Thief po raz 4 - Garret powraca w grze od twórców Deus Ex: Human Revolution
magia w thiefie 1 i 3 bardzo mi sie podobala w 2 juz mniej... szkoda ze z niej rezygnuja... rog quintusa czy nawiedzona katedra to legendy.... szkoda szkoda
Gra zapowiada się świetnie :) Oczekuję z niecierpliwością.
Powraca pseudo-Garret tak jak powróciła pseudo-Lara.
Już dzić można powiedzieć, że nowy Thief będzie czymś w stylu Dishonored (nie mówię, że to źle, ale jednak tytuł do czegoś zobowiązuje).
Pomimo przyjemności z gry w Dishonored, nie jestem w pełni kontent z powodu podobieństw - Fanem Thiefa jestem odkąd wyszła część pierwsza, do dziś zdarza mi się grać w fan-misje, i gry te są od siebie diametralnie różne. Nie nastawiam się hurra-optymistycznie niestety, czekamy na dalsze informacje. Dwa jednak pytania:
-Czy głos dalej będzie podkładał Steven Russel? (wątpliwe, pewnie, jak napisał kolega wyżej, będzie to pseudo-Garret)
-Czy będzie można normalnie się bawić bez tego całego focus (czyli czy gra nie będzie go wręcz wymagać) i poświęcić się eksploracji i kolekcjonowaniu świecidełek oraz sekretów, czyli filarów serii.
Nie jestem przekonany. Thief to zawsze był klimat raczej Średniowiecza, nawet jeśli z domieszką steampunkową.
Teraz wygląda to na mocny zwrot jeśli chodzi o otoczkę i boję się lekkiego zepsucia klimatu.
Gra będzie niemal na pewno super. Ale jak bardzo? Zobaczymy.
Raczej się nie boję o klimat,oprawę tylko o długość gry singlowej. Niestety teraz gry są za krótkie i sztucznie często je ratuje granie w multi. Zobaczymy jak będzie bliżej premiery, mój kandydat na pre order.
Jak mogą ograniczyć magię jak to zawsze byłą integralna część Thiefa i zawsze były trzy frakcje: The Order of the Hammer, Pagans i Keepers.
Nowy Złodziej nie może wyglądać jak jego poprzednicy bo się po prostu nie sprzeda.
Sami widzicie jaki łuk będzie posiadał - rozgrywka w stylu nowej Lary będzie na 100% możliwa, ale tak być musi bo 90% obecnych graczy zapłakałoby się przy próbie przejścia pierwszej misji.
Mogę też powiedzieć, że teraz juz rozumiem czemu w obecnych grach nie ma "magicznej" opcji o nazwie "quick save". Nie jest ona potrzebna. Grać można "na pałę", a i tak będzie to dla wielu "dobry" sposób na ukończenie gry.
Wystarczy też spojrzeć na statystyki Steama i sprawdzić ile procent graczy ukończyło DE:HR lub Dishonored bez wykrycia i zabicia nawet jednej osoby.
Od razu wam nawet podam te statystyki:
Deus Ex: bez uruchomienia alarmu 2,7%, bez zabicia 2,5%
Dishonored: bez zabicia i wykrycia 1,8%.
Więc ja się pytam dla kogo tworzyć takie gry jak Thief skoro zaledwie 2% grających podeszło do tych gier jak do skradanek, a dla całej reszty to były zwykłe gry akcji?
ja tam nawet w Thiefach lubiłem zabijać, zostawianie potencjalnych przeciwników samych sobie z nudnym patrolowaniem? hell no! w końcu po coś są ostre strzały i świetne celowanie z daleka :D
JA należę do tych 2 %:) Nigdy nie lubiłem przechodzić Thiefa,Deusa bądź podobnych "na pałę" i wszystkich zabijać. Dla mnie esencją takich gier jest przejdzie po cichu, możliwie nie zabijając nikogo. Niestety casuale przechodzą jak po łebkach i narzekają, że gra krótka i nudna.
