Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Rzeczywiście gra zapowiada się niesamowicie wręcz interesująco. Jak uda się zrobić wszystko to co jest w planach to będzie to gra marzenie ;p.
No i to mi sie podoba, osoba ktora chce wykorzystac rozwoj technologiczny. A Nie jakis Mocz od minecrapa i jego super kosmiczna strzelanka z lat 80tych:)
Wow! Jeśli naprawdę stworzą to co jest opisane w tym artykule to... jest to murowany hit 2014 roku, a moją kasę już mają w kieszeni :]. Martwi mnie to czy będą mieli środki na stworzenie tych wszystkich pomysłow. Bo może być tak jak z innymi grami gdzie przed premierą pierwsze artkuły są "och i ach" a później wychodzi klapa.
Mam jednakowoż obawy, że w ciągu 2 lat albo pomysł upadnie, albo będzie daleki od zapowiedzi.
Co do środków, to prosili o 2, dostali ponad 6 milionów (w tej chwili 7) + bliżej niesprecyzowana ilość od prywatnych inwestorów którzy nie będą ingerować w proces tworzenia gry.
Brak publishera na karku pozwala na pełną wolność twórcy który chce stworzyć grę nie tylko dla graczy ale i dla siebie.
Jedyne czego moim zdaniem możemy się obawiać to opóźnienia, nie jakości.
Do dziś pamiętam, jak po około 5 letniej przerwie w graniu - postanowiłem kupić porządnego Joya do PC i wspominając nieskończenie wiele bitew za sterami X-winga - zacząlem szukać gry do kupienia, w podobnych klimatach. I tu przeżyłem szok. NIC. Po prostu nic wartościowego nie było. A jak już, to jakieś byle co dla dzieci Xboxa, sterowane myszką i z achievmentami "gratulacje zestrzeliłeś 1000 wrogów w tej planszy, masz prawo do nieskrępowanego onanizmu".
Nic straconego - pomyślałem - na pewno znajdzie się jakiś dobry symulator lotu, coś jak F22 lub inne. Niestety nic. A jeśli już coś było to arcade na pada a nie symulacja.
Joy do dziś leży w szafie i zarasta kurzem.
A tu proszę, news który jest jak Nowa Nadzieja. Mam nadzieję, że się uda! I że projekt nie padnie ofiarą konsolizacji, ani obecnym tendencjom w grach (dużo by wymieniać negatywów). Trzymam kciuki!
Kupuję to w ciemno, tylko dlaczego on w tym kickstarterze
http://www.kickstarter.com/projects/cig/star-citizen
GRA NA PADZIE !!!!!!!
ahahahah
Bardzo dobrze, że na kickstarterze. Gra bedzie miała szanse na siebie zarobić. A wydaje mi się, że do ogromnie prawdopodobne. Może byc hit :D
"Do samych bitew nie dojdzie w dużym otwartym świecie. Zamiast tego na potrzeby każdego starcia powstanie nowa instancja"
Mam nadzieję, że ta cecha z czasem zostanie usunięta, gdy PC będą już na tyle mocne, aby wprowadzić walki w otwartym świecie. Gra naprawdę napawa optymizmem, jednak to MMO, więc czekam na odpowiedzi - jaki system płatności, a jeżeli abonament, to ile za dany okres czasu.
Obawiam się, że autorowi nie zostanie zbyt wiele pieniędzy dla siebie, jeżeli przedsięwzięcie będzie miało taką skalę, jakiej wszyscy oczekują. Jako fan starych wing commanderów czekam z niecierpliwością, chyba trzeba będzie drążek zakupić.
Myślę jednak, że gra nie odniesie tak szerokiego sukcesu, jakiego chciałby Roberts, a obcinanie potencjalnych odbiorców do platformy niszowej (PC) i to w momencie przejścia konsol na nową generację jest strzałem w stopę.
Mało tego, odpalanie tej pięknej gry na śmieciowych PC większości polskich graczy wypaczy zamysł i estetykę tego dzieła.
Niepokoi mnie mechanizm walki i niektóre rozwiązania widoczne w trailerze.
- walki prowadzone głównie przy pomocy działek i artylerii pokładowej. I lub II Wojna Światowa przeniesione w kosmos... Co jeszcze dałoby się przeboleć, gdyby nie koszmarna ich wręcz nieskuteczność. Sznury pocisków ciągną się na kilometry, a trafia może 1 na 10000000. Gdzie tu są rakiety?? Gdyby ktoś miał wątpliwości - klasyczne rakiety też mogą być skuteczne w próżni (temperatura wybuchu, promieniwanie, energia kinetyczna uderzenia), a co dopiero specjalne (z głowicami laserowymi). Na szczęście jakaś tam wzmianka o nich jest, więc nadzieja pozostaje;
- budowa statków jest niesamowicie wręcz dziecinna i naiwna. Silniki obowiązkowo na zewnątrz kadłuba, żeby było łatwiej je zniszczyć. Pomost dowodzenia tuż nad wlotem hangaru - przypadkowy skręt 5 stopni w górę i lotniskowiec jest pozbawiony dowodzenia. Ech, takie stanowiska umieszcza się głęboko we wnętrzu kadłuba, zasłaniając innymi przedziałami i sprzętem, aby maksymalnie ochronić przed zniszczeniem!
