Cayack i Brucevsky podsumowują piłkarski rok 2012 (część 2)
No też się zgadzam, że w 2010 roku Złotą Piłkę powinien zgarnąć Iniesta. Xavi powinien być drugi. Poza tym, że wygrał MŚ, obchodził jubileusz 600. zagranych meczy w Barcelonie, a to też nie byle jakie osiągnięcie. O ile pamiętam to Iniesta zgarnął jakąś nagrodę na losowaniu grup Ligi Mistrzów w tym roku, i dobrze. Ale Messi bezapelacyjnie dostanie Złotą Piłkę. Może nie osiągnął tak wiele, ale inni nie osiągnęli więcej.
A Real po jednym w miarę dobrym sezonie już ma zadyszkę. Barca dominuje od kilku lat w kraju i na świecie. Chyba, żaden klub tak długo nie był na fali.
