Gameplay pod psem - recenzja Kane & Lynch 2: Dog Days
Zależy jak spojrzeć na tą produkcję. Dla mnie jest jak złe doświadczenie, ale celowo zaplanowane. Montaż jest chaotyczny i pozornie bez sensu, ale być może dlatego, że jest tak prowadzona kamera plus wycieńczenie organizmu bohaterów zmusza do utraty percepcji. Ta odsłona Kane&Lynch jest jak bad trip po narkotykach. Nie należy do przyjemnych, ale wciąż jest doświadczeniem, które się pamięta. Nie będę się powtarzał w opisywaniu, ponieważ pisałem o tej grze niegdyś.