Zwiastun gry Outlast - zobacz jak straszą weterani branży
Może się okazać ciekawe, ale jakieś bardzo straszne to nie jest (przynajmniej nie wygląda)
Wygląda to świetnie (choć mnie też tak bardzo nie przestraszyło). Mam tylko nadzieję, że autorzy zdają sobie sprawę z faktu, zę rynek na horrory jest dość ograniczony. Jeśli planują sprzedać 0,5 - 1 mln egzemplarzy to jest to realne, ale nie więcej. Musieliby zrobić z tego bardziej strzelankę, tak jak twórcy Dead Space, czy Resident Evil.
Wygląda fajnie, długo czekałem na grę z operacją Paperclip i MKULTRA w tle. Co prawda trochę inaczej sobie to wyobrażałem ale i tak zapowiada się ciekawie. Dopisuje do listy. ;)
@komenty
Dead Space w czasach gdy jeszcze nie był strzelanką, a survival horrorem - chyba 3mln kopii.
Stare Residenty/Silent Hille/Fatal Frame - miliony egzemplarzy. Zwłaszcza pamiętam artykuł w PSXfan o sprzedaży Resident Evil 3 - "W pierwszym dniu w samej Japonii sprzedało się milion egzemplarzy".
Oj, ciekawa, mozna bedzie kupic :)
@Niezmordowany Przecież pierwszy Dead Space jest w głównej mierze strzelanką. W późniejszych etapach strzelasz do kilkunastu nekromorfów naraz :l. A reszta ok tylko, że to są japońskie gry, ta musiałaby mieć japoński klimat, żeby się tam przebić. A sam trailer bardzo fajny, miałem tylko nadzieję, że główny bohater w którymś momencie spotka Slendera :C.
@up Dead Space to w pierwszej kolejności horror, strzelanka na dobre przylgnęła do jego kontynuacji.
Na zachodzie wcześniej wymienione też zgarnęły miliony nabywców. Ciężko powiedzieć, by seria Resident Evil czy Silent Hill epatowała japońskością skoro dzieją się głównie w Stanach i wzorują się na Hollywoodzkich klasykach.
Koleś na screenie przypomina mi głównego antagonistę z filmu Jestem Legendą. :D
Co do filmiku - wygląda efektownie i strasznie, ale raczej nie zagram, nie lubię się bać zbytnio, grając, a ta produkcja mogłaby ostro poszarpać moje nerwy.
Nie porwało mnie jakoś. Choć muszę przyznać, że wygląda sympatycznie.
Niezmordowany, aż sprawdziłem. Jedynka Dead Space sprzedała się w 2 mln kopii w 2 lata od premiery. Dwójka Dead Space sprzedała się w 2 mln kopii w... tydzień od premiery. A dwójka była bardziej strzelankowa niż jedynka.
Sprzedaży Battlefielda 3, Call of Duty czy średniego Homefronta wymieniać nie będę, ale pewnie je znasz. A sprzedaż Residentów też jest teraz na bardzo wysokim poziomie, choć są w coraz większym stopniu strzelankami. Silent Hill natomiast, choć trzyma się klimatu grozy, także gameplayowo, ma coraz słabsze wyniki.
Nie jestem z tego powodu szczęśliwy, ale podtrzymuję swoje zdanie - przekroczenie przez sequel Amnesii, wydawanej na tylko jedną platformę, progu 1 mln kopii to marzenie.
Przy Amnesii miałem pełne gacie. Nie wiem czy mam tu czego szukać bez zapalonej lampki. ;)
@komenty
Dead Space to było nowe IP. Kto powiedział, że gdyby EA nie kontynuowała survival'u na jaki stawiał DS, to by sprzedała również 2 mln kopii w 2 lata?
Łał no wygląda super, ale nie na moje nerwy, za to wiem co będzie powodem krzyków ROJA w przyszłym roku :)
-> Niezmordowany - oczywiście tego się już nie dowiemy. Ale porównaj np. Resident Evil i Silent Hill, tak jak pisałem powyżej, Rsident robi się coraz bardziej strzelankowy i sprzedaje 4-5 mln egzemplarzy. Silent Hill trzyma się stylistyki horroru i sprzedaje się gorzej. Ogólnie rzecz biorąc horrory sprzedają się słabiej niż strzelanki. 2 czy 3 miliony dla horroru stworzonego na Zachodzie to już Everest, może się udać, ale trzeba to wydać na wszystkie platformy i solidnie rozreklamować. Taki Outlast, tylko na PC może liczyć na 0,5 - 1 mln egzemplarzy, moim zdaniem, też pod warunkiem sporego zainteresowania.
@komenty
Niekoniecznie. Przyrost graczy od czasów RE3: Nemesis jest ogromny. Sama marka Resident Evil nadal jest silnie reklamowana i wciąż zajmuje się nią Capcom. Silent Hill jest powierzany w ręce jakichś nołnejmów, dookoła wredne opinie na temat tej gry, a kiedy wychodzi to dopiero niektórzy się dowiadują: "AHA, KOLEJNY SAJLENT". Zatem nadal ciężko wyrokować, czy stricte horrory są gatunkiem niszowym, ale spoglądając na jego przeszłość oraz kinematografię - NIE SĄ. Ludzie uwielbiają się bać.