Mali ma dużą szansę na długą wyniszczająca wojnę. Francuzi już tam walczą, a wkrótce dołączą inne kraje. Polskie wojsko też.
Przeciwnik zdeterminowany, dobrze uzbrojony i wyszkolony. Dzisiaj wkroczył na teren Algierii i porwał na polu naftowym zakładników.
Niedobre to miejsce, niedobre!
Fantastycznie !!! Francuzi znowu mają gdzie wysłać legię cudzoziemską.
Tyle że z Afganistanem to ma zero wspólnego :)
Ciekawym jest fakt że konflikt w afrykańskim kraju jest w Europie znany dopiero wtedy jak:
a) występuje tam Al-Kaida
b) zaczęli tam niszczyć zabytki UNESCO tak samo jak Talibowie wysadzali posągi Buddy w Afganistanie
c) walczy tam jakiś europejski kraj
Jakaś inna wojna na tym kontynencie? Każdy ma to w dupie. No bo kto z ręką na sercu mi powie że w tej chwili np. trwa inna wojna w Somalii z udziałem żołnierzy kilku krajów Afrykańskich, głównie z Ugandy? Czy ktoś na szybko by mi powiedział dlaczego nasze wojska stacjonują w Czadzie?
Mali to łacha piachu pokryta wychudzonymi bandami Tuaregów z kałachami.
gnoll ---> dokładnie. W Mali nawalaja się od chwili jej powstania mniej więcej od 1960 roku.
Takie wychudzone bandy z kalachami pogonily armie mocarstw w Afganistanie i Wietnamie. Byłbym ostrożny z takimi opiniami.
vipowaty ---> lubisz się podniecać takimi rzeczami, zobacz to co w linku poniżej, to jest dopiero historia o tym jak biali orali Afrykę:
http://www.czeszumski.com/najemnicyangola.htm
Opowieść o prawdziwych psach wojny :)
Akurat co do Tuaregów to się zgodzę z Soulem, armia Mali wygląda w tej chwili tak:
http://www.youtube.com/watch?v=Cw_fwHTB26U&feature=share
Więc jeżeli Tuaregowie do tej pory nie zdobyli stolicy kraju, to jednak ich wartość bojowa jest... no mizerna.
Weszli w sojusz z Islamistami, to zaczęli wygrywać, ale momentalnie zostali wchłonięci przez nich.
Takie wychudzone bandy z kalachami pogonily armie mocarstw w Afganistanie i Wietnamie. Byłbym ostrożny z takimi opiniami.
zapomniałes dodac, ze za tymi wychudzonymi armiami staly mocarstwa swiatowe...
vipowaty ---> nic nie wiesz, nic :)
Ani w Afganistanie ani w Wietnamie nie było żadnych band. Armii wietnamskiej z tamtego okresu brakowało tylko ciężkiego wyposażenia i samolotów, poza tym to była najbardziej zajebista armia na świecie, doskonale wyszkolona, ze świetnym morale i doskonałym dowodzeniem. Mudżahedini w Afganistanie to wojownicy idealni. Super morale, wyszkoleni w większości przez doskonałych specjalistów z CIA, doskonała organizacja, bardzo mocne przekonanie że walczą o za najważniejszą sprawę, wiele lat doświadczenia - tylko najlepsze jednostki NATO są w stanie stanąć z nimi do równiej walki.
W obydwu wypadkach duża przewaga terenu.
gnoll ---> jedyne w czym oni się wyróżniają to w latach okrucieństwa
Aż się we mnie gotuje jak nasza głupia władza będzie wysyłać wojsko do Mali, oby do tego nie doszło, najpierw nasz obecny rząd liżę dupę izraelowi a teraz to.
ziutak1 ---> gdyby wysyłali cywilów to był by problem, ale wysyłają ochotników zawodowych żołnierzy. Dla mnie to super przynajmniej się szkolą a nie siedzą w koszarach i piją.
Francuzi polecą tylko po to żeby białe flagi wywiesić
Z całą sympatią do ciebie, ale to już stereotyp. Francuzi mają jedną z lepszych armii świata, świetna zbrojeniówka, dobre jednostki specjalne, rozwinięta marynarka, no i co tu dużo mówić - jak jakaś armia ma własne nuki, to już trochę o nich świadczy.
Podejrzewam że gdyby scenariusz roku 1940 powtórzył się teraz, to nie wiem czy Berlin nie byłby przez nich zdobyty.
Podejrzewam że gdyby scenariusz roku 1940 powtórzył się teraz, to nie wiem czy Berlin nie byłby przez nich zdobyty.
:D
bez przesady z gdybaniem
Fajny paradoks wyszedł. Terroryści w Syrii to dobrzy rebelianci walczący ze złym reżimem, a terroryści w Mali to źli rebelianci walczący z dobrym reżimem. :)
bez przesady z gdybaniem
Wiem że gdybanie, ale poważnie, jakby porównać potencjał militarny tych dwóch państw teraz... to wcale by mnie taki scenariusz nie zdziwił.
