Sukces Elite: Dangerous na Kickstarterze – komentarz redakcji gry-online.pl
Do 1,5 miliona pewnie dobiją. W dobry symulator by się zagrało. Ostatnią dobrą grą tego typu był chyba Freespace 2, choć Frontier jest oczywiście trochę inną grą.
nauczcie się wymawiać nazwę gry... "ilajt"??... omfg i oni pracują w redakcji?
Ogólnie ten komentarz nie był zbyt rzetelny, dla kogoś, kto nie interesuje się tym projektem, to szczątkowe praktycznie informacje ... jak zawsze chwale Uviego, tak tutaj nie bardzo w ogóle rozumiem potrzebę nagrania czegoś takiego, pogaducha z kumplami w barze może wyglądać bardziej interesująco, jacyś niewyspani panowie czy co ? :)
No i ten nieszczęsny "ilajt" :) Poprawna wymowa to najzwyczajniej "Elit" ... ehhh, trzymam kciuki za następne tego typu komentarze, nik nie mówi, że macie tam tryskać entuzjazmem i machać kończynami, ale troche "żwawiej" panowie ;)
Jestem długoletnim użytkownikiem na forum egosoftu (od czasów wydania gry X2). Jako fani X-uniwersum obserwujemy propozycję rozwoju takich gier. Jak na razie zdanie jest podzielone. Ja należę do tej grupy która patrzy z dystansem na rozwój gry i mam obawy że ten pan jedzie na renomie jaką sobie wyrobił wcześniejszymi wersjami. Dlaczego? Popatrzcie na liczbę statków jaką on oferuje, tylko 15 sztuk. Gdy w starej wersji niektórzy twierdzą że gra miała ok 50 różnych statków. Obawiam się że to skończy się na kolejnych płatnych DLC. Zwłaszcza po jego decyzji że dołoży 10 statków po przekroczeniu 1,5 mln.
Na wiosnę będzie Kickstarter Infinity, gry robionej na niesamowitym silniku opracowywanym od chyba 7 lat (są filmy testowe na yt już z 2006 roku). Film z 2010 robi wrażenie: http://www.youtube.com/watch?v=fO7XhaTGDYg a teraz gra wygląda jeszcze lepiej.
Ani Star Citizen, ani Elite nie posiadają takich technologii (za to słynne nazwiska). Star Citizen zachwycił ludzi grafiką i hasłem "CryEngine 3", co paradoksalnie nie do końca jest zaletą gry. Każdy silnik nadaje się do czegoś lepiej albo gorzej, nie ma uniwersalnych, a CE3 jest stworzony z myślą o shooterach, a nie space simulatorach. CE3 ogarnia duże mapy, ale w skali ludzkiej, z odległościami kosmicznymi już wesoło nie jest, a najgorzej ma się sprawa z multiplayerem - to samo tyczy sie Unreala. Przy mapach wielkości 10x10 km są już spore problemy z precyzją liczb zmiennoprzecinkowych i gracze mogą "pływać". Jak sobie poradzi z tym Chris Roberts - ano, jak sam powiedział, będą instancje z "deathmatchami" z rzeczywistym rozmiarem (strzelam) 5km*5km pozorujące rzekomo "przestrzeń kosmiczną".
Elite przynajmniej ma autorski silnik pisany pod grę, co w oczach graczy widziane jest raczej jako wada, bo nie ma seksownych shaderów ani wypasionego oświetlenia. Nie ma się co dziwić graczom, piękna grafa jest bardzo ważna, bo działa na immersję i sprawia przyjemność. Problem w tym, że nie mówimy tutaj o przodówce czy prostym shooterze, a symulatorze kosmicznym, w takim przypadku mechanika silnika jest znacznie ważniejsza od pięknego opakowania. Gdyby CreyEngine3 oferując piękną grafikę nie pociągał za sobą żadnych ograniczeń i pozwalał na elastyczność rodem z autorskich, dedykowanych silników to byłoby idealnie.
@Kazioo
Byłem pewny, że Infinity jest martwym projektem, bo od czasu słynnego tech dema (naprawdę rewelacyjne) twórcy nie pokazali nic nowego. Ale Kickstarter rzeczywiście może dać tej grze porządnego kopa. Jeśli tylko się pojawi to na pewno dorzucę parę $.
