Hitman: Rozgrzeszenie oraz Far Cry 3 w Empiku za 49,99 zł
Niestety muszę się zgodzić co do tego tytułu...
Nawet promocja jest wątpliwa... Już lepiej poczekać kilka dni i wymienić się z kimś AC3 za Hitmana - na pewno ktoś taki się znajdzie.
empik mówi co innego: http://www.empik.com/hitman-rozgrzeszenie-ps3-square-enix,p1056738844,multimedia-p
Hitman 3 - 215,99 zł
Zgadzam się co do tytułu, mylące.
A same promocji Empiku na gry używane w ogóle mi się nie podobają, dziwaczne są.
tytul idiotyczny, gol jak wp,
Ja naprawdę nie rozumiem polityki cenowej polskich wydawców i ich chciwości. Gdyby te gry kosztowały w dniu premiery 50 zł (czyli tyle ile kosztują np. w Niemczech) to bym poszedł do sklepu i je kupił (i zrobiłoby tak mnóstwo osób).
A tak to pokazuje im środkowy palec i może kupię za rok, albo raczej wcale bo za rok to te gry już mnie przestaną interesować.
Szkoda tylko, że twórcy dostają najmniej z całej tej kwoty.
Coz... odkad empik wykupil gryonline wszystkie recenzje i oceny sa tutaj warte funta klakow, co tylko potwierdza ten" news"
"Redaktorzyne" powinni od razu zwolnić, a nie wprowadza ludzi w błąd by zaliczał odsłony strony.
GOL widzę już dogonił onet i fakt. "Gratulacje", stoczyliście się koncertowo.
Faaajny tytuł, lepiej weźcie się w garść i nie piszcie o takich bzdurach.
HAHAHAHA nie no, po prostu biznes stulecia! AC III albo najnowszy MOH + jeszcze jedna gra, a do tego 50zł dopłaty :D To jest regularne rżnięcie, a nie promocja!
Nie dociera do was że gol i empik są w komitywie?
By załapać się na okazyjną cenę, należy odsprzedać dwie starsze gry...
Assassin's Creed 3
Medal of Honor: Warfighter
Need for Speed Most Wanted
Paaaaaanie, idź pan w ch...
Starsze gry to może są w tej drugiej liście, ale pierwsza? Niezłe jaja sobie zrobili, po oddaniu dwóch gier z obu list to ten Hitman czy Far Cry powinny byc za darmo... chociaż to też niezbyt zachęcające.
Az sie zalogowalem by napisac ze poziom GOLa zaczyna byz zenujacy.
@PierwszyWolnyJestZajęty "Gdyby te gry kosztowały w dniu premiery 50 zł (czyli tyle ile kosztują np. w Niemczech)" LOL Far Cry 3 w Niemczech kosztuje ok. 54 euro to na złotówki 222,17.
[25] Skąd sie tacy ludzie biorą?
Zarabiam 2000 euro - kupuję grę za 54 euro.
Zarabiam 1200 złotych - kupuję grę za 120 złotych.
Nie zauważyłeś, że coś tu chyba powinno być inaczej?
Zachód ma tanie gry, Wschód ma tanie gry, a Polacy (i nie tylko Polacy, tak "zryte" ceny są też w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Bułgarii i Rumunii) nie mają, Polacy mają płacić 3 razy więcej za gry.
Może promocja nie zachęca, ale jakby niektórzy nie zauważyli to dotyczy ona wersji KONSOLOWYCH. Konsolowa wersja FC3 raczej nie kosztuje 120 zł. Nie wiem tylko czy zamiana starych gier też dotyczy tylko tytułów z konsol, jeżeli tak, to to raczej nie jest interes życia.
Odsprzedając dwie gry z udostępnionej listy, można nabyć jeden z wymienionych wyżej tytułów w wersji na konsole PlayStation 3 i Xbox 360 w promocyjnej cenie 49,99 zł.
