tak jak w temacie. bardzo prosze bo delikatnie mówiąc trafia mnie juz szlag:/
Są poradniki w necie. Wygoogluj.
Też się zdziwiłem, po zapłaceniu 1500 za ip4 w swoim czasie, że pierdolon..go własnego dzwonka nawet nie można ustawić bezproblemowo.
Welcome to Apple.
szukałem, ale żaden nie jest napisany w łopatologiczny sposób:( po wgraniu dzwonka (m4r) klikam na synchronizuj, ale nie wiem czy właściwy przycisk naciskam, bo w zasadzie i tak nie mam tego dzwonka w ustawieniach do wyboru
Są appki do tego jak nie umiesz krok po kroku wg instrukcji postępować...
Musisz też pamiętać, że dzwonek nie może być dłuższy niż 30 sekund
Instrukcja jak ustawić dzwonek? Ło jezu...
Są appki do tego jak nie umiesz krok po kroku wg instrukcji postępować...
<<<---
Ustawienia -> Dzwiek -> Dzwonek -> wlasna muzyka
A nie, wroc - to przeciez ten 'gupi' Android, a nie wypas Ajfon
Na WP7 było podobnie... Naszczęście już to naprawili w nowym systemie ale IPhone nadal stoi w miejscu...
Ja nie mam problemu:
1. itunes - download i już słucham
2. jak coś własnego/kradzionego - podłącz iphone do PC-ta z itunes, wrzuć pod itunes (na PC-cie) tą zassaną muzę - kliknij synchronize.
3. Jak coś własnego/kradzionego a nie chcesz synchronizować całej zawartości iphone z PC-tem to też jest rozwiązanie:
podłacz iphone do PC -> Summary Tab (iphone) -> manually manage music and videos -> wybierz music pod library drag & drop przenosisz mp3 na iphone.
Trudne?
nawet ja, który w dupie ma waśnie pomiędzy apple a samsungiem nie mogę uwierzyć, że mogą być takie problemy w telefonie XXI wieku. To już w 3310 można było własne dzwonki robić
aa rzeczywiście już się poprawiam:
Zakładam, ze masz przygotowany pliczek pod dzwonek na iphone (rozszerzenie m4r, 30s długości) i masz zainstalowanego itunes.
1. klikasz na plik m4r dwukrotnie by dodać go do itunes
2. podłaczasz iphone do PC i klikasz synchronize
(masz już nowy dzwonek w iphonie)
3. w iphonie: settings -> sounds -> ringtone i wybierasz swój dzwonek
Baaardzo trudne :)
rootowanie androida to przy tym banał ;)
NewGraveDigger - a to nie można? Który punkt jest trudny?
Dzwonki sobie można zassać z różnych stronek (np.: http://mobcup.co/browse/ringtones/m4r ) ewentualnie stworzyć samemu z dowolnej mp3.
wiosna
chociażby punkt:
przygotuj plik m4r o długości nie większej niż 30 sek
komedia
Da się to bardzo łatwo zrobić przy pomocy samego itunes, ale:
bad apple - dzwonek musi mieć 30s... Co za ograniczenia!!! Co za utrudnienia!!!, android lepsiejszy!!!
każdy plik m4r ma już 30s.
W necie jest pewnie z tysiąc stronek z gotowymi m4r, wystarczy przejrzeć i ściągnąć to co chcemy.
Do nokii 3310 też nie wrzucałeś mp3 - tak odnosnie Twojego postu.
trochę głupie - ale przyznasz, ze jest to równie łatwe jak drag&drop z pulpitu. A ludzie mają z tym problemy, bo zamiast drag&drop trzeba kliknąć synchronize. Inaczej jak w windowsie - od razu nie potrafię, nie umiem.
Idiotyczne rozwiązanie to jest np. potrzeba rootowania każdego androida bo bez tego się praktycznie nie da, lub ściąganie updatów w androidzie kosmicznymi sposobami przez PC, podczas gdy w iOS-ie wystarczy kliknąć "OK" na iphonie/ipadzie.
przecież masz taką samą drogę - podłączasz, klikasz i działa. Więc nie rozumiem, dlaczego w jednym jest be, a w drugim cacy. Pomijam już teorię o konieczności rootowania.
Jak widać są plusy i minusy każdego systemu
Nie śmiejcie się, wcale nie jest tak łatwo to ustawić. Jak jest początkujący, to mógł się zgubić.
ios to najlepszy system! tu wszystko robi sie samo, prosty i intuicyjny vs instrukcja na cala kartke a4 jak ustawic dzwonek
Jest tak prosty i idealny, że nawet dzwonek ustawia się sam!
To telefony dla głupiego odbiorcy, który poza tym co dostanie nie zamierza iść dalej.
Oczywiście po jailbreaku sytuacje ulega zmianie. Bez tego ten telefon to zabawka dla dziecka.
Miałem, nie polecam.
Idiotyczne rozwiązanie to jest np. potrzeba rootowania każdego androida bo bez tego się praktycznie nie da,
Podobnie jak NGD az boje sie pytac o co tu moze chodzic, uzywam nierootowanego telefonu od chyba juz 3 lat, i nie odczuwam z tego powodu problemow.
lub ściąganie updatów w androidzie kosmicznymi sposobami przez PC, podczas gdy w iOS-ie wystarczy kliknąć "OK" na iphonie/ipadzie.
