Mass Effect 2 - kompletne doznanie
Jak dla mnie, mass effect to nic specjalnego i nie rozumiem ewenementu tej serii. Nie, komentarz nie był pisany, by wywołać kłótnię.
Po prostu, jak dla mnie to krótka rozgrywka z przewidywalną fabułą.
Rozumiem, każdy ma prawo do swoich preferencji. Myślę, że 30-55 h w przypadku ME2 nie można nazwać krótką rozgrywką. Co mnie najbardziej urzekło w tej serii? Sądzę, że dobrze wykreowane uniwersum oraz ciekawe, mało szablonowe postacie. Oczywiście osoby nie cierpiące SF raczej nie polubią tej gry. Może daj jeszcze jedną szansę serii, berial6?
PS. O ile w drugiej i trzeciej części fabuła rzeczywiście jest dość przewidywalna, tak w pierwszej pewien zwrot akcji mnie zaskoczył.
Szczerze wolałem jedynkę. Według mnie oferowała o niebo lepszą warstwę fabularną, odkrywając pomalutku karty, ciekawsze postaci, elementy rpg i ogólnie fajną, spójną rozgrywkę.
Dwójka została nieco poszatkowana oraz uproszczona. Na plus wypadły jedynie misje poboczne, a i to nie wszystkie. Brakowało mi łazika i eksploracji.
@raziel88ck
Kwestia gustu, jak dla mnie ME2 miała ciekawsze postacie, z nowych szczególnie lubiłem Samarę i Thane'a. Odnoszę też wrażenie, że większość fanów (w tym i ja) nie przepadało za Mako. Jak zaznaczyłem w tekście, w DLC do dwójki mamy Firewalkera, który jest sympatycznym następcą.
Urok jedynki polegał przede wszystkim na tym, że uniwersum w każdym aspekcie było nowe, dopiero je poznawaliśmy. Dwójka poszerzała naszą wiedzę, co siłą rzeczy było trochę innym doświadczeniem.
Zgadzam się, że warstwa fabularna (główny wątek) w pierwszej części była lepsza, dwójka pokazuje swoją moc głównie dzięki misjom pobocznym, co DLC jeszcze potęguje.
Część pierwsza była świetna, powiedziałbym, że na takie SF czekałem, część druga poza ostatnim bossem też nie była zła, część III to pokaz absurdu i głupoty. Nie wiem czemu jest taka degradacja w grach BioWare dokładnie to samo spotkało serię Dragon Age. Prawdopodobnie to też było przyczyną odejścia z firmy założycieli BioWare, bo EA postanowiło na produkcje masową zapominając o tym, że od gier cRPG oczekuje się czegoś więcej niż grafiki i muzyki.
Dla mnie dwojka zdecydowanie najlepsza. Mroczny klimat, swietne postaci ( Miranda, Legion, Thane, Grunt), genialne dlc Lair of the Shadow Broker, swietne misje poboczne i mocna koncowka. Uproszczenia tez mi sie podobaly. Wywalono nudne mako, rozsadnie uproszczono rozwoj postaci (w jedynce byl zbyt rozlazly, masa niepotrzebnych umiejetnosci), do tego genialny soundtrack. W efekcie (imo) powstala gra niemal idealna.