Recenzja Mr. Torgue’s Campaign of Carnage - dodatku do gry Borderlands 2
Ten Mr. Torgue przypomina mi MC Sarmate, co do samego dodatku to raczej wątpie żebym się nim zainteresował obecnie Borderlands 2 mi się troche przejadło a z tego co widze nowe DLC poza bohaterami i mapą nie wnosi niczego nowego więc może kiedyś....
Szkoda że nie napisałeś więcej o muzyce - niby zaliczyłeś ją do plusów, ale same kawałki są zupełnie inne niż te z podstawki, świetna rockowa nuta - naprawdę fajnie się słucha.
I fakt, sami bohaterowie są nieźli, choć właściwie tylko Torgue i Piston są wyróżnieni, no i jeszcze Moxxi, ale ją znamy praktycznie od początku serii Borderlands. Cała reszta jest właściwie olana.
W poprzedniej recenzji DLC nie wspomniałeś o innej walucie gry, czyli kryształach Serafinu. Tutaj też można je zdobyć i wydać.
Co prawda nie było źle, ale mam jednak kilka zastrzeżeń. To nie miał być klon Underdome z pierwszej części, ale brakowało mi trochę więcej zabawy na arenie. To była świetna lokacja, a odwiedzaliśmy ją tylko ze dwa, czy trzy razy. Zakończenie było nieco suche i w ogóle przy czytaniu zapowiedzi nakręciłem się na całą masę efektownych eksplozji, a w grze nie zobaczyłem nic na tyle wielkiego, żeby zapadło w pamięć. Potencjał spory, ale nie wykorzystany w pełni.
Obawiałem się powtórki "arenowego" dlc z pierwszego Borderlands. O ja goopi, że zwątpiłem w Gearbox. Świetne DLC - naładowane testosteronem, spójne i ciekawe. Trzecie DLC czeka u mnie w kolejce, ale najpierw XCOM :)
No i to jest DLC. Cena odpowiednia do jakości... nie tak jak BO2 i 60zł za parę mapek.
@aope - jak kiedys grałeś w 1dynke to się zawiedziesz :) Fanem jestem tej serii ale uwczesny ufok to zbyt wiele uproszczeń jak dla mnie.
JOY - w jedynkę grałem tygodniami, jeśli nie miesiącami :) Ale to były inne czasy, na pewne rzeczy/rozwiązania patrzyło się inaczej, czasu było więcej. Generalnie z restartu serii jestem zadowolony, przynajmniej po 34 godzinach gry. Kilka rzeczy można było zrobić lepiej, ale IMO jest przyjemnie. Podoba mi się nowy system poruszania po polu bitwy, rezygnacja z - moim zdaniem - idiotycznego dbania o zapas amunicji, idea jednej bazy, "flow" tej gry, fabuła (słaba bo słaba, ale jest), klimat (lżejszy, ale fajny). Ale są też i minusy - straszliwie oskryptowane starcia z ufokami (wygląda to tak, jakby system losował trafienia/chybienia już na samym początku wejścia na obszar, co jest kompletnie pozbawione sensu), babole (respawn ufoków za plecami, strzelanie przez obiekty), uproszczenia względem samego celowania i zmarnowany potencjał w kwestii baz obcych
spoiler start
udało mi się na razie odkryć i zbadać jedną i coś czuję, że kolejną zobaczę dopiero na końcu...
spoiler stop
Niemniej tak jak wspomniałem - generalnie jest OK, rozczarowany nie jestem, momentami tylko podirytowany pewnymi rozwiązaniami/babolami :) Z chęcią zagram też w Xenonauts i UFO2Extraterrestrials: Shadows over Earth aby pobawić się bardziej klasycznie i w sumie fajnie, że jest/będzie pewne zróżnicowanie :]
Gdyby tak każdy dodatek był tworzony , a nie na odwal się albo płacić taką cenę za kilka skórek do postaci.