Ostatni FPS dla pojedynczego gracza, w którym strzelanie mnie bawiło
Wreszcie!
Już byłem zirytowany ciągłymi narzekaniami współczesnych graczy. Polegają one zwykle na tym, że "co za beznadziejna fabuła", "przestarzały engine", "do porzygu liniowa", "dziecinnie uproszczona", zapominając, że największe tytuły (mówię o FPSach) właśnie kiedyś takie były - chodziło tylko o strzelanie, nikt sobie głowy nie zaprzątał fabułą, czy liniowością.
Ty widać doceniłeś to. Co w tym złego, że nadal powstają shootery we właśnie tym oldschoolowym stylu (wnosząc czasem coś nowego, jak opisywany tu Bulletstorm)? Czy każdą grę tego gatunku trzeba dziś oceniać pod względem zarysowanej fabuły, grafiki czy "sandoboksowatości"? Trzeba uważać jak kategoryzować te gry, tak jak zrobił to autor artykułu. Trzeba też uważać w co się gra i nie wymagać od poszczególnych produkcji tego, co nie miało być jej mocną stroną. To samo jest z wyścigami. Jak ktoś pisze o WRC, to zawsze znajdą się narzekania, że to chała, bo nie dorasta do pięt Richard Burns Rally. O mamo, a czy miało dorastać? Czy autorzy mieli zamiar atakować RBR? Nie, bo to nigdy nie miał być super realistyczny symulator. WRC i RBR to dwa różne podejścia do rajdów i nie ma sensu ich porównywać.
Bulletstorm-mistrz! Świetnie się bawiłem, satysfakcja z tworzenia combosów w locie bardzo wysoka. Na bazie prymitywnej gry stworzono coś na tyle niezwykłego, że będę pamiętał o grze długo (i z "wyszczerzem").
Nie można się nie zgodzić - czysta zabawa i satysfakcja.
Zresztą dla mnie Bulletstorm jest najlepszą polską grą klasy światowej. Kropka. Nie żadne hypowane wiedźminy.
Bulletshit to wg mnie to kompletna przehajpowana padaka. A ostatnio najlepiej bawie sie przy Brutal Doomie 0.17, ktory polecam.
Rowniez podpisuje sie pod zdaniem autora recenzji - Bulletstorm to kawał dobrej rozrywki, a kto nie gral niech zaluje.
Przy Bulletstorm bawiłem się doskonale, czysta rozwałka z jakąś tam fabułą. :) Gra jak dla mnie mocno niedoceniona, oby jednak powstała część druga...
Różne sposoby zabijania wrogów spowodowały, że Bulletstorm to nie tylko typowa sieczka, ale gra, w której można się pobawić, pokombinować. Świetny tytuł, który z polskich gier jest na równi/delikatnie ustępuje Wiedźminowi 2.
Bulletstorm - Zdecydowanie tak! Zdecydowanie niedoceniony! Osobiście uważam się jednak za dalece bardziej szczęśliwszego gracza od Autora. Cieszy mnie bowiem o wiele większa ilość tytułów typu shooter (mowa o singlu).
Najmilsze mi ostatnio to (kolejność przypadkowa): 1. Spec Ops; The Line, 2. GRFS, 3. Far Cry 3, 4. Borderlands 1,2.
Świetne lecz dawniejsze: 1. Bulletstorm, 2. Crysis 1 3. Każdy STALKER, 4. BF: BC2, 5. COJ oraz 6. CoD do 3 włącznie.
Dalej - dla mnie świetne choć powszechnie dyskusyjne, krytykowane lub niedocenione: 1. FC2, 2. Syndicate, 3. Singularity 4. MoH2010. 5. Crysis 2.
A teraz DZIADY (nadal tylko mowa o singlu): 1. Nade wszystko 1. CoD: BO2, 2. BF3, 3. Snajper (od CI), MoH:WF (Choć względem MoH:WF mam dalece schizofreniczne odczucia. Po pierwszym przejściu byłem dalece kontent, lecz drugie podejście uwypukliło wszelkie minusy i ostatecznie odechciało mi się grać.).
Nie żadne hypowane wiedźminy.
Reakcje branżowych serwisów, magazynów i graczy je zmiażdżyły po premierze!
Dziwne ze przy premierze większość głosów to było narzekanie, że gra jest cienka bo bazuje tylko na jednym nudnym systemie skillshotów i dupy nie urywa. Tutaj widzę same opinie pozytywne, tak jak i moja :)
Tytuł wpisu pasuje jak ulał, naprawdę niewiele w ostatnim czasie pojawiło się standardowych FPP shooterów(hmm to już prawie 2 lata, zleciało jak z bicza strzelił;/ ), które sprawiałyby mi taką frajdę z grania. Skillshoty naprawdę wniosły do gry dużo fanu, co w połączeniu z dosyć ciekawymi pukawkami i sposobami masakrowania wrogów dawało kupę frajdy. Jeśli grając staraliśmy się jak najefektowniej eliminować przeciwników to o monotonii nie było mowy. Styl graficzny też dodawał do gry fajnego klimatu i nawet beznadziejne otwarte zakończenie nie pozostawiło we mnie tyle niesmaku i zażenowania ile można uświadczyć we współczesnych oskryptowanych shooterach.
Reakcje branżowych serwisów, magazynów i graczy je zmiażdżyły po premierze!
Branżowe serwisy spuszczają się nad byle gównem wystarczająco dobrze rozreklamowanym.
A reakcje graczy wiesz gdzie mam? :)
E tam, zwykły średniak. Z ostatnich FPSów bardziej mnie bawił Far Cry 3 czy The Darkness II
Zastanawiam się czy nie dać mu szansy, lubię gry FPP z możliwością kopania, taki nawyk.
Demo przelazłem, nie zdecydowałem się jednak na zakup.
Twórcy spieprzyli sprawę z reklamą - naśmiewali się z CoDa i jego przywar a sam Bulletstorm lepszy nie był, miał podobne wady.
Na razie postanowiłem sobie odświeżyć dodatki do Quake2, chyba z 7 lat minie jak ostatnio w nie grałem a zestaw kopiłem podczas jakiegoś QuakeConna.
Ja tak samo jak kęsik Far Cry fps roku
Bulletstorm jest rewelacyjny i mam podobne zdanie co autor. Świetna, trochę niedoceniona produkcja.
Gra byla ok, fajnie sie w nia gralo, ale zakonczenie calkowicie rozpieprzylo dobre wrazenie z gry. Oczywiscie gra sprzedala sie za slabo zeby powstala kontynuacja i zostaje gra ucieta w polowie.
Najlepsze FPSy skończyły się na Call of Duty 4: Modern Warfare.
Wiedźmin to jeden z najbardziej przereklamowanych polskich gówien, a perełki takie jak bulletstorm czy chrome umierają w kącikach wiecznego zapomnienia.