Cel! Pal! #3 - Ni No Kuni: Wrath of the White Witch
Ni No Kuni: Wrath of the White Witch wygląda fantastycznie i domyślam się, że gra się w to znakomicie. Skoro osobie niezbyt lubiącej jRPG-i aż tak przypadło do gustu to mnie pewnie zwaliłoby z nóg. :)
Ja jRPGi kocham a ta gra, jak większość pozycji Level 5 mnie odrzuca. Dlaczego?
Drogi Autorze - operujesz bardzo, bardzo mylnym pojęciem o JRPGach. Twoje zarzuty do gatunku tyczą się jedynie pewnego procenta tych produkcji, do tego nawet owy procent rzadko posiada te wszystkie wady. Innymi słowy - operujesz na stereotypach.
Jaki ma to związek z grami Level 5?
Bo właśnie one są stereotypowymi, kliszowymi i nijakimi jRPGami - w zasadzie najbardziej nijakimi i kliszowymi jakie spotkałem w gatunku. Więc jeżeli jarasz się czymś tak, ekhem, typowym, to naprawdę, nadrób zaległości ;)!
Choć oczywiście wiem, że jestem w mniejszości, a Nino czaruje częścią odwaloną przez jedno z najlepszych studiów od anime.
Niemniej miły tekst!
pzdr
Pita
Bardzo fajna gra, przyjemna, ładna grafika, ale nie będę oszukiwał, że jednak większe wrażenie oprawa robiła na mnie na trailerach dwa lata temu.
Jak to odpaliłem i zobaczyłem, że gra jest całkiem kanciata i ma dość średnie tekstury, czego 2 lata temu nie zauważyłem. Strasznie podoba mi się jak zrobiono postacie. To wygląda świetnie, ale otoczenie niestety jest na innym poziomie i to mi nieco przeszkadza.
Co do reszty, muzyka (twórca jak zawsze w formie, utwory tego pana uwielbiam, pierwsze jakie usłyszałem to z filmów Kitano które również polecam), system walki, klimat itp. to jak na razie świetnie.
Powiem, że raczej gra mnie nie zawiedzie, wiem to, ale myślę, że na tą chwilę to 8/10 bym dał.
Ogólnie może też zaważyć na tym jakaś sympatia do studia które tą grę tworzyło. Nie pamiętam gry którą oni zrobili i mi się nie podobała. Dla mnie albo robią gry bardzo fajne, albo świetne. Trafiają w mój gust i to jest też jeden z powodów, dlaczego uważam, że mnie nie zawiedzie.
Na razie około 8 godzin w to pograłem.
Pita - ja z kolei nie wiem jak można ich gier nie lubić :D
W sumie potrafię zrozumieć, skoro wolisz siedzieć w klimatach Shin Megami, gier od From Software czy Falcomu, Level 5 jednak robi nieco inne gry. Szczęście mi dopisało, mi mimo, iż podobają mi się gry wyżej wymionie to polubiłem też te od Level 5 :P
A czy są typowe? Czy ja wiem, nie widziałem do dziś podobnej gry do Dark Clouda :P
Wiem, że ludzie porównują to do Zeldy, ale jak tak w to grałem, podobieństwo ma tylko w tym, że się chodzi po dungeonach :)
Uwielbiam Rogue Galaxy mimo iż był przewidywalny, dla mnie ta gra miała to coś :)
Zrobili genialnego Dragon Questa na PS2 :)
Jakiś czas temu dorwałem nawet Jeanne d'Arc i muszę przyznać, że też mi się bardzo podobało, a nie sądziłem, że się spodoba.
Teraz mi sie przypomniało, była jedna gra od nich co mi nie podeszła. W sumie więcej niż jedna gra, bo to ma chyba 2 części. White Knight. Dla mnie pomyłka, ale zauważyłem, że są ludzie na GOLu którzy ją chwalą, wiec pewnie też jestem odosobniony w mojej ocenie.
Oczywiście rozumiem, że Ci się podobać nie musi, zabolało mnie po prostu, ja napisałeś, że ich gry są nijakie typowe :P
Wiec ogólnie nie ma problemu :)
Inaczej może Endex bo broń buk nie chce komuś zarzucać, ze się nie zna/jest gópi/ma poziom przeciętnego pecetowca!
