Nowy Assassin’s Creed w drodze. Bardzo dobra sprzedaż „trójki”
Było do przewidzenia, ale jak najbardziej cieszymy się z nowej odsłony. Szczerze mówiąc, choć "trójka" była dobrą grą, nie przypadła mi do gustu jak renesansowa "dwójka". Tak czy inaczej, czekam z niecierpliwością ;]
Szczerze mówiąc, choć "trójka" była dobrą grą
Tak zwłaszcza jeśli chodzi o bugi i grę na AMD.
Zgadzam się z Bl4ck747. Poza tym, z jednej strony cieszę się, że powstaje kolejna część, bo jestem olbrzymim fanem serii, ale z drugiej strony, niepokoi, że Ubi wydaje AC co rok. Czy to nie wpłynie w końcu na jakość? Zamienia się trochę w Fifę.
bardzo się cieszę, nigdy mi się ta gra nie znudzi - zawsze jest coś nowego :P Martwić się można tylko o zbyt szybkie wydawanie kolejnych części, oby się to nie odbiło na jakości. Chciałbym zobaczyć w nowym AC starożytny Egipt - najlepiej identyczny świat, który miał być w porzuconym "Osiris" od Ubi
Mogli by umiejscowić nowego assassina w czasach Króla Artura!!
Byłoby to innowacyjne o tyle, ze asasyni, przynajmniej ci historyczni to "wynalazek" kilkaset lat pozniejszy.
I bardzo się cieszę. W przeciwieństwie do CoD seria nie stoi w miejscu. Trójka była sequelem z prawdziwego zdarzenia i póki trzymają poziom mogą dla mnie te gry wydawać co roku. Polubiłem Connora i trochę szkoda, że tak szybko go porzucają. Skoro będzie nowy bohater to ta część powinna mieć "IV" w tytule. No ale to trochę szybko. Pewnie w marcu się wyjaśni.
Niech tylko wersja PC będzie przynajmniej średnio zoptymalizowana, bo w ACIII optymalizacji brak. A gdzie ma się dziać? IMO najlepiej Chiny lub Japonia.
Byłoby to innowacyjne o tyle, ze asasyni, przynajmniej ci historyczni to "wynalazek" kilkaset lat pozniejszy.
A według uniwersum AC istnieli oni jeszcze przed Chrystusem.
Ciekawe czy kiedykolwiek można by przenieść serię w przyszłość i w miasto w stylu "Blade runnera", plus jakieś elementy cyberpunk ?
AC3 cholernie mnie wynudził, grałem bo upiłem i chciałem zobaczyć zakończenie historii Desmonda ale wynudziłem się jak cholera:/
Nie wiem dlaczego wszyscy tak narzekają na tą optymalizację AC III, u mnie na i5 2500K, 8 GB RAM i GTX 660 Ti gra działała idealnie płynnie na maksymalnych detalach i wyglądała po prostu obłędnie, a nie jest to jakiś topowy sprzęt już w tej chwili.
Cviatcuss->
U niektórych ludzi z Radeonami są spadki płynności, niczym nie wytłumaczone i jak do tej pory chyba nie naprawione.
Podobno nowa część ma opowiadać o piratach, podtytuł "Black Flag". Co wcale nie dziwi, wykorzystają elementy morskie z trójki.
Dla mnie tej serii nigdy za wiele, tylko Revelations było spadkiem formy (chociaż i tak lepsze niż jedynka), a tak to z każdą częścią gra robi się coraz lepsza. Nie rozumiem jak można narzekać i na co. Chyba tylko dla zasady, że jak coś wychodzi co roku to musi być złe. Ale to nie jedna ekipa zajmuje się grą, tylko kolejne części robione są na zmianę, więc normalny dwuletni cykl produkcji jest zachowany.
Nie wiem co za ludziom spodobała się trójka. Była tak chujowa że szkoda gadać. Fabuła i oprawa audio-wizualna - ok, ale schemat rozgrywki, misje, walka to porażka. Żałuję, że wydałem na tą grę pieniądze.
Bardzo dobra sprzedaż może tak - ale ja nadal męczę tego gniota i nie mogę nawet połowy kampanii ukończyć ( nic mnie tu nie zachęca żeby się wciągnąć w grę, żal mi tylko Desmonda Milesa :D i zagram czasem dla jego wątku fabularnego, reszta mnie wkurza! - skopany interfejs, bronie, poruszanie się po mapie, zwierzęta mogły już lepiej chodzić po lokacjach, a nie jeszcze je skórować wymyślili. Przymusowe błądzenie po pograniczu które jest uciążliwe kiedy misja główna dzieje się w Bostonie, nie porywający system walki, okropny w słuchaniu język indian, zła optymalizacja na PC - konsolozą zalatuje!!!( wspomnę tylko, że wieszczy się o nowej technologii, a gry u schyłku robią się brzydsze, specjalny zabieg, żeby otworzyć furtkę nowym silnikom i konsolom- ja myślę!!!!!
Może błędem było umiejscowienie gry w czasach rewolucji amerykańskiej?