W androidzie updaty sciagaja sie same, i nawet nie trzeba nic klikac (chyba, ze dla danej aplikacji odznaczylismy swiadomie automatyczne aktualizowanie, to wtedy trzeba kliknac Update kiedy zapyta czy chcemy). Nigdy nie musialem zadnych aplikacji wgrywac przez PC, wszystko idzie przez siec, rowniez spoza marketu - np gier z Humble Bundle. Chyba, ze chodzi o jakies kradzione aplikacje pozamarketowe - to nie wiem.
trochę głupie - ale przyznasz, ze jest to równie łatwe jak drag&drop z pulpitu
Obawiam sie, ze przycinanie pliku do odpowiedniej dlugosci, przerabianie na jakis dziwny format, wrzucanie do iTunes, i synchronizowanie z telefonem nie jest 'rownie latwe', jak drag&drop z pulpitu. Pomijam juz koniecznosc uzywania poronionego iTunes, bo 'bez tego nie tylko praktycznie, ale nawet teoretycznie nic sie nie da' - to zreszta jeden z powodow, dla ktorych nawet nie rozwazam kupowania kolejnych wychodzacych wersji iPhonow czy iPodow, rozwaze, kiedy firma zrezygnuje z tego idiotycznego wymogu.
wysiak -
1. a ja swojego musiałem zrootować bo na androidzie w wersji oficjalnej nie mogłem udostępnić netu. Co prawda funkcja ta była dostępna w nowszym androidzie, ale mój telefon nie dostał update. Dziwne bo telefon miał zaledwie pół roku, apple wspiera 4-letnie historyczne zabytki, a jak widać z androidem nie jest tak fajne. Półroczny telefon mogłem wywalić na szrot.
2. Chodzi mi o oficjalny update firmware telefonu - moze nie tyle oficjalny co zmodyfikowany do mojego modelu telefonu bo oficjalnego nie było i się nie zanasiło. Ze dwa dni się z tym swego czasu meczyłem..
3. Pisałem - możesz ściągnąć pliczek z internetu - jest tego masa. Jak chcesz to zrobić samodzielnie - nie ma sprawy - założę się, że jest do tego odpowiednia aplikacja nawet na PC.
Będę zgadywał: Nie lubisz itunes bo od lat przyzwyczajony jesteś do winampa, drag&drop? Nie wiesz co to są biblioteki mediów? Nie masz pojecia o prawidłowym otagowaniu plików bo zawsze organizowałeś swoje media w zwykłych folderach? Owszem iTunes wymusza zmianę przyzwyczajeń i nie jest to dla każdego. Może dlatego, mimo, że aktualnie posiadam dwa telefony apple (jednego androida) i tablet apple nie mam nawet zainstalowanego iTunes na PC. Absolutnie do niczego mi on nie jest potrzebny.
Sage - jak widać głupi androidowiec nie potrafi sobie dać rady ze zmianą dzwonka :D
A 5-letni amerykanin zrobi to z zamkniętymi oczami...
Wiosnaidzie -->
Moj telefon mial udostepnianie netu od nowosci (od androida 2.2), a z updatem (automatycznym, po chyba ok miesiacu) do 2.3 dostal tez mozliwosc stawiania hotspota wifi, z czego korzystam bez problemow i rootowania do dzisiaj.
A iTunes nie lubie z kilku powodow. Jednym z nich jest to, ze kiedys przez jakis czas probowalem sie z nim meczyc, bo mam iPoda Classica - po ktoryms z kolei przypadku, gdy iTunes zaliczyl crasha z podlaczonym iPodem, po czym na iPodzie nie pozostalo kompletnie nic, i musialem wgrywac od nowa ilesdziesiat GB zawartosci, odpuscilem sobie, i od tamtego czasu przesiadlem sie na bezproblemowe rozwiazania w postaci np plugina do foobara.
I zle zgadujesz, bo innym powodem jest np to, ze pliki mam wlasnorecznie otagowane idealnie jak chce, wlacznie z okladkami itd, i nie toleruje programow, ktore bez pytania probuja moje pliki modyfikowac, i moje tagi 'poprawiac' na takie, jakie IM sie wydaja odpowiednie. Tak, wiem, ze podobno teraz juz mozna to czy tam wylaczyc, czy ustawic read-only na plikach - nie zmienia to faktu, ze nie lubie softwaru, ktory probuje byc madrzejszy ode mnie.
No i zgadzam sie, ze iTunes nie jest dla kazdego - dlatego nie mam zamiaru go uzywac, ani nie mam zamiaru przesiadac sie na system Appla, ktory do takiej przesiadki zmusza - kiedy mam dostepne rownie dobre alternatywy, ktore takich rzeczy nie wymagaja. Ktorym wystarczy 'drag&drop z pulpitu'. Nie chce i nie potrzebuje zmieniac przyzwyczajen, jesli z takiej zmiany nie otrzymam zadnych profitow. Proste.
Czekajcie, bo nie ogarniam.
Z ciekawości pogooglowałem, i nie da się ustawić własnego dzwonka bez iTunes? W ogóle da się korzystać z iPhone'a bez iTunes (w sensie wrzucać rzeczy z PC i w drugą stronę)?
Ja już pomijam fakt, że iTunes zwyczajnie nie lubię, to jest po prostu program całkowicie mi zbędny i nie spełniający żadnej sensownej funkcji, dodatkowo nienawidzę zaśmiecać swojego komputera niepotrzebnym softem, nie mam 15 programów HP do obsługi drukarki, nie mam 50 dodatkowych aplikacji do konfiguracji karty graficznej, dźwiękowej, bezprzewodowej, bluetootha i Bóg wie czego jeszcze (wszystko to chce mi zawsze wmusić instalator sterownika), wreszcie - nie mam prawie programów, które wymagają instalacji, niemal wszystko to wersje binarne/portable, bo jak z czegoś korzystam rzadko, to nie mam potrzeby instalowania.
Myślałem o kupnie iPhone'a, ale jeśli miałby wymagać iTunes to na pewno podziękuję, nie dlatego, że mi to specjalnie przeszkadza, ale z zasady, no i stoi w sprzeczności z tym na czym Apple tak naprawdę wypłynęło (usability & user experience).
Jeśli to prawda, to tarzam się ze śmiechu po podłodze. Takiego kretynizmu jeszcze nie widziałem. Nie można po prostu przeciągnąć pliku z pulpitu na dysk iPhone'a? Tak żeby się pokazał np. na playliście? I potem go odtwarzać, wysyłać, ustawić jako dzwonek, tapetę?
Pisałem - możesz ściągnąć pliczek z internetu
Nie bardzo rozumiem. Jak chce sobie ustawić piosenkę jako dzwonek to bez płacenia mogę ją legalnie pobrać z jakiejś stronki? Dlatego tak jest bo ma tylko 30 sek.? Jak tak to daj linka.
