Do jakiegos czasu nie dotyczyla mnie ta kategoria, ale nadeszła ta chwila i cos na sercu mi leżec zaczeło.
Mianowicie mam taki problem , mysle ze czuje cos do pewnej dziewczyny i prawda byly takie popierdulki jak odprowadzanie do domu czy dlugie wspolne tematy az tu nagle dowiaduje sie zema ona chlopaka i nie wiem co w tym wypadku zrobic licze na jakies rady
Sorry za blendy ale pisze z phone
A to jakiś problem?
friendzoned
No coz, jako ze wiele osob mowi, ze za czesto dziele sie numerem GG
spoiler start
to czemu nie zrobic tego raz jeszcze, jak chcesz porozmawiac to wbijaj na 11150786. Moze jeszcze da sie to uratowac, choc ostrzegam ciezko bedzie
spoiler stop
Sorry za blendy ale pisze z phone
To nie jest żadne usprawiedliwienie.
Przechodząc do tematu. Każdy z nas to przechodził, niektórzy już mają to za sobą, niektórzy przed sobą. W pewnym stopniu jesteś w podobnej sytuacji jak ja.
Jeśli dziewczyna jest szczęśliwa ze swoim chłopakiem, to ją zostaw w spokoju - znajdziesz sobie jeszcze nie jedną.
Możesz próbować na siłę ją odbić, ale jeśli jest zakochana w chłopaku, to wątpię, żeby Ci to coś dało. Trzymaj się na razie "friendzone" i czekaj aż go rzuci, albo on ją. Z czego dla Ciebie lepszym wyjściem jest druga opcja, bo wtedy masz szansę wyjść z friendzone. Powodzenia.
[7]
Racje ma, tylko że chyba lepiej będzie jak ją zostawisz niż masz czekać na to aż się rozstaną.
Szkoda Twoich nerwów i czasu na coś co się może nie wydarzyć.
Wiem że to brutalne, ale tak bywa w życiu.
Wiecie co moze to dziwne ale nie odczuwam smutku z powodu komentarzy ktore czytam moze to tylko zauroczenie
trwalo to dosc dlugo wiec moze poprostu doszlo to do.mnie i uswiadomilem sobie swoja stracona pozycje oczyeiscie nadal bede z nia rozmawiac itd. Ald chyba to juz sie wypalilo
[9] -> skoro tak to problem masz z glowy, a na chwile obecna poszukaj nowego celu. Z nia w ogole przestan rozmawiac - ma faceta, wiec chyba nie potrzebujesz sie nia interesowac (no chyba ze masz z tego jakies korzysci typu spisanie pracy domowej)
Ale masz jakies konkretne korzysci z tego ze jest ta dobra kolezanka ? Czy po prostu ona lubi z toba gadac ? Jesli tak, to marnuje twoj czas i nie ma sensu tego ciagnac, prosta sprawa. Inaczej moze stac sie rzecz niedobra.
szymon
Naprawdę chce Ci się pisać na gadugadu z obcymi osobami o ich problemach? Bez urazy, jestem po prostu ciekaw:).
A wracając do tematu - olej, dopóki jeszcze dobrze Cię nie złapała za jaja. Jak coś ma być - sama przyjdzie, jak nie - to nie. A jeśli już trzyma Cię w żelaznym uścisku to przykro mi, będziesz cierpiał.
EspenLund -> owszem chce mi sie, bo moze w ten sposob komus pomoge. Widzialem twarze tych, ktorzy byli naprawde zdesperowani utrata dziewczyny, lub zwyczajnie niepowodzeniem w zdobywaniu. Wtedy sobie pomyslalem, ze w sumie nie ma sensu trzymac calej wiedzy tylko dla siebie - dopoki moge komus pomoc, trzeba to robic. I tyle. Dzisiaj moge gadac z ludzmi z calej Polski, a nie tylko z okolicy dzieki dostepnosci internetu. Wam zalecam to samo - mnie dzieki temu spotkalo nieraz cos pozytywnego
Ps. ujales dokladnie to samo co ja w swoim zdaniu :P
już nie wnikam w "gadu-gadową" pomoc szymona, jego sprawa :)
mnie z kolei troche dziwią propozycje typu "poczekaj aż on ją rzuci, albo ona jego"
co jak co, ale każdy facet, który nie ma zachwianej samooceny nie będzie chciał być kołem ratunkowym czy opcją B, zwłaszcza że często w takich przypadkach dziewczyny po dłuższym związku szukają chwili wolności i nie chcą od razu pakować się w kolejny związek - idealna mina friend zone. Jeśli dziewczyna nie widzi w Tobie faceta tylko przyjaciela to nawet po rozstaniu z obecnym chłopakiem ten stan rzeczy się nie zmieni.
1.Podciagnij sie w nauce bo mozesz miec problemy z kontaktami z plcia przeciwna .Po prostu beda Cie uwazaly za goscia bez perspektyw i ograniczonego ekhm.... umyslowo,.
