Pięć powodów dla których Nvidia Shield jest skazana na porażkę
AD1: Hardcorowy gracz gra w gry na smartfonie i tablecie? Pierwsze słyszę.. Cena urządzenia w PL będzie gdzieś w granicach tysiaka - to standardowa cena nowych przenośnych konsol, więc nie ma o co się pluć.
AD2: Tutaj się zgadzam o ile ktoś posiada tableta i smartfona. Polska to niezbyt zamożny kraj i np większość moich znajomych ma telefony raczej ze średniej półki, o tablecie już w ogóle nie wspomnę. Także przenośna konsolka tego typu amatorom grania mogłaby się przydać.
AD3: Kindle to tylko czytnik (sorry ale www na tym przeglądac się praktycznie nie da). I jakoś ludzie go kupują.
AD4: Nie mam tu się do czego przyczepić^^.
AD5: Podłącz za pomocą przejściówki do tableta albo smartfona pada do xboxa albo ps3. "Magicznie" działa w niemal każdej grze!
Moim zdaniem design tej konsoli jest bardzo ciekawy. W końcu ktoś wpadł na taki prosty pomysł, dzięki czemu mamy naprawdę wygodną przenośną konsolkę. Obawiam się jednak, że casuale nie pójdą na to. Android i konsola? No way. Niestety, bo im więcej sprzętu na rynku, tym lepiej.
a telefon i tablet służą nam do wszystkiego, od słuchania muzyki, przez oglądanie filmów, siedzenie na Facebooku, czytanie księżek do grania?
Gdzie te czasy, kiedy telefen sluzyl do dzwonienia? :/
Gdzie te czasy, kiedy telefen sluzyl do dzwonienia? :/
To chyba najmniej potrzebna funkcja w smartfonach.
Gdzie w torbie czy plecaku jest miejsce na kolejne urządzenie?
Nie wiem czemu, ale to zdanie mnie rozśmieszyło. Hardcore'owy gracz do plecaka pakuje jak najwięcej sprzętu, inaczej nie jest Hardcore'owym graczem.
@up To chyba gracz maniakalny a nie hardcorowy. Hardcore kojarzy mi się z graniem w trudne gry, na najwyższych poziomach trudności itd. Wg mnie ilość sprzętu na którym gra nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.
[2] Jeśli tak bardzo ci przeszkadzają nowoczesne komórki, to nikt ci nie zabrania używać "cegłofonów". Koszt co najmniej kilka razy mniejszy i jeśli podoba ci się czarno-biały wyświetlacz i dwie funkcje, to proszę bardzo ;). Naprawdę zabawni są przeciwnicy smartfonów.
Jakbym wiedział, że to Twój wpis stahorn to nawet bym się za niego nie zabierał. Muszę być bardziej uważny...
Artykuły sathorna dobrze sie czyta... jeśli nie wyraża on w nich swojej opinii. Cześć argumentów jest naciąganych, część oczywista...
Nic odkrywczego w tym artykule nie ma.
@Seraf
W poście [2] chodziło raczej o to, że Sathorn zapomniał o dzwonieniu...
@Seraf
"AD5: Podłącz za pomocą przejściówki do tableta albo smartfona pada do xboxa albo ps3. "Magicznie" działa w niemal każdej grze!" - ok, tu mnie zagiąłeś. Ale jak to się prawuje w takim Fieldrunners? Albo Flight Control? Bo wierzę, że to dobre rozwiązanie w przypadku kiedy ekran dotykowy imituje pada, ale na ile dobrze pad imituje ekran dotykowy?
Też mnie bawią przeciwnicy smartfonów :)
@phase83 - nad tytułem pojawił się mój nick. Wierzę, że następnym razem dasz radę.
