Jako, że wątek został zamknięty, to odpowiem tu :P
"Hellmaker : nawet po setce wodki ( prozacu nie posiadam) dalej jak widze twoje szalone oczy to mi skora cierpnie." - To, proszę Pana (biorąc pod uwagę, że mnie Pan nigdy nie widział), fachowo nazywa się halucynozą alkoholową.
- halucynoza alkoholowa, objawiająca się najczęściej omamami słuchowymi lub wizualnymi o nieprzyjemnej i wrogiej dla pacjenta treści,
Lub:
majaczenie drżenne (delirium tremens) - trwa do 7 dni, charakteryzuje się zaburzeniami orientacji, lękiem, omamami, zwykle mikrohalucynacjami.
"Dobrze ze mieszkam w krakowie wiec daleko od ciebie " - z radością pogłębię Pańską paranoję na moim punkcie. Ja też mieszkam w Krakowie :)
hellmaker mieszka na ruczaju a belert podrozuje komunikacja miejska, ulatwie wam ustawke...
Soulcatcher ---> A co ja mam powiedzieć, kiedy Belert twierdzi, że groziłem mu śmiercią? Jedyne co mogę, to zdiagnozować przypadłość na podstawie dostępnych obserwacji.
Wybacz, ale znasz mnie na tyle, żeby nie traktować zarzutów Belerta na poważnie. Po prostu w głowie mi się nie mieści, że - pomijając 1 kwietnia - ktoś wysuwa wobec mnie takie zarzuty.
Bullzeye_NEO ---> "a belert podrozuje komunikacja miejska" - a ja jestem burżuj i nie podróżuję nią :P
"ulatwie wam ustawke" - po co? Nie odczuwam jakiejś szczególnej potrzeby bicia kogoś, a już na pewno nie zabicia kogoś.
Powinna być dolegliwość polegająca na przejmowaniu się randomami z internetowego forum.
"Powinna być dolegliwość polegająca na przejmowaniu się randomami z internetowego forum." - problem w tym, że Belert nie jest "randomem".
Hell - No to się z nim spotkaj na piwie zamiast rozwiązywać problemy na forum? Boże, jakbyś miał 12 lat normalnie.
na zadnym piwie sie nie beda spotykac i nawet im tego nie sugeruj, cale foro zada bojki dwoch starych dziadow