Prezenty na święta? Szybkie, fajne i ciekawe
Z pana lodowego ogrodu najlepszy jest pierwszy tom, później jakby słabiej. Tak czy owak w żadnym momencie nie zbliża się do poziomu wiedźmina, więc jeżeli ktoś nie czytał wybór jest oczywisty. Warto też sprawdzić Kana Wagnera, trylogie czarnego maga, a z sf polecałbym Diune.
z doświadczenia swego i innych, wiem, że jeśli się wcześnie nie zaczęło przygody z Wieśkiem, to później już nie robi takie wrażenia. Owszem, dobrze podrzucić go nastolatkowi ("wczesnemu"), ale innych raczej nie porwie... W przeciwieństwie do Piesni Lodu i Ognia, którą zaraziłem już z dziesięć osób, z własną matką na czele ;)
CascadJazz Saga Martina jest genialna (czekam na kolejne części) Ma jednak trzy zasadnicze wady :D
1: Znikasz z życia na długie miesiące ;)
2: Końca nie widać, a Martin nie wygląda na okaz zdrowia i młodości :/
3: Po przeczytaniu przestaje podobać się skądinąd bardzo dobry serial HBO. Zbyt dużo przeinaczeń wkurza każdego kto czytał oryginał.
Zastanawiałam się długo nad prezentem dla mojego faceta, zwłaszcza że nie jesteśmy ze sobą zbyt długo. Za nami są już książki, perfumy zegarki i różnego rodzaju gadżety, które i tak tylko przez chwilę go cieszyły. Sprawdziłam natomiast oferty typu przelot balonem, ale to już tylko dla fanów tego typu wyskoków i trafiłam na stronkę z voucherami na przejazdy najszybszymi samochodami sportowymi [link] i to był strzał w 10!