Itunes jest potrzebny tylko do wgrania muzyki, do niczego więcej go nie potrzeba.
W cywilizowanych krajach nikomu nie przeszkadza, itunes zrewolucjonizowało muzykę rozpoczynając sprzedaz pojedynczych piosenek po 1$ i większośc ma legalna muzyke kupiona tam. Uzywa tego programu do tworzenia playlist, sluchania a gdy na noc podlaczy iphona do ładowarki to muzyka zsynchronizuje się sama by w telefonie bylo to czego aktualnie sluchamy...
Wygoda, oszczedność czasu - ale nie dla piratów.
Idiotyczne rozwiązanie to jest np. potrzeba rootowania każdego androida bo bez tego się praktycznie nie da
1. Nie da sie.... ale czego?
2. Root to jest instalacja aplikacji, podlaczenie telefonu i jeden klik, dokladnie jak dzwonek na ajfonie. Z ta roznica ze root daje pierdyliard mozliwosci a wgranie dzwonka nie daje nic poza wgraniem dzwonka
Jak juz wspomnieli wyzej, root nie jest konieczny, mozna sie bez niego spokojnie obejsc, wiec argument (ktory i tak jest miernej jakosci) jest kompletnie z dupy wziety
Wygoda, oszczedność czasu - ale nie dla piratów.
Oczywiscie jak mam androida jestem piratem, seems logic
Pudło marek.... Za 3$ nie posłuchasz sobie muzyki ze spotify na telefonie, ew za 6-7$, czyli ok 200 parę złotych rocznie jak już... W czasie marszu jednak lepiej korzystać z tego co mamy wgrane
9.99 funta spotify na urzadzenia mobilne, i w polsce z tego co wiem to chyba od dwoch tygodni jakos, moze trzech.
Valem - daj sobie spokój chłopie ze swoim trollingiem. Napiszę jeszcze raz: miałem 2 (słownie: dwa) telefony na androidzie, jeden z nich mam do dzisiaj i wiem przez co przeszedłem "używając" ich.
Ja telefonu po prostu używam - nie mam czasu ani chęci siedzieć na forach i szukać rozwiązania na kolejne issues, freezy, pisać do supportu etc.
Jasne kupię sobie androida bo dzwonek można sobie zmienić przy pomocy drag&drop a nie synchronize z poziomu itunes. Chyba bym upadł na głowę.
Wiosnaidzie
Ty masz jakas wyjatkowa umiejetnosc pisania kompletnie nie na temat chlopie.
rośnie nam społeczeństwo, które nie potrafi wgrać mp3 do telefonu, a chce w przyszłości pracować i zarabiać godne pieniądze. śmiech. trzeba zrozumieć na czym polega synchronizacja danych, biblioteka mp3 i wtedy da się zrozumieć jak należy wgrywać mp3, zdjęcia, aplikacje i mnóstwo innych rzeczy
marek20kce - Ja Samsunga S1 miałem 3 czy nawet 4 lata temu, zaraz po premierze. Zresztą aktualnie używam iphone 4, który też już swoje latka ma i kompletnie nie narzekam.
42 - a już szczytem jest że tak "bąk" nie potrafi wyszukać rozwiązania w necie. Ja rozumiem, że ktoś ma pierwszy raz do czynienia z innym systemem niż windows, że nie wszystko dla każdego jest intyicyjne - ale kurcze znalezienie odpowiedzi w punktach zajmuje 2s. Podejrzewam, że na youtube jest z 10 filmików które obrazują jak to zrobić jak ktoś ma problem ze słowem pisanym.
jeżeli chodzi o spotify da się kupić najlepszy abonament na cały rok za 100 - poprzez kupon na allegro np.. ja kupiłem i jestem bardzo zadowolony
miales jakiegos andka za 1000 zł nie znaczy ze wszystkie telefony tak działaja :)
Przeciez smartfony od 1000 wzwyz to swietny sprzet
Edit
Down, a co Cie obchodzi kto jakiej muzyki slucha?
Ja tylko powiem, ze jak slysze te powgrywane dzwonki, roznych mobilnych trendsetterow z wasem czy innym turbanem, tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze miec gleboko w dupie opcje zmiany dzwonka (czy to drag/drop czy itunes) to najlepsza mozliwa opcja.
zakladam, ze ulubiony dzwonek drag and drop szeregowego androidowca w polsce to pewnie "ona tanczy" czy jak to tam sie nazywa.
co do ceny, tluke marek20kce do tego twojego nie za duzego pojemnika na przemyslenia, ze ten rodzaj abonamentu o ktorym mowisz, nie kosztuje tyle ile mowisz, ale jak juz sie wyjasnilo w ostatnim poscie nie masz za bardzo pojecia o czym piszesz i mysle ze na tym mozna poprzestac. KJX wyprostowal tez kwestie polska wtym temacie.
Ja już pomijam fakt, że iTunes zwyczajnie nie lubię, to jest po prostu program całkowicie mi zbędny i nie spełniający żadnej sensownej funkcji, dodatkowo nienawidzę zaśmiecać swojego komputera niepotrzebnym softem, nie mam 15 programów HP do obsługi drukarki, nie mam 50 dodatkowych aplikacji do konfiguracji karty graficznej, dźwiękowej, bezprzewodowej, bluetootha i Bóg wie czego jeszcze (wszystko to chce mi zawsze wmusić instalator sterownika), wreszcie - nie mam prawie programów, które wymagają instalacji, niemal wszystko to wersje binarne/portable, bo jak z czegoś korzystam rzadko, to nie mam potrzeby instalowania.
Myślałem o kupnie iPhone'a, ale jeśli miałby wymagać iTunes to na pewno podziękuję, nie dlatego, że mi to specjalnie przeszkadza, ale z zasady, no i stoi w sprzeczności z tym na czym Apple tak naprawdę wypłynęło (usability & user experience).