Dobra. Załóżmy, że decyduje się na to. Ile dostanę pieniędzy za dwie odsprzedane przeze mnie gry? Nic? No to po kiego... piszecie o odsprzedaży, a nie o wymianie? Zrozumcie jedno. Jeśli ktoś coś sprzedaje to ma prawo oczekiwać, że otrzyma za to żywą gotówkę. Nic więcej i nic mniej. Nie dość, że bezczelnie chcą od ludzi uzyskać dwie gry to jeszcze chcą, żeby do tego dopłacić te ok. 50 zł. Czy naprawdę osoba odpowiedzialna za takie naciąganie ludzi, bo tego inaczej nazwać się nie da, ma wszystkich dookoła za debili? Za takie promocje powinno się ustawowo zdzielić po ryju.
Ace_2005 -> Dostajesz kupon upominkowy, ktory pokryje koszt zakupu dowolnego asortymentu. Wystarczy zakupic za cala kwote karty doladowania do PSN i pozniej je opchnac i jakby nie patrzec, bedziesz miec gotowke.
Andre Linoge -> A co to za roznica czy dostajesz "zywa gotowke" odrazu przy "wymianie" gier, czy po sprzedazy "kart PSN"? Empik niektore gry skupuje nieraz po cenie wyzszej niz nowki na allegro, to jeszcze takie gry, ktore ciezko opchnac na allegro.
Blackthorn ---> kluczowe słowo w poscie Ace- "żywą gotówkę"
wole kupic far cry za 200 zl lub w tesco za 179 jak bedzie niz oddac gre ktora miala premiere w tym miesiacu jeszcze jedna ktora npaewno bedzie warta nie mniej niz 50zl i doplata 50 zl to napewno nie przejdzie jak z poprzednimi ofertami empiku
a najfajniejsze jest to, że GOL jak zawsze ma w dupie negatywne komentarze ludzi. Zero odezwu.
@PierwszyWolnyJestZajęty obniżenie cen na terytorium danego kraju dlatego że ludzie tam mniej zarabiają ? No tego jeszcze nie było, i zapewne nie bez powodu. Myślę że gdyby dystrybutorzy mieli z tego wyraźnie większy zysk to napewno by tak zrobili.
Blackthorn -> Powiem Ci, gdzie widzę problem. Widzę go w tym, że z pełną premedytacją stosuje się tu słowo "odsprzedać", a wynikiem tej odsprzedaży jest, jak wspomniałeś, otrzymanie kuponu upominkowego. Tyle, że ja w poważaniu mam ten kupon. Pewnie, że mogę za jego pomocą wziąć z Empiku chociażby dowolną książkę, a później ją odsprzedać. Tyle, że może ktoś ją kupi, a może nie. I tak naprawdę człowiek zostaje z niczym. Skoro coś sprzedaje to chce za to gotówkę. Co z nią zrobię, to tylko i wyłącznie moja sprawa. Szkoda, że wspomniana wyżej sieć sprzedaży za gry, które uzyskuje od klientów żąda gotówki, a nie na przykład torby cukierków. Dlaczego, gdy ktoś odda swoją grę do salonu, którą następnie ja zechce nabyć, nie mogę podarować Empikowi "swojej" karty upominkowej? To byłoby fajne rozwiązanie. Za jej pomocą można byłoby nabyć jakieś moje klamoty. Może ktoś się skusi? W ofercie znajduje się chociażby ładowarka do telefonu nieznanej firmy. Jednorazowa maszynka do golenia też gdzieś się znajdzie... Krótko mówiąc, gdy ktoś w swojej ofercie używa słowa "odsprzedać", a w zamian za to oferuje wszystko inne zamiast pieniędzy, uważam to za oszustwo. Niech jeszcze trochę poczytam o takich zabójczych promocjach, a osobiście powiadomię o tym UOKiK. Ciekaw jestem, jak oni podejdą do tematu?