Temat może ciekawy ( oczywiście jak dla kogo ) ale wydaje mi się że jak się o tym czyta, bądź słucha. W grze chyba nie do końca to było fajne. Właśnie ze względu na realia i wierne ich odwzorowanie.
Zgadzam się z niektórymi argumentami mówiącymi "przeciw"
Oprawa audio/video bardzo fajna ( super zrobiony "efekt" śniegu ) Fabuła już nie tak porywająca. Mało znaczący wkład w grę postaci pobocznych ( takie wielkie nazwiska i jedynie marginalnie są potraktowani.
Znalazło by się jeszcze sporo tych minusów ale nie chcę tu o wszystkich pisać.
Za to na wielgachny plus bitwy morskie :) Przyjemne w obsłudze, będące odskocznią i swoistą mini grą w grze. Szkoda tylko że ich tak mało.
W ogóle to AC3 byłby chyba ciekawszy gdyby był zrobiony w stylu Piraci z Karaibów ;)
Mam nadzieję, że dadzą jakiegoś bardziej charyzmatycznego bohatera niż Connora, bo był strasznie miałki. Ogółem z tą serią mam tak, że coraz mniej wykonuję misji pobocznych a w trójce to główny wątek praktycznie męczyłem na siłę, żeby zobaczyć jak to się wszystko skończy, szczególnie początek.
Starożytny Egipt to jest to na co czekam w serii AC. Części 3 jakoś nie chciało mi się nawet ściągać a co dopiero kupić, nietrafione miejsce akcji jak dla mnie, no ale może jak zagram to zmienię zdanie.
Nadchodzi nowa generacja i zamiast inwestować w nowe marki jeden z większych wydawców woli po prostu zlecić kilku swoim studiom robienie paru odsłon serii naraz. Cóż, jedyny plus z tego taki, że mimo że będą te gry wychodzić co roku nie będzie efektu znanego z Brotherhood/Revelations, skoro zmieniają bohatera i miejsce akcji.
Niestety o ile w przypadku trójki byłem przekonany, że właśnie samo porzucenie Ezia wystarczy, to niestety teraz już podchodzę do tego sceptycznie. Problemem są coraz większe uproszczenia w mechanice i kompletnie nieprzemyślane zmiany, które tak naprawdę bardziej szkodzą niż pomagają. A tymczasem walka bezpośrednia jak była chu.jowa w pierwszej odsłonie, tak nadal taka jest, jak miałem oskryptowane sekwencje w wątku głównym, zamiast po prostu dać cel i gadżety, i na swój sposób wysłać drania na tamten świat tak nadal mam; Po co mi te wszystkie bronie w sklepikach, jakieś rozbudowy osady? Żadnych korzyści absolutnie z tego nie mam, bo mogę lecieć na pałe z tomahawkiem tylko i wyłącznie przechodząc wątek fabularny i wyjdzie to samo. Far Cry 3, za pewnie mniejsze pieniądze, szczególnie jeśli idzie o reklamę, mimo że jest grą dużo mniej rozbudowaną, sprawia o wiele więcej frajdy, i to nie tylko moja opinia, w większości plebiscytach mieści się gdzieś w czołówce, podczas gdy z AC3 już tak różowo nie jest.
Trójkę kupiłem na premierze i rzeczywiście była dość męcząca. Za mało biegania po dachach! Tego parkouru, który jest elementem charakterystycznym serii! Po prostu źle wybrali okres historyczny, ale mimo wszystko grę skończyłem. Do tego Connor był tak bezbarwny, prawie równie mocno co Desmond. Życzyłbym sobie kolejnej części w czasach Rewolucji Francuskiej albo w Rosji w czasach Caratu. Mógłby być też wiktoriański Londyn.
"Trójka" ani przez chwilę nie potrafiła mnie zmęczyć (wyłączając fabułę i listę niedoróbek/niedopracowań), a to za sprawą okresu zawartego w grze (z wielkim bólem chciałbym tutaj zaznaczyć, iż mimo wszystko nie wykorzystano ich należycie) i zmian w samej rozgrywce, zarówno tych imających się z tradycyjnymi elementami gry, jak i zupełnie nowych rozwiązań, które świetnie odnalazły się w całym szeregu zmian. Rozbudowanie sposobu przemieszczania się o wykorzystanie drzew, krzaków itp. okazało się celnym strzałem, podczas gdy jeszcze bardziej zaczyna to płynnie funkcjonować, spojrzawszy na prawdę historyczną i wątki spotkane w grze (pochodzenie bohatera to imo świetny motyw na rozpoczęcie historii aczkolwiek samo wykreowanie Connora mogło pozostawiać wiele do życzenia - reasumując, wcale to wyraziste - wyłącznie pierwsze sekwencje coś ciekawego wniosły -, ani takie jakbyśmy tego chcieli). Tym okiem, klimat okazał się "rewolucyjny" w tej serii, a zarazem bardzo.. ee.. "konsekwentny" w postaci, w jakiej przejawiał się w produkcji.
