The Vanishing of Ethan Carter | PC
Ok. Teraz coś ode mnie. Oceniłem grę bardzo nisko z kilku powodów.
Po pierwsze - graj jest nudna. Ktoś pisze, że gra jest piękna można podziwiać wspaniałą grafikę. Jeśli chodzi o nią, to zgadza się jest świetna, ale dla mnie grafika miała zawsze marginalne znaczenie w takich produkcjach. Chodzi o przyjemność z grania, klimat gry. Tutaj mam wrażenie, że otrzymałem technologiczne demo gdzie prezentowane są możliwości graficzne silnika, z mikroskopijną szczyptą fabuły. Chodzimy po pustych lokacjach, natrafiając od czasu do czasu na tak zwane "zagadki". I to drugi zarzut.
"Zagadki" są strasznie proste, robimy je z marszu. Przynieś coś, dopasuj, ustaw chronologicznie sekwencje. Żadnego wysiłku intelektualnego, żadnej złożoności. Przekłada się to na kolejny minus czyli długość gry. Ja przeszedłem ją w 4 godziny. A chodziłem każdą ścieżką, zaglądałem wszędzie gdzie się dało. Jak na grę przygodowo/detektywistyczną jest to żałosna długość.
Kolejnym minusem jest "fabuła" a w zasadzie jej brak. Oglądamy obrazy z przeszłości, szukając Ethana. Końcówka wywraca wszystko do góry nogami, tylko że u mnie wywołało to bardziej uczucie żenady niż zachwytu. Pierwsze co mi przyszło na myśl, to próba stworzenia sobie alibi przez twórców gry na brak dialogów w grze, na brak npc-ów których moglibyśmy przesłuchiwać, na idiotyczny początek gry, gdzie pojawiamy się znikąd, robiąc coś nie wiadomo po co, z jakiego powodu, w jakim celu. Powoduje to absolutny brak zżycia się z bohaterem, jest on nam obojętny. Nie wspominając już, że kwestie mówione z tej gry zmieściłyby się na kartce A4. Po jednej stronie.
Podsumowując, jeśli jesteście fanem gier przygodowych/detektywistycznych, jeśli lubicie rozwiązywać zagadki, jeśli lubicie klimatyczne gry to ta gra NIE jest dla was. Jeśli natomiast lubicie sobie pochodzić po ładnych sceneriach (ale też nie za długo, bo gra jest krótka), poklikać w paru miejscach i posłuchać paru zdań, to jest to gra dla was.
Mam mieszane uczucia co do tej gry.
Z jednej strony piękna grafika (widoki zapierają dech w piersiach, widać inspiracje np. Morskim Okiem) - z drugiej bardzo kiepska optymalizacja. Inne gry na tym samym silniku chodzą dużo lepiej a skoro to produkcja Indie, powinna działać na mocniejszych laptopach.
Świetny gameplay, ale pełno błędów. Często musiałem uruchamiać grę ponownie bo nie wczytały się jakieś przedmioty, których można użyć, inne zmieniały swoje położenie lub rozwiązane zagadki stawały się nagle nierozwiązane.
Ciekawa fabuła, ale strasznie krótka. Gra trwa godzinę, góra dwie jeśli będziemy podziwiać widoki. Wcale nie ma misji pobocznych i żadnych "znajdziek". Powtarzanie nie ma sensu, bo historia jest jedna i taka sama. Jedną z zagadek pokazali całą na zwiastunach i innych zapowiedziach. Do rozwiązania zostaje ich już tylko 7 i są o wiele mniej ciekawsze i dużo łatwiejsze od pierwszego morderstwa.
Nie mogę się przyczepić tylko do zakończenia, no i niesamowitej dumy którą poczułem, kiedy pojawiły się napisy końcowe i polskie imiona i nazwiska. Kierunek jest świetny, wstydu nie ma, ale oceny Polskich serwisów to nieporozumienie. Gra zasługuje na 7 i to też nie do końca, bo za równowartość można mieć inną grę, która dostarczy więcej zabawy.
Trzeba pochwalić twórców za marketing bo udało im się przekonać mnie że gra jest czymś zupełnie innym i o wiele lepszym. Może gdyby nie obiecywali tak wiele, moje oczekiwania i ocena byłyby inne.
No powiem ze grafika ma potencjal...Nie wiele gier ma tzw fizyke fauny,ktora tu faktycznie zyje i daje duzy poziom realizmu,Gdyby zrobili z ta jakoscia gre sanbox z rpg cos jak Skyrim i dodac efekt realnego chodzenia,czyli kolysanie sie bohatera to mielibysmy gre AAA, ewentualnie jakas konkretna przygodowke na wyzszym poziomie fabularnym z ludzmi ale jak na indyka to naprawde dobra robota
Grę przeszedłem do połowy i usunąłem. Graficznie jest ładna ale fabuła według mnie jest do bani. Zagadki jak dla mnie nieintuicyjne brak jakiś wskazówek a co 5 minut zaglądać do poradnika to nie dla mnie. Fabuła możliwa do przejścia tylko w jeden odgórnie narzucony sposób brak możliwości "eksplorowania" mimo wszystko pięknego krajobrazu brak "znajdek" itp. Może to tylko moje osobiści odczucie ale ta gra jeśli chodzi o fabułe w ogóle mi nie podeszła. Daję 5.5/10 tylko ze względu na ładną grafike fabuła jak dla mnie to 2/10
Przeszedłem połowę gry dziś rano i powiem tak,gra klimatycznie i wizualnie powala,jest naprawdę nieźle dopracowana.Co do fabuły,czasu rozgrywki i samego interfejsu jest już trochę inaczej.Samym bohaterem kierujemy w dość prosty i ograniczony sposób,a samą grą przechodzi się bardzo szybko,jestem w połowie,ale myślę,że jakbym przysiadł to w jedno niedzielne popołudnie dałoby radę ją ukończyć.Szkoda,że nie ma dziennika i inwentarza przedmiotów.W każdym razie polecam wszystkim miłośnikom takich gier,mnie osobiście wciągnęła.Na core i5,8 GB ramu i GTX 570, z Wndowsem 7 x64 gra się naprawdę wyśmienicie.
Polecam również ten link,gdzie można zobaczyć galerię plenerów w realu,na podstawie,których twórcy stworzyli świat tej gry: [link]
Gra ukończona w 6 godzin...bardzo fajna...Polecam ;)
Gra na "jeden raz" z piękną oprawą wizualną i bardzo dobrym udźwiękowieniem, ale odnoszę wrażenie, że silnik Unreal nie wyrabia przy takich teksturach przymulając lekko co jakiś czas. Może to wina optymalizacji, ale jednak stawiałbym na dość już wiekowy silnik, który bądź co bądź uważam za jeden z najlepszych. Co do gry, odczuwam lekki niedosyt. Wydaje mi się, że przy tak świetnie wykreowanym klimacie można by dodać do niej coś jeszcze. Przejście zajęło mi 7h, ale sporo czasu spędziłem na podziwianiu widoków z różnych miejsc, a prawdą jest, że w grze mamy co oglądać. The Astronauts zaserwowało nam ucztę wizualną. Poza tym miło było zobaczyć obiekty, które odwiedziło się kiedyś w rzeczywistości. Podsumowując, The Vanishing of Ethan Carter to tytuł warty polecenia pod warunkiem, że potrafimy korzystać ze swej wyobraźni, a pojęcie immersji w grze nie jest nam obce. Podobało mi się i z chęcią zobaczę kolejne produkcje tego studia.
