Wiadomość Weekend z darmowym multiplayerem Call of Duty Black Ops II na Steamie

Moje przypuszczenia się potwierdziły. Wytrzymałem z grą 2 godziny i mam dość. Next...

@ozoq:
Na jakim sprzęcie grałeś? Bo w DX11 po wymaksowaniu ustawień wygląda @1920x1080 w miarę OK i jest chyba pierwszą grą w którą grałem alokującą sobie 1,4 GB na karcie graficznej. Jedna rzec zktóra mi się podoba w tym CoD to możliwość ustawienia na którym monitorze będziemy grać - dzięki temu można grać na drugim dużym monitorze 27 czy nawet 50" bez ustawiania go jako primary, tak jak wymaga większość gier do trybu pełnoekranowego.
Oczywiście nie zmienia to wad wszystkich nowych CoDów, czyli chaotycznego strzelania do wszystkiego co się rusza w szaleńczym biegu-naparzance. Dobrze że jest ten darmowy weekend z multi CoD BOII, podobnie jak jesienią był z Modern Warfare 3 - dzięki temu bez wydawania ponad 100 zł widzę, że to shootery sieciowe nie dla mnie i wracam do całej serii Red Orchestra czekając na Rising Storm.

A mi się podoba, Mam BFBC2 i BF3 oraz CoD MW, MW2, MW3 oraz BO.

A i tak poczekam, może kiedyś stanieje ;)
Tylko te przycinki czasem denerwują ;/

Spodziewałem się czegoś gorszego, no i chyba tyle komplementów.
Niby jest lepiej w porównaniu z pierwszym black opsem, bo gra chodzi całkiem płynnie, ale czuć, że jest jakby inaczej. Niby to samo sterowanie, ta sama mechanika, ale odczuwam pewną różnicę, która nie pozwalała mi poczuć się jak w domu (a może po prostu za długo nie grałem w jakiegoś CoDa?). W CoD4 grało mi się wyśmienicie, WaW też był spoko, ale tu grało się ciut inaczej, MW2 nie skomentuję bo nadal nie potrafię się do tego przekonać. Dopiero w BO pograłem dużo więcej i nawet mi się podobało, ale ta jedna różnica w "czuciu" gry przeszkadzała mi wymiatać tak jak to czasem miałem w CoD4. MW3 sobie darowałem i tak zostanie. W BO2 da się grać przyjemnie, i po pewnym czasie może by mi się to udało, gdyby nie kilka denerwujących faktów, które powtarzały się za każdym razem gdy dołączyłem do jakiejś gry. Mapy wielkością raczej nie różnią się od tych z innych CoDów, ale trzeba by się ich uczyć na pamięć, na co nie mam ani siły ani nawet chęci. Grając w "czwórkę" używałem bardziej pamięci zamiast refleksu, bo po poznaniu konstrukcji map i zachowań graczy na różnych serwerach można było zgadnąć, gdzie mniej więcej ktoś kampuje i oddać strzał zanim jeszcze zobaczyło się wroga (wtedy leciały skargi, a czasem bany za "WH" jeśli faktycznie ktoś tam siedział :)). W BO nie mogłem jednak tak grać, bo map nie nauczyłem się na tyle dobrze żeby przewidzieć pozycję wroga, no i nie mogłem "wyczuć" tej gry. Kamperzy w CoDzie to nic nowego, ale jeśli nie można przewidzieć gdzie się kryją, to nie da się z nimi walczyć.
Kolejna denerwująca rzecz, która ostatecznie zmusiła mnie do wywalenie gry był spawn kill. Ktoś pewnie powie, że to nic dziwnego w CoDzie, ale w BO2 było inaczej. Gdy grałem w "czwórkę" spawn kill powtarzał się często tylko wtedy, kiedy na mapie był tłok (nie licząc trybu FFA). W BO2 grałem najczęściej w gry drużynowe w składach po 4 graczy a i tak spawn kill powtarzał się bardzo często. Wyjątkiem była jedna całkiem fajna mapa z rozwalonym samolotem po środku. Ucząc się map pewnie dało by się uniknąć takich sytuacji, ale jak już pisałem, nie mam na to najmniejszej ochoty.
Na plus należy zaliczyć fajne uzbrojenie. Niektóre rodzaje broni wyglądają jak lekko podrasowane stare modele z innych części, ale jest do nich sporo fajnych gadżetów. W dodatku strzelając z większości z nich (tzn. tych, które zdążyłem odblokować) nie miałem poczucia, że strzelam z pistoletu na kulki. Dźwięki były "pełne" i czuć było, że można tym zrobić coś więcej niż mały siniak.
Do zalet można też chyba zaliczyć scorestreaki. Tak na prawdę nie ma tu jakiejś wielkiej rewolucji, ale wydaje mi się, że zdobycie ich wymaga więcej wysiłku. W poprzednich częściach wystarczyło zdobyć 3 fragi (z odpowiednim perkiem 2) żeby zdobyć pierwszy z nich, a tu zabicie trzech graczy nie musi oznaczać, że się uda. To jest dobre, bo "wymiatacze" i kamperzy nie mogą zdobyć najlepszych premii na samym starcie, ale trochę mnie też to irytowało, bo rzadko udawało mi się osiągnąć jakiś lepszy wynik.
Minusem jest też brak wyszukiwarki serwerów.
Ogólnie uważam, że BO2 w multi stanowi progres, zwłaszcza w porównaniu z MW2 i pierwszym BO. Nie zachęcił mnie jednak do kupienia gry. Może kiedyś wrócę do "czwórki" i BO, ale nie w najbliższym czasie.