Finansowe pandemionium – rzut oka na stan polskiej gospodarki
Od razu zaznaczam, że materiału nie czytałem (poza wstępem), bo zwyczajnie ani mnie tematyka polityczno-gospodarcza nie interesuje, ani się na niej nie znam.
Ale wydaje mi się, że gameplay.pl to nie najlepsze miejsce do takich wpisów. Fakt, nikt jakoś z góry nie określił ram tematycznych wpisów poszczególnych bloggerów, ale już sam nagłówek na stronie głównej ("gameplay.pl gry, filmy, komputery, konsole, książki, muzyka... serwisy na fajne tematy.") daje nieco pojęcia czego można szukać na tym portalu . I w żadnym wypadku nie spodziewałbym się tutaj materiału o tematyce politycznej. Także nikogo nowego nie przyciągniesz tutaj wpisem o stanie gospodarki, a stali bywalcy gameplay'a, którzy w jakimkolwiek stopniu się tym interesują, to raczej od dawna korzystają z serwisów ukierunkowanych na tę tematykę.
Także wg. mnie wpis raczej nie trafiony :]
No ale nie mnie oceniać, ale wypowiedzieć się musiałem ;)
Ludzie to zawsze się muszą do czegoś dopie*dolić... Skoro jedni podają przepisy na kebaba, drudzy recenzują piwo to co komu przeszkadza wpis o gospodarce? Ktoś pisze o grach, też źle, bo "gameplay jest po to, żeby poczytać na inne tematy. Od gier mamy GOLa..." Ludzie doszukują się złego we wszystkim i wszędzie. Geralt ma kitkę - źle! Na forach zamiast o W2 dyskutuje się o fryzurze bohatera. Trzech bohaterów w GTA V? Źle, "bo zawsze był jeden...".
Paranoja.
Mnie na przykład wpis zainteresował i przeczytałem go z dużą przyjemnością. Trochę to dziwne, że teraz w ogóle nie ma pracy, a za kilkadziesiąt lat będzie u nas brakować rąk do pracy. Ale to jest zamknięte koło. Nie ma pracy, więc nie można założyć rodziny i mieć dzieci, a jak nie ma dzieci to jest niż demograficzny.
Chociaż na zachodzie mimo, iż taki Niemiec może pozwolić sobie spokojnie na piątkę dzieci, mają ujemny przyrost naturalny.
"Ale wydaje mi się, że gameplay.pl to nie najlepsze miejsce do takich wpisów. "
W pełni się zgadzam :)
@4
Ty mnie nie zrozumiales. Ja nie czepiam sie slowa a idiotycznego stwierdzenia, ze rasizm jest w Polsce powszechny.
[7] to już twoja opinia, ja w związku z rasizmem dużo już w życiu widziałem. Zdania nie zmienię.
Rząd za mało uwagi przywiązuje do młodych a ci, jak wiadomo, są przyszłością narodu.
[2] Ja tylko wyraziłem swoją opinie, że nie do końca tematycznie pasuje mi tutaj taki wpis, nikogo ani niczego nie neguję, a Tyś się w swojej frustracji tak zagalopował że jeszcze troche to posądzałbyś mnie o mieszanie z błotem autora tekstu za takie a nie inne zainteresowania... Czytaj ze zrozumieniem przyjacielu, to przydatna w życiu umiejętność ;)
I na przyszłość życzę Ci więcej cierpliwości i dystansu ;)
to już twoja opinia, ja w związku z rasizmem dużo już w życiu widziałem. Zdania nie zmienię.
najbardziej polaczkowaty tekst jaki ostatnio widzialem :/
Co do samego wpisy, zaznaczam, ze tylko pobieznie przejrzalem:
opisales TYLKO i wylacznie problem demograficzny, na ktory rzad (jakikolwiek) ma dosc iluzoryczny wplyw, tytulujac calosc jako problemy i nieudolnosc rzadu - WTF?
Mamy spoleczenstwo, ktore sie starzeje, jest leniwe i nie chce dluzej pracowac, w dodatku nie dba o siebie i w wieku emerytalnym jest czesto wrakiem czlowieka do niczego sie nie nadajacym, na dokladke nie chca szybko umierac...