Duże plusy tej gry to:
- oprawa wizualna, naprawdę polski zespół postarał się i stworzył piękny świat gry!
- klimat mroczny i tajemniczy
- bardzo dobra muzyka która podkreśla właśnie ten klimat
- wątek mnie zaciekawił i końcówka całkiem spoko, coś innego
- sposób w jaki badamy sprawę i odkrywamy wszystkie sekrety bardzo fajny i innowacyjny, coś nowego a to mi się zawsze podoba
Minus jest w sumie jeden, a może i dwa:
- gra jest na jedno przejście tak naprawdę :/ Niby można by znów przejść od początku ale nic nowego się nie wydarzy i żadnej innej drogi nie obierzemy, znów zagramy w idealnie to samo. Można by się znów zachwycać widokami, ale to po pewnym czasie też się znudzi ;/
- No a drugim minusem to moim zdaniem 70zł to nie jest cena dla takiej gry na raz. 6 godzin max jaki można z niej wyciągnąć i koniec. Ja pobrał nielegalnie z neta, za co żałuje bo nie wsparłem naszych twórców, ale niestety za drogo :/
Mimo wszystko warto zagrać. Pewno za pół roku będzie za 10 w biedrze i wtedy kupować!
Oglądnąłem tylko kawałek gameplaya, bo słyszałem, że gra jest niekoniecznie zbyt długa. Widzę po komentarzach, że jest fajna, ale czy opłaca się wydać na nią 80 złotych?
@melchiorekkk - ludzie robiąc tę grę przez dwa lata ciężko pracowali, zainwestowali własne pieniądze, część z nich pracowała bez wypłaty przez ten czas - nie wstyd Pan za takie komentarze ?
Gra ra zakupiona w pre orderze na 2 tygodnie przed premierą . Poradnik skończony a nie przypisany do konta nie można go pobrać mimo zakupienia gry w sklepie GOL, mało tego przeczytać tez nie można bo tylko 33% strony mimo zakupionej tu gry jakby na domiar tego było mało pomimo pre- ordera i rozmowy z konsultantem tydzień temu dalej nie ma żadnych materiałów dodatkowych obiecanych przez sklep po prostu żenada do granic brak mi słów.... założyłem tu konto przed zakupem tej gry i póki co sromotny zawód chyba nie tak to miało wszystko wyglądać....
Brak mi słów, naprawdę brak mi słów. Takiego szajsu nie widziałem dawno. Pięć godzin przy przygodówce, tego jeszcze nie grali !
fifarafa89 - nie, poczekaj jak stanieje poniżej 30 zł - to moim zdaniem najuczciwsza cena za tę grę
Ukończyłem tą grę w trochę ponad 4 godziny. Tajemnice i dochodzenie samo w sobie jest ciekawe. Doprawione interesująca historią i mrocznymi elementami. Nie można walczyć z potworami ani skakać w tej grze. To nie jest gra akci, to jest mroczna opowieść, ktorej jest się częścią. Gra bardzo interesująca i wciągająca. Polecam!
Zapraszam do mojego gameplaya: [link]
Jest dokładnie to, co zapowiadali producenci - gra nie prowadzi nas za rękę. Więc do wszystkich, którzy mówią "nie wiem co zrobić, muszę użyć poradnika, głupia gra" - o to w tym chodzi, żeby samemu wszędzie zaglądać, próbować.
Gra za krótka? No tak, z poradnikiem gra jest krótka i łatwa, bo nie trzeba myśleć.
Klimat mega, oprawa muzyczna, grafika po prostu cudo dla mnie.
Fabuła jest nie do ogarnięcia, w pozytywnym tego słowa znaczeniu :D.
Można powiedzieć, że są jakby zadania poboczne, bo nie wszędzie trzeba wchodzić, itp.
No i czy to mroczne czy horror... Zależy gdzie się wejdzie :d. Jest parę jumpscarów, ale można je omijać, więc i dla fanów horrorów, i dla ludzi takich jak ja :D
Bardzo dobry debiut The Astronauts. Bardzo ciekawa i intrygująca fabuła i zagadki, które nie są zbyt wymagające, a czasami potrafią zmusić do wysilenia szarych komórek. Gra klimatem po prostu powala na kolana, jednak ma jedną poważną wadę. Nadaje się tylko do jednokrotnego przejścia. W dodatku to, co miało być jej atutem, czyli otwarty świat okazuje się wręcz trochę przeszkadzać w poznaniu fabuły. Co prawda historia jest logiczna i nie ma problemu z poukładaniem sobie jej w całości, jednak jeśli coś się pominie, to aby zobaczyć całe zakończenie trzeba czasami przeszukiwać lokacje w poszukiwaniu niuansów. Jednak mimo tych paru nielicznych wad w Zaginięcie Ethana Cartera gra się bardzo przyjemnie i można tą grę spokojnie polecić.
The Vanishing of Ethan Carter to niesamowita intrygująca opowieść poruszająca niebanalny temat odtrącenia, niezrozumienia ponadprzeciętnej jednostki oraz problemach w relacjach rodzinnych które mogą doprowadzić do nieprzewidzianych i tragicznych w skutkach sytuacji jednocześnie pozostawiając sporo miejsca dla własnej interpretacji. A wszystko skąpane jest w wyjątkowej atmosferze i przenikliwym klimacie wykreowanym dzięki prześlicznej oprawie audiowizualnej. Szczerze mówiąc to dawno nie grałem w taką grę w której co chwilę zatrzymywał bym się tylko po ty by podziwiać niezwykle miłe dla oka malownicze scenerie które na długo pozostaną mojej pamięci.
Wydaje mi się, że ta gra to coś w stylu interaktywnego filmu. Bardzo podobała mi się oprawa audiowizualna, naprawdę chłopaki się postarali i stworzyli jedna z najlepiej wyglądających gier. Fabuła gry dostaje ogromnego plusa za zakończenie, które było niebanalne i zaskakujące. Można by dużo pisać jeszcze o plusach... ale czas na minusy... Wydaje mi się, że silnik gry po prostu ledwo dyszał i czasami miał zadyszkę, bo dało się odczuć czasami, że gra zwalniała mimo 60fpsów... trochę dziwne uczucie. Niektóry narzekają na długość, ale to nie jest RPG... Tutaj mamy sobie zasiąść wygodnie przed komuterem/konsolą i przyjemnie spędzić czas, czasami się zastanowić, czasami wystraszyć, a na koniec uśmiechnąć się i powiedzieć "To było dobre". Gdyby ta gra była dłuższa, na pewno straciła by w moich oczach, bo opowiadanie które trwa 20h to głupota. Ciesze się bardzo, że ta gra powstała w Polsce. Kolejna gra która mówi - Polacy i gry jedna idą w parze :D
Piękna grafika, śliczne widoczki, elegancka otymalizacja... co z tego skoro ta gra to nuda jak flaki z olejem...
