No proszę Was, płakać się chce jak człowiek czyta takie rzeczy:
"Ponad 100 płyt CD z nielegalnym oprogramowaniem i grami komputerowymi zabezpieczyli słupscy funkcjonariusze ze specjalnego wydziału zajmującego się walką z przestępczością gospodarczą i korupcją.
Wow, specjalny oddział policji był potrzebny do przygwożdżenia całych stu płytek! Żeby oni jeszcze tym handlowali na bazarze to zrozumiem, ale w artykule nie ma o tym mowy!
"dwóch mężczyzn w wieku 25 i 26 lat, (...) - Podejrzani nielegalnie ściągali przez internet programy i gry, za które nie płacili. Działając w ten sposób, narazili na straty zarówno twórców, jak i producentów gier komputerowych. Grozi za to pięć lat więzienia"
Przy artykule z gazeta.pl jest też fotos płytek koślawo podpisanych flamastrem. Ja tam widzę jeno filmy i muzykę. Gratuluję specjalnej grupie policji! Teraz ulice są bezpieczniejsze!
Jakby potrafili zrobić coś więcej to by się czym innym chwalili, ale każdy orze jak może.
I tak sie dziwie.
Wydzial do walki z przestepczoscia gospodarcza i korupcja woli sie zwykle zajmowac kradzieza lizakow ze sklepu.
100 płyt?
Jakie czasy takie piractwo heh :p
Aż mi się łezka w oku zakręciła gdy wspomnę te legendarne naloty na koronę Stadionu Dziesięciolecia, gdzie te tony zdobycznych płyt potem walcowali walcem drogowym :D
Dziwi mnie, że ktoś spiraconą muzykę czy filmy trzyma wciąż na płytkach. W dobie terabajtowych dysków i przenośnych pamięci liczony w dziesiątkach gigabajtów jest to co najmniej dziwne.
Mutant - a nie masz gdzieś jakiegoś caka 25 płyt do którego od 2001 roku nie zaglądałeś?
No i byłby sukces policji :D
Nie mam, wszystkie płytki zostały wyrzucone kilka lat temu, kiedy stałem się posiadaczem dysku o pojemności ponad 10 giga :P
Ja tam widzę jeno filmy i muzykę.
A nie! Jest tam przestępstwo zagrożone karą śmierci: spiracone Windows 7! A pomyśleć, że wczoraj ściągnąłem z 100 gier z wczesnych lat '90. Zaraz będę miał wjazd na chatę...
Na zdjęciu jest wyłożonych pięć cake'ów 25 sztuk (co daje te "ponad 100 płyt"). Można przeczytać, że większość podpisana jako muzyka, teledyski i filmy. Hell yeah, to się nazywa dziennikarska rzetelność.
Przecież to jakiś dramat jest. Czy jest jakiś przybliżony kosztorys uszczegóławiający ile kosztowało śledztwo w tej sprawie i ile kosztować będzie dalsza praca biegłych ustalających wysokość strat jakie spowodowali ci kryminaliści? Ta MAFIA?!
To rzeczywiście są chyba płyty sprzed 10 lat bo jakoś właśnie w 2002 ostatni raz w ręku trzymałem płytę CD.
A na serio jaja to będą jak się okaże że te płyty naprawdę mają 10 lat i żadna nie działa :D
Pan kaze, pieski biegna i gryza. Pretensje miejcie nie do policji ale slugusow aprzedajnych politykow chroniacych onteresy koncernow ze szkoda dla spoleczenstwa.
Pamietajcie ze filmy, muzyke i ksiazki mozna kopiowac do woli. Nie dajcie sobie zrobic wody z mozgu ze jest inaczej!!!
Wylewanie żalów że to "specjalna jednostka" i że chłopakom zrobili krzywdę jest śmieszne. A jak już słyszę " czuje się bardziej bezpieczny" to juz wiem że mam do czynienia ze szczylem albo z kimś o niskim IQ.
Samo rozpoczęcie ściąganie gry/programu to już przestępstwo. Ludzie sie nauczyli brać to co mogą zdobyć bezkarnie, a pomyśl sam. Czy gdybyś włożył w coś wiele pracy i pieniędzy to czy chciałbyś żeby ci to rozkradli ? Miałbyś gdzieś że robiłeś to na próżno ?
Nie ma znaczenia że kolesie tego nie sprzedawali. Uzyskali korzyść majątkową bo weszli w posiadanie czegoś za co powinno sie zapłacić.
Ten twój "specjalny oddział" to zwykła jednostka składająca sie z pana Kazia i jakiegoś łebka zaraz po studiach... Bo kto sie tym ma zajmować? Niespecjalna jednostka - "drogówka" ?
