Najlepsze etapy w FPS-ach - BioShock, Half-Life 2, a może Call of Duty?
Bez obrazy ale dla mnie Bioshock to jeden wielki syf co najwyżej mocny średniak.
[1] - bez obrazy będzie jak kolega użyje konkretnych argumentów. Tym samym mógłbym powiedzieć, że Half-Life 2 to syf (a przecież wiemy, że tak nie jest) :)
Zanim się wypowiesz to pomyśl.
Uważam, że wypad na Omaha Beach powinien być kilka miejsc wyżej, zastępując przykładowo skrypt w Prypeciu. Ranking bardzo fajny, a pierwsze miejsce zdecydowanie zasłużone. O ile Bioshock kipi klimatem, o tyle ten poziom to mistrzostwo.
Co prawda to prawda - w Bioshocku klimat az wylewa sie z monitora
O ile mam wielki szacunek do tego, co zaprezentował sobą Bioshock, a przede wszystkim miasto Rapture, o tyle klimat podwodnego miasta niestety do mnie nie za bardzo trafia :/ Za to klimat podniebnego to dla mnie strzał w dziesiątkę :D
Co racja to racja. W bioshocku każdy etap był świetny. Najlepiej jednak wspominam ten z Sandrem Cohenem, gdzie trzeba było robić zdjęcia naszym ofiarą. Warto też wspomnieć o etapie w którym mieliśmy za zadanie 'zostać' tatuśkiem..
BiShock = gra doskonała
Allied Assault jako intreraktywny "Szeregowiec Ryan" miazdzyl pod kazdym wzgledem. Ladowanie w Normandii to po prostu najbardziej pamietna scena, zjadajaca cala serie Call of Duty.
Ravenholm to jedyny etap w Half-Life 2, ktory powodowal u mnie spore emocje. Byl cholernie klimatyczny i o wiele ciezszy od pozostalych miejsc. W sumie to jedyny powod, dla ktorego warto przechodzic cala ta gre. W pozostalych aspektach jest po prostu nudna.
Od siebie dodalbym jeszcze sceny z Crysis 2. Ucieczka z tonacego okretu, walacy sie most, czy misja: "Spacer po parku" - efektownoscia przewyzszaja wszystko inne.
[2] Tak mam po pierwsze tak jak pisze w tym artykule Bioshock to FPS a animacje w tej grze to jedna wielka kupa, w dodatku zero fizyki oraz zerowa radość ze strzelenia w przeciwników a w FPS to jest najważniejsze i nie pisz mi, że gra nadrabia klimatem bo nie każdemu on się może podobać. Zagraj sobie w Max Payne 2 (2003) czy też Doom 3 albo Half-Life 2 (2004) i tam animacje czy też fizyka jest dużo lepsza niż w tym śmieszny Bioshocku który wyszedł w drugiej połowie 2007 roku.
W artykule tym mamy 10 tytuł każdy w nich grałem a kilka zaliczyłem po kilka razy i uważam, że Bioshock jak na swój rok jest totalną kiszką.
Pierwszy raz gdy zagrałem w Bioshocka to odinstalowałem po godzinie gry, za drugim podejściem udało mi się ukończyć gdzieś połowę i dalej nie dałem rady zbyt duża nuda i te toporne animacje robią z tej gry średniaka.
Od siebie dodaje System Shock 2 ( ale bardziej jako RPG ), skoro jego duchowym spadkobiercą jest BioShock jako FPP.
[9] - musisz być na prawdę koneserem jeśli nie podobają ci się animacje w Bioshocku. Ta gra nie ma na celu przedstawiać świata jaki widzisz własnymi oczami, a animacje Splicerów są uzasadnione ich stylem bycia. Ruch postaci wygląda fenomenalnie i o ile animacje bywają powtarzalne to wpasowują się idealnie w świat przedstawiony. Gra nie musi niczego nadrabiać klimatem, a jeśli Tobie się takowy nie podoba to przynajmniej uszanuj to, że dla większości graczy jest perfekcyjnie wykreowany. Nie nazywaj gry syfem tylko ze względu na to, że nie jest dla ciebie. Wkurwia mnie taki brak obiektywizmu. Szanuję twoją opinię, ale tego samego oczekuję od ciebie.
[11] - ot co. Wyciągasz brudy, które nie podlegają tematowi tego rankingu.