Niestety zawiodłem się na tej grze. Co prawda oprawa wizualna jest piękna, ale dźwięk już nie. Gra jest stanowczo zbyt prosta i zbyt krótka, a szkoda... Jak ktoś już napisał, bardziej mi to demo przedstawia niż konkretną grę. Frustrujące były niewidzialne ściany oraz błąd z pomieszczeniem z mapą na końcu gry, gdzie po wyjściu już nie mogłem tam wrócić i musiałem zapamiętać co i gdzie było...
Co za szkoda :(
[link]
Świetna gra, ale właśnie krótka, pomieszane zagadki, bez poradnika było by ciężko się nie pogubić i przejść dalej. Dam 8
Nieco się rozczarowałem tą produkcją. Myślałem iż będzie dłuższa i więcej będzie się tu działo. Może za dużo wymagam... 4h rozgrywki nie powalają, historia dość dobra, grafika cudowna, dźwięk także. Reasumując daje grze mocne 7/10
obok wasteland 2 to narazie gra roku....długość gry lepiej żeby zajebiście było przez 15 minut niż kijowo przez 15 godzin nie>?
Właśnie skończyłem grę.
+ Oprawa audiowizualna, aż chce się chodzić i zwiedzać świat
+ Klimat
+ Chronologia
+ Zagadka w kopalni powodująca spięcia pośladów ;)
+ Ciekawe wnętrza domków które odwiedzamy, dbałość o detal
________
- Bardziej wygląda to na tech demo niż na grę
- Praktycznie brak fabuły
- Mało zagadek a jak są to bardzo proste
- Oprócz lasu i paru domków nie wiele jest miejsc do zwiedzenia
PLUSY: Dopracowana grafika i audio. Ciekawy pomysł ustalania chronologii. | MINUSY: Na początku nie wiadomo o co chodzi i można pominąć zadania. Dość nudna. Bardzo krótka (~4h).
gra ma wiele zalet: ładną grafikę itp,jednak jest krótka i mało wyraźna fabularnie(oczywiście to moje zdanie)
Świetny debiut astronautów, grafika 11/10, liczę, że kolejne odsłony/tytuły będą bogatsze w rozgrywkę i grywalność - bez poradnika nie miał bym cierpliwości na kręcenie się w kółko i szukanie nie wiadomo czego (kamyczka, dziurki itp.) :P bo miejscami gra przypomina symulator grzybiarza i ostrzegam, jest króciutka.
Świetna historia z poruszającym zakończeniem. Zwyczajny świat ukazany w niezwykłej formie. Widoki piękne. Niestety(!) krótka... w moim przypadku coś ok. 5h, ale kupowałem gry dłuższe, w które grałem krócej;) ...i nie mówiłem "na szczęście długa";) Głupcy i tak nie zrozumieją mojego wywodu... są ludzie prości i tacy jak Ethan Carter... ci mają ciężkie życie w świecie zdominowanym przez większość;)
Bardzo podobał mi się "upiór" w kopalni.. Przypomniał mi się "Bloodline". Nie trzeba być bezbronnym, by czuć ciarki na plecach i dwa razy zastanawiać się, czy chce się wejść do następnego pomieszczenia:)
Zmarnowałem kilka godzin z życia których nikt mi nie zwróci. Zaczynało się ciekawie, sposób prowadzenia opowieści bardzo wciąga. Ale mam wrażenie że te wysokie oceny wystawione są przez ludzi którzy nie doszli do jednego z najbardziej rozczarowujących zakończeń.
Najgorsza gra w jaką grałem w minionym roku. Zmarnowałem kilka godzin życia. Jedyny plus to grafika lecz grafika w grach to tyle co nic. Niejedna gra o obrzydliwej grafice bawi lepiej niż ta pełna wodotrysków. Jak można to coś tak wysoko ocenić...
Gra kapitalna pod względem audiowizualnym z małym wyjątkiem. Postacie... W tak pięknym świecie, tak szkaradnie wykonane postacie. Gra dla mnie była na niecałe 3 godziny i nieuważam tego czasu za stracony, aczkolwiek gra nie była wybitna. Fabularnie jest dobrze, ale nic poza tym. Szkoda, bo potencjał był ogromny. Jedynie można pomyśleć przy zakończeniu (a właściwie nad jego sensem), bo cała gra strasznie prosta.
Ocena 8, bo fabuła nienajwyższych lotów, ale klimat przewyborny.
Mam ją chwile doszedłem już za tamę ale powiem że wrażenie niesamowite jak i klimatem tak i historią czy zagadkami rewelacja chwilami czuje się jak bym był w tym świecie i ode mnie zależało ułożenie puzzli by odgadnąć co się stało rewelacja a oprawa audio-wizualna wyśmienita jedynie co to do gałęzi mogę się przyczepić bo z bliska wyglądają identycznie na danym drzewie i tak trochę sztucznie ale z daleka rewelacja no i głosy podobają mi się bo wydaje mi się jak by to były głośne myśli i opowiadanie jednocześnie... Ogólnie gra wyśmienita słyszałem że krótka ale warto przeżyć te chwile w Red Creek Valley niesamowita gra coś innego polecam i moja ocena zasłużona...
Ta "gra" dostała ocenę 9.0? Przecież to zwykły symulator. Przez cały czas praktycznie robimy to samo, chodzimy z miejsca na miejsce i według jednego schematu odwzorowujemy jakieś wydarzenia, monotonia uderza już po pierwszych 10 minutach. W dodatku prawie 70 zł za tak mało ambitną produkcję. Rozumiem, gdyby koszt wynosił 20 zł albo dodaliby to do jakiejś gazety za 7 zł. Zdecydowania jedna z gorszych gier w jakie grałem przez ostatnie kilka lat, dlatego oceniam na 4.5. Zawiodłem się.
Ta gra ma ocenę 8.8 przecież nawet na 1 nie zasługuje, po pierwsze nuda i nic ciekawego się w niej nie dzieję, po drugie strasznie krótka i do tego 80 zł kosztuje to ścierwo! Nie polecam.
Serio ta gra jest aż tak krótka??? Ja się dopiero zaczynałem rozkręcać a tutaj koniec... I do tego rekomendacja GOLA...
Oj dzieciaczki, droga gimbazo co daje oceny 1-2, dajcie sobie spokój, ta gra to za wysokie progi dla was. Wracajcie do Assassin's Creed czy innego Far Cry, tam przez 50 godzin możecie sobie znajdować skrzyneczki, medaliki, znajdźki itd. I przede wszystkim nie trzeba przy tym myśleć, a gdzie tam dla was taka fabuła, przesłanie czy coś nad czym można się chwilę zastanowić, wysilić troszkę, coś głębszego. Ubisoft wam rzuci następne znajdźki i będziecie szczęśliwi. Debilizacja i spłycenie tego świata mnie przeraża... Jak książka zwala z nóg, ale ma tylko 50 czy 100 stron to jest od razu do bani, bo krótka, prawda ?