Powiedz mi w jaki sposób chcesz osiągnąć funkcjonalność iPhone'a - czyli np. rozbudowane opcje synchronizacji mp3, zdjec, programow, kontaktow, ustawien roznych funkcji, isntalacji nowego systemu operacyjnego, backupów danych bez instalacji dodatkowego oprogramowania? Na szczescie iTunes ma wszystko w sobie i jest to polaczone i nie trzeba isntalowac do tego 10 roznych programow.
Dlatego wolę Androida, tam mogę sobie elegancko podłączyć telefon jako pamięć masową do komputera i wystarczy tylko kopiuj-wklej
Tradycyjnie juz zamiast mowic na temat zaczynacie pierniczyc jakie to iphone jest a jaki nie jest, a najwiecej maja oczywiscie do powiedzenia ludzie ktorzy nigdy nie mieli iphone, ale w koncu ci wiedza najlepiej. Nie otrzymalem praktycznie zadnej konkretnej odpowiedzi, a skoro to jest wszystko w necie to czemu nikt nie moze podeslac jakiegos linka?
Chociaz z drugiej strony mam to juz gdzies, odechcialo mi sie zmieniac ten nieszczesny dzwonek
No, jeśli to wszystko co piszecie prawda, to ja sobie jednak odpuszczę iPhone'a, bo nie dzierżę firm, które zmuszają mnie do instalacji swoich "rewolucyjnych" aplikacji w celu wykonania najprostszych czynności.
Myślałem, że iPhonowcy jakoś wybrną z tematu i powiedzą, że są alternatywy typu drag&drop a jak zawsze można było poczytać o tym, że jak ktoś zmienia dzwonek to na "Ona tańczy dla mnie" a Androidy się rootują. Co to w ogóle ma związanego z tematem?
Jak to dobrze, że moja BB się nie rotuje i chociaż nie mogę na niej grać w Angry Birds i używać jej jako lusterka, to bateria trzyma przeszło tydzień a zanim ludzie odblokują swoje Androidy/iPhony to ja kończę pisać trzeciego esemesa (jedną ręką). Na iPhone'a się od dawna czaiłem, bo czasami ograniczenia BB wkurzają, ale chyba jednak to tylko głupia moda i wmawianie nam potrzeb, jak zawsze.
Nic nie jest modą... każdy kupuje taki telefon jaki potrzebuje, ew taki jaki wmówi mu sprzedawca operatora... Każdy wybiera bardziej lub mniej świadomie
szkoda tylko, że potem czasami tak zaciekle broni swojego wyboru (i applwcy i androidowcy po równo tak samo) - zwykle z powodu: każda sójka swój ogonek chwali...
DM, żyjemy w epoce wmówionych potrzeb a jeśli chodzi o ich wmawianie, to Apple osiągnęło na tym polu poziom mistrzowski. Nie kupujemy rzeczy, których potrzebujemy. Kupujemy rzeczy, które myślimy, że potrzebujemy. Dlatego też powstają m.in. takie inicjatywy: http://www.100thingchallenge.com/about-100tc/ . Ale nie chcę tu odbiegać od tematu. Do tej pory nie wierzę, że nie można wykonywać podstawowych czynności na iPhonie bez użycia iTunes, czyli kombajnu na komputery stacjonarne :/
taa, mozesz jeszcze zostac fruitarianem.
nie musisz wierzyc, tak zostal ten system skonstruowany, ludzie z tego korzystaja i jak widac sporej grupie to odpowiada.
dla osob ktore nie maja czasu na kombinowanie, filozofia stojaca za iphone/ipadem/itunes jest odpowiedzia.
w polsce niestety po pierwsze od niedawna zaczelo sie kupowac muzyke, wiec itunes byl niepotrzebnym udziwnieniem, co wynika po prostu z niezrozumienia idei, dla kogos kto korzysta z dystrybucji cyfrowej jest to po prostu wygodny, latwy w obsludze i robiacy co trzeba system, na swiecie itunes ma ponad 60 procent rynku dystrybucji cyfrowej.
Co do dzwonkow, tak , jak juz DM napisal, kazdy ma co lubi, akurat moj telefon na androidzie ma jakis standardowy dzwonek wybrany z palety kilkunastu. Nie widze po prostu potrzeby okazywania mojego indywidualizmu za pomoca dzwonka telefonu, sa inne metody.
A zmienic dzwonek sie da, zostalo to wytlumaczone wczesniej, dalczego tak a nie inaczej napisalem troche wyzej.
Z ciekawosci, bo muzyke kupuje glownie na cedekach i winylach - na iTunes mozna kupowac pelne albumy w jakims sensownym, powszechnym (nie wylacznie-applowym) formacie bezstratnym (flac, ewentualnie wav), zeby mozna bylo ja sobie samemu przekodowac do potrzebnej jakosci mp3?
każda sójka swój ogonek chwali...
jeżeli chodzi o dyskusję Apple - Android, to w większości przypadków napinacze są po stronie Androida i próbują na siłę wmówić wszystkim, że Apple jest gorszy - tak jak w tym wątku, co jest bardzo zabawne
jeżeli chodzi o dyskusję Apple - Android, to w większości przypadków napinacze są po stronie Androida i próbują na siłę wmówić wszystkim, że Apple jest gorszy - tak jak w tym wątku, co jest bardzo zabawne
Szkoda tylko, ze napinacze po stronie apple nie sa w stanie podac zadnych sensownych argumentow na swoja korzysc, poza bzdetami w stylu 'nie masz pojecia o tagowaniu utworow, i musisz zmienic przyzwyczajenia'.
Z ciekawosci, bo muzyke kupuje glownie na cedekach i winylach - na iTunes mozna kupowac pelne albumy w jakims sensownym, powszechnym (nie wylacznie-applowym) formacie bezstratnym
watpie, z marketingowo-targetowego punktu widzenia bylby to absolutnie niepotrzebny dodatek.
inna rzecz, ze w chwili obecnej wiekszosc mainstreamowej muzyki na cedekach i winylach ma tak dowalone DRC, ze te 256 AAC ktore daja niewiele zmienia.
Wszyscy napinacze są siebie warci i to po obu stronach. Niezależnie czy mamy do czynienia z dyskusją iOS vs. Android, Xbox vs. Ps czy nVidia vs. ATi.