A co do twojego "czucia sie bezpiecznie" - ciekawe jakbyś stękał gdybyś to ty tworzył programy. Skoro coś jest zabronione to jest i trzeba to ścigać.
W Polsce jest patologia cwaniactwa. Ja jestem lepszy i ściągam a frajerzy niech płacą . Potem sie to przeciąga na inne dziedziny życia i mamy w kraju taj jak mamy. I jeszcze to wasze przyzwolenie na kradzież... a potem stękanie że jest źle.
Kolesie dostaną po 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata i spłatę odszkodowania. Co tu widzisz krzywdzącego ?
Czy gdybyś włożył w coś wiele pracy i pieniędzy to czy chciałbyś żeby ci to rozkradli ?
Ja was prosze. Oduczcie się raz na zawsze używać słowa kradzież w wątkach o piractwie. Toż oni nic nie ukradli. Jak wypożyczę książkę w bibliotece również okradam autora?
buddookan --> Po pierwsze dlatego, że Policja opłacana z naszych podatków, dba o interesy prywatnych, zagranicznych koncernów, zamiast zajmować się dbaniem o bezpieczeństwo obywateli własnego kraju. Po drugie tu nie może być mowy o jakiejkolwiek stracie, bo to, że ktoś pobrał grę z sieci, wcale nie oznacza, że kupiłby ją w sklepie. To największe kłamstwo rozpowszechniane przez koncerny, tymczasem badania rynku jasno potwierdzają, że piractwo wręcz pomaga w sprzedaży legalnej treści, bo wielu traktuje to jako demo. W Japonii kilka miesięcy temu wprowadzono restrykcyjne prawo przewidujące duże kary za ściąganie nielegalnej muzyki z sieci. I co się stało? Oczywiście sprzedaż legalnej muzyki...spadła. Tu możesz sobie o tym poczytać - http://tnij.org/t148
Czy gdybyś włożył w coś wiele pracy i pieniędzy to czy chciałbyś żeby ci to rozkradli ?
Ja was prosze. Oduczcie się raz na zawsze używać słowa kradzież w wątkach o piractwie. Toż oni nic nie ukradli. Jak wypożyczę książkę w bibliotece również okradam autora?
Nie kradniesz bo prawo na to zezwala. Dwa to : nie wszystkie książki trafiają do Bibliotek. Tak samo jak możesz mieć darmowe gry( np. czasowo na steam) , tak samo masz książki do wypożyczenia . Musisz je oddać.
I nie proś mnie o okłamywanie samego siebie bo sprawa jest prosta. Skoro nie stać cię na kupno gry to nie kupuj, albo graj w tańszą. Nie umrzesz od tego. Nie bierz co jest nie twoje i nie kradnij.
bo to, że ktoś pobrał grę z sieci, wcale nie oznacza, że kupiłby ją w sklepie.
Ja zawsze chciałem zagrać w Allpha Centauri . Nigdy nie została wydana w Polsce. Nie chciałem mieć pirata więc jej nie kradłem. Dopiero teraz po 10 latach kupiłem ją online. Gdybym ją ściągnął 10 lat temu to dziś prawdopodobnie już bym w nią nie grał. I serwis który mi ją sprzedał by nie zarobił.
, że Policja opłacana z naszych podatków, dba o interesy prywatnych, zagranicznych koncernów
Nie rozumiem tego. A gdyby przyjechał tu obcokrajowiec i go okradli to tez nie należy mu się pomoc w ujęciu sprawcy ?
A co byś powiedział gdyby twórcy gry powiedzieli : Basta, w Polsce kradną wiec tam nie sprzedajemy gier i programów. hm ?
Wy macie ciągle wizję rozwydrzonego bachora który musi mieć wszystkie gry i myśli że jest cwany bo nie płaci . Bo płacą tylko frajerzy. Tylko sobie nie zdajecie sprawy że dzięki tym frajerom macie w co grać.
Te filmy sa legalne.
Ja mialem wjazd na chate pare ladnych lat temu, odnalezli u mnie wlasnie takie stare nagrane filmy co zapomnialem wyrzucic i potem dali mi liste i kosztorys co "ukradlem" to mi policzyli pare gierek za 30zl a na kolekcji tych filmow wielkie 0zl, ale kazda pozycja byla wyszczegolniona...nawet jakies filmy xxx ze 3 chcialo im sie odpalac i szukac tytulu :) Jak byli to im mowie zeby tego nie brali bo to legalne to mowia, ze za to bekne...i im nie pyklo.