[33] Taka gra jak Painkiller i dwie ostatnie promocje na M. (obecna i ta gdy był DEHR) pokazały, że jedyną przeszkodzą w sprzedaży gier w Polsce jest niedostosowana do przeciętych zarobków cena (wynikajacą z chciwości polskich wydawców; jeśli ci są w stanie zaoferować rabat -75% i nadal zarabiać to znaczy, że mają chore marże, bardzo dobrze widać to też po cenach gier w marketach, które sprzedają taniej niż oficjalny sklep wydawcy).
Gdyby ceny gier były porównywalne do cen zachodnich, czyli 50 zł za nowość mielibyśmy piractwo na poziomie zachodnim czyli w granicach 20-25 % (bo niektórych ludzi nic nie przekona), a mamy 45-50 %. Biorąc pod uwagę to, że gry są lokalizowane, a dodatkowo można regionalizować klucze aktywacyjne nie ma też problemu z odsprzedażą gier do bogatszych krajów.
Nie jesteśmy małym rynkiem, jak próbuje się nam wmówić. Spokojnie możemy być porównani do Niemiec, Francji czy Hiszpanii. Wystarczy też spojrzeć na Rosję i Steam. Strasznie dużo jest "bogaczy" w Rosji z tego co zaobserwowałem na portalu SG - Rosjanie z kontami po 100 - 200 i więcej gier nie należą tam do rzadkości.
Ale najlepiej dalej wciskać ludziom kit, że płacąc trzykrotnie więcej za gry niż płacą gracze zachodni mamy taniej.
Gry to tania (ale nie w Polsce) rozrywka, to nie jest towar luksusowy.
@PierwszyWolnyJestZajęty nie płacimy 3 razy więcej tylko zarabiamy 3 razy mniej, nasze zarobki nie zależą od wydawców. Twoja propozycja jest raczej nierealna i szkodliwa dla rynku, tylko najwięksi wydawcy mogliby sobie pozwolić na taką stratę od początku, ponieważ to sprzedaż produktu poniżej jego kosztów produkcji, a i tak musieli by liczyć że wszystko im się uda a gra się świetnie sprzeda na co gwarancji nie ma, to hazard. Mniejsi wydawcy by zdechli, nie wspominając już o rynkach zagranicznych które też by zaliczyły straty bo znaleźli by się pewnie tacy którzy kupowali by w Polsce bo tu taniej niż u nich np. w Niemczech. Co więcej myśle że to wątpliwe prawnie gdyż zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji "sprzedaż towaru poniżej kosztów wytworzenia lub zakupu stanowi czyn nieuczciwej konkurencji."
[37] No popatrz a w Rosji i Chinach się da i nikt tam nie mówi o nieuczciwej konkurencji. Zresztą jak tu możemy o tym mówić skoro nie da się określić wartości oprogramowania i jego konkurencyjności względem innego oprogramowania. Owszem można zsumować pensję pracowników, koszt kupienia licencji, dystrybucję i reklamę, ale wcale nie wpływa on na cenę gry dla ostatecznego klienta. Dlaczego niby jeden klient ma płacić za TEN SAM produkt 2 dolary, inny 15 dolarów, a jeszcze inny 50 dolarów? Albo coś jest warte 2 dolary albo jest warte 50.
Takie kraje jak Polska, Bułgaria czy Rumunia i tak są białą plamą na mapie zysku, więc nic tu nie mogą stracić a tylko zyskać. I jak sam słusznie zauważyłeś zarabiamy 5-6 razy mniej więc powinniśmy automatycznie płacić 5-6 razy mniej.
Co do blokowania odsprzedaży już wyjaśniłem - nie ma z tym problemu.
@PierwszyWolnyJestZajęty myślę że trochę odchodzisz od tematu, mówisz że Polscy wydawcy są chciwi(btw. a kto nie jest ?) gdyż nie dostosowują cen gier do zarobków w Polsce więc odpowiadam że:
-nie mieli by w tym pewnego zysku
-jest to niezgodne z prawem.
