Twórcy Company of Heroes 2 o połączeniu z Segą – sytuacja się stabilizuje, zamknięta beta w drodze
Dawn of War rozgrywa się w uniwersum Warhammera 40000, a właścicielem tej marki jest Games Workshop.
Ciekawe co z tego wyniknie, ja bym chciał 3 część DoW'a :)
Ja również, ale tylko z gameplay'em zbliżonym do pierwszej części Dawn of War :) Póki co może się skuszę na CoH 2, Relic potrafi tworzyć bardzo dobre i oryginalne RTSy.
Rowniez jestem za gameplayem zblizonym do pierwszego DoW, bo dwojka niestety zanudzila mnie na smierc...
Czyli nici z CoH 2 w marcu. W sumie moze to i dobrze, bo juz preordery zlozone ba BioShocka i HotSa, a co za duzo to niezdrowo :)
Ja tam uważam że DoW2 i jego dodatki był równie dobry jak jedynka. Zmienił się co prawda sposób rozgrywki kampanii single player ale nie było to wcale takie złe.
Nie zapominajmy że ta gra głównie muliti stoi, a to się za wiele nie zmieniło ( no były zmiany, były ale chyba nie aż tak bardzo na gorsze :) )
A ja do znudzenia będę powtarzał: Dawn of War 2 jest najlepszym rtsem wszech czasów. Nie, nie żartuję.
Niestety podejrzewam, że na tytuł tego kalibru przyjdzie mi czekać dekadę.
Maddred
Nie zapominajmy że ta gra głównie muliti stoi, a to się za wiele nie zmieniło ( no były zmiany, były ale chyba nie aż tak bardzo na gorsze :) )
Zmieniło się sporo i IMO na gorsze. Choćby mamy bardzo ograniczone możliwości rozbudowy bazy (można jedynie rozwijać kwaterę główną i budować w określonych miejscach generatory), na ekranie jest śmiesznie mało jednostek, nawet w rozgrywkach 3 vs 3 (klimat Warhammera 40k cechuje ogromna rozpierducha przy setkach żołnierzy), a sama gra zdecydowanie bardziej skupia się na micro niż na macro zarządzaniu (w DoW 1 był balans między tymi elementami). No i brakuje mi Dominium Tau ;)
ozoq
A ja do znudzenia będę powtarzał: Dawn of War 2 jest najlepszym rtsem wszech czasów. Nie, nie żartuję.
Gra jest dobra, spokojnie może się równać ze Starcraftem 2, ale do pięt nie dorównuje jedynce. Po prostu czegoś jej brakuje, może tego dynamizmu i "epickości" z DoW1?
@Nikku
Do pierwszych starć w DoW2 na multi na ogół dochodzi w 30-60 sekundzie gry i nie mam tu na myśli zygania się MCV z Probem, tylko starcia od których nierzadko zależy porażka lub zwycięstwo. Dynamizmu na pewno jej nie brakuje. A czy epickości? Ja nie mam w tej kwestii żadnej wątpliwości. Starcia zawsze wyglądają jak wojna totalna i toczą się w kilku punktach mapy na raz. Jedyne co może sprawiać wrażenie mniejszego rozmachu to brak budynków, ale zyskał na tym dynamizm, bo wszystkie fundusze idą na nowe machiny wojenne.
Do pierwszych starć w DoW2 na multi na ogół dochodzi w 30-60 sekundzie gry i nie mam tu na myśli zygania się MCV z Probem, tylko starcia od których nierzadko zależy porażka lub zwycięstwo. Dynamizmu na pewno jej nie brakuje.
Naah, chodziło mi o to, że jednostki poruszają się w ślimaczym tempie (w porównaniu do DoW 1). Tak wiem, jakim cudem kosmiczni marines mają przemieszczać się w terenie z prędkością tygrysa, ale to jest przecież tylko gra w fikcyjnym świecie...
A czy epickości? Ja nie mam w tej kwestii żadnej wątpliwości. Starcia zawsze wyglądają jak wojna totalna i toczą się w kilku punktach mapy na raz.
Wiem o tym, ale zazwyczaj w takim jednym punkcie po każdej ze stron walczy może 15 - 20 jednostek max, a powinno być 50 - 70 minimum nie wliczając w to jednostek zmechanizowanych, pancernych i powietrznych :) DoW 2 jest grą bardziej taktyczną (wchodzenie do budynków, wykorzystywanie każdej przeszkody do obrony, taktyczny odwrót), a ja oczekuję od gry w tych klimatach totalnego chaosu bez niepotrzebnych dodatków.
To może lepiej pograć w CoDa 4 ? Shipment na 100 graczy, proszę bardzo.
DoW miał jeden poważny problem. Po paręnastu minutach ciężko go było nazwać strategią, a raczej grą w "kto naspamuje więcej pojazdów". DoW2 był o wiele lepszy, a Retribution to spełnienie marzeń jeśli chodzi o RTSy.