Co powinny mieć next-geny
Wymieniasz sporo nieistotnych rzeczy. Programy lojalnościowe? Na PC ktoś je robi? Bonusy z raptr i playfire są raczej przeciętne i są to jakieś przedmioty do różnych MMO. Wolę PS+, w którym przynajmniej są gry. No i jeśli już ktoś zechce się w to bawić to w sposób taki jak na uPlay. Tyle, że to już na tych konsolach działa. Klawiatura i mysz to dziwne życzenie. Przy konsoli zawsze mam laptopa/tablet/telefon i pocztę mogę sprawdzić bez problemu. Do tego nie wyobrażam sobie rozgrywki w jakiegoś casualowego sieciowego shootera w sytuacji gdzie połowa będzie grała na myszkach, a reszta na padach. Teraz jest równowaga, wiekszość jest zadowolona, a reszta gra na PC. Błagania o wsteczną kompatybilność rozumiem, choć mi to obojętne. Mam wszystkie konsole, które mnie interesują. Reedycje to też fajna sprawa. Dostęp do niektórych gier jest utrudniona, czasami rozgrywka jest faktycznie lepsza, a niekiedy kupno wersji HD jest tańsze niż te same gry na PS2 (ICO&SotC). Cyferki pewnie będą. Może nie wszystko, ale liczenie godzin w danej grze czy aplikacji jest na WiiU. 1600 złotych za nową konsolę? Ja tam się spodziewam trochę lepszego sprzętu niż WiiU. Ostatnie życzenie zostało już spełnione. Opcji customizacji obecnych konsol jest tyle, że możesz z nią zrobić co tylko chcesz. Z mojego Wii wyrastają grzybki na przykład.
Ja tam wolę utrzymanie cen gier na obecnym poziomie, lepsze usługi sieciowe z dedykowanymi serwerami, lepszą kompatybilność z akcesoriami na nowym xboxie (PS3 tego problemu nie ma), lepsze formy dystrybucji cyfrowej i więcej społecznościowych elementów (ye, i said it) typu Miiverse.
Oczywiście ani słowa o mocy obliczeniowej. Nowych "ficzerach" które dzięki temu moglibyśmy obserwować w grach.
Zamiast tego wymieniłeś masę pierd. Widać, że jesteś głównym targetem dla Sony i M$. Program lojalnościowy? A co mnie obchodzi 5% zniżki? Lepsze śledzenie gry? A nie lepiej po prostu lepsze gry? Może nowe marki? Nowa konsola zawsze będzie droga, dlatego właśnie, że jest nowa i jak widać będzie to sprzęt na 6-7 lat i więcej. Sony miało wysoką cenę PS3 bo ta konsola jest o wiele potężniejsza od x-klocka. Nawet jeśli wygląd się liczy... To M$ musi się bardzo postarać, bo zarówno X jak i X360 były brzydkie. PS3 wyglądało przy nich jak sprzęt za 3000. Nawet M$ to zauważył i "ulepszona" wersja X-klocka wyraźnie wizualnie nawiązuję do PS3.
I na zakończenie... M$ nigdy nie da Niebieskiego Raya do swojej nowej konsoli. Wtedy będzie musiała przyznać się do błędu i uznać rozwiązanie Sony za zwyczajnie lepsze.
CyberTron przegapiłeś ten moment w którym software i odpowiednie rozwiązania stanowią większą siłę niż sam hardware. Nie uważam, żeby napisanie "PS4 będzie mieć procesor 20 rdzeni i 16gb ramu" wniosło cokolwiek bo jest to strzał zupełnie z biodra. będzie mocne i na tym skończmy bo wymyślanie siły sprzętu jest infantylne i nigdy się nie sprawdziło. Zamiast dywagowania ile zmiesci się tekstur wolę myśleć o sobie jak o kliencie, który musi być dobrze obsłużony. Chcę kupić sprzęt kompletny (sorry ale tylko wii u ma w sobie kabel hdmi, wtf?), gotowy do użycia, korzystający z Internetu, nagradzający zaangażowanie. To, że większą moc wpłynie na gry wiem, ale wyrosłem już z marzenia o "miastach naprawdę tętniących życiem" - kiedy przyjdą to się ucieszę, na razie nie widzę realnych pomysłów do których obecna moc by nie wystarczyła. Za to wiem, że mógłbym otrzymać sprzęt o wiele bardziej wygodny, przyjazny i dostosowany do mnie.
