Wasteland | PC
Robi to, że na kikstarterze sfinansował się następca i jest głośno, dodatkowo jest protoplastom fallouta. Z 133 ocen wątpię by ktokolwiek grał.
A ja grałem. W wersję na c64 ;) Gra total. Niewiele osób zdaje sobie sprawę ile ta gra wniosła do gatunku. Była tak rozbudowana, że na c64 nie zmieściły się do niej dialogi i opisy więc w grze były tylko odnośniki do stron i akapitów w książeczce ;) Tak tak! żyją tacy ludzie, którzy pamiętają takie czasy ;)
Protoplasta wszystkich RPG sam w nią grałem.
A grało się :) Wydane było też na Commodore 64. Gra była tak rozbudowana, że brakło pamięci na dialogi i opisy. W grze były tylko odniesienia do strony w instrukcji, na której były opisówki. Bez wątpienia jedna z lepszych cRPG w historii. Gra, która na dobre odmieniła oblicze cRPG. Ale jak to mawiają - gimby nie znajo :P
rysiosysio c64 to to samo co Commodore 64, wiec widze ze nie umiesz klamac (no jestes niedoinformowany). A tak swoja droga, nie ma co sie chwalic opowiesciami o C64, bo ja np gralem jeszcze w RPG tekstowe na ZX Spectrum+ firmy Sinclair.
dannyboi, zauważ, że jest parę miesięcy odstępu między moimi postami. Po prostu pisząc go drugi raz zapomniałem o pierwszym. A stosowanie zamiennie c64 i Commodore 64 nie świadczy ani o kłamstwie, ani o niewiedzy. Jedyna moja gafa jest taka, że w sumie dwa razy napisałem to samo. Zaś co do gier tekstowych to też grałem, choćby w Hobbita ale po co miałem się katować tekstówkami skoro mój C64 wyświetlał całkiem niezłą grafikę? Jarasz się Spectrum + (firmy Sinclair!) Jakby to było jakiś Święty Gral informatyki, a prawda jest taka, że to komputer z okresu C64 tyle, że dużo słabszy (w zsadzie "plus" jest 2 lata młodszy od Komody). Był dośc popularny w Polsce bo był tani ale szału nie ma. Więc nie wiem kto jest niedoinformowany skro chwalisz się graniem na młodszym i słabszym komputerze. Ale mniejsza o większość ważne, że miałeś okazję potrolować ;) Piona!
Niesamowita. Grywalność do tej pory stoi na wysokim poziomie. Grając w CRPGi począwszy od Akalabetha z 1979 Wasteland jest miłym wyjątkiem od klimatu fantasy. Jeżeli ktoś chciałby w niego zagrać to mam małą podpowiedź: generując postaci zawsze wybieraj takie, które mają najwyższą dostępną inteligencję, gdyż daje to najwyższą ilość niesamowicie ważnych punktów umiejętności (18 dla osiemnastu). Determinuje też dostęp do bardziej zaawansowanych umiejętności więc jest to ważne dwójnasób. Nie warto przy tym ładować po jednym punkcie we wszystkie tylko rozdysponować po postaciach specjalizując. Warto mieć przykładowo 2 medyków (medic na 2 poziomie) tak by nie mieć problemu gdy jeden straci przytomność. Savy wykonujemy często bo się można mocno zdziwić (btw jest tylko jeden save slot). Co rozdysponowania umiejętności walki to brawling (czyli walka w zwarciu) przydaje się na początku i używanie jej dalej ją rozwija - daje też podwójnego expa. Dalej w grze trzeba mieć broń i co do zasady warto wybrać Assault Rifle bo tak naprawdę przez większość gry jest to najważniejsza broń i umiejętność. Duży zasięg, 3 tryby strzelania (single, burst i auto). Dopiero pod koniec pojawiają się Energy Weapons. Warto zainwestować w Perception. Levele podbijamy łącząc się z bazą za pomocą radia (R) i dostajemy za każdy lev 2 punkty życia i 2 umiejętności. Początkowo walić wszystko w inteligencję by dostać się do wyższych umiejętności.
Jedyne co mnie zmordowało to level ściekowy w Vegas, odłączanie postaci, które jest niekiedy konieczne (disbanujemy po prostu daną osobę ) i konieczność żonglowania kartami dostępu w pewnej lokalizacji. Historia miło się rozija, nie jest może wybitna ale ok. Gra ma naprawdę klimat a w nowej wersji dostępnej na gog i steamie dochodzi niesamowicie klimatyczna muza. Teraz czeka mnie Pool of Radiance z tego same go 1988 :)