Aby się najebać i zapomniec choc na chwile o codziennosci.
- Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i baterią butelek pustych.
- Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
- Dlaczego pijesz? - zapytał Mały Książę.
- Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak.
- O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
- Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę.
- Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
- Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.
Pije z tego samego powodu z jakiego ty grasz na komputerze, dla rozrywki
Bo po nim robię fajne rzeczy.
bo fajnie sie napic z przyjaciolmi.
BTW nie ma nic bardziej zalosnego jak upity kumpel gdzies w kacie rzygajacy do doniczki.Zalosne.
Zawsze bylem za tym zeby juz takiego nie zapraszac :))
Piję dlatego, że mi smakuje, nie dla samego faktu "nawalenia" się. Lubię wybić sobie od czasu do czasu piwo.
[7] a nie prawda. Juz nie pije od kiedy go zgielo do doniczki :D
[6] ciekawi mnie czemu w Polsce granie traktuje sie jako czynnosc dobra dla nerdow, i w sumie degradujaca, a rekreacyjne picie jako wywyzszajaca, dla "rownych gosci"?
Btw nie pije alkocholu praktycznie od nastolatka - gdy kilka lat bylem xStraight edgEx :D i tak mi potem zostalo :D
WrednySierściuch [ gry online level: 45 - Generał ]
[6] ciekawi mnie czemu w Polsce granie traktuje sie jako czynnosc dobra dla nerdow, i w sumie degradujaca, a rekreacyjne picie jako wywyzszajaca, dla "rownych gosci"?
nie bardzo widze zwiazku, wszystk ozalezy od tego z kim rozmawia sie.
dla jednego gry sa be, dla innego picie jest be, a dla jeszcze innego picie i granie jest OK.
Piwo od czasu do czasu dobrze wpływa na organizm. Daleko nam do Czech gdzie każdy pije kilka piw dziennie.
Bo efekt jest fajny, ale tylko z początku, potem to męka że ho ho ho
Ja piję mało, bardzo mało, w większej ilości tylko przy takich okazjach:
Boże narodzenie, Wielkanoc, Komunia w rodzinie, Urodziny, Imieniny, Dzień babci .
tk to jedno, dwa, trzy piwka raz na jakiś czas, ostatnio piwo piłem w Grudniu.
w Czechach chyba bardziej popularne jest wino, zwłaszcza własnej roboty
ja nie piję alkoholu, zbyt często, bo raz na miesiąc zdarzy się 1-2 piwa, ale dobre piwo, nie polskie szczyny, czasem miód pitny ;) potrzeba alkoholu minęła mi parę lat temu i dobrze się z tym żyje
Piwa nie lubię, a ostatni raz piłem wódkę dwa tygodnie temu lub jeszcze dalej. Piję, kiedy jest okazja. Np. jakaś impreza ze znajomymi. Lubię się porobić, dlatego piję.
Piję bo fajnie się pije piwo czy wino wieczorem z żoną, kilka piw ze znajomym fajnie obalić, bo język się rozwiązuje i fajne pomysły na rozmowę przychodzą i pośmiać się można, wódki nie piłem już bardzo dawno, tę piję, żeby się zabawić w towarzystwie chociaż wiem, że na drugi dzień może męczyć kacenjamer.
(zasłyszane)
Piję, aby mniej pić.
Im więcej piję, tym bardziej mi się trzęsą ręce i więcej wylewam.
W sumie im więcej piję, tym mniej piję.
ja już nie pije, nigdy więcej
Nie potrafię doszukać się w tym głębszej filozofii. Po prostu od czasu do czasu lubię napić się wódki.
ja nie piję alkoholu, zbyt często, bo raz na miesiąc zdarzy się 1-2 piwa, ale dobre piwo, nie polskie szczyny, czasem miód pitny ;)
Kończ waść wstydu oszczędź.
A co do tematu wątku to odpowiedź może być zaskakująca: Piję bo lubię smak piwa oraz burbona.
Tradycja, symbol świętowania czegoś. Alkohol również zbliża ludzi, wspólne picie to taki element nawiązywania więzi. Mamy takie powiedzenie "ze mna się nie napijesz ???" :)
Oczywiście pić trzeba umieć. Niektórym alkohol szkodzi i źle na niego reagują, stają się agresywni. Pić trzeba umieć i trzeba wiedzieć z kim pić :)
Bo jest miło i przyjemnie napić się w towarzystwie wódeczki.
Poza tym każdy wie, że kto nie pije ten kapuje (*)
*-nie dotyczy tych którzy osiągnęli życiowy limit i więcej nie mogą :(
Wiele osób przez alkohol niestety schodzi na złą drogę życia.... no niestety alkohol trzeba umieć pić, a przede wszystkim z umiarem i z głową !!
A ja nie pije.Po co wydawac na to kase ? Dla zabawy ? Serio ? Ja potrafie się dobrze bawic bez alkoholu.Wole te pieniądze wydac na cos przydatnego albo dziewczyne gdzies zabrać,lub cos Jej kupic.
Wódka ? Staram się nie pić .. chyba, że jeden, max 2 kieliszki.
Mój organizm po prostu nie chce przyjąć większej ilości wódki.
Piwko ? Jak najbardziej.
Dlaczego piję ? Bo mi zwyczajnie smakuje. Najlepiej ze znajomymi.
Oczywiście wszystko z umiarem, od czasu do czasu ..
Bo lubię.
UP.Tak mam.Tyle ze ja nie gonie za ateistami i im tego nie wypisuje.
Pije najczesciej piwo, bo lubie jego smak (poczatki picia to byla masakra, pierwsze piwo ledwo wypilem i myslalem sobie jak ludzie moga pic to g*wno, teraz juz wiem). Wodke pije zadko, jak sa czyjes urodziny i jest "koniecznosc", ale jej nie lubie.
Mam jedna zasade, to znaczy uslyszalem gdzies ten tekst i wcielilem go w zycie.
Nie pije zeby poczuc sie lepiej, tylko zeby poczuc sie jeszcze lepiej.
Piję, bo prawda jest taka, że bez alkoholu nie potrafię się dobrze bawić.
Piwo - bo jest smaczne i relaksuje.
Wódkę - na dobry sen.
nie pije.
Pije bo mi smakuje, miło sobie strzelić piwko ze znajomymi lub winko z żoną pod wieczór.
Zazwyczaj piję mało gdyż nie lubię efektu dnia następnego.
Właściwie to nie piję. 2-3 piwa w tygodniu a wódki i innych trunków praktycznie nie pijam, jeśli juz to w małych ilościach.
[50] - Cieszę się.
Malga : nie , mam grono przyjaciol i pijemy na imieninach pare razy do roku.Ale tez dawno juz nie pamietam zebym mial problemy z utrzymaniem pionu.
Rzyganie do doniczki w towarzystwie doroslych ,dzieciatych i zonatych ludzi juz nie wchopdzi w gre.
NIe po to sie wywala kupe kasy na mieszkanie zeby jakis leszcze narzygal,szczegolnie gdyu trzeba wywalic znowu swoja kase zeby to wygladalo jak przed rzyganiem. :)))))
Takich ludzi sie nie zaprasza.
Nigdy nie piłem wódki z własnej woli, nie wiem jak coś co wykrzywia ryj i jest tak nie dobre może sprawiać ludzią frajdę, przecież marihuana jest lepsza, przyjemna, nie wykrzywia gęby a efekt jest znacznie lepszy
No i przede wszystkim marihuana to samo zdrowie