2.Nie zakochuj sie w kazdej dziewczynie ktora ci sie spodoba ;)
3.Nie przejmuj sie tak tego kwiatu pol swiata .Kazda kobieta ktora spotykasz na ulicy , kazda dziewczyna ktora widzisz to normalna kobieta , ma podobne do kolezanek potrzeby seksualne i podobne zachowania oraz tok rozumowania.
I niewiele sie rozni od tej w ktorej byles kiedys zakochany.A czesto na plus.
Skoro ma chłopaka - należy usunąć się w "cień" niestety. MOże kiedyś będzie "wolna", wtedy będziesz miał szanse. Jeśli będziecie mieli być razem, tak będzie, ale nie rób nic na siłę, a tak w ogóle to powodzenia.Hej!.
Ciężkim frajerstwem jest myśleć w ogóle nad jakimś ruchem gdy ona z kimś jest.
Sam też nie znoszę takich osób. Jak z kimś jest, to na pewno nie na siłę, według mnie nie powinno się (przepraszam za wulgaryzm, ale inaczej się tutaj chyba nie da) wpierdalać do cudzych związków. Sam byłem w takiej sytuacji jak Ty, minął czas i poznałem kogoś bardziej wartościowego. Czego Tobie też życzę. Powodzenia.
Ciężkim frajerstwem jest myśleć w ogóle nad jakimś ruchem gdy ona z kimś jest.
Dokładnie. Partner to powinna być rzecz święta. Spodobała Ci się? Ok, ale w chwili gdy orientujesz się, że ona jest z kimś, odpuszczasz i nawet nie śmiesz myśleć, o tym co z tym robić. Bo pomyśl sobie, że jakiemuś fagasowi kiedyś spodobałaby się Twoja dziewczyna i wpierdoliłby się w wasz związek. Skoro nie życzysz tego sobie, to nie życz też innym. Zresztą taka dziewucha, odbita komuś, miałaby dla mnie od razu jakąś skazę. Na pewno często bym myślał, że skoro była w stanie rzucić dotychczasowego chłopaka dla mnie, to pewnie byłaby w stanie zrobić to samo ze mną, dla innego.
Bo pomyśl sobie, że jakiemuś fagasowi kiedyś spodobałaby się Twoja dziewczyna i wpierdoliłby się w wasz związek.
Cała sztuka, żeby znaleźć dziewczynę, która nie poleci na urok byle fagasa.
"Ciężkim frajerstwem jest myśleć w ogóle nad jakimś ruchem gdy ona z kimś jest."
Pitu pitu a zdrady i numerki na boku skad sie biora?
Pitu pitu a zdrady i numerki na boku skad sie biora?
no wlasnie od tego, że po ziemi chodzi od zajebania cięzkich frajerow:F
Cała sztuka, żeby znaleźć dziewczynę, która nie poleci na urok byle fagasa.
Oczywiście, ale nawet jak już takową masz to nie uchroni Cie przed strachem(tylko przed jego zamiarami, a nie jej niewiernością)/zazdrością, gdy taki fagas się pojawia, a ona się z nim tylko koleguje. To i tak wpływa toksycznie na związek, bo chcąc, nie chcąc wkurza cie ich relacja, a to z kolei wkurza i boli ją, bo myśli że ty jej nie ufasz. Krótko mówiąc, lepiej jak taki fagas się nie wpieprza, nawet jeśli masz partnerkę, która wolałaby się zabić niż Cie zdradzić - ot tak, dla świętego spokoju.
Muszę się poważnie zastanowić dlaczego moja dziewczyna nie ma kolegów.
A tak poważnie, nie bardzo rozumiem - jak moja dziewczyna może mieć kolegów, którzy nie są też moimi kolegami. Najczęściej lubimy te same osoby, a zdarza nam się uzgadniać poglądy w tej kwestii. Pewnie, że zawsze istnieje element ryzyka, ale przecież dla niej również.
Kapcioch - Mówisz o jakiejś abstrakcyjnej sytuacji w której twoja kobieta spotyka się z "przyjacielem" a ty nie mozesz z nią na ten temat porozmawiać.
http://youtu.be/FYQmqxQgEBY
Kobieca i meska opinia na ten temat, z dziewczyn niezłe hipokrytki ale to standard.
W myśl starej zasady, ochota nie mija póki nie zamoczysz kija, niech moc będzie z Tobą.
[28] To ciekawe bo mi już minęła :)
Poznałem kogoś bardzo wartościowego i teraz już nie mam takich problemów jak inni po prostu wszystko się płynnie rozwija. Co najważniejsze , ona też się angażuje.
Od taki ze mnie górnik
zostaw ja w spokoju chyba ze chesz zeby ktos ci obil gebe .NIe rob drugiemu co tobie nie mile.
i nie wiem co w tym wypadku zrobic
Ja bym na Twoim miejscu odpuścił. Ma już kogoś, po co rozbijać ich związek? Chciałbyś żeby Tobie ktoś odebrał Twoją drugą połówkę? ;)
Czyli laska gra na dwa fronty. Ja bym sobie odpuścił, po kims laski też bym nie chciał mieć (ewentualni nie znać przeszłości) więc albo odbijaj albo zostaw w chooj.