Gdybym to znalazł na jakiejś stronce antyapple to bym nie uwierzył.
A tu na serio jeszcze niektórzy bronią takiego rozwiazania.
Na Androidzie można wyznaczyc dowolny fragment pliku muzycznego jako dzwonek z poziomu telefonu - po co komplikować sprawę?
Szkoda tylko, ze napinacze po stronie apple nie sa w stanie podac zadnych sensownych argumentow na swoja korzysc, poza bzdetami w stylu 'nie masz pojecia o tagowaniu utworow, i musisz zmienic przyzwyczajenia'.
Ja ci moge zrobic wywod na wiele rzeczy związanych z tym tematem, ale po co?
Ja ci moge zrobic wywod na wiele rzeczy związanych z tym tematem, ale po co?
Nie wiem, moze po to, zeby nie zachowywac sie tylko jak zwykly fanbojowy napinacz?
PS. Mam nadzieje, ze twoje dalsze wywody mialyby wiecej sensu, niz wczesniejsze teorie, jak np to, ze
trzeba zrozumieć na czym polega synchronizacja danych, biblioteka mp3 i wtedy da się zrozumieć jak należy wgrywać mp3, zdjęcia, aplikacje i mnóstwo innych rzeczy
skoro oczywiste jest, ze zeby wgrywac 'mp3, zdjęcia, aplikacje i mnóstwo innych rzeczy' na telefon nie ma zadnej potrzeby opanowywania tajnikow informatyki - pod warunkiem oczywiscie, ze producent danego telefonu pomyslal o ulatwieniu, a nie o utrudnianiu zycia uzytkownikom - dajac mozliwosc wykonywania przyslowiowego 'drag&drop z pulpitu'.
Najprostsze wyjaśnienie takiego a nie innego transferu plików przez iTunes - miliony ludzi (nie polacy - w normalnych krajach) od lat byli przyzwyczajeni do iPoda, od lat korzystali z iTunes, mieli go opanowanego, byli przyzwyczajeni do takiej synchronizacji
Pojawił się iPhone - logiczne, że przejął i wykorzystał również ten sposób - by miliony ludzi mogły nadal to robić tak samo, bez czytania instrukcji, bez wymyślania koła od nowa...
Nikt się nie przejmuje garstką geeków, narzekaczy, rozsianych tylko po forach internetowych, którzy chcieliby mieć wolność, otwartość systemu - to jest promil użytkowników i klientów z punktu widzenia korporacji... Ten promil wynalazł sobie jailbreak i też jest zadowolony...
pod warunkiem oczywiscie, ze producent danego telefonu pomyslal o ulatwieniu, a nie o utrudnianiu zycia uzytkownikom
Tu Apple wiedzie absolutny, niepodważalny prym. Naprawdę, po mistrzowsku udało się tego nie osiągnąć.
[64] na iOS przecież jest dokładnie to samo - wybierasz sobie 30 sek. fragment utworu, wycinasz go, konwertujesz do .aac, wrzucasz przez iTunes do iPhone i już :)
<- [68]
problemem jest chyba ogolnie pojmowanie komputera, dla kogos, kto nie wie co to jest windows explorer bo pol zycia uzywal total commandera, badz tez napisanie skryptu bat nie jest kosmiczna technologia wynalazek typu itunes jest po prostu porazka, probowalem to wytlumaczyc pare postow wyzej ale sa problemy z dotarciem jak widac.
Patrzac z perspektywy laika, duzo prostsze jest obsluzenie i (co najwazniejsze) wytlumaczenie takiego itunes niz przeprowadzanie tej osoby przez obsluge windows explorera, tlumaczenie dlaczego taka a nie inna literka dysku, tlumaczenie struktury folderow itp itd.
Ja sie domyslam, ze dla hyper uber geekow z tego forum, dla ktorych przeca instalacja apk i wlaczenie trybu developerskiego w androidzie to betka jest, ale warto zrozumiec, co zostalo juz tu kilkukrotnie napisane, gry-online to nie facebook, warto sie zastanowic dlaczego i na czym polegaja roznice.
Setki to nie miliony, nie ma przelozenia, i mozna sobie zaklinac rzeczywistosc, nie rozumiec nawet dlaczego tylu "komputerowych retardow" zyje na swiecie co to podstawowych rzeczy nie potrafia "na kompie" zrobic. A potem pomyslec, ze przeciez ci ludzie robia inne rzeczy i nawet jako hobby szeroko pojeta geekologia ich nie interesuje.
No i to wlasnie ci ludzie beda glownym klientem "sprzetu dla kretynow", parafrazujac jednego piszacego tutaj kolege.
Lutz nie pierdol, wszyscy wiemy czyją stronę reprezentujesz. Sprzęt dla kretynów jest dobrym określeniem.
Pozdrawia 2 promile;)
na tym polega roznica w piciu,
pozdrawia puste 0.7 jacka
inna rzecz, ze w przeciwienstwie do tego co piszesz w swojej stopce, mi tam 3840x1200 nie przeszkadza w niczym, jak to mowia jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.
po pierwsze
to jest cytat jakiegoś bałwana z forum. Faktycznie muszę zmienić, bo widocznie ludzie nie widzą ironii w tym.
po drugie
to że 2 promile, nie oznacza, że pijany. Po prostu mam gdzieś reakcję na moje słowa.
pozdrawia zwykłe hd, ale jak to się mówi, mimo, że i tak nie widzę różnicy, mój penis jest większy proporcjonalnie do iloczynu pikseli wymienionych w instrukcji.
Po prostu mam gdzieś reakcję na moje słowa.
tak jak i ja na czyjes problemy z dzwonkami, natomiast jezeli chodzi o moje preferencje jestem dosc elastyczny bo uzywam sprzetu, ktory (moim prywatnym zdaniem) odpowiada najlepiej (moim) potrzebom. to ze jest wsrod nich sprzet na ios wynika raczej z powodu ze alternatywny soft na androidzie jest po prostu gownianej jakosci i dziala dosc podle, badz tez zwyczajnie go nie ma.
watpie jednak by przyklady przydaly sie to komus tutaj w takim stopniu jak na przyklad dzwonek z "ona tanczy dla mnie"
widać te 0,7 jednak działa bo w pierwszym akapicie nie ma żadnych przykładów, tylko puste frazesy rzucane dla spotęgowania hejtu, natomiast w drugim akapicie nie wiadomo zbytnio co co chodzi.
