastyl [33]
Kult Morrowinda jednak rozumiem, miał ciekawy klimat
W "odwiecznej" wojnie Morrowind vs Skyrim jak dla mnie to akurat Skyrim ma lepszy klimat niż Morrowind. Zresztą generalnie bardziej podoba mi się i wolę grać w Skyrima niż w Morrowinda i uważam Skyrima za najlepszą część serii. Także Oblivion:
- bardziej by mi się podobał od Morrowinda, gdyby nie debilnie rozwiązany levelscalling,
- bardziej mi się podoba od Morrowinda, ale pod warunkiem, że gram z fanowskim patchem, który usuwa debilnie rozwiązany levelscalling.
[28]
Pieprzyc to wiesz co sobie mozesz - kanapke. Nikt cie nie zmusza do grania w "odgrzewane kotlety, czy inne Cod'y". O gustach nie mam zamiaru dyskutowac :)
Jeszcze czesciej edytuj posta. Gdyby o gustach nie dyskutowano nie bylo by zadnych dyskusji.
[30]
a) Rozwiniety w jakim sensie? Ze dodali smoki które koń jest w stanie sam zatrzymac? Wyrzucono znaki zodiaku na rzecz smoczyc okrzykow i jakichs kamieni? I argument, ze mozna zniwelowac modami... to prace studia oceniamy na podstawie tego co zrobili tworcy i ewentualnych patchy, dodatkow czy tego jak naprawili fani?
b) Mody były rowniez w Morrowindzie do modyfikowania, nie wiem co to za argument skoro interfejs i tak jest niewygodny, scrollowanie, menu wyboru.
c) Jaka szybka podroz? Miales samochod, karawany a nie przenoszenie sie kliknieciem myszy
d) Lol no faktycznie argument mocny.
e) Tak samo jak w Mass Effectach z kazda kolejna gra ulepszaja opcje, nie wiem co ty wyczytales.
[32]
Child of Pain - szkoda, że Skyrim nie ma grafiki 320 x 240 w 256 kolorach, turowego trybu walki i mega niewygodnego interfejsu. Wtedy mógłbyś z podniesionym czołem zagrać w swoją hardcorową PC-tową roplejkę, a tak grając w Skyrim podążasz za stadem lemmingów, które łykają co tylko im casualowa Bethesda daje.
Kpij sobie jak Ci to pomoga.
Jeszcze czesciej edytuj posta.
Okresu dostales, ze ci to przeszkadza?
Mody były rowniez w Morrowindzie do modyfikowania, nie wiem co to za argument skoro interfejs i tak jest niewygodny, scrollowanie, menu wyboru.
Chyba nie chcesz powiedziec ze interface w Morrowindzie byl dobry? Prima Aprilis byl ponad 2 tygodnie temu :)
Jaka szybka podroz? Miales samochod, karawany a nie przenoszenie sie kliknieciem myszy
W Skyrimie mozesz podrozowac konno(w czasie rzeczywistym), do tego masz jeszcze karawany. Faktycznie, uproszczony.
Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz, która była lepsza w Morrowindzie, a zwłaszcza w Daggerfallu, niż w Skyrimie: spellmaking - z części na część coraz bardziej upraszczany. W nowych (Oblivion i Skyrim) częściach brak też możliwości lewitacji jak w Morrowindzie i Daggerfallu.
Tylko że musiałem sporo pogłówkować, żeby sobie przypomnieć, czego mi w Skyrimie i brakowało. A w drugą stronę byłoby prościej, znalazłbym masę rzeczy, które są w Skyrimie, a które chciałbym w Morrowindzie.
Oczywiście, nie chciałbym być źle zrozumiany. Kocham całą serię Elder Scrolls, każda część była w swoim czasie najlepszym, co mogła dać branża cRPG graczom i miłośnikom gatunku. Ale jednocześnie uważam, że seria rozwija się w dobrą stronę. Nie traci tego, co jest jej flagowym atrybutem: wolności zwiedzania i dokonywania wyborów w olbrzymim świecie.