14 - Spoko, to tylko taki żarcik okolicznościowy :)
Domyślam się że to na pół serio, ja odpowiedziałem na full serio :)
dobre jednostki specjalne,
ostatnio sie nie popisali. przy próbie odbicia swojego szpiega-zakładnika w somalii zginął zakładnik, pilot helikoptera a kilku komandosów zostało rannych (nie sprecyzowano). ciało pilota porzucono, przez co lokalni islamisci mieli swoje *używanie* na nim. na odsiecz ruszyli amerykanie, ale konkretnych info nie udzielono.
pablo397=> widziałem komplet tych zdjęć, ewidentnie zrobili sobi trofeum ale nie widziałem żadnej przemocy i złego traktowania zwłok. Chyba że nie widziałem wszystkiego.
W każdym razie- czy te zdjęcia gdzieś u nas się pojawił (SE?) ? Jestem ciekaw.
[19] Zdarza się, to nie jest wyznacznik poziomu jednostek SF. Poszukaj informacji jak zginął brat premiera Netanyahu - chyba nie uważasz, że Sayeret Matkal to leszcze? ;)
Akcja odbicia zakładnika przeprowadzana jest w najdogodniejszym momencie - tj. gdy ochrona słabnie i mają dużą pewność, że odbijany jest w miarę bezpieczny. W tym przypadku zadziałali 'alarmowo', więc nie wyczekując chwili - po prostu uderzyli. Zresztą, Somalia to Somalia - wszyscy chyba pamiętają jak zakończyła się operacja "Gothic Serpent" w 1993 ;)
mnie tylklo interesuje jedno : co nas obchodzi ta wojna ?I kto da kase na odprawy posmiertne dla wdow po naszych chlopakach?
[22] Paradoksalnie, taka "szkoła wojaczki" to niesamowita okazja dla wojska - nasze Wojska Specjalne wyrobiły sobie niesamowitą renomę, właśnie dzięki działaniom w Afganistanie.
ksips - ta renoma paradoksalnie wzięła się z faktu, że nasi żołnierze jednostek specjalnych stali się niemalże integralną częścią sił zbrojnych USA - nie jesteśmy tak samodzielni jak np. francuzi czy brytole - przez co od 10 lat! ramie w ramie z amerykańskimi operatorami nasi operatorzy wykonują misje, korzystając także z ich wsparcia, lotniczego, wywiadowczego itp. - tak długi okres współdziałania poza oczywistym wyrównaniem standardu wyszkolenia wytworzył wyjątkową jakość współpracy - czyli zaufanie do naszych umiejętności jak i po prostu braterstwo broni - przez co sam dowódca sił specjalnych adm. Williama McRaven podkreśla wyjątkowy charakter naszej współpracy na tle innych krajów.
Zdarza się, to nie jest wyznacznik poziomu jednostek SF
ciezko powiedzieć co innego mialoby byc wyznacznikiem jakości sił specjalnych niz sukcesy i porażki operacji...
porownując do entebbe - tam zgineło kilku zakładniku na cały samolot (z 250 ludzi), co mozna uznac za umiarkowany/duzy sukces biorac pod uwage w jak niekorzystnych warunkach przyszlo brac udzial komandosom z izraela. w somalii zginelo 100% zakladnikow czyli ten jeden jedyny szpieg, po ktorego sie tam wybrali przy okazji tracąc czlowieka. nie wiem jaka skala byla, brak konkretnych info o operacji, ale wątpie zeby ta operacja rozbudzila patriotyczne emocje we francji, w przeddzien grubszej awantury w afryce. nic tak nie podnosi notowań polityków jak widok wracających zakladnikow z jakiegos piekła na koncu świata. z drugiej strony jakiekolwiek dzialanie jest lepsze niz brak dzialania i czekanie na rozwoj wypadkow co pokazaly ostatnie wypadki w sanoku...
ksips - ta renoma paradoksalnie wzięła się z faktu, że nasi żołnierze jednostek specjalnych stali się niemalże integralną częścią sił zbrojnych USA
jakby nie patrzec sami operatorzy to juz koncowy trybik w ogromnej maszynie - gdzie wywiad, logistyka i wsparcie graja pierwsze skrzypce. gdybysmy korzystali z naszych zasobow w tej materii to pewnie nie bylo czym sie chwalic i po paru bardziej krawych akcjach, chlopaki siedzieli by w barakach, czekajac na lepsze czasy...
btw. ewentualny szturm na tą rafinerie, gdzie 60 terrorystow trzyma 40 zakladnikow (amerykanow, brytoli i francuzow) i jest uzbrojona w mozdzierze i rakiety przeciwlotnicze pewnie bedzie niezlym materialem na film...
http://www. [ link zabroniony przez regulamin forum ] /trening-malijskich-zolnierzy-vt167943.htm
Tyle w temacie.
Sadistic.
Zachciało się Francuzom ramię ramię z Alkaida Libię "wyzwalać" (głównie ze złota i ropy) to mają rezultat.
Polityka zagraniczna to pasjonująca kwestia, jeśli słów które tam padają na poważnie nie brać.
Ach cóż zrobić gdy ich czarni zabijają naszych czarnych? Cóż czynić by odwrócić kolejność i przywrócić porządek?