Miczkus
Czyli mając mp3 na telefonie - zrzucamy je na kompa, przycinamy (tworzymy kolejny plik), konwertujemy, wrzucamy przez iTunes do iPhone i już?
Naprawdę nie trzeba robić nic więcej?
Lutz
problemem jest chyba ogolnie pojmowanie komputera
Ale co do tego ma pojmowanie komputera skoro mówimy o telefonach komórkowych!?
Naprawdę nie trzeba robić nic więcej?
no musisz jeszcze w iphonie zmienić dzwonek. Samo się nie zrobi - to nie android!
Ale po co komuś pojmowania komputera skoro mówimy o telefonach komórkowych!?
bo to to samo. Smartphone to taki mały komputerek. Nie zauważyłeś? Też ma procesor, pamięć, wyświetlacz, etc.
Bramkarz, paradoksalnie trafiles w sedno, itunes praktycznie nie zmusza cie do poznawania twojego komputera, aby moc zrobic cokolwiek z twoim telefonem komorkowym, to jest stosunkowo jednorodny interfejs, podczas kiedy w przypadku innych teelefonow, nawet zeby zrobic upgrade firmware'u do wyboru jest n+1 dostepnych programow.
Nikt nie twierdzi ze jest to doskonale rozwiazanie, ja rowniez go nie uzywam, jednak nie zmienia to faktu, ze dla laika jest swietnym rozwiazaniem.
skoro oczywiste jest, ze zeby wgrywac 'mp3, zdjęcia, aplikacje i mnóstwo innych rzeczy' na telefon nie ma zadnej potrzeby opanowywania tajnikow informatyki - pod warunkiem oczywiscie, ze producent danego telefonu pomyslal o ulatwieniu, a nie o utrudnianiu zycia uzytkownikom - dajac mozliwosc wykonywania przyslowiowego 'drag&drop z pulpitu'.
masz bilbioteke, przeciagasz drag and dropem pliki do niej, potem synchronizujesz te ktore z twojej biblioteki maja byc na telefonie. banalne. powiedziałbym, że momentami prostsze niż znalezeienie odpowiedniego katalogu w pamięci telefonu i skopiowanie tam mp3. co w tym trudnego really?
w przypadku innych teelefonow, nawet zeby zrobic upgrade firmware'u do wyboru jest n+1 dostepnych programow.
Nie siej popeliny, kazda firma ma jeden dedykowany program co jest calkowicie naturalne
valem - skoncz prosze z tym fanbojskim trollingiem.
new gravedigger, jakie glupoty?
poczytaj o problemach z instalacja kiesa chociazby i dlaczego nalezalo uzywac odina.
stary ja naprawde mam wieksze pojecie o androidzie niz ty gdyz go po prostu uzywam na codzien, co nie zmienia faktu ze uwazam go,zaa slabo zaprojektowany system, dodatkowo znam tez ios co dla ciebie jest juz pewnie totalna abstrakcja.
Odin jest dla tych, ktorzy wola sobie szybciej sami wgrac oficjalny system. No i jest banalnie prosty w obsludze.
mam wrazenie Lutz ze dla Ciebie android = samsung, a wszyscy dobrze wiemy ze tak nie jest
co mam powiedziec, kiedy dla kogos telefon == grzebanie w systemie, a wszyscy wiemy, ze to margines.
stary ja naprawde mam wieksze pojecie o androidzie niz ty gdyz go po prostu uzywam na codzien,
w sensie, że co, projektujesz coś pod niego? Bo nie rozumiem powiązania:D Ja na co dzień korzystam z mikrofalówki, co nie znaczy, że potrafiłbym ją naprawić. Pomijając już oczywiście to, że sam jedynego systemu, którego nie miałem, to właśnie IOS.
wygrałeś comiesięczny konkurs na sygnaturkową głupotę.
co mam powiedziec, kiedy dla kogos telefon == grzebanie w systemie,
gdzie ktoś coś takiego napisał? O_o
No właśnie Lutz trafił w sedno - telefon dla przeciętnego nastolatka, maniaka gier i internetu - to coś zupełnie innego niż telefon dla dorosłego człowieka, nawet korzystającego z jego multimedialnych możliwości...
Prawda jest taka, że przytłaczająca większość użytkowników czy to androida czy to iOSa nigdy nie zmienia tapety czy dzwonka nawet z defaultowych, że o grzebaniu w systemie nie wspomnę...
Lutz
Jakim Ty niby cudem znasz samsungi nie wiedząc o tym ze od dawna nie ma już czegoś takiego jak kies czy inne oprogramowanie producenta? - jest bezobslugowa OTA. Firmware w androidzie wgrywa się samo zdalnie, użytkownik jedynie klika ok gdy mu okienko samo wyskoczy. Nie ma czegoś takiego jak n programów, nie ma nawet czegoś takiego jak program na producenta. OTA jest deafultowo nawet w modelach z niskiej półki.
BTW, niezły dowcip ktoś zapodał wyżej z tą koniecznością roota. Jedna z największych bujd krążących po necie. Od wersji 2.2 root to tylko zabawka dla pasjonatów lub dzieciaków którym się nudzi w życiu. wersje poniżej 2.2 ogólnie nie nadawały się do użytku i tam z wielu względów root był wymagany. Choć tak się składa że tethering to akurat dało się odpalić bez roota. Obecnie jednak opierać się na jakichś mirażach z wersji 2.1 i odnosić to do współczesnych telefonów to jak oceniać tegoroczną motoryzację na podstawie dorożki konnej z muzeum. Pogratulować.