No ale cos mnie to nauczylo i od tego czasu ( z 6 lat) nawet jednej mp3 nie mam nielegalnej.
"Grozi za to 5 lat więzienia". Kuźwa, grupa sku...wieli zakatowała chłopaka /nie dawno/ a sędzina orzekła, że nie mieli zamiaru zabić i chyba dostali 2 lata /poprawcie mnie jak się mylę/. To jest "prawo", karwasz twarz!!!!
buddokan--> gościu, ta "akcja" kosztowala wiecej niz warte sa te plytki, jakby to byly terabajty danych to rozumiem ale nie kierwa 100 plytek po 700mb z muzyka i filmami...prosze cie :/ A oni sie jeszcze chwala tym w mediach. To tak jakby zlapali jakiegos lebka jarajacego skreta na ulicy i oskarzyli o dilerke...
"Grozi za to 5 lat więzienia". Kuźwa, grupa sku...wieli zakatowała chłopaka /nie dawno/ a sędzina orzekła, że nie mieli zamiaru zabić i chyba dostali 2 lata /poprawcie mnie jak się mylę/. To jest "prawo", karwasz twarz!!!!
Nie bulwersuj się. W Polsce za piractwo jeszcze nikt nie poszedł siedzieć. ( jedyne przypadki to po odwieszeniu wyroku gdy złapali kogoś drugi raz w okresie próby )
Kolesie dostaną parę miesięcy w zawieszeniu.
sir Qverty---> to to jest akurat racja. Jeden biegły za analizę weźmie pewnie z 2 tys. zł . Chłopaki mieli pecha. TYlko popatrz na to z innej strony. Gdyby łapali tylko największych to reszta była by przekonana o swojej bezkarności. Ten artykuł specjalnie jest promowany żeby działać na ludzi.
Nie spinajcie się... przynajmniej polecą na policji premie, w końcu rynek został oczyszczony z pirackich albumów "Eurodance Viva Hits 1997".
bud- Prawo zezwala jak i zabrania wielu rzeczy, jednak przy racjonalnym myśleniu wręcz nie godzi się z niektórymi zgadzać (przykłady mogę podać wieczorem ale wątpię żeby było to konieczne).
Nadal nie widzę w którym momencie ściągając coś z internetu, następuje kradzież. Ja zawsze żyłem w przekonaniu że to stwierdzenie odnosi się do sytuacji, w której ja np. mam 10 kredek w piórniku, ktoś zabiera mi 4 przez co łatwo kalkulując zostanie mi jedynie 6. Koniec. Straciłem, nie odzyskam, jestem stratny.
Jeśli ściągnę najnowszy album jakiegoś tam wykonawcy, nie traci on żadnej z wyprodukowanych CD rozesłanych po sklepach. Jasne jest że nic na tym nie zyska, ale również nie straci ani grosza. Gdzie tu kradzież?
@ Haszon
Jezeli piractwo tak nakreca sprzedaz, to wytlumacz wszystkim jedna rzecz. Dlaczego kiedys, gdy dostep do internetu byl znikomy lub nie bylo go wcale, artysta w Polsce zeby otrzymac status zlotej plyty musial sprzedac kilkakrotnie wiecej egzemplarzy niz dzis, w dobie internetu, gdzie praktycznie kazdy ten sam album moze ukrasc z internetu. Tak, ukrasc, bo nie jest to nic innego, jak kradziez wlasnosci intelektualnej. Najczesciej powtarzana spiewka piratow to wlasnie to, ze piractwo pomaga. Powiedz to wszystkim mniejszym wydawcom, bo Ci duzi na pewno sobie poradza.
Sprawa i tak pewnie sie skonczy na wyroku w zawieszeniu, grzywnie lub ewentualnych godzinach do odpracowania.
Edit:
Kiedys tez bylo glosno o pewnej babce, bodajze z Partii Piratow. Byla zwolenniczka uwolnienia wszystkich tresci. Jej poglady diametralnie sie zmienily, gdy znalazla sie po drugiej stronie barykady. Wydala ksiazke, ktora oczywiscie internauci spiracili i rozpowszechnili w sieci, a ona nie mogla pojac, jak to tak mozna :) I sama zazadala usuniecia nielegalnych kopii :)
Kradzież intelektualna. / Tak, ukrasc, bo nie jest to nic innego, jak kradziez wlasnosci intelektualnej.
Co to za nowomowa ?! Co do cholery !? Nieźle komuś mózg wyprali.
Pan kaze, pieski biegna i gryza. Pretensje miejcie nie do policji ale slugusow aprzedajnych politykow chroniacych onteresy koncernow ze szkoda dla spoleczenstwa.
