Czy współczesne gry są produkowane taśmowo?
Prometheus, na ogół piszesz swietne teksty, ale ten nie jest nawet odrobinę odkrywczy.. Nie wiem co się dzieje, ale ostatnio na Gameplay'u czytam wiecznie o tym samym i jest to wałkowane dosłownie przez każdego autora, który pisze regularnie.. To smutne, bo zamiast frustracji wolałbym jakąs fajną tresc.
@ Seraf - tak to już jest, że my, Polacy lubimy narzekać. Dla osłody postaram się w następnym tekście zawrzeć coś mniej "frustrującego" i mam też nadzieję, że w tym roku wyczerpałem limit narzekań. ;] Poza tym popatrz na podsumowanie - nie jest tak źle, podsumowałem rynek całkiem pozytywnie. A że nic odkrywczego? Jakby nie patrzeć, to większość publicystyki taka jest - mało odkrywcza. Grunt, to pisać ciekawie i mam nadzieję, że w tej roli się sprawdzam. Aczkolwiek serdeczne dzięki za uwagę - zapiszę sobie w moim domowym kajeciku i wezmę do serca.
A jak nie są taśmowo to są nazywane martwymi lub nowymi "duke nukem forever". Patrz: seria Half-Life.
Ludziom nie dogodzisz.
branża gier to dzisiaj dno - może zarabiają bajońskie sumy ale to co serwują to dla mnie totalna chała. CoD, BF, AC, SC i pełno innych co roku wychodzących tytułów niedopracowanych z wtórnymi rozwiązaniami i uproszczoną maksymalnie rozgrywką. W dniu premiery jednej części zazwyczaj już wiemy że będzie kolejna i czasami nawet jakieś grafiki się pojawiają. To trochę jak by serial. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem było by gdyby większość gier była rozwijana jak TF2 - niemal 6 lat na rynku a cały czas generuje przychody które napędzają dalszy rozwój. Dlaczego nie można wydać jednej części CoD co np 3-4 lata a przez ten czas dokładać elementy. Gdyby DLC tak znienawidzone przez ludzi byłyby rozsądnymi dodatkami z np: nowymi mapami i ekwipunkiem oraz trybem a w przypadku rpg lub strategii nowymi obszarami, misjami itd wydawane np raz na pół roku lub raz na kwartał to sądzę że bez problemu firmy by zarabiały pewnie jeszcze więcej niż teraz.
najlepszym rozwiązaniem było by gdyby większość gier była rozwijana jak TF2 - niemal 6 lat na rynku a cały czas generuje przychody które napędzają dalszy rozwój.
Odpada, za dużo pijawek do wykarmienia (wydawcy, marketing itp) i taki model się nie sprawdzi.
W Valve może sobie na taki model pozwolić, mniejsze podmioty również ale molochy - nie.
@up
część tematów się powtarza, np. „mam dużo gier zakupionych które nawet nie odpaliłem i się żalę" +utyskiwania na wyprzedaże na Steamie, hejt/kontrhejt na wielkie produkcje itd.
Raz na jakiś czas Pita i dwóch-trzech innych coś napisze ciekawego. Reszta albo taśmowo pisze mało ciekawie albo w ogóle nie jest aktywna.