Telefon do multimediów to telefon z porządnym ekranem i kartą pamięci najlepiej 64gb lub więcej. System, to już rzecz wtórna. Choć przydatne jest szeroko konfigurowalne oprogramowanie obsługujące wiele formatów natywnie i możliwość bezprzewodowego zarządzania wszelkimi plikami (urządzenie - urządzenie, urządzenie - komputer, streaming av) , bez żadnego oprogramowania pośredniego oraz kabli. Bardzo przydatne tutaj są technologie typu WiFi direct, nfc, wlan itp.
Np jeżeli to jest dla Ciebie kryterium oceny telefonu i wstydu to rzeczywiście masz się czego wstydzić, nie ważne jakiej marki miałeś czy nie miałeś cokolwiek.
Ja wiem ze na nich merytoryka wogole nie działa i żyją w świecie swoich własnych fantazji, ale osobiście uważam ze mimo to nie ma sensu żenady atakować żenadą bo jedyne co zostanie to coraz większa żenada. Trzymajmy jakiś poziom. :)
DM
Lutz kompletnie minal sie z sednem bo nikt nie dyskutowal okoniecznosci grzebania w systemie. Ty rowniez napisales cos, co nie ma zwiazku z tematem.
Zasada jest prosta - każdy broni tego na co wywalił kasę. Jednocześnie uważając swoją wersję za jedynie słuszną.
Nie mniej rzucenie kilku tysięcy na telefon bez podstawowych możliwości jest w moim odczuciu błędem.
Trzeba jednak zaznaczyć, przykładowo, że nie każdy zmienia co chwile dzwonki i taka funkcjonalność jest mu zbędna.
iPhone jak i całe Apple ma swoich "idealnych" odbiorów i do nich swoimi urządzeniami trafia.
Sam dzwonka nie zmieniałem od 7 lat. Jednakże należę do tych, którzy nawet jak nie skorzystają z funkcji, to płacąc sporą kwotę jednak jej wymagam. Od tabletu za 100 zł nie wymagam wiele, od urządzenia za trzy tysiące mam prawo oczekiwać większych możliwości, nie tylko sprzętowych.
Każdy niech używa urządzenia, którego chce i na które go stać, nic nikomu do tego, ale nikt mi nie wmówi, że ewidentne robienie z odbiorcy idioty, ograniczanie jego możliwości w imię "ułatwienia użytkowania", to powód do dumy i dodatkowy argument za tym urządzeniem.
valem, tlumacze jak dziecku...
pierwszy prog dla wielu osob to magiczna literka dysku, czemu taka a nie inna? gdzie skopiowac taki plik, jak znalezc go potem itd itp.
rozwiazanie applowe to przy tym po prostu bulka z maslem bo wszystko jest bardizej przejrzyste ale jak widze trudno to zrozumiec, co zreszta napisalem juz wczesniej, jako ze przeciez wszyscy wiemy ze na tym forum przebywa elita mobilnego swiata dla ktorrej tylko skomplikowane rozwiazania sa odpowiednio proste.
arayan nic mi nie wyskakuje, bezobslugowo czy obslugowo, ni ma i tyle, moze dlatego ze uzywam GB.
new gravedigger, w sumie zabawny przyklad z ta mikrofalowka, androida mozna łatac ale na pewno nie naprawic.
pierwszy prog dla wielu osob to magiczna literka dysku, czemu taka a nie inna? gdzie skopiowac taki plik, jak znalezc go potem itd itp.
chyba sobie kpisz.....
jesli osoba korzysta z komputera jakis czas to dyski raczej odroznia i wie jak sie kopiuje, inaczej jest po prostu debilem
sam korzystalem z itunes i wole sobie przeciagnac plik na dysk i juz go tam miec, bez dodatkowych aplikacji
a muzyke uporzadkowac sobie mozna jak sie chce w playerze, tez bardzo prosto
Lutz
Jak używasz Starego systemu z poprzedniej epoki na jakimś startym sprzęcie to nie udawaj przed ludźmi że znasz dany system bo to jakbyś na podstawie Windowsa 98 oceniał Windowsa 7 "bo ja znam Windowsy". Sensu w tym za grosz, a tym bardziej za grosz w tym znajomości systemu. Uważasz się za znawcę nawet na poziomie architektury a nie znasz nawet podstaw użytkowania od strony zwykłego, średnio rozgarniętego użytkownika. Niby używasz na co dzień a obce Ci jest nawet pojęcie OTA i wyskakujesz z jakimiś przedpotopowymi kiesami. Toż to komiczne.
Android w nowych wydaniach to zupełnie co innego niż dawniej jak i technicznie nowoczesne komórki to zupełnie inny sprzęt.
Druga sprawa
Wbrew pozorom coraz więcej "laików", nawet typu "przeciętnych blondynek" bardzo ceni funkcjonalności nowoczesnych komórek, ich wygodę, bezobsługowość. I świetnie sobie z tym radzą, nawet jeśli systemu jako takiego nie znają w ogole nawet z nazwy i nie zamierzają znać. W ogole najnowsze androidy zrobiły się nieźle przyjazne laikom, wszystko na przycisk lub pojedyncze dotknięcie, a cały system zawalony jest obrazkowymi instrukcjami i wskazówkami kontekstowymi prowadzącymi dosłownie za rączkę. Wszędzie wyskakują strzałki pokazujące różne czynności i możliwości, pojawiają się animowane prezentacje, dymki z podpowiedziami, a masa rzeczy opiera sie na intuicyjnych odruchach.
Np, wśród "blondynek" i nie tylko dużą popularność zyskuje nfc i przesyłanie wszelkiego rodzaju zawartości prostym zetknięciem komórek. Technologia jeszcze nigdy nie była tak prosta i tak intuicyjna.
Na pc z kolei są systemowe, banalne kreatory importu zawartości multimedialnej (którą komórka z kolei ładnie sama segreguje i prezentuje użytkownikowi wg zadanych kryteriów) Tu na niczym nie trzeba się znać i paradoksalnie, Android robi się systemem najbardziej przyjaznym laikom właśnie. A jednocześnie, o największych możliwościach dla użytkowników świadomych.
