"Gdy upatrzysz dziewczynę, rzuć jej niepostrzeżenie pod nogi kasztan, podejdź, podnieś go na wysokość jej oczu i spytaj najbardziej uwodzicielskim tonem na jaki cię stać:
-Czy to twój kasztan?"
Jestem ogromnie ciekawy jaka byłaby relacja dziewczyny na coś takiego. Ja niestety nie mogę nawet dla żartu, bo moja by mi jaja urwała.
Jest tu ktoś odważny by spróbować tej metody i podzielić się efektami? :D
W jesień by pykło, teraz ciężko kasztan znaleźć , bo zima.
Pomyślmy, co rośnie lub spada w zimę (nie licząc śniegu). Kto powiedział, że to musi być kasztan?
Zaczerpnąłeś to z wątku, w którym ktoś między innymi napisał, że można poderwać dziewczynę plując jej w twarz i oferując chusteczkę? Bo gdzieś to już słyszałem... i to całkiem niedawno tutaj na forum.
Jakby zareagowała? Sądząc, że ma 16 lat i przegląda te ambitne młodzieżowe strony to pewnie zna ten numer i nie zrobi to na niej większego wrażenia. Jeszcze odpowie takim tekstem, że na kasztanach włosy staną dęba.
Można zawsze wykorzystać psi kasztan, tego się teraz pod dostatkiem wala na trawnikach...
Skoro o psich kupach mowa to można wskazać najbliższą i spytać: twoja? I potem otwierają się niezliczone możliwości, można się spytać czy ma psa, czy sprząta po nim kupy, co sądzi o zasranych trawnikach a na końcu wystarczy tylko poprosić o numer.
Próbowałem i ze zmienną skutecznością :D
Tu info jak to działa: [link]
serio, jakis bot odkopal watek sprzed dekady, bo zalozyl internetowy biznes o podrywaniu na kasztana?
Bullzeye - Może założył szkole uwodzenia?
---
"Gdy upatrzysz dziewczynę, rzuć jej niepostrzeżenie pod nogi kasztan, podejdź, podnieś go na wysokość jej oczu i spytaj najbardziej uwodzicielskim tonem na jaki cię stać:
"Przepraszam, ze przeszkadzam, ale chciałem tylko powiedzieć, ze Twoje oczy przypominają mi piosenkę o przyrodzie."
https://www.youtube.com/watch?v=Jm0yn7kZSN0
I teraz kasztan jest po jej stronie.
Nie lepiej rzucić w dziewczynę truskawką?
Ja podrywam tylko na jesienne bąki, przez co mam kasztany przez cały rok i taki ze mnie wygryw!