Zgadzam się, jeśli chodzi o Thiefa nie ma nic piękniejszego niż najpierw poznanie gry i leveli, a potem przejście go w tak zwanym "Lytha Way" (czyli żadnych wykryć na poziomie expert z odnalezieniem całego lootu). Niestety wiem że czasy się zmieniają, teraz gra prowadzi za rękę, bo inaczej zniecierpliwiony, skarmiony MoH czy innymi produkcjami gracz zwyczajnie wywali z dysku.
@Aen: Mi scusi, nie zauważyłem drugiego pytania w Twoim pierwszym poście. Czy rozgrywka bez trybu Focus będzie możliwa? Chyba nie - wszelkie poszlaki wskazują na to, że tylko po jego aktywacji zobaczymy na ścianach np. symbole frakcji, więc może być on niezbędny w niektórych misjach.
Przyznam się bez bicia, iż w żadnego Thiefa dotychczas nie grałem. Wiem, że to klasyka gatunku i pominięcie tej serii to grzech, ale któż jest bez winy? Mówię więc, bez żadnej dozy sentymentu, czy niecierpliwości. I tak czytając doniesienia, stwierdzam, że mnie jako żółtodzioba, który nie gustuje w gatunku skradanek, Thief 4 nie rusza zupełnie. Chciałbym przekonać się do tej gry, ale nie widzę w tych zapowiedziach żadnej szczególnie przyciągającej informacji. Może ktoś mógłby powiedzieć mi, czy ten restart jakże kultowej serii ma szansę zaciekawić osobę taką jak ja - wycofaną, niezaznajomioną ze skradankami i mało zaradną? Czy uważacie, że nowy Thief trafi do szerszego grona, czy tylko do wiernych fanów? A może będzie jak z nową Larą?
Ehh. Te jakieś tryby i fokusy nie potrzebne. Tylko upraszczają te giereczki. Ale nic to i tak zakupie. Najwyżej wykluczę tę umke z mojej gry :P
Tyle lat już na czwartą cześć czekam, nie zniosę kiepskiego thief'a!
Mam nadzieję, że nie uproszczą i nie pozbawią miodności
No nic bądźmy dobrej myśli
Thief 3:
-Szczególnie zapadła mi w pamięć misja w willi wdowy Moiry......ta muzyka!
-Etap w którym na Garetta polowali łowcy z "sierpami" (serce waliło jak młotem)
Jak dla mnie to za duże jest tu podobieństw i nawiązań do Dishonored co może tylko świadczyć o braku oryginalnych pomysłu deweloperów z Eidos Montreal na tą grę. Inspirację grą studia Arkane widać jak na dłoni. Motyw zarazy szerzącej się wśród najuboższych mieszkańców, rządzący miastem twardą ręką Baron jako odpowiednik Lorda Regenta, wiele alternatywnych dróg na ukończenie misji, no i na koniec to co chyba najbardziej rzuca się w oczy to samo Miasto którego panorama na jednym z obrazków łudząco przypomina to co można było zobaczyć w Dunwall a konkretnie w Dzielnicy Rezydencji podczas jednej z misji (m.in. wielki zegar). Krótko mówiąc szykuje się plagiat.
dla mnie to czysty klon Dishonored pod względem artystycznym itp mogli się twórcy postarać i wymyślić coś nowego ;) czytać (lokacje, design miasta )
Jasper-->"Inspirację grą studia Arkane widać jak na dłoni. Motyw zarazy szerzącej się wśród najuboższych mieszkańców, rządzący miastem twardą ręką Baron jako odpowiednik Lorda Regenta, wiele alternatywnych dróg na ukończenie misji"
Opisałeś mniej więcej Thief 2. Szerzące się rozwarstwienie społeczne, bieda, bezdomni w tajemniczy sposób znikający z ulic miasta i rządzący twardą ręką Sheriff Truart. O potężnej modernizacji miasta i alternatywnych drogach nie wspominając. :)
Odnośnie Barona: http://thief.wikia.com/wiki/The_Baron
Nie napisaliście najważniejszego - czy Garret będzie miał znowu miecz czy tylko sztylet, jak w trójce. Nic redakcja nie wie na ten temat? Garret bez miecza to porażka.
@zlodziej: Na razie nie wiadomo dokładnie, jak będzie wyglądał ekwipunek Garretta. Na screenach pokazany jest bez miecza, co może niestety oznaczać, że twórcy mu go poskąpią. Też żałuję.