Jeszcze jeden śmieszny dosyć dowód na nieznajomość tematu który "dobrze się zna z codziennej praktyki" - kurde, skąd wam się wzięła gadanina o LITERACH DYSKU? Android przedstawia się jako urządzenie multimedialne (albo jako aparat fotograficzny), nie ma żadnej litery dysku. Wyskakuje wielka ikona TELEFONU. + automatyczne kreatory. Jak znaleźć plik? W odtwarzaczu multimedialnym który działa tak samo jak Applowy tylko lepiej?
Tak to jest jak się wiedzę o tym "czego używa się na co dzień" wynosi się z internetu
Może i tak, ale weź po uwagę ze większość użytkowników androida działa na wersji 2.1 w najlepszym wypadku 2.2. Kupując Apple masz gwarancję natychmiastowej aktualizacji przez 6 czy 7 lat. Jest różnica? Ludzie ciągle na 1.6 siedzą a na tym ledwo da się dzwonić.
Najnowsza wersje androida ma 1% najnowsza wersje iOS ma 99%
IOS jest po prostu lepszy, gra w innej lidze.
90% posiadaczy konsol ma PS2, 10% ma PS3.
PS2 jest lepsze, gra w innej lidze.
Żart w podobnym tonie.
Edit:
Chciałem odnieść się do samego postu, nie znam jego preferencji.
ronn ironizował :-)
Dla mnie sprawa jest prosta. Dla kogoś, kto od zawsze używa PC, to jednak Andek będzie prawdopodobnie bardziej intuicyjny. Jednakże sporo osób (zwłaszcza za oceanem) uzywa Maca, więc takie rozwiązanie też znajdzie swoich wielbicieli.
Jeśli chcemy porównać to na surowo, to trzeba oderwać od pługa jakiegoś indiańca z Amazonii i sprawdzić, co przyjdzie mu łatwiej :-D
[103] Najnowsza wersje androida ma 1% najnowsza wersje iOS ma 99%
Hehehe, wyborny żart :). Akurat tak się przypadkowo składa, że firma w której pracuję ma swoją aplikację dedykowaną - niestety tylko na iPada. Śmiem twierdzić, że to rozwiązanie iście marketingowe bo najłatwiej golić kasę z bananowych, alternatywnych jednostek uważających się za młodych i dynamicznych bo trzymają w ręku to - trzeba przyznać ładne i solidne, ale jednocześnie drogie, drogie w utrzymaniu i nieporęczne jak diabli ustrojstwo. Głupi zawsze wyda kasę na coś, co mądry ma za pół a może i całkowicie za darmo. Nie ja ustalam strategię firmy.
Ale ja nie o tym.
Przypadkiem mam też dostęp do naszego CMSa, w którym widnieją różnorakie statystyki min. z jakiej wersji systemu korzystają użytkownicy naszej aplikacji. Zapewniam Cię, że najnowszą wersję softu (6.1) ma nieco ponad 50%.
Nie chcę wklejać screena z wykresem kołowym ani operować całymi liczbami bo skrypty webowe mają uszy, a ja mam kredyty na karku.
ronn
No i też kompletna bzdura którą w całości zmyśliłeś (albo wprost jaja sobie robisz), Androida 2.1 nie ma już w zasadzie nikt. 2.2 z kolei był dobrym systemem, miał jeszcze trochę ograniczeń ale był jak najbardziej ok.
Statystyki z lutego:
- 1.6 - 0,2%
- 2.1 - 1,9%
- >2.1 - ok 50%
- 4.x - ok 45%.
Z LUTEGO. Widać jak bardzo pozmyślałeś swoje fantastyczne statystyki.
Niezależnie od tego, mit aktualizacji uważam za jedną z największych i najdurdniejszych bzdur pseudoznawców.
Rzecz pierwsza, chcesz mieć aktualny system i niezawodny telefon? To bierzesz Nexusa i masz pewność długiego wspierania, które zostanie przerwane dopiero śmiercią techniczną sprzętu. Nexus jest odpowiednikiem IPhona. NExus jest istotą i synonimem pojęcia Android - to najlepsze modele na rynku, zawsze aktualne. Reszta to forki, wariacje, które każdy bierze na własną odpowiedzialność i chęć. Które zresztą broń boże nie powinny być długo wspierane, to jedna z najdurniejszych ideii. Długie wsparcie odbijało by się na cenie która musiała by wynosić tyle co absurdalne ceny Appla. A te telefony mają być tanie / lub mają dawać unikalne funkcjonalności. Jedno i drugie wyklucza aktualizacje. Nie da się pogodzić tych rzeczy. Sama ta idea jest po prostu bezdennie bezmyślna.
Druga sprawa - głupi pokutujący gdzieś po forach mit że aktualizacje są ważne i potrzebne. Ważna i potrzebna aktualizacja to był Android 2.2. I poprzednich wersji na rynku nie ma. Kolejnym skokiem była wersja 4.0.4 (która wymaga stosownego sprzętu przede wszystkim!). Wyżej to już nic szczególnego. Tylko te skoki się liczą, reszta to zbędne, bzdurne pierdoły (no, może poza 4.1) i gonienie za nimi to po prostu głupota i brak elementarnej świadomości tematu.
Trzecia sprawa - bzdurą również wyssaną z palca jest twierdzenie ze IOS zapewnia ciągła aktualność systemu. W starszych modelach wiele nowych funkcji nie działa, a same komórki działają po prostu kiepsko i nijak nie współgrają z nowszymi aplikacjami, więc taka aktualizacja to głównie sztuka dla sztuki, nic więcej. Sensowniej za tą samą cenę kupić w analogicznym czasie kilka tańszych Androidów które idą do przodu przede wszystkim hardwearowo.
@105 tylko że Windows nie różni się w tej chwili już jakoś bardzo od OS X, używam tego ostatniego od roku i kilka rzeczy jest inaczej zrobione, ale generalnie filozofia systemu jest taka sama (foldery, otwarta struktura plików etc.)
większość użytkowników androida działa na wersji 2.1 w najlepszym wypadku 2.2"
Mamy znowu 2010-2011 rok?!