Rada dla wszystkich:
Nie ma wagonika, którego nie da sie odczepić!
Zapraszam do wątku ,,Bezsenność'';) Ostatnio jest to temat na topie w tym wątku;) Userzy doradzą, poklepią po ramieniu, wytrą łzy:)
[36] :)
Jak ma chłopaka, to masz dwie opcje.
Albo próbować ją odbić, będąc jednocześnie prawdziwą kur*ą człowieczą, albo możesz ją zostawić wiedząc że honorowy człowiek nigdy nie odbija komuś dziewczyny. Wybór należy do Ciebie
lama - sprawdź datę i ostatni post autora, wszystko to już przeszłość.
Jednak ja już zrozumiałem, że istnieje coś takiego jak męska solidarność i nie warto się w takie odbijanie pakować, bo każdy facet to jednak bratnia dusza chociaż w 10%. Nie wiem czy ktokolwiek byłby zadowolony gdyby jakiś frajer podbijał do jego dziewczyny ze skutkiem wiadomym.
Rzadko udzielam się w tego typu wątkach, ale tutaj dodam coś od siebie ;]
Bez urazy ale nieco pieprzycie. Zgadzam się z wami w zupełności, w przypadku gdy laska jest z facetem już dłuższy czas i (co najważniejsze) jest jej z nim dobrze. Jednak powiedzmy sobie szczerze- jeśli dziewczynie rzeczywiście jest dobrze z facetem, to nie odejdzie od niego po byle zalotach i próbach odbicia przez jakiegoś innego gościa.
Przykład z życia: Znana mi dobrze osoba, nie ważne kto, od szkoły średniej zakochana była w pewnej dziewczynie. Z pewnych powodów jednak nie czyniła większych kroków aby z nią być. Utrzymywali cały czas kontakt, jak się okazało znalazła ona chłopaka z którym była jakiś rok. Znajomy jednak nie dał za wygraną i spróbował. I nie, nie było to na zasadzie-za wszelką ocenę mu ją odbiorę. Po prostu spotykał się z nią, sporo gadali i uznał że to jest tylko i wyłącznie jej wybór, z którym się pogodzi. Wyszło na to że między nią a tamtym typkiem w cale nie było jakoś świetnie, przebywanie razem nie sprawiało im (a przynajmniej jej) już tyle przyjemności co kiedyś. U mojego znajomego jednak to znalazła, są już razem długo, niedawno się zaręczyli, ślub za kilka miesięcy i obaj tryskają radością że to tak nazwę.
Mówicie jakby próby bycia z kobietą która z kimś już jest w jakimś związku (umówmy się, mówimy tu o chodzeniu razem, nie o osobach już zaręczonych czy cholera wie co), były tanimi i chamskimi próbami kradzieży czyjejś własności. Tyle że decyzja należy tylko i wyłącznie do kobiety i jeśli lepiej czuje się z tą 2 osobą, to dlaczego miałaby z nią nie być?
Jeśli rzeczywiście kochałaby tą 1, to żadna, podkreślam żadna taka próba nie skończyłaby się powodzeniem ;]
Devorels - spodobało mi się Twoje rozsądne podejście do sprawy. Bo lepiej jest mieć dobrą koleżankę niż wroga w chłopaku koleżanki. MJoże kiedyś sama zauważy, że jesteś nie tylko fajnym kumplem?.
Wiesz jeżeli spędzaliście ze sobą dosyć dużo czasu .. wspólnie rozmowy, odprowadzanie do domu ..
To dlaczego po jakimś czasie wybrała innego chłopaka ?
Widać od początku traktowała Cię jak dobrego kolegę z którym można porozmawiać, pośmiać się ..
Ty brałeś to wszystko na poważniej, no ale nie udało się ..
Ja bym na Twoim miejscu sobie odpuścił, dziewczyn jest dużo .. czy też kobiet, zależy ile masz lat.
Na miłość patrzy się inaczej i dużo też zależy od wieku.
Jeśli jest zadowolona ze swoim obecnym chłopakiem to nie rób nic na siłę i nie staraj się o nią.
Możesz co najwyżej dostać w buźkę od tego chłopaka, no bo co byś zrobił na jego miejscu ?
Miłość to bzdura istnieje w filmach i tanich lekturach dzisiejsze kobiety to materialistki odpuść sobie.
11 lat temu (matko boska, jak ten czas leci) miałam podobną sytuację (no może trochę inną :P), na którejś imprezie coś zaiskrzyło między mną a chłopakiem mojej koleżanki. Gdybym wtedy zrezygnowała z niego, bo miał dziewczynę, to dzisiaj nie byłabym jego żoną i nie miała 3-letniej najukochańszej na świecie córeczki :) Co prawda straciłam koleżankę, ale było warto :P