WSZYSCY to wiedza, nikt nie ma gotowego rozwiazania, NIKT.
[11] polaczkowatością jest co najwyżej twoja osobista wycieczka.
'Co do samego wpisy, zaznaczam, ze tylko pobieznie przejrzalem' - nie podejmuję nawet dyskusji. Szkoda czasu.
co do rasizmu, zachęcam do zapoznania się z tegorocznymi badaniami helsińskiej fundacji praw człowieka. Wystarczy pojechać trochę dalej od miasta żeby przekonać się, że obcokrajowiec jest atrakcją. W dużej mierze źle traktowany. To, że ja czy wielu z was nie głosi takich poglądów nie oznacza, że problemu nie ma. Świat nie kończy się na czubkach waszych nosów.
EOT z mojej strony.
Troszku pokory Greggster , bo na takim schemacie" ja wiem wszystko najlepiej, i wszyscy mi buty lizcie" to daleko tutaj nie zajedziesz.
Świat nie kończy się na czubkach waszych nosów.
I tym bardziej na twoim.
A temat na tym forum calkowicie bez sensu, sorry strzeliles kula w plot, bo niby kto i CO ma tutaj napisac,i co to zmieni, jesli madrzy jajoglowi nie potrafia wymyslic niczego sensownego?Probuj dalej,jak na razie kiepsko.
Że niby na prowincji wieszają żydów na latarniach czy co? Sugerujesz się napisami na blokach "ŁKS żydy"? Śmieszne :)
Zapowiada się ciekawy cykl, czekam na więcej.
Ps. do autora: Możesz zapodać jakimiś ciekawymi linkami do stron/blogów z których czerpiesz wiedzę na tego typu tematy ?
Bardzo dobrze ze taka tematyka pojawia sie na forum o grach, bo to o czym mowi jest WAZNE dla przyszlosci kazdego Polaka na przestrzeni lat, a to jak przejsc gre xxx jest wazne tylko dla nielicznych i tylko chwilowo. Jak najwiecej ludzi, szczegolnie mlodych powinno interesowac sie sprawami gospodarki i panstwa, bo to od nich zalezy co bedzie sie dzialo w Polsce za kilkanascie lat.
To ze perspektywy demograficzne sa nieciekawe, to czesciowo wina rzadu, ale rozwiazanie nie jest tam gdzie ludzie oczekuja.
Mlodzi nie chca miec dzieci, bo:
1. Maja wysokie oczekiwania materialne (wina konsumpcyjnej kultury zachodniej)
2. Maja obawy o przyszlosc (utrudniona akumulacja bogactwa wina sztucznie wywolanej inflacji)
3. Nie moga utrzymac sie z jednej pensji (wina rzadu iz wysokie podatki zabieraja polowe pensji i zmuszaja dwie osoby do pracy aby utrzymac rodzine)
Glosy o wiecej darmowych zlobkow, o wieksze becikowe, o wieksze to i to, to sa niestety glupie glosy. Panstwo powinno mniej zabierac, aby matka czy ojciec mogli zostac z dzieckiem przez pierwsze lata, a nie musieli 3 miesiace po porodzie oddawac je do przechowalni na czas pracy.
Niestety na to nie licze, nasze panstwo (w wesolym towarzystwie wiekszosci krajow zachodnich) zmierza do katharsis, ktore niestety bedzie bolesne i czesc prawdopodobnie go nie przezyje. Obecny mix problemow jest nie do utrzymania, mozemy jedynie przeciagac je w czasie, ale nie w nieskonczonosc.
Jest kilka dobrych cech tego problemu:
Podniesienie wieku emerytalnego spowoduje... polepszenie stanu zdrowia ludzi starszych. Brzmi to smiesznie, ale praca zawodowa, aktywnosc fizyczna i umyslowa, powoduje dluzsze zycie w zdrowiu. Badania potwierdzaja, ze emerytura (w formie spedzania calego dnia na kanapie przed telewizorem) to proszenie sie o smierc. Oczywiscie starsi niekoniecznie musza robiac to samo co mlodzi, ale nadal moga byc przydatni dla spoleczenstwa. Wyrzucanie ich zeby zrobili miejsce dla mlodych, mimo ze jestem mlody to budzi we mnie sprzeciw. Praca jest czescia zycia, nadaje mu sens, daje cele i motywuje do dzialania. Co przed soba ma odchodzaca na emeryture osoba? Nagle staje sie malo potrzebna, co najwyzej zeby raz w tygodniu zajac sie wnukami, jesli sa. Ma juz tylko czekac na smierc?
