StarCraft II: Heart of the Swarm z nowym obszarem treningowym dla początkujących graczy
starcraft 2 jest bardzo trudna gra co odstrasza bardzo mocno ludzi od walk przeciw innym graczom, taki nowicjusz staje na glowie a drugi przeciwnik, bawi sie w najlepsze i nasmiewa, i mysli a moze by go teraz zaciupac samymi blodlordami a moze obstawie mu dokola baze czolgami i pujde srac, pewnie sam wyjdzie z gry , gra jest bardzo grywalna ale przez to bardzo skomplikowana, jeszcze na poczatku po premierze dalo sie cos wygrac bo bylo troszke nowicjuszy, teraz przy grze pozostali sami zapalency i nie da sie wygrac nawet jednego meczu, przynajmniej mowie to po sobie
@1
Rozsiewasz wroga propagande. System matchuje idealnie a ludzi, ktorzy pykaja sobie dla zabawy nie majac pojecia o build orderach, strategiach i majacych 15apm nadal jest sporo.
No troche przesadzil, bo ostatnio po dosc dlugiej przerwie zagralem kilka meczy i zle nie bylo. Od mojej ostatniej wizyty zmienilo sie "troszke", a specem od multika tez nigdy nie bylem i lomotu jakos nie dostalem.
bardzo przesadził... dopiero co kopiłem SC2 i jest takie coś jak liga treningowa, gdzie to na moje 10 meczy ani razu jeszcze nie przegrałem... więc (ku mojemu zdziwieniu) nadal jest baaardzo zróżnicowany poziom umiejętności ludzi... nawet taki początkujący jak ja może znaleźć tam miejsce dla siebie
Młyn to się zaczyna przy meczach 3na3 i 4na4 gdzie przeciwnicy naprawdę słabo są dobierani (szczególnie jak ci z lekką przewagą są o 2 ligi wyżej od nas). Jeżeli chodzi o grę 1na1 i 2na2 to jest w porządku, ale czasem na wyższych szczeblach mogłoby być lepiej.
Może pójdą po rozum do głowy i dadzą możliwość ustawiania szybkości gry na najwolniejszą w multiku, tak jak było w jedynce...
dopiero co kopiłem SC2 i jest takie coś jak liga treningowa, gdzie to na moje 10 meczy
Ja wprawdzie przegrałem kilka meczy treningowych, jednak najbardziej mnie zdenerwowało to, że nazbierałem sporo złych nawyków przez to. Niby radziłem sobie całkiem nieźle i miałem z 90% wygranych w meczach treningowych, po czym przegrałem równo 20 meczy pod rząd w brązowej lidze stosując taktykę, która działała w meczach treningowych.
mblade - daj znać, jak Ci idzie po skończeniu meczy treningowych ;).
Zaczynanie przygody z multiplayerem gry w rok, dwa po premierze zawsze niesie ze sobą ryzyko iż na placu boju zostały same pokemony, przepraszam, progracze. Dlatego jeśli mi zależy na jakimś tytule i graniu w niego po sieci to staram się kupować na premierę. Wtedy gra się i progresuje jak inni.
Aczkolwiek przyznam, że w SC2 multi pograłem pierwszy raz na poważnie z pół roku temu i nie było tak super strasznie, ale na pewno więcej razy przegrałem niż wygrałem.