Nie wiem jak ta sytuacja wygląda w Rosji czy w Chinach więc się do tego nie odniosę.
Ace_2005 -> Tyle ze za gry nie dostajesz bezposrednio "golarki czy ksiazki", a karte upominkowa, ktora ma okreslona wartosc pieniezna. W skrocie - Sprzedajesz gre sieci, a ta ci daje wlasny "pieniadz" o okreslonym nominale. Co to jest "pieniadz" powinienes sie dowiedziec w szkole(lub znajdz znaczenie w internecie).
Tak czy siak, ma to swoje plusy i minusy. Plusem jest to, ze empik skupuje gry bez wzgledu na jakosc gry, a samego nosnika i opakowania. Sam jakis czas temu sprzedalem spory zestaw w wiekszosci bezwartosciowych gier, po cenach porownywalnych do allegro(w tym za kilka gier mialem porzadny zysk). Za pieniadze z karty prezentowej zakupilem kilka kodow ze zdrapkami na psn o wartosci 100zl, wciagu 2 dni sprzedalem je po okolo 96-98zl. Nie dosc ze w tak krotkim czasie udalo mi sie pozbyc gier, ktorych nikt nie chcial kupic, nawet w rozsadnych cenach to jeszcze przy okazji bylem do przodu i zaoszczedzilem na czasie.
Daess -> Jesli chodzi o polskich wydawcow to tak naprawde to maja niewiele do gadania jesli chodzi o ceny gier. To dziala na zasadzie "klient nasz pan" i dla Pol. Wydawcow klientem-panem jest producent/swiatowy wydawca gier. Wiedzmin 2 jako pelnoprawny polski tytul wydany na konsole, w dniu premiery mial znacznie nizsza cene niz kazda inna gra konsolowa. Cala reszta zalezy od umow z "grubszymi rybami". W Polsce jest zbyt maly popyt, zeby nasi wydawcy mogli dyktowac warunki. To jest tylko zwykla, chlodna kalkulacja swiatowych gigantow.
Wedle ścisłości- możesz oddać jedynie gry na konsolę. PC -tów nie biorą. Po drugie, by nabyć Hitmana trzeba było zdążyć przed 22 listopada ( bo wtedy się akcja skończyła, a nie zaczęła - jak jest napisane w artykule).
@ Daess Wybacz drogi forumowiczu, ale wypowiadasz się i walczysz w tematyce, o której jawnie nie masz zielonego pojęcia. W marketingu od lat funkcjonuje pojęcie strategii cenowej, polegającej na jej dopasowywaniu do realnej wartości nabywczej pieniądza w danym regionie polityczno geograficznym. Idąc za Twoimi durnymi paragrafami, większość przedsiębiorców z całego świata musiałaby "siedzieć". Ale, to jeszcze mało istotne. O Twojej ignorancji przemawia fakt, iż posługujesz się pojęciem kosztu produkcji bez elementarnej wiedzy, czym ów koszt jest. Wg. Twojej opinii, sprzedaż gry w cenie 125 zł daje przychód, a 50 już stanowi wielkość poniżej kosztów produkcji?! Czyli, że co - produkcja oprogramowania wyniosła 100 zł? Co to za idiotyzmy. Ewentualny koszt, znajdujący tutaj uzasadnienie w przypadku wersji pudełkowej, to koszt jednostkowy, który również wynosi przy obecnych nakładach max 1.00 zł na każdy egzemplarz produktu. Dlaczego gry kosztują tak dużo? Ponieważ wartość postrzegana jest taka, a nie inna. Gracze przyjmują takie ceny, wydają na nie swoje pieniądze - i tyle. Nie da się do oprogramowania dopasować zasad tradycyjnej ekonomii, bowiem ten segment operuje na abstrakcyjnych zasadach. Gdyby gracze nie kupowali - to szybko zmieniono by politykę cenową.