@mehow91 Akurat w Assassin's Creed i Far Cry jest fabuła w tym czymś nie ma.
@Assassyn07 ja widzę tę grę za niecałe 34 zł, nie 90.
@banan1000 Tu nie ma fabuły ? Chyba kpisz ... Wracaj do znajdziek i konsolowych naparzanek w stylu Shadow of Mordor, dojrzałe produkcje zostaw innym.
@UP, w dniu premeiry tyle kosztowało. Teraz trochę czasu minęło. Ale tak czy siak można czuć się oszukanym, gdyż jak jesteśmy na pierwszym moście to taki duży świat widzimy. Na początku gry mamy wrażenie że to czeka nas długa wyprawa. A tutaj 5 godzin i koniec. Wiem że jakość jest ważna no ale nie przesadzajmy.
Co do takich gier jak shadow of mordor to popieram. Same nieprzydatne znajdźki i tego typu rzeczy - sztuczne wydłużanie gry. Niestety ja kupiłem jedną z takich gier - najnowszego Dragon Age okrzykniętą "grą roku". Nie wiem co za idiota z tego recenzenta na GOLU że wystawił 9.5/10.
Czy ktoś wie, od kiedy ich logo krąży w sieci? W sumie trochę podobne do tego poniżej, a tamta gromadka już dość długo działa. Według KRS od początku 2014 r.
Tu mają jakieś stronki.
tricksterzy.pl
[link]
Nakreślenie świata , klimat , muzyka oj muzyka taak coś pięknego klimat aż leje się z ekranu warto oj warto w to zagrać zasłużona 10
mehow91, to jest dojrzała produkcja? Mam nadzieję, że żartujesz.
I cóż z tego, że gre tę przejdzie się w 3 godziny? Od kiedy jakość gry się mierzy czasem jej przejścia? wtf. Gra genialna, unikalna, grafika chyba najlepsza z aktualnych gier na pc. NAJWAŻNIEJSZE!: aby docenić tę grę przechodzimy ją po ukończeniu 18 roku życia! Bo po komentarzach z ocenami 2/10 widać, że gimbaza też gra...
Orginalna ,klimatyczna produkcja jednak mnie nie urzekła na tyle ażeby przejść ją do końca...
No i co z tego, że jest krótka? A kto powiedział, że gry mają być długie? Nie powinno się oceniać długości gry, bo dla innych może być to plus, a dla innych minus (np. ja preferuję krótkie gry). Nie mieszajcie też do tego ceny. Cena nie wchodzi w ocenę gry. Nie żałuję ani złotówki wydanej na tę grę. 60 zł za kilka godzin świetnej zabawy to jest prawie nic.
Moim zdaniem gra jest świetna, ma piękną grafikę, a przy tym bardzo udaną optymalizację. Fabuła jest bardzo ciekawa i aż się prosi o to by skończyć grę do końca. Gra wymaga myślenia, a nie strzelania (może dlatego pełno dzieci ocenia tą grę stanowczo zbyt nisko?). Osoby, które nie skończyły gry w całości, niech nawet się nie wypowiadają na temat fabuły. Trzeba grę przejść w całości, żeby wszystko zrozumieć. Ode mnie jest mocne 10/10, w pełni zasłużone.
Wcisnęli wam słabą, bezsensowną grę, którą bez wątpliwości daliby radę stworzyć niezbyt rozgarnięci studenci 3 roku informatyki pod szyldem "ambitnej produkcji dla inteligentnych/dojrzałych". Znaczy nikt tego oficjalnie nie powiedział, ale z komentarzy wyżej widzę, że jednak tak sądzicie. Można byłoby wrzucić tą grę do jakiegoś wydania Gazety Wyborczej, ale traktować to jako poważną produkcję? Bez przesady.
Przed chwilą ukończyłem i muszę powiedzieć, że gra jest świetna. Krótko po premierze uważałem, że jej cena(70zł) z racji długości (3-4h) jest zbyt wysoka... i dalej tak sądzę, jednak teraz da się ją dorwać za dobrą cenę. I szczerze polecam. Bawiłem się doskonale. Gra jest przepiękna i klimatyczna, a także ma ciekawą otoczkę fabularną. Jedyne do czego można się przyczepić to jej poziom trudności i to, że wręcz przechodzi się sama. Jedynie przy jednej zagadce miałem problem. Ale może tak miało być? Może to miała być niezobowiązująca przygoda? Tak czy inaczej oceniam wysoko bo i gra na to zasługuje.
Świetna gra. Piękne widoki, klimatyczna muzyka, ciekawa fabuła, teksty odpowiedniej długości (nie nużą), interesujące śledztwa z fajnym sposobem rozwiązywania. Gdyby gra była dłuższa i miała bardziej rozwiniętą historię, więcej wątków i więcej zagadek pobocznych, to dostałaby ode mnie 10. Minus za wątek w kopalni, który znacząco odbiegał klimatem od całości gry - mogli inaczej rozwiązać kwestię tego chodzącego korytarzami umarlaka, toż to nie gra gatunku horror żeby jakieś paskudztwo wyskakiwało nam na cały ekran.
DNO. Żałosne cut-scenki, nudna rozgrywka, freezy na GTX Titan. To tylko kilka minusów, ale gdybym miał wymienić wszystkie to ten post miałby długość kartki A4. Pochwalę się jeszcze, że moim ulubionym momentem fabuły było zakończenie, ale tylko z powodu zadowolenia z zakończenia tej katorgi jaką było spędzenia czasu przy "Zaginięciu Ethana Cartera". 2/0, trzy punkty oczywiście podnoszę za polską produkcję (dla Polaków jest inna skala).
polakcebulak, ja grałem na GTS250, dwurdzeniowym procku 2,4gh i 4gb ramu i gra chodziła pięknie nie miałem spadków fps itp więc coś słaby ten twój GTX Titan xd Mi osobiście gra się bardzo podobała i nawet przez chwilę się nie nudziłem ;]
Przerost formy nad treścią. Jaki był cel powstania tej gry? Chyba tylko popisanie się grafiką?
yaracorpse, jak widać dużo osób to łyknęło i wystawiają 10. Ale jakby gra nie została wydana w Polsce to byłoby tu czerwono.
