Sprzedano już ponad 600 tys. egzemplarzy Legend of Grimrock. Twórcy pokazali screeny z następnego projektu
Gra jest świetna. Szczególnie dla kogoś kto pamięta stare dungeon crawlery takie jak Dungeon Master czy Eye of the Beholder.
dla kogos nie pamietajacego starszych gier moze wydac sie toporna ze wzgledu na ograniczone ruchy ale jesli sie przelamie to nie bedzie zalowal. najlepsza odmiana w stosunka do dzisiejszych RPGow sa zawarte w grze zagadki. dodatkowo na steam workshop publikowane sa fanowskie scenariusze itp.
wad jako takich za wiele nie ma ale jak dla mnie zakonczenie bylo rozczarowujace.
Bardzo fajna produkcja. Dla kogoś kto załapał sie na sam koniec popularności M&M zwłaszcza :) Z zainteresowaniem czekam na jakieś info o kontynuacji.
bardzo fajna gierka, ktos sie orientuje czy sa juz jakies duze mody ktore warto sciagnac? (nowe podziemia itd)
Nawet powstał dla nich dział na Nexusie.
http://grimrock.nexusmods.com/
Przy czym - głównie pojawiają się nowe lochy. Do tego społeczność kombinuje nad nowymi opcjami, wiem że niedawno pojawiła się możliwość przechodzenia przez wybrane ściany, co w starych dungeon crawlerach było normą.
Dość prosta instalacja (kliknij "subscription" by ściągało) i można grać.
To super, że będzie kontynuacji Legend of Grimrock. Bo Legend of Grimrock jest za krótka i nie wykorzystany w pełni potencjał.
Niedługo doczekamy się nowej odsłony Might and Magic
Zapamiętajcie. Niedługo ktoś natrzepie na tym piękny pieniądz :]
Tak się składa, że w produkcji jest kolejna część M&M o podtytule Children of the Void.
Obecnie można obejrzeć jak Czlowiekzwyzyn gra w M&M VI.
Swoją drogą ciekawie się przedstawiają statystyki - ludzie, którzy pograli trochę (godzinkę?) w LoG stanowią 62% nabywców, 20% dotarło do 6 poziomu podziemi (na bodajże 7 czy 8) i jakieś 8% przeszło grę.
Do tego jakieś ~80 zdobyło jakiegokolwiek achievementa...
Kiedyś pojawiło się pytanie - po co są achievementy/osiągnięca, szczególnie tak głupie jak przejście pierwszej misji, zrobienie prostej rzeczy, zabicie pierwszego przeciwnika, wykonanie pierwszego questa itp.
Odpowiedź brzmi - do badania graczy.
Gdyby robili to tak finezyjnie jak Origin (afera ze szpiegowaniem) to płacz i zgrzytanie zębów. Badanie za pomocą osiągnięć jest więc jedynym sposobem.
^ Dokładnie.
Swoją drogą smutne to, tylko się skrzeczy o piractwie a jak człowiek patrzy na to jak i ile ludzie grają... nie mówię o kilkukrotnym przechodzeniu gry, eksploracji wszystkich ścieżek fabularnych itp, w zwykłych grach 'na raz' masa ludzi pogra chwilę i nigdy już tego nie odpali.
Jedyne pocieszenie że kasa do twórców poszła. Jeśli gra jest dopracowana to problem leży tylko po stronie graczy.
Gdyby robili to tak finezyjnie jak Origin (afera ze szpiegowaniem) to płacz i zgrzytanie zębów.
Wbudowane w gry 'checkpointy' wysyłające info do właściciela platformy o postępie we grze to jedno, 'szpiegowanie' to drugie.
Nie pamiętam zakresu ale chyba nie chodzi tylko i wyłącznie o śledzenie postępów w grach, prawda?
Dzięki systemowi osiągnięć twórcy wiedzą, z czym gracze mają problem. Potem mogą to wziąć pod uwagę przy projektowaniu kolejnych gier.
Szkopuł w tym, że ten system ani sami twórcy/wydawcy nie biorą pod uwagę tego, ze gra może się znudzić. Przynajmniej oficjalnie.