Tomb Raider – nie będzie dema przed premierą gry
"producenci nie zamierzają wypuścić na rynek grywalnego dema swej najnowszej produkcji przed jej premierą" - czyli wypuszczą dopiero po premierze?
Naprawdę nie potrafię zrozumieć działania tego typu, kiedyś demo było po to by się zapoznać z produkcją, sprawdzić czy się podoba, jak z ustawieniami (PC), a teraz niektórzy Dema wydają po premierze, a to tylko napędza "piracki światek", no bo jak inaczej sprawdzić grę? kupić kota w worku? a jeszcze gorzej gdy jest to "cyfrowy kot w worku"...
Uzasadnieniem takiej decyzji jest fakt, że bardzo ważną częścią nowych przygód pięknej pani archeolog ma być fabuła, a twórcy nie chcą psuć graczom zabawy przez spoilery, jakie mogłyby zostać zawarte w demie.
Co za stek bzdur i kłamstw. Jakoś wypuszczanie przed premierą setek różnych trailerów i długaśnych fragmentów rozgrywki zachęcających do kupna nie psuło graczom zabawy, ale już oddanie w ręce graczy choćby kilkunastominutowego demka jest nie do pomyślenia przez zawarte spoilery?
Szkoda im po prostu kasy albo nie chce im się robić demka żeby czasem kogoś nie zniechęcić do gry. Rzygać się chce jak się czyta takie kity wciskane graczom.
pewnie boją się że wiele osób uzna grę za maksymalnie zaskryptowaną
Jak oni "nie będzie dema", to ja poczekam za promocją na Steam. Za rok, czy dwa powinna być za 10 zł jak wszystkie dotychczasowe Tomb Raidery.
A tydzień po premierze będzie znowu płacz dookoła, że piractwo rośnie i trzeba coś z tym zrobić.
Przecież grywalne wersje TR były już prezentowane... Jaki problem zrobić z tego demo? Nie rozumiem toku rozumowania. Przecież zanim kupię to chciałbym przetestować grę.
No właśnie - ciekawe co myślą sobie tacy wydawcy, nie wypuszczając do obiegu wersji demo. Przecież dzięki temu można sobie zobaczyć, czego też uświadczymy podczas zabawy. Ja na bank nie kupie żadnej gry w ciemno...
Wyprodukowanie takiego w pełni grywalnego dema to sa juz koszty.
"Z pozoru może to brzmieć głupio, jednak, jak to w każdym kłamstwie, i w tym jest małe ziarnko prawdy. Ażeby wyczarować wersję demonstracyjną, na chłopski rozum wystarczyło by wiedzieć, które pliki odpowiadają za dane mapki, zostawić te potrzebne, a resztę wywalić. Poniekąd tak jest w istocie, tyle że dochodzą jeszcze pewne kwestie techniczne: wypada to zrobić tak, by wszystko działało, nie częstowało komunikatem o błędzie, nie wołało o płytę czy kod rejestracyjny, zawierało te cholerne reklamy pełnej wersji i, oczywiście, najlepiej mieściło się w jednej binarce, i to stosunkowo niewielkich rozmiarów. Te działania pociągają za sobą kolejne nakłady czasowe oraz finansowe. W związku z tym producenci częstokroć zasłaniają się brakiem funduszy lub niepewnym rynkiem. W przypadku deweloperów z mniej zasobnym portfelem jestem to w stanie zrozumieć, lecz gdy to samo pada z ust krezusów branży, to słownik od razu otwiera się na haśle „hipokryzja”…"
Moim zdaniem dema powinny wychodzić, ponieważ mogę zobaczyć jak gra wygląda jak się w nią gra itp. Choć są marki gier które jak dla mnie nie potrzebują dem np taka seria GTA lub Starcarft.
dokładnie nie ma Dema nie ma kaski- poczekamy z rok czy dwa w pomarańczowej klasyce za 20 dyszki się kupi.
Ale macie problem.. Przeczytacie sobie recenzję, obejrzycie parę gameplayów i będzie wiedzieć czy jest dobra czy nie. Wg. mnie na bank będzie to świetna gra
Prawdziwe wytłumaczenie: produkcja i testowanie dema to dodatkowe koszty (jak komuś się wydaje, że to jest banalne "wycięcie kawałka gry" to jest w błędzie), a nietrafione dema potrafią przynieść więcej szkody producentowi niż pożytku, a nawet doskonałe dema mają potencjał nietrafienia w gust klienta, który nie grając w demo być może kupi grę - producenci wolą by klient się napalił trailerami, a nie testował grę - testowanie może przynieść przecież decyzję o rezygnacji z kupna gry - a to niedopuszczalne! ;p
W skrócie: Demo to inwestycja obarczona ryzykiem, więc marketingowcy często uznają, że lepiej to olać.
Nawet bym tego nie ściągnął. Gameplaye wygląda jak dotąd arcytragicznie - miał być survival, będzie beznadziejna kopia Uncharted, w której co gorsza będzie jeszcze więcej pressxtoawesomepodobnego gówna.
@Kazioo - ale to też działa w drugą stronę... wiele osób nie kupuje gier zanim ich nie przetestuje.
I tak niedlugo pelna wersja :)
To poczekam na promocję ze Steama ;d. Lata 2010-2012 były dla mnie TRAGICZNE pod względem "nacinania się" na z pozoru dobre produkcje. Nie testuję, nie kupuję (a przynajmniej w cenie premierowej).
Nie ma dema? Trochę szkoda....