Zgadzam się ze wszystkim. Z rzeczy wymienionych najważniejsza jest wsteczna kompatybilność i obsługa dowolnej klawiatury i myszy.
Brak wstecznej kompatybilności w dotychczasowo wydawanych konsolach to głupota. Pecety są wstecznie kompatybilne, maki są wstecznie kompatybilne a konsole nie. Dlaczego? Bo nie i już! Tak sobie ubzdurali twórcy, że nie zrobią kompatybilności. W X360 jest zmodyfikowany PowerPC (chyba G5), Radeon będący gdzieś w połowie drogi pomiędzy R520 a R600 i 512 MB GDDR. No to do trzeciego Xboxa można wsadzić CPU POWER6, Radeona HD 7xxx albo HD8xxx i 8 GB GDDR5. Mamy wsteczną kompatybilność. Każdy najważniejszy element nowego Xboxa to następca tego co był w poprzednim, dzięki czemu programiści są z nim zaznajomieni. Nie trzeba robić nowych narzędzi tylko przystosować stare.
To samo z klawiaturą i muszą. C64 miał klawiaturę, Amiga 500 miała klawiaturę i mysz, wszystkie współczesne pecety mają jedno i drugie a konsole nie . Nie bo nie. Trzeba się męczyć z joypadem tam, gdzie on się nie nadaje. W dodatku przez brak klawiatury i myszy nie ma na konsolach normalnych RTSów.
Osobiście życzyłbym sobie jeszcze joypadów w różnych rozmiarach. To jakiś kompletny absurd, że są produkowane w jednym jedynym słusznym rozmiarze. Buty można kupić w co najmniej kilkunastu rozmiarach, rękawiczki w kilku a joypady tylko w jednym. Dla mnie najwygodniejszym padem był pierwszy pad do Xboxa zwany "balonem". Nie był idealny ale był najlepszy. Wystarczyło poprawić trochę rozmieszczenie przycisków i byłby ideał. Zamiast tego zrobili jakieś maleństwa i zaprzestali produkcji pierwszych joypadów.
Chciałbym też, by wsadzono do konsoli akcelerator fizyki. Grafika stoi już na dość wysokim poziomie a fizyka nadal jest bardzo kiepska. Niby do obliczeń fizycznych można wykorzystać CPU albo GPU ale nie są to procesory dedykowane takim obliczeniom i procesor specjalistyczny dałby o wiele lepsze efekty.
Zgadzam się ze wszystkim co napisał Cascad i Dzikus, dodałbym jeszcze, że chciałbym jeden, globalny sklep online z grami zamiast regionalizacji, która pod tym względem jest często poroniona i niepotrzebna.
Tak się zastanawiam. Po co wam wsteczna kompatybilność ? Zwłaszcza na konsole pokroju PS3 i Xbox 360. Żeby móc zagrać w jakieś kultowe tytuły z poprzedniej generacji - ok, takiej odpowiedzi się spodziewałem. Tylko że po pierwsze każda ważniejsza seria i tak będzie mieć swoją kontynuację (jak np. Killzone czy Halo) bo żyjemy w epoce "niekończących się opowieści" (bo po co zabijać kurę dającą złote jajka - lepiej ją sklonować).
Po drugie, jeśli ktoś kupi konsolę nowej generacji to albo będzie miał jej poprzedniczkę (bo przecież nie każdy sprzeda ją w dniu zakupu nowej konsoli) albo napali się na nowy wypasiony sprzęt i będzie oczekiwał nowych - wypasionych hiciorów na tenże.
Klawiatura nie, mysz (lub inne narzędzie pozwalające grać jako tako w FPSy) TAK
Program lojalnościowy - pewnie dla nałogowych graczy rzecz pożądana.
Cena - jak ze wszystkim - to co dla jednych jest sufitem, dla innych jest podłogą.
Wygląd - to dla mnie sprawa drugorzędna. Wolę jej nie słyszeć niż wzdychać patrząc na nią, więc lepiej niech się skupią nad dopracowaniem tego jak działa a nie jak wygląda.
Większość oczekiwań zdecydowanie wyssana z pyty.
