XCOM: Enemy Unknown - wysyp informacji o pierwszym dużym DLC
To dobra gra była, ale po dwukrotnym przejściu nie mam już ochoty do niej wracać. Starego X-Coma reinstaluję raz na rok-dwa i przechodzę ponownie i myślałem, że nowy X-Com mi go zastąpi, ale raczej się tak nie stanie. Gra jest trochę zbyt liniowa, zbyt krótka i daje zbyt mało opcji taktycznych. Mapy są takimi szerokimi korytarzami, misji fabularnych jest niewiele, brakuje mi też trochę tej atmosfery strachu ze starych odsłon (atak na bazy też by się przydał). W multi z kolei rozegrałem jedną partię, nie wciąga, w tych klimatach to wolę we Frozen Synapse pograć.
Tej grze bardziej niz fabularny DLC potrzebna jest spora paczka nowych map.
edit bo na edytor pewnie narazie nie ma co liczyc.
No i kurwa wiedziałem, że tak będzie. Mogłem się wstrzymać z kupnem i poczekać na GOTY. Czy oni myślą, ze człowiek pracujący ma czas za każdym nowym DLC przechodzić grę od nowa? Ostatni taki błąd zrobiłem. Ewidentnie nie warto kupować gier podczas premiery.
Słabo. Raptem 3 misje + nowy ludzik, który zapewne będzie po prostu doświadczonym przedstawicielem jednej z klas. Mało, bardzo mało jak za te pieniądze. To już nawet obecne, robione bez narzędzi, mody są ciekawsze. I za darmo.
Podoba mi się taka koncepcja DLC - nie osobne, ale wbudowane w główną rozgrywkę, rozszerzające ją.
DLC to w wiekszej wiekszosci wlasnie etapy wbudowane w glowna rozgrywke (aka wyciety kawalek z gry), reszta to jakies duperele typu skorki dla postaci + zabawki do wykorzystania czy mapy (multi).
Tak sie zastanawiam czy tworcy sami z siebie reklamuja to DLC jako "duze" czy to juz tylko i wylacznie inwencja redaktora GOL?