Pamietajcie ze filmy, muzyke i ksiazki mozna kopiowac do woli. Nie dajcie sobie zrobic wody z mozgu ze jest inaczej!!!
+1000
Wbijcie sobie to do głowy.
Nie da się ukraść ognia, odpalając swoją pochodnie od czyjejś.
Kiedys tez bylo glosno o pewnej babce, bodajze z Partii Piratow. Byla zwolenniczka uwolnienia wszystkich tresci. Jej poglady diametralnie sie zmienily, gdy znalazla sie po drugiej stronie barykady. Wydala ksiazke, ktora oczywiscie internauci spiracili i rozpowszechnili w sieci, a ona nie mogla pojac, jak to tak mozna :) I sama zazadala usuniecia nielegalnych kopii :)
No i ? Widocznie nie była mentalnie gotowa na przynależność do takiej partii.
@ ip.
Rzeczywiscie, jezeli ktos jest na etapie ognia i jaskiniowcow, to nie dziwie sie, ze nie moze pojac, ze aby powstal program lub jakies dzielo, ktos musial poswiecic na to swoj czas - godziny, dni, miesiace, a nawet lata ciezkiej pracy. I tylko po to, aby jeden z drugim przyszli z maczugami i sobie wzieli.
A co do babki... Widocznie wtedy dopiero dojrzala do problemu, bo przekonala sie na wlasnej skorze, z czym tak naprawde ma do czynienia.
Proszę nie nazywać piractwa kradzieżą, bo to dezorientuje ludzi. Przede wszystkim kradzież w przeciwieństwie do piractwa policja ma głęboko w dupie.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-poznan,43/byl-okradany-i-zastraszany-szeryf-internetu-zamknal-sklep,297047.html
Pytałem już kilka razy, ale nikt nie chciał odpowiedzieć. Chyba złośliwie, bo to przecież takie łatwe.
Producent na produkcie X zarabia 100 zł. Na chwilę obecną jego bilans zysków i strat wynosi 0 zł. Ktoś zamiast kupić X, ściąga go z internetu. Ile wynosi bilans producenta?
I następne: ta sama osoba dzień później kupuje X. Ile teraz wynosi bilans?
Można też zapytać o bilans globalny.
http://blogs.independent.co.uk/2012/10/17/study-finds-pirates-spend-30-more-on-music-than-non-sharers/
jiser--->
Hell yeah, to się nazywa dziennikarska rzetelność.
Pod tym podpisuje się sama policja :D
http://www.slupsk.policja.gov.pl/serwis140.php
Piractwo na wysoka skalę rozumiem, ale tak jak już wyżej pisali tutaj chodziło o 100 CD, czyli frekwencje – ważne, aby Policja coś robiła
buddookan otaczają ciebie sami złodzieje, jak ty możesz jeszcze żyć w takim świecie? Pora abyś do nas/mas dołączył i nie był osamotniony :D Choć pewnie od dawna jesteś jednym z nas i o tym nie wiesz. Sądzę tak ponieważ jest niemożliwe, żebyś miał na kompie wszystko z foli(chyba, że sam jesteś z foli :D).
Bud, dlaczego serwis chomikuj.pl jeszcze funkcjonuje? Bo ma dobry regulamin - przypisując całą odpowiedzialność na userów? Nie, zwyczajnie ludzie u góry mają z tego korzyści, zresztą jak my wszyscy(a ja nie wyobrażam sobie jakbym bez ch. szukał starej, niepopularnej wśród dzieci muzyki). Piractwo prywatne(domowe) jest dobre. Jeżeli będę z czyjejś twórczości bardzo zadowolony(i będę miał kasę), to podziękuje poprzez zakup. Ostatnio, niektórzy MC stosują ową metodę - udostępniają swój materiał(tak, tą swoją ciężką pracę) za free a dla pewnych oferują formę fizyczną(mi wystarczyłaby same mp3 i konto bankowe). A ty chcesz tłamsić rozwijanie zainteresowań np. żeby osoba nieposiadająca pieniędzy na jakiś album(a takich ludzi is bez liku), słuchała sobie Radia Maryja do póty nie uzbiera forsy. A to is niemożliwe w tych czasach, kiedy każdą grę można zassać przez jedną noc, nie mówiąc już o muzyce. Sam zassałem masę gier, w które grałem od 1h do 10min i miałbym niby za nie płacić? Zapłaciłem w życiu, tylko za jedną(czego nie żałuje), ale najpierw przegrałem w nią rok bez pudełka. A jakby nie było mi dane zagrać w nią przez ten czas? No właśnie :D I jak widzę ryzających non-steamowców(bo chodzi tutaj o cs’a) to nigdy nie mam ich za osoby gorsze/złodziei. Gdyż ich ta gra może w 100% nie satysfakcjonować, albo nie mają pieniędzy(na jakieś durne pierdoły). A ty dalej wmawiaj ludziom, że okradają autorów i dzięki tobie i tobie podobnym mogą cieszyć się grami/muzyką/programami/pornosami. Na pewno ktoś Ci uwierzy. Już uważaj jak wszyscy lecą po produkty z foli(zwłaszcza, iż w necie są one przed premierą). A to, że ktoś nazywa ludzi kupujących frajerami mnie nie dziwi i nikogo nie powinno, ponieważ: - dla jednych może to być kupno zapałek, a dla drugich ¼ wypłaty - jest satysfakcja, że w końcu udało się odpalić grę(aah te mądre zabezpieczenia) - można brechtać z kolegi, który posiada oryginalną wersje(kolega śmiał się z mojego windowsa XP XD)
Działając w ten sposób, narazili na straty zarówno twórców, jak i producentów gier komputerowych.
