"W każdym stadzie znajdzie się czarna owca" - o hejterach wśród graczy
Co do cwaniactwa we wszelkich Indie Bundlach bardziej wkurza zaglądanie do czyjegoś portfela. Dwa - parę dolców to dla kogoś, kto zarabia w $ jest małym wydatkiem. Dla innych (np. w tej części Europy, nad Wisłą) po przeliczaniu już jest trochę inaczej.
Dwa - nie zawsze jest możliwość dania większej sumy. Dzisiaj mam na koncie tyle, że mogę dać na bundle 20, 30zł a innym razem 5zł. I za to lubię ten system. Jeśli się tego czepiasz to nie najlepiej o tobie świadczy, delikatnie powiedziawszy.
Dla mnie rozmowy przez Internet na forach mają tą świetną cechę, że można rozmawiać szczerze, bez obawy że po drugiej stronie jest burak który wygraża czy pluje się jak ktoś się nie zgadza z jego racją „bo jest najmojsza."
Bo cóż jest piękniejszego niż pokonanie oponenta piórem (klawiaturą) niż mieczem...
Co do cwaniactwa we wszelkich Indie Bundlach bardziej wkurza zaglądanie do czyjegoś portfela. Dwa - parę dolców to dla kogoś, kto zarabia w $ jest małym wydatkiem. Dla innych (np. w tej części Europy, nad Wisłą) po przeliczaniu już jest trochę inaczej.
Dwa - nie zawsze jest możliwość dania większej sumy. Dzisiaj mam na koncie tyle, że mogę dać na bundle 20, 30zł a innym razem 5zł. I za to lubię ten system. Jeśli się tego czepiasz to nie najlepiej o tobie świadczy, delikatnie powiedziawszy.
Chyba nie do końca zrozumiałeś o co mi chodzi - bo wcale nie krytykuję ludzi, którzy kupując te pakiety w pojedynczych sztukach na własny użytek płacą choćby tego dolara czy tam mniej. To mi absolutnie nie przeszkadza, bo tak przecież to działa; denerwuje mnie natomiast czynienie z tego prostego sposobu na zarobek przez sporą rzeszę handlarzy-cwaniaczków. W mojej opinii jest to, jak już napisałem w tekście, nieetyczne.
Dla mnie rozmowy przez Internet na forach mają tą świetną cechę, że można rozmawiać szczerze, bez obawy że po drugiej stronie jest burak który wygraża czy pluje się jak ktoś się nie zgadza z jego racją „bo jest najmojsza."
Bo cóż jest piękniejszego niż pokonanie oponenta piórem (klawiaturą) niż mieczem...
Owszem, to jest ogromny plus, lecz nie z każdym da się tak podyskutować. Ostatnio miałem do czynienia z delikwentem, który nie chciał przyjąć do wiadomości faktu, że wydawcy wysyłają redakcjom czasopism i portali kopie gier przed premierą. Na nic się zdało tłumaczenie poparte zdjęciami, jak taka promka czy wersja debugowa wyglądają - on wiedział swoje. Nie ma i już. Równie dobrze można rzucać grochem o ścianę.
Zdawało mi się, że czarna owca określa kogoś, kto się negatywnie wyróżnia.
Podczas gdy, w internecie zwykle na całe stado owiec, przypada sporo więcej czarnych niż białych. Ciężko więc mówić, o wyróżnianiu się.
@ Tunimure: To na szczęście jeszcze zależy od miejsca. Poza internetowymi rynsztokami jest dość dużo miejsc hejtem albo nieskażonych, albo błyskawicznie z niego czyszczonych.
"(...)nagle jawnie oburzone grono hejterów stwierdziło, że to przecież oni dają mu zarobić, więc cofną suby człowiekowi(...)" Ohoho. Niestety ale tą częścią tekstu prawie zwaliłeś mnie z krzesła... Odpowiedz na jedno proste pytanie: Po czym nadszedł wielkie hejt na Rocka?!? Po tym, że ujawnił to, iż zarabia na youtubie (co dla większości było sprawą oczywistą), czy po tym kiedy podał kwotę (w przybliżeniu) jaką zarabia, a niektóre osoby śmiały podaną przez niego wysokość kwoty zakwestionować?!? To że zdarzały się najprawdopodobniej (na szczęście nie śledziłem ich zbytnio) komentarze typu "On na nas zarabia, nie dajmy się" Nie znaczy, że hejt na taką skalę by wybuchł Gdyby Rock powiedział po prostu, że zarabia prowadząc swoją działalność na youtubie. Tak więc fragment twojego tekstu traktujący o Rocku, traktuję jako niemałe przekłamanie.
A cała reszta? W porządku. Z większością się zgadzam. Wg mnie, będzie musiało upłynąć sporo czasu, by mentalność ogółu społeczności internetowej się zmieniła. Oby na lepsze. ;) Jedna Gr@żyna tego nie zmieni. Tym bardziej, że cała ta akcja mogła być lepiej poprowadzona.
@nietoperztbg Czy Rock podawał jakieś konkretne sumy? Ja słyszałem tylko określenie "grosze",co oczywiście nie było prawdą,ale Rock się później do tego przyznał
Ja bym zamienił hejter na nienawistnik. Polacy nie gęsi i swój język mają.
Polski jest passe (co widać po tekstach na wszelkich portalach), więc zaczejndźuj sabdżekt (change subject)
Obecnie na nienawiści internetowej się zarabia. Rock jedynie podrzuca trochę węgla do ognia, ludzie by sprawdzić o co halo nabijają licznik wyświetleń.
To że materiały Rocka to zwykłe wodolejstwo (materiał o GTA V) to już swoją drogą?
Dać umrzeć śmiercią naturalną, w zapomnieniu? To niemożliwe, nie w tym narodzie.