Zaginiony Level - odc. 65 - Ojciec Chrzestny
Dla mnie średnio, bo szybko zwróciłem uwagę na postać w drugim obrazku. Tylko ten mały minus za rozkład, oprócz tego ok. :)
Czasy takich twardzieli chyba bezpowrotnie przeminęły, Duke w "nowoczesnym" wydaniu, ze skryptami, chowaniem się za przeszkodami itd. były cieniem samego siebie sprzed lat. Z drugiej strony, oczekiwania wobec takiej gry byłyby niższe, właściwie byłyby tak niskie (przez ostatnią grę), że ciężko byłoby przekonać jakąś większą grupę do zakupu.
<Podchodzi do ledwie zipiącego "Księcia", wyciąga rewolwer po czym z łezką w oku mówi: "wybacz stary przyjacielu... nie ma dla Ciebie nadziei... pozwól, że zakończę twe cierpienie" Przykłada lufę do głowy "Księcia" i pociąga za spust...>
Dobre :D
Typowe gadanie w stylu Ojca Chrzestnego :)