@koobon - Mało tego, powiem Ci że Geoff Knightley zatweetował coś podobnego. I masa innych dziennikarzy, których obserwuję i których opinie przeczytałem, zanim napisałem ten wpis. Są też osoby, którym się ta koncepcja podoba - ich zdanie też zdążyłem poznać, zanim siadłem do pisania. Miałem do wyboru zerżnąć od jednych, albo drugich. Uznałem, że skoro już mam kraść czyjeś przemyślenia, to chociaż od tych z którym się zgadzam.
Ehm... mój wpis jest lakoniczny, więc mógł tak zostać odczytany, więc spieszę z wyjaśnieniem - nie zarzucam Ci zrzynki. Chciałem jedynie odesłać forumowiczów (link bezpośredni zdaje się, nie jest możliwy) do innych źródeł. Branża nastawiona jest do tego tworu dosyć sceptycznie. Czemu trudno się dziwić.
Co do konsoli, nie potrafię pojąć sensu jej powstania.
@sathorn - no w tego typu grach pad nie jest potrzebny, bo są to typowe gry dotykowe.. Jeśli ta konsolka miałaby mieć dotykowy ekran to problemu nie ma, ale jeśli ma go nie mieć.. To chyba chodzi o to, że ma ona obsługiwać tylko gry kompatybilne, czyli pochodzące głównie z Tegra Zone. Prostych zręcznościówek chyba tam nie ma, przynajmniej tak mi się wydaje.
nigdy w życiu nie kupiłbym takiego badziewia i podobnych gówien których na rynku nie brakuje , co innego grać na 27" monitorze czy 43" plazmie niż na takim ...czymś!
Gdzie te czasy, kiedy telefen sluzyl do dzwonienia? :/
no i? co złego w tym, że smartfony służą do wielu innych rzeczy oprócz dzwonienia?
@Seraf
@up To chyba gracz maniakalny a nie hardcorowy. Hardcore kojarzy mi się z graniem w trudne gry, na najwyższych poziomach trudności itd. Wg mnie ilość sprzętu na którym gra nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.
A ja stanowczo protestuję przeciw przyklejaniu tej łatki profilowi gracza opisanemu przez Ciebie.
Od połowy października ukończyłem około 10 gier pecetowych/konsolowych takich jak Dishonored, The Walking Dead czy Alan Wake. Dorzućmy do tego max 5 gier androidowych na smartfonie. Żadnej z tych gier nie przeszedłem na hardzie (no, za wyjątkiem Dishonored i Diablo 3) bo zwyczajnie nie lubię mieć postojów w fabule tytułu. Gdybyś powściągnął się i nie nazwał mnie graczem maniakalnym czy nazwałbyś mnie casualem twierdząc, że hardkor tu nie pasuje? I spokojnie zanim polecą teksty z no lifem. Znalazłem dość czasu na obronę pracy magisterskiej, pracę i organizowanie własnego ślubu.
Gracz hardkorowy to moim zdaniem osoba, która (niezależnie od tego w co gra, na jakiej platformie i na jakim poziomie trudności) w jakiś sposób zajawia się, interesuje tytułem, w który gra, daje się ponieść immersyjnemu oddziaływaniu gry. Dla gracza hardkorowego granie nie jest jedynie sposobem spędzania wolnego czasu czy zwykłą rozgrywką. Gracz hardkorowy to taki, który gra, by poznać losy uniwersum, przeżywać losy postaci, zgłębiać historie. To gracz, dla którego najważniejsze jest nie ukończenie tytułu, ale doznania płynące z grania. Szuka informacji o świecie przedstawionym, autentycznie cieszy się dobrymi grami i złości, gdy widzi zmarnowany potencjał tytułu. Gracz casualowy z kolei to osoba, której jest wszystko jedno, która gra dla zabicia czasu, dla samego "zaliczenia" tytułu. Jest to gracz, którego nie interesuje fabuła i postacie, która nie zgłębia dodatkowych opcji dialogowych, nieobowiązkowych lokaci czy pobocznych questów, jest obojętny wobec tego, kto wygra wojnę domową w Skyrim i kto zginie na Virmirze. To oczywiście moja własna, niczym nie poparta definicja, ale myślę, że na swój sposób trafna i nie budząca sporów i hejtu ;p Dzielenie graczy ze względu na preferowaną platformę, hgatunek czy poziom trudności to IMO zupełnie inna sprawa. Chodzi o stopień zaangażowania ;) Tyle offtopu :D
@ozoq - przytoczone przeze mnie przykłady to dwie skrajności. Ty, sądząc po opisie jesteś po prostu graczem, takim standardowym. Jak większość, w tym również ja.