Ja nie oczekuje emerytury i nie chce jej miec. Nie chce byc dziadkiem, ktory mimo ze sprawny fizycznie i umyslowo, jest przez spoleczenstwo uznany za niepotrzebny. Jestem za praca tak dlugo jak tylko zdrowie pozwala sie ruszac czy sprawnie myslec.
Nie poruszyłeś IMO najważniejszej kwestii - czyli zniechęcania przez Państwo do posiadania dzieci.
Dzieje się to na dwóch aspektach:
1. Ekonomicznym
a) astronomiczne podatki - rzędu 60-80% dochodów
b) złudne poczucie bezpieczeństwa - ZUSy itp.
2. Społecznym
a) Tworzenie prawa dezintegrującego rodzinę
b) Nadanie i coraz częstsze egzekwowanie zabierania dzieci z rodzin przez urzędastów
Wbrew idiotycznej opinii państwo nie może prowadzić czegoś zwanego "polityką prorodzinną". Prowadzi politykę antyrodzinną. Może ją prowadzić mocniej, albo może ją prowadzić lżej.
@koniec jest blisko ogólnie zgadzam się, ale czynniki ekonomiczne nie są jedynymi czynnikami. Jak dam klapsa mojemu dziecku, to mogą mi je odebrać!
Gwiazdowski o ostatnich "pro-rodzinnych" pomysłach <a href=https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Ec5q3AK6fV0 target=_blank>https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Ec5q3AK6fV0
Nie najważniejsze jest to co on powiedział, ale jakie poglądy przedstawia pani z SGH. Jest to największa bolączka nie tylko Polski a całego Zachodu. "Ekonomię"( właściwie ciężko już to nazwać ekonomią ) zdominował nurt całkowicie podległy i służalczy wobec linii politycznej/systemu. Wszystko inne odbiegające od głoszonych norm odbierane jest jako skrajne, oszołomskie etc ...
Ja tam to nazywam ykonomią, aby nie było niejasności.
Cóż komuna wiecznie żywa.
W kazdym spoleczenstwie mozna podzielic ludzi na dwie grupy:
- tych co nie chca myslec, nie chca podejmowac ryzyka, nie chca brac za siebie odpowiedzialnosci - oni oczekuja ze panstwo im powie co maja robic, czego nie robic, ze zadba o ich zdrowie, wyksztalcenie, bezpieczenstwo, a jak cos sie stanie to panstwo pomoze, zaplaci, doplaci, oplaci. Tacy nie chca czytac o gospodarce bo to "forum o grach, a mnie ten temat nie interesuje" ;)P
- i tych co chca wziac za siebie odpowiedzialnosc, godza sie na ryzyko i wiedza ze musza zaczac myslec, aby nie narobic sobie problemu - oni oczekuja ze panstwo bedzie sie jak najmniej wtracalo, zabierze im minimalna ilosc pieniedzy i z reszta pozwoli robic to co sami uznaja za stosowne. Nie oczekuja pomocy od panstwa (a przynajmniej nie powinni) w sytuacjach problematycznych, wierza ze w takich sytuacjach pomoga im inni, ktorzy tez maja pieniadze bo nie zostaly im zabrane przez panstwo.