Odnośnie newsa, wykrzyczałbym tak na takie miejsce akcji -->
hmm mysle akcja nowego AC powinna sie dziac np. w Rzymie? Egipcie? albo hmm jesli jest junona i jupiter to moze i w grecji? w koncu bogowie skądś się wzieli...
@Apokalipsis
Tak, tak i jeszcze raz: TAK! Asasyn w Japonii to jest to! Świetne arty. Ze wszystkich możliwych miejsc akcji to wydaje się najwłaściwsze. Oryginalne, klimatyczne, charakterystyczna architektura i mnóstwo nowych broni i technik walki. No i zaplecze historyczne. Sam nie wiem czy bym wolał wojnę klanów czy zmierzch samurajów.
MatiZ815-> Mi to bardziej wygląda na Chiny niż Japonię :)
Tu więcej fanartów z chińskim asasynem:
http://chaoyuanxu.deviantart.com/gallery/
Dla mnie trójka jest jak narazie zdecydowanie najlepszą odsłoną serii. Wciągnęła mnie całkowicie, bardzo fajna fabuła i do tego mi przypadł do gustu pomysł z otwartą, dziką przestrzenią. Connora większość się czepia i faktycznie, Ezio był znacznie barwniejszą postacią, ale mimo to ja tam go bardzo polubiłem :) Spodobał mi sie ten klasyczny wizerunek bohatera dążącego do sprawiedliwości. Genialne są też jego dialogi i relacje pomiędzy Achillesem i Haytham'em. Niecierpliwie wyczekuje kolejnej części!
I mam cichą nadzieję, że w IV zobaczymy albo rewolucję francuską, albo (co by było super) pokicamy sobie polskim asasynem podrzynając gardła paskudnym hitlerowcom :)
Pozostaje tylko czekać na E3...;]
@boojan27
Jednak coś z Tym Connorem było nie tak, skoro w kolejnej części ma być nowy bohater. Ja sam uważam że jakiś był mało wyrazisty. Owszem wojownik, twrdziel walczący dla swego ludu jednak brakowało mu czegoś.
Mam nadzieję że kolejny bohater zaskarbi sobie większą sympatię. Pamiętacie Jusufa z AC Revelation? To była świetna postać :)
Chociaż AC III było bardzo dobrą grą, jednak czułem się trochę zawiedziony, bo według mnie zapowiedzi twórców zdecydowanie przerosły to, co finalnie mieliśmy okazję oglądać. Mam nadzieję, że nowa część będzie jeszcze lepsza, takie połączenie AC II i AC III byłoby według mnie idealne.
Ech, znowu jakaś naciągana historia z naciąganymi zwrotami akcji. Nie ważne gdzie to wsadzą i tak całość się nie będzie trzymać kupy. Assassinowy CoD nam się zrobił, proszę państwa...
Maddred, nie no oczywiście zgadzam się, że nie był on jakąś specjalnie wyrazistą i charyzmatyczną postacią, po prostu mi to nie przeszkadzało i przypadł mi on do gustu. :) no ale prawda, do genialnego Ezio pod tym względem mu daleko, i jestem strasznie ciekaw jakiego bohatera nam przyjdzie zobaczyć w kolejnej odsłonie!
A Ja jestem za tym aby wydali patcha ktory naprawia 10fps w bostonie ;] Ubi gowno robi dla mnie ubisoft zszedl ponizej poziomu Acti za to co wydali
Poza tym, z jednej strony cieszę się, że powstaje kolejna część, bo jestem olbrzymim fanem serii, ale z drugiej strony, niepokoi, że Ubi wydaje AC co rok. Czy to nie wpłynie w końcu na jakość?
Nie wpłynie to na jakość. CoDy wydawane są również co roku i również nie wpływa to na ich jakość. Zarówno w CoDach, jak i w AC nic się nie zmienia.
Turminure -> Nie bądź śmieszny. Jedynie ACR podchodzi pod miano wczorajszego kotleta, ale i tak smacznego. Brotherhood dodał mnóstwo "ficzerów" i rozbudował formułę, a trójka powstała od podstaw. Każdy element został podrasowany, zmieniony, odświeżony. No i cała masa nowych pomysłów. Trzeba być ignorantem, żeby tego nie dostrzegać.
MatiZ815 --> Trzymajmy więc kciuki za umiejscowienie gry w tym właśnie okresie. ;) Za to.. i również za prace, jakie są/zostaną wykonane.
Tuminure --> Wiesz co.. gdy zajrzy się głębiej w charakterystykę obu serii, kotletem wydaje się być CoD. Nie zmienia to jednak faktu, że AC: R może zasługiwać na te miano.
Oh. Ciekawą historię postów masz.
Assassyn-samuraj? Ja byłbym za :) Ciekawe gdzie tym razem będzie dane podróżować.
Naprawdę nie nudzi wam się ta seria i nie denerwują was wiecznie otwarte zakończenia?
Seria mi się nie nudzi, a zakończenie tylko w trójce mnie trochę wkurzyło. W innych częściach było tajemnicze i jak dla mnie budzące ciekawość :P.