Need for Speed: Most Wanted – szczegóły dotyczące nowych zestawów DLC
Niech sobie robią te szitowskie NFS'y jak do tej pory, ale najbardziej denerwuje mnie to, że poszli na łatwiznę z tytułem bardzo dobrej części jednocześnie psując ją, zamiast wysilić się i zrobić W KOŃCU dobrego NFS'a i zaciekawić gracza, a nie takie badziewie co roku.
Poprostu nie maja pomyslu i raczej seria bedzie juz porzucona, wycisneli z tego wszystko. Teraz to jedynie zwykle chapanie kasy ile tylko moga, ze ludzie sie nabieraja i kupuja shit to juz ich sprawa. Ten kto mowi ze dobry to chyba wogole nie gral w poprzednie czesci. Jedyny plus tej gry to ciekawa grafika i efekty ktore chcialem zobaczyc wlasnie w underground czy w prawdziwym pierwszym most wanted. Reszta padaka.
[3] Na przykładzie God of War. Co część masz zestaw tych samych kombosów i nie wielka ilość nowych, potwory i ogólnie sposób gry ten sam. Różnica polega tylko na podprawieniu dobrze sprawdzającego się systemu. Z grami wyścigowymi jest tak samo. Co niby trzeba do nich takiego dodawać, skoro wyścigi to wyścigi i nie trzeba zmieniać jej istoty. Wystarczy zaspokajać potrzeby graczy nowymi pojazdami i mapka. Mi nic więcej do szczęścia nie trzeba.
Pisze tutaj o need for speedach od criterionu bo fakt, że ktoś zrypał model jazdy w poprzednich częsciach to już inna bajka.
Jeszcze parę lat temu to wszystko znalazłoby się w podstawce, a teraz...