Call to Arms | PC
Zapowiada się ciekawie. ;)
Gra zapowiada się bardzo ciekawie. Co warte zaznaczenia, Twórcy powiedzieli, że jeśli ilość graczy z Polski będzie znacząca, a ich aktywność również będzie widoczna, to zostanie dodana Polska Armia. Wszystko zależy od graczy i ich wsparcia.
Więcej informacji o grze i najnowsze wiadomości można znaleźć na www.calltoarms.pl
ja chyba nie wytrzymam do 2014 :/ ... po prostu marzyłem o Men of War Modern Warfare :D ... już nie mogę się doczekać chwili gdy wystrzelony APFSDS z Abramsa przebije mur i trawi znajdujący się za nim pojazd wroga - miazga, czekam z niecierpliwością.
Z racji tego, że newsów o Call to Arms tu na stronie nowych nie ma, podaję link do podsumowania wczorajszego developers chat. Twórcy ujawnili kilka nowych informacji na temat gry oraz zaprezentowali dwa nowe screeny z gry.
Szczegóły pod tym linkiem http://www.calltoarms.pl/developers-chat-2-pytania-do-tworcow
Ogólnie gra zapowiada się coraz ciekawiej, zwłaszcza informacje o planach wprowadzenia możliwości edytowania listy jednostek w multi - podobnie jak w nowym CoH-u albo Wargamie, ale na innych zasadach i innej skali.
"ja chyba nie wytrzymam do 2014" To poczekasz jeszcze rok bo widać zmienili datę wydania na 2015
Czyli można powiedzieć ,że to to samo co Men of War tylko ,że czasu bardziej współczesne. Ale mam nadzieję ,że intersejf będzie taki sam. :)
Ja gra w men of war assoult sqad z ruskim modem Cold War bo do premiery tej gry chyba się nie doczeka.
Gra jest już na steamie z wczesnym dostępem.Od dawna gram w Men of War i kontynuacje.W Wargame też.Polecam Raptora angielskiego youtubera który gra w gry typu RTS między innymi Call to arms :)
Nie nastawiałbym się na kolejny przyjemny sequel. Podobno ma nie być możliwości zmieniania i dodawania kamizelek kuloodpornych, hełmów, kasków, okularów czy innych dodatków. Szkoda bo akurat zawsze ceniłem sobie możliwość swobodnego decydowania kreacji jednostek. Tak samo nie będzie możliwości rozdzielania i dzielenia amunicji pomiędzy poszczególnymi żołnierzami. Również nie wiadomo co z helikopterami, czy będą mogły latać i unosić się w powietrzu tak samo jak w MOW Vietnam.
Czekam na gierkę już prawie dwa lata :) poprzednie części były jedne lepsze drugie gorsze mi osobiście bardzo podobał się Men of War Wietnam.
Call to Arms strasznie długo jest rozwijana i mam nadzieję że rozwiną ją bardziej. Czy warto grać Call to Arms? Próbuję odpowiedzieć na to pytanie
Można powiedzieć, że ta gra spełnia marzenia wszystkich łatwo wkurzających się RTS-maniaków. Ile razy człowiek to się wściekł, bo np. wycofywający się czołg postanowił pojechać tyłem. Tutaj klikamy odpowiedni klawisz i bierzemy go pod kontrolę. Granie pojazdami w tej grze to czysta przyjemność, a przecież to gra strategiczna, a nie wojenna strzelanina. Różnicę dopiero widać jak się bierze pod stery normalnego żołnierza, funkcja FPSa trochę odstaje od znanych produkcji.
Szkoda trochę średniej stabilności gry na multiplayerze i nudnawej kampanii.
Niedawno kupiłem i przegrałem kilka godzin. System przejmowania kontroli nad pojedynczą jednostką jest świetny - zdecydowanie bardziej dopracowany niż w Men of War. Choć tak jak papaj Flo napisał, odstaje od FPS, jednak biorąc pod uwagę, że gra jest RTS'em to sprawuje się on znakomicie.
Kampania nie jest jakaś porywająca, ale jest - przy zakupie wersji Ultimate dostaje się jeszcze 2 nacje i kampanie - Niemcy i Rosję.
Szkoda, że w cenie season passa nie było dodatków przenoszących do II WŚ - niestety trzeba kupić je oddzielnie. Obecnie na promo kosztują jakieś 135 zł :/
Sama gra, zaś w wersji Ultimate kosztuje na ten moment (letnia wyprzedaż steam) 26 zł co jest bardzo dobrą ceną. Jakby ktoś się zastanawiał nad kupnem za tyle to warto! Gierka zapewni rozrywkę na dobre kilkanaście godzin, jeśli chce przejść się same kampanie dla jednego gracza.
z porównaniem z AS2; tragedia.
jednostki niczym sie od siebie nie różnią, model kolizji i penetracji słaby.
helikoptery; zlituj się Boże.
nudna po kilku sesjach, brak jakiegokolwiek supportu. w pewnym sensie abandonware.
"przejmowanie" jednostek jest miłym urozmaiceniem, lecz to nic w porównaniu z przerażającą ilością bugów i niedoróbek.
krótko mówiąc, gra typu; kup na wyprzedaży, pobierz, zagraj kilka sesji, odinstaluj i zapomnij. mody do AS2 są lepsze, więc nie ma sensu kupować tego czymkolwiek jest CtA.
W podstawce jest dostępna tylko kampania amerykańska na kilka godzin gry?
Misje mi się średnio podobały, może ze trzy były ciekawe a większy rozmach miały poprzednie części Men Of War. Misje ładują się długo na szybkim SSD, przerywników filmowych nie da się przerywać. Ogólnie średnia gierka.