Smartfon, Tablet - absolutne must-have dla gracza konsolowego? Kiszki mi się przewracają jak to czytam. Tyś gracza widzioł.
Co oferuje ekran dotykowy takiego, czego nie oferuje myszka? (Androida instalujemy ofc na stacjonarnym.)
A może chodzi o mobilność, że gracz hardcorowy potrzebuje grać w androidowe gównogierki gdzeikolwiek się znajdzie?
Opinia opinią, ale jak napisałeś "absolutny must-have dla gracza hardcore'owego", to zrobiłeś coś więcej, niż wyraziłeś opinię.
Nawet nie chce mi się polemizować... już punkt pierwszy to bzdura totalna, a im dalej, tym gorzej. Wsparcie Google, developerów gier i samej nVidia (a produkują sporo moblinych platform) a PS Vita i PSP zostaną zmiecione z rynku. Co do definicji gracza hardcorowego zgadzam się z @Darth Mario, poza tym granie na tablecie czy telefonie w facebookowe popierdółki to raczej cecha casuala. Rozumiem Neo-Geo, emulatory starych automatów, ale Angry Birds? Przecież to najbardziej casualowa gierka świata. Swoją drogą klon Scorched Earth...
Wsparcie to każda platforma ma od innych wydawców, problemem jest, że najpierw trzeba konsole sprzedać, dopiero wtedy teoretyczne wsparcie zamieni się w praktyczne.
Więc może poczekajmy z oceną. Tak nawiasem mówiąc to nVidia już w tej chwili ma wsparcie największych światowych wydawców.
Tak, wszyscy hardcorowi gracze napieprzają w Angry Birds na smartphonach... Ludzie zlitujcie się, jak można mówić o hardkorowym graniu na EKRANIE DOTYKOWYM? Przecież te 2 pojęcie się kompletnie wykluczają, a Shield przynajmniej będzie miał przyciski i gałki analogowe. Ja tam chętnie kupię jeśli tylko pojawi się nań jakiś ciekawy soft. Nie przeszkadza mi, że sprzęt służy tylko do grania, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
dokładnie!! polać mu bo dobrze gada!
Nie skazywałbym tak szybko na klęskę Nvidia Shield. Świetnym przykładem dla porównania będzie ten oto blog. Jest sto i więcej powodów, dla których blog sathorna (wiecznie głodnego konsumenta kultury niskiej) powinien dawno zniknąć z gameplay.pl, a tak się nie dzieje i nikt nie rozumie dlaczego. Sądzę, że nawet autor tego bloga musi być w pewnym oszołomieniu widząc, że ktokolwiek pozwala mu gdziekolwiek publikować swoje teksty. Więc nie przekreślałbym nawet konsoli montowanej w sedesie.
Nie bierzcie pod uwagę, że zakup smartfona jest dla gracza pierwszym w kolejności przed Nvidią Shield, dlatego że jest lepszym sprzętem do grania, tylko dlatego że jest atrakcyjniejszy i społecznie jest towarem wyższej potrzeby.
Gracze statystycznie są osobami, które interesują się nowymi technologiami - jako takie osoby, chcą mieć dobry telefon - nie stricte do grania, ale do grania.
Weźcie też proszę poprawkę na to, że nawet jeżeli jesteście bardzo zapalonymi graczami, to większość rynku nie podziela Waszego entuzjazmu odnośnie "prawdziwie hardkorowych" urządzeń.
@Papisotoromek - patrz no, jakie cuda się zdarzają :)