Rok gier zombie, czyli jak przetrwać apokalipsę
Dobrych i klimatycznych gier z zombi nigdy za wiele. W tym roku DayZ i The Walking Dead okazały się świetnymi niespodziankami, ciekawe co przyniesie nowy rok w tym gatunku.
Ja się cieszę z popularności Zombie w grach wideo. Mogę grać w każdą. Nawalankę niczym Left 4 Dead . Klimatyczną z przetrwaniem - DayZ. Albo jakąś inną w której walkę nastawiono na broń białą - Dead Island.
W tym roku patrząc na to wszystko to najlepsze jest... Lone Survivor. Może dlatego, że nie oczekiwałem tego tytułu, tylko przyszedł pewnego dnia z Humble Bundle i zagrałem w sumie z czystej ciekawości. I okazał się niesamowicie klimatycznym zaskoczeniem które trzymało w napięciu od początku do końca. DayZ mnie nie przekonało; było pełne bugów, a sam silnik ArmY nie nadawał się najlepiej do szybkich zombie. WarZ to oczywisty scam i nie ma o czym mówić. W Zomboida i TWD (głównie dlatego że serial po kilku odcinkach stał się nudny) nie grałem.
Twórca artykułu jest chyba nie na czasie. Z War Z nie było kontrowersji, tylko skandal i pierwsze w historii usunięcie gry ze steama ze względu na false advertising. W dodatku wywiady z twórcami tego gniota jeszcze dolały oliwy do ognia.
To więcej niż skok na kasę - to najzwyklejsze w świecie oszustwo.
Gdyby mi ktoś rok temu powiedział, że przygodówka point'n'click będzie moją grą roku to bym go wyśmiał.
Dla mnie w tym roku The Walking Dead, jeśli chodzi o tematykę zombie, pozamiatało. Nie można jednak zapominać o innych niezłych produkcjach jak choćby Dead Island, Left4Dead albo Dead Rising, które eksploatowały ten temat w różny sposób, ale mimo wszystko odniosły sukces.
Mnie tam zombie nie kręcą. Nie grałem chyba w żadną grę z zombie w roli głównej. Wolę mieć przeciwko sobie inteligentniejszych przeciwników.
EDIT. Aaa zapomniałem, ostatnio gram sobie w NecroVisioN. Ale jakoś gra mnie nie oczarowała, nie lubię za bardzo takich strzelanek.