Kolejny żenujący ranking, w którym stare dziady wiedzą, że za komuny i ciągnących się kilometrami identycznych, jednopoziomowych lokacji było lepiej. Redakcjo - te wszystkie dumy i wilcze sztajny to zatęchłe, których już dawno powinno się zabronić wymieniania w tego typu listach, bo to dowód na wielką arogancję autorów.
Bioshock to nie gra, to jest przezycie.
Mam nadzieje ze za nieco ponad tydzien znowu zostane powalony.
[2] Tak mam po pierwsze tak jak pisze w tym artykule Bioshock to FPS a animacje w tej grze to jedna wielka kupa, w dodatku zero fizyki
Co Ci gościu nie pasuje z tymi animacjami? Przecież te W Bioshocku nie różnią się niczym od tych które można spotkać w innych grach. Nie są to żadne kanciaste ruchy jak w grach sprzed 10 lat, przeciwnicy wykonują płynne ruchy, ich ciała reagują różnie w zależności od użytego na nich plazmidu, siostrzyczki wzdrygają się przed wyssaniem z nich Adama. Nie wiem gdzie ty się tam dopatrzyłeś słabych animacji.
Argument z zerową ilością fizyki też wyjątkowo nietrafiony bo akurat w porównaniu z współczesnymi Bioshockowi grami wyglądała ona dosyć dobrze. Wystarczy pobawić się chwilę plazmidem telekineza, żeby zauważyć że fizyka w tej grze JEST i dobrze radzi sobie z symulowaniem rzucanych przedmiotów.
Wiem, że artykuł jest o czym innym ale trudno przejść wobec takich bzdur obojętnie.
Pomijając nawet stylistykę lokacji w Bioshocku pierwsze miejsce należy mu się też za to że nie są to korytarzowe etapy jak w Codopodobnych grach, ale większe rozbudowane huby z wieloma różnym przejściami, piętrami i rozdrożami, w których można spędzić wiele czasu na ich zwykłej eksploracji.
Kurcze zupelnie nietrafiony artykul. Sieganie do historii FPS ma sens? Doom? Duke Nukem? Tos to pamietaja tacy gracze emerytowani jak ja...ale biorac je aktualnie do takiego zestawienia mija sie z sensem. Tak samo nie rozumiem jak BioShock dostal pierwsze miejsce ... ale sami mijacie sie z powolaniem i nazwa artykulu. Najlepszy ETAP ... a dostaje 1wsze miejsce BioShock ... za caloksztalt! No i wez tu gadaj z debilami ;) hehe zartuje. Dziwi mnie tak nisko misja z MW1 jedna z najlepszych misji w historii i glowny winowacja tak popularnej serii. Brakuje mi FEAR z wybuchem atomowki, czy Battlefield 3 np. z misja w samolocie (http://www.youtube.com/watch?v=Z0hbFOHY0IU). Misja snajpera w Medal of Honor 2010 i na pewno wiele wiecej w innych grach niz takie starocia jak Unreal.
syf ziutak1 to ty masz w Counter Strike czy Half Life II, a do tego masz słabe argumenty w nazywaniu grę Bioshock kiszką*. CS w ogóle nie ma fabuły jako takiej, a o animacjach można zapomnieć . Durne łażenie i strzelanie, powtarzanie wszystkiego jak osioł z klapkami na oczach. Masz albo mózg który odbiera proste jak u jaskiniowca bodźce z otoczenia, albo próbujesz czymś zabłysnąć, wzbudzając nieistotną dyskusję o grze Bioshock.
syf ziutak1 to ty masz w Counter Strike czy Half Life II
Gdzie on wspominał o CSie? Nie popieram go, ale teraz to prowokacja jest nie tylko w jego stronę.
HL2 syfem? Really?
Stalker. Laboratorium X16 i wszelkie podziemia. Bez pieluch nie grać.
W dzień to się można posikać, ale w nocy na słuchawkach i przy zgaszonym świetle to można ze skarpet wypaść.
Pamietam jak scena z MoH zrobiła na mnie wrażenie. Misja sniperska w Codzie była mocna, ale tylko za pierwszym razem. W Doomie cała gra była "najlepszą sceną". Brrr doktorka z tej sceny niezbyt miło wspominam.