yarocorpse, cel powstania tej gry jak i każdej innej jest oczywisty...zarobienie pieniędzy ;]
Po przejsciu wersji PS4 postanowilem zakupic wersje pudelkowa PC(ktora jest tania i ma fajne bonusy).Gra jest krotka, ale bardzo udana. Historia wciaga niesamowicie,mechanika szukania poszlak pomyslowa,a zakonczenie ryje banie i zaskakuje. Jak wiekszosc pewnie juz to powiedziala - az trudno uwierzyc, ze to dzielo osmioosobowej ekipy. Polak potrafi!, tyle w temacie.BTW Podobno jutro wychodzi obiecana aktualizacja wersji PC pozwalajaca wybrac silnik Unreal 4,co jest dobra wiadomoscia, gdyz po wlaczeniu wersji PC i porownaniu jej z ta z PS4 widac spora roznice
Przez całą grę dawałem temu tytułowi 6+. Historia przez większość gry jest prosta i przewidywalna. Zagadki detektywistyczne sprawiły mi zawód - tylko pierwsze morderstwo mogło się podobać i dawać nadzieję na coś solidnego, reszta jest stanowczo zbyt prosta. Tyle dobrego, że każde morderstwo rozwiązujemy w innej scenerii, a gra jest bardzo krótka (jej przejście zajęło mi 3-4 godziny), więc schematyzm nie daje się we znaki za bardzo. Po zapowiedziach fotogrametria jawiła mi się rewolucją podobną do pierwszego Crysisa, tymczasem aż dziw mnie bierze, jak tu wszystko wygląda co najwyżej dobrze, żeby nie powiedzieć: średnio. Gra miała u mnie fory, bo lubię takie "chodzone" przygodówki, ale do samego zakończenia brakowało mi jednak jakiegoś zaciekawienia, bardziej wciągającej fabuły. Ostateczną notę podwyższyłem o cały punkt ze względu na niecodzienne zakończenie, które to bardzo udanie wywiązuje się z wątków paranormalnych i pozwala przy tym na własne interpretacje. Myślę jednak, że wszyscy ci, którym nie spodobało się ani Dear Esther, ani Gone Home równie dobrze mogą sobie podarować Ethana.
Nie miałem za to problemów z płynnością, chociaż grałem na trzyletnim lapku. Grałem na ustawieniach średnio-wysokich (bez AA, rozdziałka 1280x720, wszystkie ustawienia prócz jednego były włączone lub ustawione na wysoki poziom), więc nie zgadzam się z zarzutami co do optymalizacji.
Witam serdecznie!
Nie grałeś jeszcze w Zaginięcie Ethana Cartera? Koniecznie oglądnij prezentację mojego autorstwa :)
https://www.youtube.com/watch?v=zx9SpSLnlME
W dzisiejszych czasach naprawdę ambitne i wciągające przygodówki można, niestety, policzyć na palcach rąk. Polska produkcja studia Astronauts z pewnością się do nich zalicza. Pomimo, że gra jest krótka (max 6-7 godzin) urzekła mnie klimatem, który dosłownie wylewa się z przedstawionego świata, pochłaniając całkowicie. Ciekawym rozwiązaniem jest kompletny brak przewodnika, co robi rozgrywkę jeszcze ciekawszą, nie uprzykrzając jej w jakimkolwiek stopniu. Ponadto, ciekawe zakończenie historii, pozostawiające otwartą przestrzeń na przemyślenia i niewielką interpretację. Produkcja warta wydanych pieniędzy, poświęconego czasu i generalnie warta polecenia.
Pograłem 5 godzin i mam 14/14 osiągnięć na steam więc podejrzewam, że nie ma po co wracać do historii o Ethanie i jego rodzinie. Mimo wszystko bardzo mi się podobała ta gra. Wspaniałe krajobrazy, dobra polska wersja językowa, ciekawa historia, mroczny klimat. Polecam grać na słuchawkach po zmierzchu :)
ehhh osobiście lubię gry typu assassin's creed lecz ta gra jest głęboka warto się wczuć wtedy gra się spodoba. I gdyby następne GTA było zrobione sposobem fotogrametrii ooo :D
Przejście Ethana Cartera zajęło mi ok. 4 godziny. Muszę przyznać, że zaprezentowana historia ma swoje momenty, a gra posiada świetny klimat. Szkoda, że jest dość krótka i w zasadzie na raz, choć kto wie czy nie przejdę jej sobie jeszcze raz by poukładać sobie w głowie tą całą historię i być może doszukać się drugiego dna w niektórych motywach skoro posiadam już wiedzę o twiście fabularnym. Warto też wrócić dla samego klimatu Red Creek Valley.
Jeśli chodzi o moją interpretację:
spoiler start
To jest to historia chłopca, tytułowego Ethana Cartera. Zacznę może od końca, bo tam dowiadujemy się, iż to opętanie rodziny i wezwanie detektywa było tylko grą w wyobraźni chłopca, którego pasją było pisanie opowiadań, na które natykamy się podczas rozwiązywania zagadek. Te opowiadania mają też drugie dno i swoje odzwierciedlenie w realnym świecie, bo przy kartkach z opowiadaniami natykamy się też na wycinki z gazet, które wydają się ich pierwowzorami, a przynajmniej część z nich. Gdy odłożymy kartkę z opowiadaniem słyszymy kwestie członków rodziny, które się z nimi wiążą. Słyszymy więc jak dziadek mówi, że przeczyta je później, a brat Ethana go wyśmiewa. Wydarzenia które staramy się rozwikłać są swego rodzaju zemstą Ethana na rodzinie za to, że nikt nie zwraca na niego uwagi i nie poświęca mu zbyt wiele czasu. Stąd i sceny okrutnych śmierci członków rodziny. Mamy więc do czynienia z opowiadaniem w opowiadaniu, sporo też na temat rodziny mówi nam wizyta w ich domu, gdzie często słyszymy wypowiedzi dotyczące Ethana.
Gdy więc znajdujemy chłopca z rozmowy można wywnioskować, iż to wszystko działo się w jego wyobraźni. Ma nawet narysowaną mapę doliny z tytułami opowiadań. Widzimy też wszystkich członków rodziny żywych i pożar, który wybucha. Jeszcze też zwróciłem uwagę na godzinę w zegarkach. W zegarach na peronie mamy godzinę 07:00 tą samą, którą wskazuje elektroniczny zegarek w kryjówce Ethana. Dopiero kiedy wybucha pożar i widzimy film końcowy zegar wskazuje 07:04.
spoiler stop
Oprawa audiowizualna jest przepiękna i robi niesamowite wrażenie. Lokacje są dopieszczone, a dzięki fotogrametrii zachowują realistyczny sznyt. Jak wiemy większość obiektów to odpowiedniki tych, które można zobaczyć w Polsce, więc mimo, iż akcja ma miejsce gdzieś w USA to jednak można tą "swojskość" wyczuć.
A jeszcze a propos najczęściej występujących zagadek, a więc uzupełnianie scenek rodzajowych o rekwizyty to skojarzyło mi się to z Sercami z kamienia, gdzie w sekwencji w obrazie też taki motyw był.
wiecie ze Pan Adrian Chmielarz jest $@#$nym szKODnikiem... popatrzcie sobie jego profil na FB - gra dla mnie beznadziejna...
a co się dziwisz - uzdolnieni artystycznie mają bardziej rozwinięte mózgi od twojego i na syf się nie nabierają dlatego w 90 % popierając to czego nie lubisz. poza tym to jest miejsc na pisanie o grach i liczy się co kto potrafi zrobić, a nie czy należy do twojej sekty. zmądrzej w końcu
@mkp4fun
wiecie ze Pan Adrian Chmielarz jest $@#$nym szKODnikiem... popatrzcie sobie jego profil na FB - gra dla mnie beznadziejna...
No i co niby z tego wynika? Czym się jarasz? Jak chcesz porobić durne wstawki to komentuj na wpolityce czy innych pierdolexach. Tu się wypowiadaj na temat gdy, albo wcale.