Nagradzanie za zaangażowanie? Oni mają Cię zmuszać do grania nagrodami? xD
Sony miało wysoką cenę PS3 bo ta konsola jest o wiele potężniejsza od x-klocka. Nawet jeśli wygląd się liczy... To M$ musi się bardzo postarać, bo zarówno X jak i X360 były brzydkie. PS3 wyglądało przy nich jak sprzęt za 3000. Nawet M$ to zauważył i "ulepszona" wersja X-klocka wyraźnie wizualnie nawiązuję do PS3. I na zakończenie... M$ nigdy nie da Niebieskiego Raya do swojej nowej konsoli. Wtedy będzie musiała przyznać się do błędu i uznać rozwiązanie Sony za zwyczajnie lepsze.
Dawno takiej ściany bzdur nie czytałem... tak się tylko zastanawiam czy miałeś do czynienia z konsolą MS?
Kto będzie miał wsteczną kompatybilność, jak dla mnie od razu wygrał cały wyścig. Jeśli ani MS, ani Sony się na niego nie zdecydują, zostaję przy PC. Nie będę sprzedawał na allegro wszystkich uzbieranych z 360tki płyt tylko dlatego, że przesiadam się na nową konsolę od MS, a przełączanie się między 2ma konsolami gdy najdzie mnie ochota na jakiś starszy tytuł, to nie szczyt wygody.
Przyzwoity program lojalnościowy.
Co ma zliczanie achievementów do programu lojalnościowego?
darmowy tytuł (dla weteranów)
Graj dużo, żeby móc grać jeszcze więcej. Lol.
Klawiatura i mysz
Albo mi się wydaje, albo do PS3 możesz podpiąć klawiaturę i mysz i bez problemu surfować po sieci. Dowolną klawiaturę i mysz, które nie wymagają jakichś super sterowników.
M$ nigdy nie da Niebieskiego Raya do swojej nowej konsoli. Wtedy będzie musiała przyznać się do błędu i uznać rozwiązanie Sony za zwyczajnie lepsze.
Kogoś to obchodzi czy przyzna się do błędu? Mnie nie.
Bardzo rozsądnie i zdrowo dla szybkiego zdobycia dużej bazy użytkowników byłoby nie przekraczać granicy 399 dolarów, nawet u nas te 1600 PLN
Pamiętam ceny 2500zł za PS2. I tyle samo za PS3. Wątpię, aby tym razem było lepiej w dniu premiery.
Prędzej uwierzę że ps4 będzie rozdawany za darmo niż w jego wsteczną kompatybilność. Sony tyle jęczało że nie zarabiają na ps3 i mają gotowe usprawiedliwienie żeby produkować trójkę nadal.
Co do ceny, to wierzę że będzie ona zaskakująco niska na zachodzie i relatywnie bardzo droga w Polsce. 2500 zł za ps4 przewiduję. Wszak stać nas.
A od nowej generacji oczekuję że zaoferuje w połowie tak dobrą oprawę jak w agnis philosophy.
Tuminure -> Nie wydaje Ci się. Z podpięciem klawiatury nie ma żadnego problemu. Radiówki również. Nawet do PS2 podpinałem klawiaturkę (do jakiegoś basica).
Wsteczna kompatybilność - oj tak. Ale jakoś po sukcesie wszelkich wydań "HD" - przestałem wierzyć w zainteresowanie producentów tym tematem. W najlepszym wypadku widzę to w jakiejś wariacji usługi PS+, którą uważam za świetną inicjatywę i gdybym dziś kupował konsolę, nie mając biblioteki gier - PS+ opłaciłbym na starcie.
MS da BR. To poważny koncern a nie grupa chłopców z przedszkola, unoszących się ambicjami.
Bardzo ważne jest dopracowanie sprzętu przed premierą. Sytuacja z masowymi awariami X360 z pierwszej rewizji - nie może się powtórzyć. Ja tam i tak wcześniej niż rok po premierze kupować nie mam zamiaru. Do tej pory zawsze było to ok 2 lat od premiery. Czyli ostatnie wielkie hity na poprzednią generację i obniżka ceny kolejnej, przy jednoczesnym usunięciu poważnych błędów, na jakie cierpią nowe konsole.