Ranking bardzo dobry. Miałem to szczeście, że dorastałem razem z calą ewolucją gier. Zawsze jak dyskutuje z młodzszymi kolegami to podkreslam, ze macie wspaniałe czasy - totalny rozwój grafiki i akcji w tytułach, jeżeli jeszcze sie trafi gra z bardzo ciekawą fabułą to tylko pozazdrościć. Nie nieguje przeszłości ponieważ na niej się wychowałem ale pamiętam jak każda nowinka techniczna robiła ogromne wrażenie na nas. Chociażby bardzo mocno rozwijanie w połowie lat 90 - Virtual Reality. Nie zamierzam nikogo osądzać czy kierować w rozwoju - po prostu cierpliwie czekam na kolejny krok - i już tak do ponad 30 lat - cóż to bedzie tym razem ?
Ja bardzo dobrze wspominam etap z CoDa - Ste. Mere-Eglise gdzie biegło się nocą po polu wśród zdechłych krów, kompanów, setek spadochroniarzy i walczących samolotów na czarnym niebie. Takiego klimatu wylewającego się z ekranu nie widzę zbyt często.
LOL artykuł jest o zapadających w pamięci etapach, a dzieci się kłócą która gry była super, a która kiepska... Mnie osobiście ten etap w HL2 wyjątkowo męczył i wspominam go jako bardzo nudny, ale rozumiem że innym mógł akurat bardzo przypaść do gustu. Jeśli chodzi o starsze gry to zastanawiam się czy większego wrażanie od etapów z DOOM'a czy DN3D nie robiły jakieś poziomy z DARK FORCES czy JEDI KNIGHT (1,2,Academy) - levele w tych grach miały pewien rozmach i mocny klimat Star Wars. Ewentualnie coś z Soldier of Fortune lub Rainbow Six. No i dziwi mnie brak np. Far Cry (otwarty piękny świat na prawdę miażdżył w swoim czasie). Oczywiście rzuca się w oczy totalny brak serii Killzone czy HALO, które miały niektóre poziomy na dużo wyższym poziomie niż PeCetowe FPS'y no ale na GOL to normalne więc nie ma się nawet sensu denerwować...
PS. Chronicles of Riddick na pewno zasłużył na to by być wymienionym...
Mimo, że znam całą listę i wszystko to widziałem to bardzo duże wrażenie na mnie zrobiła seria Halo w tym etapy z Halo 3, Reach i 4, gdzie miejsca akcji były zaprojektowane fantastycznie, a poziomy tworzyły niesamowitą scenerię i możliwości. Następne seria Killzone II i III, gdzie mimo, że niby szliśmy po sznurku, ale to co nam przedstawiono było fenomenalne. Potem AvP seria (to były poziomy), Deus EX w tym perełka HR (za styl graficzny, za przedstawienie nam futurystycznego miasta i budowę poziomów gdzie można było wyczyniać cuda). System Shock 2 za tą klaustrofobię i lęk. Stalker za naprawdę niesamowity etap w Laboratorium. Metro 2033 za niezłą akcję w Bibliotece. Kroniki Riddica za cały koncept więzienia oraz niesamowitą przygodę potem w dodatku Dark Athena. To tak na szybko, z całej tej listy co sami przedstawiliście to jedynie etap z misją snajperską w MW jakoś utkwił mi w pamięci, pozostałe było - minęło. Większość FPSów przechodzi się od tak, ale cała przygoda w serii Halo dla mnie pozostanie na lata. Czekam na nowego XboXa i kolejną 5 część, a wcześniej na nowy projekt od Bungie.
Publicystyka Najlepsze etapy w FPS-ach - BioShock, Half-Life 2, a może Call of Duty?
Ładnie napisane, extra filmiki. Dzięki !
Może Thief: Deadly Shadows to nie FPShooter, a FPSneaker, ale etap w Shalebridge Cradle detronizuje wszystko :)
Allied Assault i pierwsze CoD - rzeczywiście te momenty to był coś pięknego. Po prostu 1:1 przeniesienie filmu do gry. http://youtu.be/8yOBCGwMpeo dźwięk sztukasów bezcenny :D Swoją drogą to musiało mieć tu ogromny wpływ na psychikę żołnierzy, ten cholerny dźwięk "nurkujących" myśliwców i Niemcy dlatego postanowili je wykorzystywać.
Dźwięk syren wywoływał panikę na ziemi oraz działał destrukcyjnie na morale żołnierzy. wikipedia
I w grze to rewelacyjnie zrobione. Dwa rewelacyjne filmy przedstawione w grze. I z jednej strony gra będąca ojcem wszystkich II wojennych FPS-ów (śmiało można tak powiedzieć) z drugiej CoD - i w sumie grę tę stworzyli ludzie odpowiedzialni za AA xD No i jeszcze MW i ten sławetny cytat "Fifty thousand people used to live in this city. Now it's a ghost town... I've never seen anything like it." Coś wspaniałego:D Szkoda tylko, że teraz seria CoD robi z siebie gniota.
