Coraz mniej ponętna Lara
A ludzie narzekają na Rockstar, że nie dają gameplay'ów i pierdyliardów trailerów przed premierą GTA. Co za dużo to niezdrowo. Dużo bardziej preferuję politykę Rockstara niż innych, którzy zalewają nas filmikami, po których praktycznie znamy grę.
Obejrzałem pierwszy zwiastun te 2 lata temu, potem jeden making of i tyle. O nowej Larze wiem niemal tyle samo, co w 2011 roku i bardzo mnie to cieszy. Klimat nowości i tajemniczości został zachowany (tzn. sam go sobie zachowałem).
Doskonale jednak rozumiem problem. Odsłanianie zbyt wielu kart przed premierą gry zdecydowanie działa na jej niekorzyść. Nie podoba mi się ten trend.
Ja szczerze mówiąc problemu nie widzę ;). Są ludzie którzy lubią odkrywać wszystko samodzielnie (jak my tutaj), ale są i tacy którzy najpierw oglądają walkthrough na Youtube a potem dopiero sami grają ;>. Nie mnie oceniać czyje podejście jest właściwe, ale w sumie najważniejsze jest to, że każdy ma to czego oczekuje. Ludzie którzy chcą być dobrze "poinformowani" są zalewani kupą materiałów. Reszta może je zwyczajnie zignorować, tak jak i ja uczyniłem.
Podobnie jak fsm o nowym TR wiem tyle ile widziałem na pierwszym filmiku i przeczytałem w zapowiedziach po targach na których ową produkcję pokazano. Choć mocno czekam na grę, wolę sobie nie psuć zabawy ;].
Sam już dawno przestałem śledzić materiały z gier. Żyjemy po prostu w erze, w której większość graczy nie chce kupować produkcji w ciemno, stąd 90% aspektów każdej jest znane przed premierą. Dlatego mamy stosy trailerów, zapowiedzi, gameplay'ów, czy let's playów na YT. Sam obejrzałem jeden trailer Lary, napaliłem się na grę i tyle. Nic więcej. Potem ew posprawdzam oceny, czy aby nie wyrzucę kasy w błoto, i jeśli będą pozytywne to nową Larę sprawdzę. Odkrywanie mechaniki itp to też część zabawy, obecnie psuta na potęgę. Co za przyjemność grać w grę, o której już wszystko wiemy? Dla mnie żadna. Owszem, jest jeszcze fabuła, ale nie oszukujmy się - w większości produkcji poznawanie fabuły to max ze 40% czasu poświęcanego na zabawę. Reszta to np przebijanie się przez hordy wrogów w oczekiwaniu, aż dostaniemy jakąś umiejętność znaną z dalszych etapów widzianych na filmikach. A gdy ją dostaniemy, nie ma zaskoczenia, radości, czegokolwiek, bo i tak wiedzieliśmy że tak będzie. Zupełnie bezsensowne. Dlatego osobiście od mediów tego typu się odcinam, czytając jedynie początkowe newsy, czy informacje sprzętowe, bądź dotyczące branży. I wszystkim takie podejście polecam - rynek gier od razu wygląda inaczej. Lepiej. ;)