Ostra sieczka w DMC: Devil May Cry
Pozwolicie:
Pierwsze obiecali wraz z restartem nowy wymiar w tym typie gry. Hmm ja tu nic nie zauważyłem. Wszytko było i to dawno temu, a przepraszam może poza dialogiem, bo w żadnym Slasherze takich tekstów (niepotrzebnych) nie słyszałem. Ja tylko porównuję te DMC ze starą serią. Idąc rozumowaniem gracza im nowsze tym lepsza pod jakością grafiki, sterowanie itp. Tutaj Ninja Theory wzięło zbytnio do siebie słowo Rebot. Sterowanie jakby z przed trzeciej części starej serii czyli połowa poprzedniej dekady. No przecież wywalenie stylów walki powoduję, że główny bohater traci na zdolnościach combosów. Po za tym ruchy nowego Dantego możemy porównać z Nero machanie mieczem, poruszanie się pomiędzy planszami jakimiś sznurkiem, który zastąpił Ramię diabła. Choć Lord też mówił, że lubi stare DMC, ale myślę iż porównywał by je na tle typu gry.
Plusy:
- W miarę dobra grafika
- Nowe dobrze prezentujące się bronie
Minusy:
- System walki skopany. Powolny bohater kopiujący ruchy Nero.
- Mierne poziomy trudności. Grając nie odczuwałem w ogóle różnicy.
- Style walki. W trójce oraz czwórce były one dobrze zrobione dzięki czemu Dante mógł wykonywać dziesiątki kombinacji combosów. Tutaj nic takiego nie mamy.
- Nabijanie Stylów SSS. Tu jest parodia. Byle nowicjusz bez trudu nabiję na najwyższą rangę. Kpina względem wyjadaczy Slasherów.
- Devil Trigger. Dante zmienia się w tego normalnego ze starej serii > oklaski. W każdej części twórcy kosmicznie robili postaci demona.
- Dialogi > 90% fuck you!! Ehh i to ma być śmieszne. Dante ze starej serii nie potrzebował takich tekstów, aby zmieszać przeciwnika z błotem. Robił to gestami i docinkami.
Tak że jeżeli o porównania grywalności ze starą serią umiejscowił bym ją na trzecim miejscu. Nie licząc DMC 1 bo to chyba pierwsza tego typu gra i zresztą ma 12 lat. Daję max 3.0/10
Nie rozumiem narzekania na poziom trudności. Jak jest za łatwo to dlaczego nie zmienisz na wyższy?
Mierne poziomy trudności. Grając nie odczuwałem w ogóle różnicy.
hudiny
W tym DMC Son of Sparda jest na poziomie Normalu trójki lub czwórki.
Cała seria była znana z tego że miałaysoki ale sprawiedliwy poziom trudności. Reboot jest debilnie łatwy plus ma elementy sztucznie podwyższające poziom trudności np, niebieskich wrogów można zranić tylko bronią anielską a czerwonych demoniczną. Poza tym bronie nie są zbalansowane, arbiter i aquila są dużo silniejsze od pozostałch, broni strzeleckie są tak słabe, że nie opłaca się ich używać.
capcom zapłacił za pozytywną opinie
Del, ruchy robi się tak samo? Ty naprawdę nie widzisz różnicy? W DmC Stinger to 2x przód + atak, w starych DMC to był lock on+przód+atak. Pominę fakt, że do wyrzucenia przeciwników w powietrze mamy osobny przycisk (dawniej było to lock on+tył+atak). Rozpieprzyło mnie to SS... W dodatku ranga nie spada z upływem czasu, dzieje się tak dopiero, kiedy ktoś nas trafi. Upraszczajmy co się tylko da, recenzenci i tak będą dawać najwyższe noty.
Ictius -
Dla tego nie ma Lorda. On oceniał starą serię DMC wcześniej. Zestawił by tą z poprzedniczkami w kontekście slasher/slasher. Bo fabuła wiadomo od zera. Lord generalnie robił gramy z japońskich produkcji.
Zauważyłem że w tej grze gdy nie uda nam się sekwencja platformowa to odradzamy się zaraz przed nią czyli system bliźniaczy do POPa 2008, a jakoś hejtu na to nie ma, czyżby animacja rączki Eliki zmieniała wszystko? Fakt, może sekwencje walk tak łatwe już nie są, ale elementy platformowe to raczej na tej samej zasadzie a nikt się o to nie czepia.
Pomimo wad chciałbym zgrać w tego Devil May Cry ale nie mogę zdzierżyć tego bezdomnego emo narkomana zastępującego prawdziwego Dantego. Mam nadzieje ze powstanie jakieś DLC albo mod umożliwiający grę starym Dante
Ale jeden wielki plus ta gra jednak ma. Naszła mnie ogromna ochota by przejść ponownie najmniej część trzecią :P Zawsze jakiś plus. Bez tego - pewnie to by się nie stało.
jeśli nie patrzeć na poprzednie części to całkiem nieźle ale tak się nie da w tym przypadku
"Sami widzicie" "Sami widzicie" "Sami widzicie" "Sami widzicie" "Sami widzicie" "Sami widzicie"
Wiemy co widzimy :P Mów raczej o tym czego nie można się z filmu dowiedzieć, naturalnie bez spojlerow ;)
Wygląda to bardzo fajnie i nawet nowy główny bohater nie przeszkadza mi już wcale , a wcale.