Bioshock ? Ta gra jest aż tak dobra ? Nie, że drwię z tej gry, ale po prostu w nią nie grałem. Ostatnio miałem podobne podejście do Dead Space. W końcu spróbowałem jedynki i gierka miodzio (aż do momentu strzelania w asteroidy... dalej nie mogę tego przejść). Kumpel grał w Bioshocka i mówił, że świetne. Co w tej grze takiego dobrego ? Fabuła ? Gameplay ? Klimat ? Niech ktoś mi powie, to z chęcią spróbuję ;)
[13] - ale dałeś. Czemu ignorancja? Podaj dobry argument, czemu stary tytuł nie powinien znaleźć się na TEJ liście. Jak już niektórzy powiedzieli: to jest ranking ETAPÓW, które ZAPADŁY W PAMIĘĆ. Nie gier najlepszych albo najładniejszych. To, że gry, które odbiły się w pamięci starszych graczy to tytuły sprzed lat, gdy byli jeszcze dzieciakami/nastolatkami wcale nie dziwi. Wtedy wszystko to było nowe, świeże i niespotykane, a te "stare dziady" jak ich nazwałeś miały młode umysły, które lepiej chłoną takie rzeczy i są podatne na sugestie. Ciekaw jestem jakie gry wymieniłbyś, gdybyś miał za 15 lat robić zestawienie "etapów, które najbardziej wryły się w pamięć". Jestem pewien, że wymieniłbyś jedną - dwie gry sprzed wielu lat, gdy byłeś młodziakiem.
A jak zapewne zauważyłeś nie każdy wymieniony tutaj tytuł jest stary. Pierwsze miejsce zajmuje całkiem nowa gra, która wybiła się z szeregu powtarzalnych produktów. Cały ranking jest przekrojem przez niemal pełen okres istnienia FPSów, jest bardzo wyważony i tym bardziej Twoja wypowiedź jest bezsensowna. Gdyby pojawiły się tu tytuły tylko nowe to WTEDY można byłoby zarzucić ignorancję wobec starych i odwrotnie. Gdzie w tym zestawieniu jest ignorancja ze strony autorów, skoro jest tak neutralny i wyważony jeśli chodzi o wiek gry? Bez sensu panie causal/hardcore.
Mi szczególnie w pamięci zapadł poziom o nazwie Core z pierwszego Crysisa, który według mnie wraz z Paradise Lost całkowicie odzwierciedla klimat wydźwięk i fabułę gry. Pod wieloma względami jest to poziom wyjątkowy, m.in. dlatego że w całości rozgrywa się w wewnątrz statku kosmicznego. Nomad czyli główny bohater musi polegać w tym zupełnie obcym i niebezpiecznym środowisku z zerową grawitacją tylko na sobie i nie może liczyć na wsparcie od innych. Od samego początku w głowie rodzi się tylko jedna myśl "Muszę się stąd jakoś wydostać... i to szybko!" bo tym razem role się odwróciły i to zwierzyna poluje teraz na łowcę. No i oczywiście w żadnym wypadku nie można zapomnieć o laboratoriach X18 i X16 w grze STALKER: Cień Czarnobyla, bo te wyjątkowe lokacje gwarantują naprawdę solidy przypływ adrenaliny (ci co grali wiedzą o czym piszę).
Błąd w tekście - adrenaline pompuje nie GORZEJ niż nie jeden horror filmowy a nie "nie lepiej" albo wywalcie "nie" :)
Etap z wolfensteina to chyba przez przypadek sie tam znalazł... Z CoD zabrakło Death from above
Stalker Call of Prypiat Jupiter Plant
http://www.youtube.com/watch?v=ycYKn7BhXQE
-----------
Half Life 1 - Sam początek i pierwsze chwile po "tragedii", gdzie bez amunicji musimy sobie radzić z wrogami.
http://www.youtube.com/watch?v=spVXxVk9QMg
-----------
Call of Duty Modern Warfare 2 - Misja "Gulag"
Tempo akcji, świetna muzyka, genialna końcówka. Ogląda/gra się jak dobry film akcji pomimo topornego gameplay'u
http://www.youtube.com/watch?v=qEBnmhbD9Iw
-----------
Aliens vs Predator 2
Początek marinem i małym obcym
-----------
Praktycznie wszystkie misje w Thief 2 i sierociniec w Thief 3
-----------
COD 4 - Czernobyl - Wiadomo :)
-----------
Co do sławnego Ravenholm, osobiście ten poziom mnie nie urzekł. Nie czułem klimatu grozy, może dlatego, że Half Life 2 jest bardzo prostym fpsem dzięki możliwości "strzelania" przedmiotami za pomocą pewnego urządzenia.