Za grafikę deje 10/10
Ciężko mi ocenić tę grę w żaden sposób nie odnosząc się do tego jak jest krótka. Przejście całości zajęło mi ledwo 4 godziny. Oszukany czuć się nie mogę, bo tyle wskazuje chociażby stronka how long to beat. Niemniej jestem typem gracza który lubi eksplorację i zaglądanie w każdy kąt, przez co zazwyczaj do wyników z hltb mogę spokojnie dodać ze dwie godziny (albo i więcej). Nie tym razem. I wiem, że temat ten był wałkowany już wielokrotnie (również przez samego A. Ch.), ale czułbym się z lekka wydymany dając za tę grę więcej niż 20 zł. Na szczęście dałem ok. 15... No ale ok, zostawmy na chwilę ten temat. Co może się podobać w Zaginięciu Ethana Cartera? Na pewno klimat. Spora w tym zasługa oprawy graficznej, zarówno od strony artystycznej jak i bardziej technicznej, chociaż nie upatrywałbym w fotogrametrii czegoś przełomowego. Świat wygląda pięknie, ale też bardzo statycznie. Oczywiście w przygodówce nie ma to aż takiego znaczenia, więc nie ma sensu za bardzo się czepiać. Klimatyczna jest też sama historia, chociaż w pełni doceniłem ją dopiero po zakończeniu. Nie jest to jakieś arcydzieło po którym musiałem wstać od kompa i zrobić kilka kółek wokół bloku pogrążony w kontemplacji, ale daje radę i przede wszystkim sprawia, że chce się grać. Jest to niezwykle ważne w tego typu produkcji, gdzie gameplay jest szczątkowy, a zagadki diabelnie proste, niewymagające w sumie nawet chwili zastanowienia. Pewnie znajdzie się ktoś (z autorem gry na czele) kto powie, że to tak specjalnie, aby nie wytrącać gracza z rytmu, aby lepiej chłonął opowieść... Ale do mnie to nie trafia. Nawet interaktywny film powinien cechować się tym, że mamy jakiś wpływ na to co dzieje się na ekranie. Tutaj pod względem zaawansowania przypomina to momentami wciskanie pause/play na pilocie telewizora i sugerowanie, że daje nam to jakakolwiek kontrolę nad oglądanym programem. Może trochę wyolbrzymiam, ale jak na grę z dość otwartym światem brakuje tutaj jakichś aktywności pobocznych, sekretów, ewentualnie alternatywnych kierunków, którymi mogłaby podążać fabuła. Czegokolwiek co sprawiłoby, że nie byłby to tytuł na jeden raz. Niestety po obejrzeniu napisów końcowych nie ma już po co wracać (chyba, że dla jednego easter egga/achievementa, o ile kogoś rajcują takie rzeczy). Pomimo powyższego narzekania te 4 godziny wspominam miło i myślę, że spokojnie mogę dać to 7/10. Zdecydowanie nie jest to jednak tytuł dla wszystkich, dlatego jeśli nie lubisz tego typu rozgrywki, Zaginięcie Ethana Cartera raczej tego nie zmieni.
Kolega wyżej idealnie opisał to, co odczuwałem podczas ogrywania tego tytułu. Audiowizualnie najwyższa półka. Historia ma swoje momenty - z początku intryguje, potem przez prostotę zagadek i podziwianie widoków jednak nudzi, by na końcu znowu zaintrygować. Czas gry - to już raczej standard przy tego typu tytułach, choć gdybym wydał na powyższą grę z 60 zł to byłbym jednak z deka wkurzony, bo jednak nie była to gra-przeżycie. Po prostu jest to przyzwoita gra przygodowa.
Gra krótka, ale dość dobra i oryginalna ( choć czy na pewno ? ). Grafika ładna, a optymalizacja wyśmienita. Sama gra jest ciekawa, ale nie dała mi szansy wciągnąć się w jej historie, zagłębić poczuć jakichkolwiek emocji, żalu, smutku, ani współczucia. Pod tym względem grze daleko do The Walking Dead Chapter 1. Mimo wszystko gra zatrzymała mnie na jeden wieczór i zajęła mi 3 godziny. Grało mi się dobrze, nie czułem się znudzony, a wiele rzeczy mnie zaciekawiło. Mimo wszystko mam wrażenie, że tę historię można było przedstawić w sposób bardziej rozbudowany. Podoba mi się zakończenie, które diametralnie zmienia wgląd na całą historię i jej elementy Sci-FI. Gra nie musi być długa, aby można mówić, że jest dobra. 8/10
Spodziewałem się czegoś innego - więcej zagadek a nie łażenia. Wizualnie wygląda bardzo fajnie. Wersja Redux jeszcze fajniej odpicowała wygląd dodatkowo o wiele bardziej zmniejszyła zajmowaną przestrzeń na dysku.
Ogólnie polecam dorwać grę w super przecenie - nie wyobrażam aby ktoś chciał premierową kwotę za ten tytuł.
Właśnie ukończyłem grę. Wizualnie piękna, ładne widoki dawno nie widziałem tak ślicznej grafiki, można chodzić i podziwiać widoki muzyka też cieszy ucho nie męczy. Fabuła ciekawa podobało mi się rozwiązywanie zagadek, na początku nie wiedziałem jak do tego podejść myślałem by iść dalej a później do nich wrócić okazało się,
spoiler start
że obok każdej zagadki w jej obrębie jest rozwiazanie. Udało mi się samemu rozwiązać wszystkie łamigłówki. Jedyny minus to ostatnie osiągnięcie niedokończona opowieść nijak to ma się do fabuły, i jego zdobycie jest na chodzeniu po całej mapie i klikaniu na chybił trafił
spoiler stop
(poszedłem na łatwiznę i zobaczyłem na yt gdyby nie to to czas gry z 5h w jakim ją przeszedłem wydłużył by się niemiłosiernie). Ogólna ocena 9. Znakomite oderwanie od wtórnych gier.
Obecnie na letniej wyprzedaży Steam, ta gra jest za niecałe 3 euro. Kupiłem, gram dopiero niecałe 2 godzinki ale...... już żałuję ,że tak późno zdecydowałem się na zakup. Rewelacyjna gra.
Oprawa audiowizualna na piątkę, lokacje fenomenalne, wszystko jest takie bogate, konstrukcja otoczeznia bardzo realistyczna. Rozgrywka troche monotonna pod koniec ale nie męczy. Historia sama w sobie może być ale nie porywa, podobały mi się postacie, to jak się wypowiadają, zachowują w scenkach, widać w nich otępienie, że nie są sobą.
Gra ma dwa minusy.
Pierwszy to system zapisywania gry, dwa razy musiałem przerwać rozgrywkę i ku swojemu zaskoczeniu miałem trochę do nadrabiania. Gdyby gra była dłuższa byłby to duży mankament.
A drugi, nie wiem kto w The Astronauts wpadł na pomysł żeby dać w opcjach przełączkę (toggle) na kucanie co jest całkowicie zbędne w ciągu gry, a nie ma przełączki na bieganie. Umówmy się mało kto przejdzie tę grę tylko chodząc i bardzo szybko zaczeło mnie mocno wkurzać ciągłe trzymanie Shifta i musiałem przejść na kontroler. Biegamy cały czas a kucamy w całej grze chyba raz czy dwa.
