Komu kibicuję na League of Legends Championship Series?
NA:
TSM - glownie z sentymentu, bo kibicowalem im praktycznie od samego poczatku ich powstania. Regi byl pierwszym pro playerem ktorego sledzilem, jeszcze za czasow kiedy hotshot byl bogiem lola i wykrecal najwieksze numery na streamach, Regi wtedy sial postrach na soloq swoim Corkim i Shaco. Oddone byl gosciem ktory jako pierwszy zaczal cos kombinowac w jungli, glownie dzieki niemu zaczalem grac junglerami i czerpac z tego przyjemnosc.
Curse - tez z sentymentu, glownie do Elementza. Od zawsze byl jednym z moich ulubionych pro playerow, do dzisiaj pamietam jego fantastycznego Kassadina (byl wtedy moim ulubionym champem) z finalow WCG przeciwko SK jeszcze sprzed rozpoczecia sezonu 1.
EU:
Tutaj mam raczej teamy ktorych nie lubie, jak Fnatic i EG. Od biedy kibicuje M5 i ostatnimi czasy CW.
Fnatic, ale ich bardziej szanuję niż lubię oraz GG, bo uwielbiam sposób w jaki weszli na scenę (pojawili się znikąd i dyktatura)