Tak samo nie widzę nic nadzwyczajnego w Bioshocku. Sam autor nie potrafił wyszczególnić jakiegoś poziomu. Poprostu bioshock artystycznie jest nadzwyczajny, ale żaden poziom nie zapadł mi w pamięć. Bardziej klimat jako całokształt oraz pewne zaskoczenie/cliffhanger :)
Naprawdę bardzo fajne zestawienie.
Ravenholm forever <3. Caly HL2 byl dla mnie genialny i nie jestem w stanie zliczyc ile razy go ukonczylem ale ten etap rozgrywki to istna poezja. Mlody i glupi bylem wiec nie ukrywam - tam naprawde mozna bylo sie bac. Klimat pierwszoklasny, groza murowana i z kazdym kolejnym loadingiem prosilem by ta lokacja juz sie skonczyla. Ale ona byla podla i trwala i trwala i trwala bo w koncu nie wiadomo co czailo sie za rogiem.... Pozniej jak pojawily sie te mutanty latajace po scianach, co darly jape jak p*****e to juz wogole adrenalina siegala zenitu. W tym zestawieniu (jak i cholera wie czy poza nim takze nie liczac Racoon City z RE3:Nemesis) jest moim nr 1.
Mi tu brakuje etapów z Soldier of fortune 1 ofc ale pewnie już nikt tego nie pamięta w tedy ta gra miała lepsza grafe od HL1 a na tamte czasy nie było w czym przebierać no i Quake 2 też już nie pamiętacie?
Tyt. powinien chyba chyba wygladac "Najbardziej rewolucyjne FPSy dla branzy i ich najlepsze sceny". Przespaliscie cale lata 2000 plus? Rozumiem rozrzewnienie i sentymentalizm, sam mam ok 40stki, ale ta lista to kpina....
Hmm. Ranking bardzo subiektywny. Od siebie mógłbym dodać misje w bąbow etapcu w cod:uo i atak na pearl harbor w mohpa. Brakuje mi jeszcze etapów Workuta i numbers z pierwszego black opsa. Z drugiego w pamiec zapadła mi tylko Suffer with me.
Same starocie w tym zestawieniu. Słabo. Czy te gry kiedyś się od nas odczepią ? Mam dość wspominania "duma" , 'kłejka", "wolfen sztejna", "duka nuka" i innych gier z ery piksela łupanego. Do przodu ludzie, do przodu -_-
W Unreal to jeszcze był robiący wrażenie poziom z tą wielką wieżą.
Zgadza się. Ten etap najbardziej utkwił w mojej pamięci. Niesamowita tajemnicza muzyka i ta monumentalna wieża. A na samej górze wsiadaliśmy do czegoś co przypominało kolejkę linową. Ehh to były piękne chwile...
Wg mnie na wyniki głosowania wpłynęła nadchodząca premiera Bioshock Infinite. Wszyscy są podjarani tą grą i dlatego najszybciej nasuwała się jako odpowiedź, tym bardziej że miasto z Bioshock 1 i 2 robiło naprawdę duże wrażenie ale tak jak ktoś wcześniej napisał bardziej jako całość, bo pomimo że Bioshocka przeszedłem to nie potrafię wymienić jakiejś charakterystycznej miejscówki z tej gry.
W Return to Castle Wolfenstein wszystkie misje były rewelacyjne; w Far Cry (tzw. jedynce) tez było dużo świetnych misji. Zapomniano o Soldier of Fortune 1 i 2; szczególnie pierwsza część to przełom.
Na mnie akurat ani Half Life (zarówno 1 jak i 2), ani Medal of Honor, czy Call of Duty, nigdy nie robiły specjalnego wrażenia. Dało się w to grać ale nic więcej. Natomiast CoD Modern Warfare 2 i 3 całkiem niezłe.
Niektóre z scen rzeczywiście zapadły mi w pamięć , ale żeby bioshock był aż tak wysoko ? Dla mnie to jednak zdecydowanie trochę za wysoko.