Fabuła nudna, niewciągająca i mało ciekawie wyszła, lokacje ładne, muzyka fajna, zagadki łatwe i mało ale mogą być, klimat średni. Gra jest niestety nudna - dużo łażenia po dość otwartym terenie i szukania do czego trzeba podejść z bolącym palcem od trzymania shift. Łatwo coś ominąć, mimo ze gra jest dość liniowa i krótka. Nic specjalnego.
Przede wszystkim ciekawa, oryginalna historia. Oceniam trochę słabiej od What Remains of Edith Finch, ale jednak solidnie.
Grafika jest niezła jak na produkcję indie, oprawa audio i dubbing w porządku.
Z zagadkami miałem problem blisko końca. Obszar gry jest otwarty, więc jeśli coś się ominie można w nieskończoność szukać przyczyny braku postępu po całej "planszy". Omijając spoilery napiszę tylko, że miałem tak po dotarciu do "maszynowni", a następnie z kodem. Niestety głos postaci czy jakieś elementy interfejsu nie dają chociażby podpowiedzi tego, co należy rozważyć jako kolejną akcję.
Ogólnie z rozczłonkowanej fabuły ładnie składa się ona na jedną całość pod sam koniec, także zaskakując, co należy oceniać na plus.
Całkiem dobry spacerowicz. Bardzo ładne widoczki, historia z realizmem magicznym w tle i ciekawe zakończenie. Tylko teren, po którym się poruszamy wydaje mi się za duży, można się trochę pogubić. Ogólnie bardziej podobało mi się What Remains of Edith Finch. Jest krótsze, ale bardziej intensywne i w ogóle ciekawsze.
Świetna gra z piękną grafiką, klimatyczną ścieżką dźwiękową, dobrymi zagadkami, ciekawą i na końcu wzruszającą historią... wspaniały klimat. Może i krótka i w zasadzie na raz, ale kupiłem ją na promocji za 10 zł! Za takie cudo to tyle co nic!
Jak dla mnie gra jest GENIALNA! Pomimo tego, że niespecjalnie przepadam za symulatorami chodzenia, to z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ta gra jest jedną z najlepszych w jakie grałem, a to głównie za sprawą przepięknej ścieżki dźwiękowej, klimacie, świetnych dialogów Paula Prospero i mistrzowskiej fabuły, która nie pozwalała mi się oderwać od telewizora i sam miałem ogromne problemy, z przerwaniem gry. Jedyne, do czego mógłbym się chyba przyczepić, to długość produkcji, zdecydowanie za krótka. Ukończyłem ją w 2/3 godziny i naprawdę żałuję, że to się skończyło tak szybko, bo naprawdę, dawno mnie żadna gra tak nie wciągnęła. Aż dziw mnie bierze, że deweloperami czegoś tak pięknego są Polacy, udzielam ogromne pochwały :)
Grę oceniam na 7,5+ po dwukrotnym przejściu w tym tygodniu.
Za pierwszym razem zajęła mi 2 i pół godz., a za drugim razem półtora godziny.
Plusy:
-Przepiękne krajobrazy i dbałość o detale
-Niezły klimat
-Nastrojowa muzyka
-Swoboda poruszania po mapie
Minusy:
-Średnio angażująca opowieść i postacie
-Bardzo mało zagadek i wyzwań logicznych
-Śledztwa są zbyt proste
-Krótki czas gry
W skrócie liczyłem na coś więcej, a od przygodówek i rpg najwięcej wymagam :)
Z najlepszych gier przygodowych polecam z mojego TOP 10:
Secret of Monkey Island 1990 (Special Edition 2009) - 10+
Monkey Island 2 1991 (Special Edition 2010) - 9,5+
The Curse of Monkey Island 1997 - 9+
Gabriel Knight: The Sins of the Fathers 1993 (remaster z 2014) - 10+
Broken Sword The Shadow of the Templars 1996 - 10
Broken Sword II: The Smoking Mirror 1997 - 9+
The Longest Journey 1999 - 10+
Grim Fandango 1998 - 9+
Syberia 2002 - 9,5+
Syberia 2 2004 - 9,5
Dopiero za nimi dalej polecam te:
Gabriel Knight 3 1999 - 8,5+
Escape From Monkey Island 2000 - 8
Tales of Monkey Island 2009 - 8
Dreamfall: The Longest Journey 2006 - 8,5+
Broken Sword 2.5 2008 - 8+
Broken Sword 5 2013 - 8+
Myst 1993 - 9
Riven: The Sequel to Myst 1997 - 9
Myst III 2001 - 8,5+
Myst IV 2004 - 8,5
Indiana Jones and The Fate of Atlantis 1992 - 8,5+
Teen Agent 1994 - 8
The Neverhood 1996 - 8,5+
Książę i Tchórz 1998 (polska) - 8,5+
Black Mirror 2003 - 8,5+
Black Mirror II 2009 - 8+
Black Mirror III 2011 - 8+
Still Life 2005 - 8,5
Heavy Rain 2010 - 8,5+
Gray Matter 2010 - 8,5
The Walking dead - Season One 2012 - 9
The Wolf Among Us 2013 - 8,5+
Life is Strange 2015 - 9
Na pewno dobra gra, podobała mi się bardziej niż "Editch Finch" a mniej niż "Observer". w Ethanie dano w sumie klimatyczną fabułę, którą przy zakończeniu odwraca się i poddaje innej interpretacji. Podobnie w sumie jak w "Tsioque", tylo oczywiście "Ethan" był pierwszy.
Do tego grafika do dzisiaj jest oszałamiająca i nie wymaga potężnego komputera do działania. U mnie na kompie musiałem sporo obniżyć detale by "Kursk" mi płynnie chodził, a w "Ethanie" to wszystko zgrabnie i ładnie idzie na wysokich ustawieniach z rysowaniem daleko w tle. Zwiedzanie lokacji wypada super.
Faktycznie dobrze by było dodać jakieś zagadki, mogła by być jeszcze postać sąsiada albo rówieśników, którzy dodatkowo utrudniają życie Ethana, a tak tutaj w sumie jedna rodzina mieszkała tylko i jest nieco pusto. Nie jestem też zwolennikiem przeciwników w tego typu grze, zwłaszcza że nie można walczyć, ale na całe szczęście nie ma tego dużo. Na pewno warto sprawdzić gierę, zwłaszcza jak ktoś lubi polskie góry.
Po części tak. Chodzimy po lasach i wioskach rozwiązując proste zagadki. Ale to nie jest horror i gra nie jest straszna.
"The Vanishing of Ethan Carter" to heroiczna próba wcielenia teorii w życie. Kolejną taką próbą była gra "SOMA" studia Frictional Games. To co próbowano ożywić w obu grach, to teoria "4 warstw" (4-Layers).