W normalnym kraju obie te grupy powinny miec swoich reprezentantow, a kierunek rozwoju panstwa oscylowac miedzy tymi skrajnymi pogladami. Raz troche bardziej na lewo, raz troche bardziej na prawo. Niestety w Polsce mamy reprezentacje tylko tej pierwszej grupy. A Korwin Mikke robiac z siebie blazna zrobil drugiej grupie niedzwiedzia przysluge, kompromitujac w spolecznym odczuciu calosc pogladow przez siebie gloszonych. I mamy teraz socjalistow liberalnych (PO), socjalistow katolickich (PiS) i socjalistow rolnych :)
Sytuacja jest nie do utrzymania w dlugim horyzoncie czasowym, gdyz pierwsza grupa chce coraz wiecej. Chce coraz wiecej zasilkow, doplat, becikowych, dofinansowan itp itd. I oni jedyne co moga robic to glosowac na politykow ktorzy to im obiecaja (niekoniecznie dadza). Grupa ta zwykle nie ma pieniedzy a za to jest beneficjentem wiekszosci doplat.
Ale jest jeszcze druga grupa ktora zwykle ma pieniadze i nie chce sie z nimi rozstawac. A ze potrafia i maja chec walczyc o ich zachowanie, to coraz wiecej ludzi przenosi biznes za granice, pracuje na czarno, oszukuje fiskusa - walczy. Czym bardziej sie opiera tym mniej kasy trafia do rozdzielenia na tych pierwszych, wiec aparat opresji panstwa przykreca srube i probuje dalej drenowac kieszenie sponsorow socjalizmu. To od razu zwieksza opor i spirala sie nakreca. Az w koncu peknie z hukiem.
I na to czekam :)
Jesli ktos jeszcze wierzy, że za 40 lat dostanie swoją państwową emeryturę to tylko pozazdrościć ;) Prawda jest taka - jeśli sam nie zaczniesz odkładać to nie licz na to, że podczas emeryturki będzie Cię stać przeżycie :P
drugą metodą jest tzw. "system Hongkongu" zrób jak najwięcej dzieci i licz na to, że będą Cie na starość utrzymywać :)
Dobrze mówią przedmówcy - w Polsce panuje socjalizm nie przerwanie od kilkudziesięciu lat. Dlaczego to Państwo ma decydować gdzie lokuje moje pieniądze na starość ? Czy jestem aż takim "kretynem" żebym nie wiedział co z nimi zrobić ? Powinien być wybór: chcesz do ZUS'u ? Proszę bardzo! nie masz ochoty ? Masz wolną rękę. Ale dopóki będziemy mieli "pseudo-liberałów" w rządzie to niestety tak będzie cały czas... Co ciekawe to PiS zniósł podatek 40% ...
Gdybyś się wahał (w co szczerze wątpię), czy pisać kolejne teksty z cyklu, to podpowiem Ci: nie. Nie wahaj się i dawaj resztę. Wyedukowanego (nawet taki wpis temu pomaga) społeczeństwa nigdy za wiele.
[21] Sam wymyśliłeś te grupy?
Wiele krajów (w Europie) dba o zaplecze socjalne swoich mieszkańców w takim stopniu o jakim Polacy mogą tylko pomażyć. I jakoś tam nie ma takich problemów, durnych przepisów i złodziejstwa jak w Polsce.
[22] Państwo nie może zezwolić na coś takiego bo niestety ale większosć ludzi to kretyni, a państwo ma się opiekować obywatelami. Powiedź: co państwo miałoby zrobić z kilkoma milionami 60 latków bez grosza przy (.)? W ponton i na Bałtyk? Dlatego właśnie Korwin ze swoją polityką: każdy sobie i ch. z całą resztą nigdy nie będzie brany na poważnie.
W Polsce nigdy nic się nie zmieni bo nie zmienisz mentalności Polaków. Śmiejemy się z Rumunów, a niczym się od nich nie różnimy. Polak w genach ma złodziejstwo i kombinatorstwo, a wynika ono z idiotycznych przepisów i prawa, które w naszym kraju obowiązuje.
Polski rząd nigdy jednak nie wprowadzi zmian korzystnych dla obywateli bo to doprowadziłoby do zniknięcia układów, kolesiostwa i korupcji czyli głównych źródeł utrzymania osób, które chcą posiadać jak najwięcej bez wysiłku i pracy.
Nawet jeśli obudzilibyśmy się w nowej utopijnej Polsce to i tak zawsze znalazłaby się grupa, której coś by nie pasowało i chcieliby mieć więcej i lepiej bo im się należy.
#24
2/10, z litości.