Na pewno coś uniemożliwiające granie na używkach jak to od Sony http://www.freepatentsonline.com/y2013/0007892.html
Oraz coraz durniejsze osiągnięcia/trofea... „Wow, przeszłeś pieszą misię! I nie zabiła cie nuda. Wiec masz trofika/aczika"
Może bawiły mnie przy pierwszym kontakcie z konsolą od prawie dekady, gdzie pierwsze gry miały szczególne warunki do ich zdobycia. Im dalej w las tym więcej drzew i olewania tego zmarnowanego potencjału.
chciałbym po ogłoszeniu nowego xa zobaczyć minę tych, którzy wciąż myślą, że nie będzie miał blu-raya ;> a brak wstecznej kompatybilności oznaczałby utratę WSZYSTKICH kupionych cyfrowo gier z tej generacji. już widzę kto to powie graczom (kaz hirai? trolol :P )
brak wstecznej kompatybilności oznaczałby utratę WSZYSTKICH kupionych cyfrowo gier z tej generacji.
Jak utratę? Ktoś zabroni grać na starych konsolach, gdy wyjdą nowe?
@Tuminure - to chcesz trzymać całe barachło kabli i plastiku pod TV żeby odpalić lumines i tokyo jungle? nie może być tak, że dziś kupione cyfrowo dobra będą kompatybilne tylko ze sprzętem ze swej generacji. nie może bo stracisz do nich dostęp w momencie gdy producenci przestaną je serwisować/padnie ci konsola - wtedy cyfrowa dystrybucja to kasa wyrzucona w błoto. chcesz żeby nic Ci po niej nie zostało?
@up
Kupując gry w cyfrowej dystrybucji na PS3/X360 wiedziałeś co kupujesz.
Gry z PS3 nie działają na PSP/PSV/PS2 - ba, chcąc pograć w Fifę 13 na PS2, PSP, a potem jeszcze na PSV i PS3 musisz kupic 4 różne, choć takie same gry.
Nadal nie widzę tej utraty gier - nie tracisz dostępu do swoich gier, a jeżeli stara konsola Ci padnie, to zawsze możesz kupić nową.
Tuminure, nie zawsze, tylko dopóki będą je produkować.
Tak naprawdę czas już, aby konsole stały się sprzętem pokroju odtwarzaczy DVD. Aby każdy producent mógł stworzyć dowolny sprzęt odpalający wszystkie wydawane na rynku gry, bez żadnych idiotycznych exclusivów dla Sony czy Microsoftu. Wtedy od razu odpada problem wstecznej kompatybilności, problem przenoszenia gier z cyfrowej dystrybucji z jednej generacji na kolejną, itd... To by dopiero była prawdziwa rewolucja.
Tuminure, nie zawsze, tylko dopóki będą je produkować.
Tyle, że to samo można powiedzieć o każdej innej konsoli.
(19)
brak wstecznej kompatybilności oznaczałby utratę WSZYSTKICH kupionych cyfrowo gier z tej generacji.
Jak utratę? Ktoś zabroni grać na starych konsolach, gdy wyjdą nowe?
muszę zapamiętać ten argument, jest świetny do hejtowania konsol ;)
ps. fajnie by to brzmiało w w wersji dla pectowców - Jak utratę? Ktoś zabroni grać na starych pecetach, gdy wyjdą nowe?
@up
Dokładniej to brzmi "Ale jak to? Nie będzie działać na XP!?", ewentualnie "Dlaczego gra z W95 nie działa na W8?"
(21) - tyle, że ja jakoś nie spotkałem starej gry, która by mi nie działała na win 7 ;) ( zmiana windowsa to jest kwota 150zł, a nie 1500zł jak w przypadku konsol) a na nowych konsolach może iść wszystko co kupiłeś w piach.
ps do starych gier wychodzą solucje, dzięki czemu bez problemu mogę zagrać w stareńkiego panzer generala na win 7 ;)
szczerze dziwią mnie wasze wypowiedzi - nowe konsole mają zastąpić stare, nie mogą jednak zostawić nas bez dotychczas nabytej cyfrowo biblioteki której nie można ani sprzedać ani przenieść na coś innego. ja kupiłem gry, nie licencje na gry, która kończy się za dwa lata... napęd nie musi być kompatybilny, płyty można sprzedać - jednak integracja starego systemu z nowym pozwalająca na przeniesienie dotychczasowych zakupów na nowy sprzęt to mus, w obecnej sytuacji gdy masa dochodów sony i ms skupia się wokół pozycji typu Trials, Limbo i Journey. Spójrzmy na to logicznie: nie można ich wyrzucić do kosza z chwilą wkroczenia nowej generacji bo to idiotyczne (duuuh) ani sprzedawać po raz drugi na nowym systemie (zaowocuje to wściekłą prasą i fanami).