Ale z was debile, jeszcze nic tak naprawde nie widzieliście a już się zaczyna stękanie.
[24]
Najwyżej z ciebie. Ludzie nie są pewni co z tego wyjdzie na fali ostatnich rebootów więc wyrażają swoję opinie.
Jak to zostanie ograniczony wątek magiczny? To już będzie sama skradanka , a nie Thief ze swoim niepowtarzalnym klimatem i zombiakami. Wyobrażacie sobie jedynkę bez katedry albo bez lost city? I teraz funkują nam zwykłą skradankę pozbawioną tego smaczku.
Zgadzam się z JaspeR90k.Aktualnie gram w Dishonored i jak zobaczyłem te screeny to mnie zatkało....toż to kopie lokacji z Dishonored!Fabuła też zerznięta takiego plagiatu to sobie nie przypominam od lat.
[26] Zombiaki to był mega idiotyzm. Jedyny ale równocześnie najbardziej mnie denerwujący element gry.
Zombiaki były rewelacją, w ogóle "straszne" levele (Bonehoard, kopalnia, katedra i otoczenie) były tak gęste i klimatyczne, że ograniczanie tego wydaje mi się błędem i wadą dla fanów. Nie wiem co komu przeszkadzały elementy nadprzyrodzone, zombie można w tej grze ominąć jak pionka, co tu może denerwować?
[29] co tu może denerwować?
Brak możliwości ogłuszenia (co utrudniało dokładną eksplorację terenów gdzie się pałętały, a wody święconej zawsze było za mało żeby wszystkich ubić) i ich niesamowita czujność (praktycznie 100% wykrycie na bliskim dystansie).
[29] +1
Dla mnie obecnosc zombiakow i atmosfery panujacej w grze w ogole, determinuje dlaczego Thief 1 byl lepszy od dwojki.
"Niesamowita czujność" zombie kończy się, jak znikniesz za rogiem, nie przesadzaj. No ale, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Uważam że powinni wybalansować steampunk z właśnie zaginionymi miastami, kryptami itp. Inaczej znów niebezpiecznie zbliżają się do Dishonored.
Ciekawe dlaczego Garret ma makijaż pod oczami w tej części? Może próbują go odróżnić od Altaira czy innego bohatera Assassins Creed? :]
Dishonored: bez zabicia i wykrycia 1,8%.
próbowałem przejść jeden poziom w ten sposób. Gra jest wówczas niesamowicie nudna.
Zresztą, nieotrzymanie tego aczika nie oznacza grę na pełną pałę.
[34]
Zresztą, nieotrzymanie tego aczika nie oznacza grę na pełną pałę.
To mi przypomina moją grę w Deus Ex: HR. Zdobyte prawie wszystkie achievementy, prócz tych 3 przy przechodzeniu bez zabijania.
Na forach trudno się do tego przyznać bo większość (wszyscy?) pisała, że przechodziła bez zabijania.
I teraz weź się przyznaj, że grałeś inaczej to będą się z ciebie nabijać. Co się zresztą stało.
Ludzie są dziwni...
Nikt się z nikogo nie nabija, tylko są gry stworzone po to aby je przejść "w ukryciu" i taki DE:HR właśnie to wynagradzał (Dishonored też ale w mniejszym stopniu). A jak ktoś uwielbia dym z luf to ma takie gry jak GoW czyli odmóżdżające shootery tpp.
Ja nikomu nie bronię aby grał jak chce, ale jak ktoś tego typu gry przechodzi "na pałę", a później płacze: "że za krótkie, że za proste" to nóż się w kieszenie otwiera bo taki gracz wcale nie poczuł klimatu danej produkcji.
Jak dotąd jedynym płaczkiem w tym wątku jesteś ty więc, ekhm...
spoiler start
:]
spoiler stop
Zapomniałem wspomnieć, że używałem skradania jako elementu zaskoczenia, eliminacja występowała tylko w razie konieczności, robotów nie ruszałem.
Ale to tam mało istotne szczegóły...
Za duoż tutaj Dishonored , ale poczekamy z oficjalnym werdyktem i jakiś gameplayem.