Teoria ta związana jest z projektowaniem gier nastawionym na fabułę. Idealna gra fabularna - według tej koncepcji - powinna umożliwić zanurzenie się gracza w wirtualnym świecie i ukrywać elementy "systemu", przypominające, że jest się w grze. Takim "wystającym" z fabuły elementem może być np. zagadka logiczna, która nie wiąże się w żaden sposób z resztą wirtualnego świata - wprowadza "zawieszenie" fabuły podczas jej rozwiązywania (gra w grze). Zgodnie z koncepcją "4 warstw", taka zagadka sama powinna stanowić jakąś mikrofabułę, jak również mieć związek z szerszą historią gry.
Mając na uwadzę to podejście do tworzenia gier, które zastosowano w "The Vanishing of Ethan Carter", śledzenie kolejnych etapów gry to prawdziwa przyjemność. Obserwowanie elementów gry, w których "4 warstwy" zostały wdrożone daje sporo satysfakcji. A co najważniejsze teoria ta sprawdza się - zagadki stanowiące mikrofabułę wprowadzają więcej do świata gry, wzbogacają odbiór.
Jednak The Astronauts momentami trzymają się zbyt kurczowo zasadom narzuconym na grę w ramach tej koncepcji i wpadają w pułapkę utraty czytelności. Okazuje się, że pokazanie się "systemu" jest czasami wskazane - niekiedy trzeba poprowadzić gracza za rękę np. poprzez tutorial, podpowiedź, nienaturalną ("systemową") ingerencję w świat gry. Bez tego możliwe, że gracz nie tylko zostanie "wyrzucony" z fabuły, ale nawet z całej gry - wyjdzie z niej, aby znaleźć podpowiedź gdzieś indziej.
Pomimo drobnych problemów, zastosowanie teorii "4 warstw" sprawiło, że granie w "The Vanishing of Ethan Carter" to przyjemne i wciągające doświadczenie.
Gdy wyszła Mafia miałem 13 lat - teraz 31 :) Kupiłbym może nie dla jakiegoś upodobania do klimatu ,a dla tęsknoty za tamtymi czasami ,gdy to siedziało się nocami sam na sam z tytułem- bez dostępu do internetu,bez smartfonów i można było poczuć w pełni ten mroczny klimat.
4h
+ nie najgorsza historia
+ rewelacyjna grafika i dźwięk
+ 2 dobre zagadki...
- ...i tylko 2
- zawrotne 4h rozgrywki z czego 3h to łażenie
Gierka fajna, lecz nie dla każdego, taki symulator chodzenia z fajną historią.
Plusy:
-Ciekawa fabuła i sposób narracji
-Klimat
-Oprawa audio-wizualna
Minusy:
-Pusty świat gry
-Za mało wyraziste postacie
7/10
Na początku ciekawa, z czasem coraz gorzej. Zagadki proste, fabuła słaba. Gra niby za krótka, ale z drugiej strony, gdybym miał dłużej się przy niej męczyć... Tak chociaż wytrwałem do końca. Z plusów wymienię piękną grafikę i klimatyczne lokacje.
Gra fajniutka tylko miała troche bugów np zeby rozwiązać jedną z zagadek musiałem podłączyć pada do kompa bo na klawie sie nie dało ;) i czasami chodzenie mnie denerwowało jak ktos zagra bedzie wiedział o co b. Gra krótka przeszedłem ją w 5 h ale spodobała mi się muzyka nie wiem czemu przypominała mi muzyke z wieska jedno to kompletnie inna kategoria niz słowiańskie klimaty. Ciekawe zakończenie nie spodziewałem sie takich zwrotów akcji. Gra polska i godna polecenia
Tak tak tak ! Tak właśnie powinno się robić gry ! Ukłony dla twórców , PIĘKNY KLIMAT . 10 /10 . Ludzie ta gra powinna być w top . Czekam na cześć 2
Napisałem długi komentarz, ale wcisnąłem zły przycisk i wszystko zniknęło. Teraz będzie krótko.
Przejście gry zajęło mi trzy godziny. Powtarzalny system zagadek zaczął trochę nudzić. W fabule mogłoby pojawić się więcej postaci. Muzyka, grafika oraz udźwiękowienie to majstersztyk i wzór dla twórców gier. Bdb wypada również dubbing - narratorowi głosu udziela świętej pamięci Miłogost Reczek.
Gra na umilenie jednego wieczoru. Warto kupić w cenie biletu do kina, ale za wyższą cenę bym sobie odpuścił.
Historia... taka średnia, aczkolwiek duży plus za końcówkę i jej mnogość interpretacji. Ale warto ograć dla samego klimatu, grafiki i widoków nawet jak nie lubi się tego gatunku, bo to tylko 4 godziny rozgrywki, a gra nie jest trudna.
No i dzięki niej można na nowo zakochać się w Dolnym Śląsku, co dla ludzi zafascynowanych na punkcie turystyki może być ważną informacją. Aż nie mogę zrozumieć twórców dlaczego postanowili umieścić akcję gry w jakimś zmyślonym amerykańskim zadupiu zamiast u nas, skoro budynki były wzorowane na prawdziwych naszych obiektach i z daleka widać, że nie wyglądają na amerykańskie.
Moja ocena 5.5 ------------------------------------------------------------------------------------ czas gry 3:36
Gra ma bardzo ładne pejzaże i mimo że wiemy iż nie uświadczymy walki to na otwartych terenach jak, w lasach i kopalniach czuć niepokój. Szkoda też że nie spotkamy żadnej żywej osoby co potęguje jeszcze bardziej grożę tego miejsca.
Polski dubbing daje radę, a przede wszystkim narrator. Szkoda że jest go tak mało.
Na początku można poczuć pewne zdezorientowanie z powodu braku jakiegokolwiek interfejsu i ekwipunku. Tak jak gra nas informuje na początku że jest to podróż bez przewodnika to też nie całkiem wiemy o co w niej chodzi. Są to także wady i zalety większości książek gdzie o podstawowych informacjach dowiadujemy się czasem nawet w środku powieści.
Dość oryginalny twist fabularny na samym końcu.
Jednak ta produkcja jest bardzo krótka, nie nakreśla głębiej postaci i jest na jednorazowe przejście. Więc przy masie innych przygodówek które ukończyłem i czasami chce wrócić, ta jest tylko przeciętna.
Gra przepiękna, bardzo przyjemna w chodzeniu i rozgrywaniu prostych zagadek.
Szkoda tylko że zakończenie psuje wszystko, po prostu mi się nie podoba gdyż jest prozaiczne i ograne w wielu filmach psychologicznych bo podejrzewałem już po godzinie, że to wszystko jest takie jakie okazuje się na końcu, ale jednak liczyłem że wbije mnie zakończenie w fotel, a tu zamiast horroru mamy dramat psychologiczny.
Mimo to warto zagrać bo oprawa wideo i muzyka są świetne, jest to jedna nie licznych gier w które grałem przez całe życie gdzie po prostu tak od siebie chciało mi się pochodzić po lesie i dodatkowo ten świetny klimat grozy, niestety produkcja jest bardzo krótka całość zajmuje maks 4 godziny z dokładaną eksploracją i nie wiemy, aż tak dokładnie co każdy bohater w sobie oprócz głównego Ethana który naprawdę miał ciężko