Kłótnie między fanami kolejnych części przypominają bezsensowne spory, o to czy lepszym dowódcą był Aleksander Wielki, Atylla, Dżyngis-chan, a może jednak Napoleon? Po prostu: każdy w swoim czasie był najlepszy.
I kończąc: czym grozi pozbawienie serii powyższej wolności, świetnie pokazuje kompletnie nieudany spin-off: Battlespire. Próbowałem w to grać, Trygław mi świadkiem. Ale tylko próbowałem.
ad. 32 -->
przestan - dla mnie MW był najgorsza czescia ... gra RPG w krainie ... bez ani jednego drzewa ...:) dobra co było bardziej rozbudowane? Konkretnie co? Tylko nie opowiadaj banalow o ciekawszym i bardziej "zlozonym" swiecie. Jedyna wada Skyrima jest to, ze przejal z Oblivion kilka nieudanych rozwiazan, które i tak zostały zniwelowane do minimalnego poziomu uciazliwosci.
gralem w kazda czesc TES od Areny - MW akurat najmniej mi przypadl do gustu - chyba ze podobal się Tobie poza beznadziejnym swiatem ten super PC interface gdzie wszystko było napisane fontem 6 lub mniejszym ....:)
ad. 30 -->
a)
zadajesz pytanie : "... Rozwiniety w jakim sensie?" tylko po to aby zaraz sobie samemu odpowiedzieć: "... Ze dodali smoki które koń jest w stanie sam zatrzymac? Wyrzucono znaki zodiaku na rzecz smoczyc okrzykow i jakichs kamieni? to prace studia oceniamy na podstawie tego co zrobili tworcy i ewentualnych patchy, dodatkow czy tego jak naprawili fani?..." facet Ty normalny jesteś? Po co zadajesz mi pytanie skoro sam zaraz na nie odpowiadasz - lol?
b)
mody to argument ze masz interface który możesz modyfikować a Ty mowiles ze to gra TYPOWO konsolowa ...
nie rozśmieszaj mnie - MW miał najgorszy GUI jaki widziałem w RPG - Fallouty z 97 i 98 roku obslugiwalo się 100x przyjemniej jak to cos w MW
c) "...Jaka szybka podroz? Miales samochod, karawany a nie przenoszenie sie kliknieciem myszy.." Chlopie ... grales Ty w ogole w Fallout i Fallout 2 czy tylko tak udajesz? Zainstaluj - odkryj dwie lokacje i kliknij na jedna z nich - normalnie postac zacznie do niej przemieszczać się z upływem czasu - efekt ten sam co w Skyrim za to lepiej zrobione.
Poza tym weź sobie bryczke w Skyrim zamów to nie będziesz musial po pkt. na mapie klikac - kwestia podejścia - gra daje kazda możliwość
d) narzekales ze jest zrobione tak jak w Oblivion - wiec stwierdziłem fakt ze nie - jest zupełnie inaczej co każdy gracz widzi (każdy który gral w obie te pozycje)
e) niemożliwe - przynajmniej w jednym się zgadzamy
Moim zdaniem morrowind był fajny bynajmniej lepszy od Obliviona,lecz skyrim jest fajny pod wieloma względami np: zamiast lewitacji mam latanie na smoku z którego możemy atakować magią, zaklinanie daje takie bonusy i jest tak dobrze rozwinięte jak w żadnej części TES , mamy możliwość wykucia Zbroi a nie tylko jej naprawianie głupimi młoteczkami jak to było w Oblivionie . Z kolei zgodzę się z tm że brakuje dłużej fabuły, robienia własnych zaklęci gdzie ustawiało się ile ma być obrażeni co skutkowało tym że potrzebny był większy zasób many. Wynik obu gier oceniam na 9/10