No a produkując konkurencyjny produkt też narażam twórców na straty.
A jak nie kupuję salcesonu to też narażam producentów salcesonu na straty - niech mnie idę jutro do prokuratury może mi zniżą wyrok jak się dobrowolnie oddam w ręce policji.
Czy niewypłacenie pensji jest łamaniem prawa czy nie?
Przecież niczego nikomu nic nie zabieram, nie można ukraść czyjejś pracy, nie? Ja tylko powstrzymuję się od wypłacenia wynagrodzenia, a tu zaraz jakieś oskarżenia że okradam robotników. Z czego ich niby okradam?
buddookan :Ja zawsze chciałem zagrać w Allpha Centauri . Nigdy nie została wydana w Polsce. Nie chciałem mieć pirata więc jej nie kradłem. Dopiero teraz po 10 latach kupiłem ją online. Gdybym ją ściągnął 10 lat temu to dziś prawdopodobnie już bym w nią nie grał. I serwis który mi ją sprzedał by nie zarobił.
Ja tak mialem powiedzmy np. z Robinsons Requiem kupilem dopiero na GOG i co? odpalilem zobaczylem znak czasow i wylaczylem, zostal tylko sentyment. Wolalbym kupic tego pirata z 15 lat temu, a teraz zaplacic to 5$ by miec czyste sumienie.
W Polsce za piractwo jeszcze nikt nie poszedł siedzieć.
A ty co rzecznik więzienny?
Nawet jak dostana zawiasy to komputer odzyskaja nieprędko o ile w ogole
Straty danej firmy to nie zlodziejstwo a jedynie brak zyskow. Co za roznica, ze ktos sciagnie pirata jak i tak by nie mial kupic ? firma nic nie zyska i nic nie straci pozostanie bez zmian
Dlatego szyfrowany NAS na Wifi zakopany w szafie to podstawa :)
A tak serio to porąbana sprawa - przeszukanie mieszkanie i ciąganie po komendach/sądach za kilka składanek z muzyką, filmów i programów. Już same metody są nieadekwatne do wykroczenia. 100 płyt. 70 GB.. przecież w dzisiejszych czasach są to 2-3 filmy na blue-ray.
Nie usprawiedliwiam tu nikogo ale jest cała masa problemów bardziej szkodliwych społecznie, z którymi policja albo sobie nie radzi albo po prostu nie robi z nimi nic.
buddookan - Uprzejmie Ci dziękuję za wyzywanie mnie od szczyli o niskim IQ, którzy nic tylko wylewają żale i bronią ciemnogrodu popierającego piractwo i kradzieże. Dzięki temu wiem, że dalsze czytanie Twoich wypowiedzi jest niewarte mojej uwagi, bo zwyczajnie nie szanujesz osoby z która prowadzisz dyskusję.
Opinia najbliższa mojemu punktowi widzenia jest chyba ta vien'a z [38] postu Nie usprawiedliwiam tu nikogo ale jest cała masa problemów bardziej szkodliwych społecznie, z którymi policja albo sobie nie radzi albo po prostu nie robi z nimi nic. uzupełniona o Policja opłacana z naszych podatków, dba o interesy prywatnych, zagranicznych koncernów, zamiast zajmować się dbaniem o bezpieczeństwo obywateli własnego kraju. Łapią domorosłych "chomików" za działanie na szkodę zagranicznych koncernów, a zwykli ludzie muszą zamykać interesy ze względu na brak zainteresowania policji [28] małym sklepikarzem.