Tak, czepiam się. Skoro jednak ta produkcja pretenduje do miana 'pierwszego prawdziwego symulatora, na jaki czekano długo', to takich oczywistych głupotek być nie powinno.
Ciekawe skąd wezmą forsę na utrzymanie infrastruktury sieciowej. Coś mi się wydaje, że moduł MMO albo będzie ciągnął na mikropłatnościach przy każdej okazji, albo będzie wymagał sporego abonamentu.
stud3nciq
A oprawy audio też nie chcesz? Bo przecież dźwięk się w próżni nie rozchodzi.
Pozy tym symulacja maszyn, które nie istnieją to kwestia dość umowna, pozostawiająca sporą swobodę twórcom. A przede wszystkim to ma być gra, więc przyjemność powinna jednak górować nad realizmem.
@Matysiak G
Nie musi ci się wydawać, bo już dawno twórcy mówili o mniejszych bądź większych dodatkach płatnych, aby pokrywać koszta ich własnej infrastruktury. Inna sprawa, że ta gra oficjalnie NIE jest MMO. Walka będzie na instancjonowanych serwerach na 60-100 osób, to będą zwyczajne deathmatche tworzone płynnie w odrębnych instancjach z normalnej rozgrywki w uniwersum. W oficjalnym FAQ gry jak byk stoi odpowiedź "No!" na pytanie czy ta gra to MMO.
Główną osią gry jest zwyczajny fabularno-sandboksowy singiel z ewentualnym coopem. Serwery będą dostępne dla społeczności i modderów. DayZ (ma przekraczać 200 osób na serwer) czy Minecraft nie potrzebują oficjalnej kontrolowanej sieci serwerów, ani opłat, by być szalenie popularne. Star Citizen będzie to miał, ale na skalę zupełnie nieporównywalną do klasycznych MMO i z wymaganiami technicznymi również innego kalibru, więc abonamentu i masowego wyciągania kasy na gadżetach nie potrzebuje.
@dia8el
Jak to dlaczego na padzie? Klawiatura jest dwustanowa, a myszka daje kontrolę zbyt bezwzględną. Kontroler jest tutaj koniecznością, najlepiej jednak Joystick.
Sam autor zaleca by grać na kontrolerach typu HOTAS: http://www.pcdistrict.com/modules/productcatalog/product_images/133221-hotas-cougar-9799.jpg
Gry w stylu Wing Commandera nigdy mnie nie interesowały, ale na tą się nawet skuszę.
Vader coś słabo szukałeś - Rise of Flight, Digital Combat Simulator - A-10C i Ka50, LockOn 3, przeróżne dodatki do FSXa to nic ?
Dla mnie SC szykuje się na grę, która zastąpi mi wysłużonego Freespace'a 2. Do pełni szczęścia brakuje już tylko udanego sfinansowania Elite:Dangerous - następcy legendarnej Elite i chyba najambitniejszy projekt w branży gier (w skrócie: symulacja całej galaktyki).
http://www.kickstarter.com/projects/1461411552/elite-dangerous
@Naczelnyk
Strzałem w stopę to by było rzucanie się od razu na multiplatformowość. To jest wzrost kosztów z miejsca (choćby konieczność postawienia i utrzymywania infrastruktury sieciowej dla trzech platform), a sorry, magiczność konsol i +milion do sprzedaży za samo wydanie gry na nich to jest jeden wielki mit.
Raczej nie powinnismy sie martwic. Autorzy mowili, ze nawet nie potrzebuja Kickstartera, a traktuja to bardziej jako dodatek i aby pokazac inwestorom zainteresowanie. Gra byla tworzona przed promocja na Kickstarterze i juz startowo miala spory budzet.
Jestem bardzo zadowolony z faktu, że ta gra nie wychodzi na konsole. Deweloper musiałby się wtedy zgadzać na różne kompromisy, dostosowywać grę do kto wie jakich wymagań firm konsolowych, starać się o jakieś certyfikacje, a prawdopodobnie też wykastrować samą grę. To będzie wreszcie tytuł, który w pełni wykorzysta moc peceta.
Nie jestem fanem tego gatunku , ale bardzo zainteresował mnie ten produkt i bacznie będę się przyglądał jemu .