Po prostu każda rzecz którą się zarzuca gatunkowi... to kłamstwo. Poza wyjątkami, którymi dla mnie są ich gry. To nie jest tak, że ja toczę przy nich pianę i ciskam gromy ;p - po prostu no... nudzą mnie niesamowicie. Więc no offence, absolutnie, ale być może też mnie boli to, że ludzie często dają im więcej kudosów niż zasługują, czego dowodem dla mnie jest choćby taka recenzja. Często widzę nastawienie "jRPGi ble poza wstawśredniakazgatunku" co jest zabawne ;p.
A co do Dark Cloud - racja. Ogółem uważam, że wcześniejsze dokonania Level 5 na polu RPGów są ciekawsze niż późniejsze. A Dragon Quest VIII kochałbym gdyby nie dwie sprawy - zbyt częste randomy, muzyka bitewna. Bo DQ8 to akurat ten typ kliszy, który lubię ;p Więc przyznaję, że posłużyłem się zbytnim uogólnieniem. Ale musisz mi wybaczyć - to dlatego bo zarywam noce z dziewczyną przy Sakura Wars i chodzimy potem nieprzytomni. Ogółem moglibyśmy gadać i gadać ;D Trzeba się kiedyś umówić na piwo ;)
Pita - mi zaś z kolei w Drago Quest przeszkadza coś innego. Częste walki mi nie przeszkadzają, mi w całej serii przeszkadza to jak sa walki ukazane. Zdecydowanie wole to jak jest to zrobione w serii Final Fantasy. Widoczne postacie, a nie tylko wrogowie, podobnie jest w serii Megami Tensei nie wszystkie, ale np. w Nocturne czy pierwszych częściach, albo w Wizardry na PS2 :)
Potrafię to przeboleć, ale jakby zrobili inny widok to bym nie miał się już czego przyczepić :P
A co do Dark Cloud - racja. Ogółem uważam, że wcześniejsze dokonania Level 5 na polu RPGów są ciekawsze niż późniejsze.
Coś w tym jest, ale jak na razie Ni no Kuni dla mnie trzyma poziom starszych gier, ale czy utrzyma to nie wiem.
A co do takiego Dark Cloud, szkoda, ze niektórzy w to nie pograją, gra ma dość toporną mechanikę i mało ludzi w tych czasach będzie chciało się do niej przyzwyczaić.
W sumie jest podobnie z przytaczanymi Twoimi faworytami jak np. Shadow Tower z PSX :)
Tutaj też mechanika, ale jest jeszcze gorzej. Sterowanie jest złe, bardzo złe.
Ty się nie bój, mam znajomego który o grach od nich mówi dokładnie to samo :)
On nawet nudził się przy wyżej wymieniony Dragon Quest (wybacz brak odmiany, bo nie wiem jak to napisać, za późno i mi już łeb nie pracuje za dobrze :))
Nawet świetnych (jak dla mnie) Laytonów nie trawi :)
Laytony bardzo lubię - więc nie jest tak, że psioczę na całą firmę ;) A toporność? TBH dla mnie toporniejszymi tytułami jest masa nowych gier, które nie pozwalają na swobodę zabawy - staj za murem lub zgiń! etc.
No, to ja znikam do Sakuro Worso ;)
Też nie do końca lubię tego typu rozgrywkę, Gearsy i Uncharted, czyli uważane przez niektórych (w sumie wielu ludzi) jedne z najlepszych czy też najlepsze gry na swoje platformy, a dla mnie są z leksza nudne i wkurzające, że ciągle trza się chować :)
Choć w Gearsach pamiętam, że jak grałem w jedynkę na PC, to mało się chowałem, gra nie jest jakaś trudna, wiele momentów to po prostu grałem na pałę jak w Quake czy Unreal :P
Co do Sakury, anime czy gra?
Jak gra to która, ta z PS2? Fajne to?
No, z tą oceną mogę się zgodzić. GOL zresztą opisuje oceny z Gameplay jako "ocena ekspertów" :) Recenzja bardzo fajna. I komentarze ciekawe. Lubię czytać wpisy fanów jRPG, bo dyskusja jest merytoryczna i zawsze się czegoś dowiem ciekawego albo jakąś grę poznam.