Kto jest kim w serii Assassin's Creed? Skrót fabuły, bohaterowie i kluczowe pojęcia
Świetny artykuł! Moim zdaniem najlepsza saga w historii gier.
PS: Jest nowy "Launch Trailer"! http://www.youtube.com/watch?v=z_o49YwWZUY&feature=g-all-u
Świetny artykuł
"W roku 2012 poznajemy Desmonda Milesa" Hej, Desmonda Milesa poznajemy w 2008 roku, zresztą pierwsze dwa akapity dotyczą gry Assassin's Creed wydanej w owym roku. Błąd autorze, popraw się.
To ty się popraw niedoinformie. Akcja asasyna osadzona jest w 2012 roku.
Dzięki Jabłku i papieskiemu krzyżowi (który również jest fragmentem Edenu)
Pastrorałowi...
Mój problem z serią Assassins Creed jest prosty do zdefiniowania. Każda z kolejnych części była dla mnie koszmarnie nudna. Jest to o tyle frustrujące i smutne, że bardzo lubię wszelkiej maści smaczki czy wątki historyczne wplecione w rozgrywkę komputerową. Średniowieczna Palestyna, nowożytna Wenecja, takowy Rzym czy wreszcie Konstantynopol (czy raczej powinienem rzec Istambuł) a teraz wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych, tworzą niespotykane i ciekawe tło. Do tego ukazana w grze architektura tych metropolii czy strojów napotykanych postaci potrafi wytworzyć w odbiorcy wrażenie podobne jakie towarzyszy widzowi solidnego kina kostiumowego. Mówię oczywiście o własnych wrażeniach. Seria Assassins Creed obok cyklu Total War, właśnie w kontekście przelania na ekran monitora historycznego tła z całym dobrodziejstwem jego inwentarza (mniej czy bardziej naszpikowanego inwencją twórczą scenarzystów), są jedyne w swoim rodzaju. Szkoda tylko, że Assassin tak szybko zanudził mnie niemal na śmierć...
Wg mnie fabuła jest świetnie opowiedziana... do zakończenia drugiej części. Od kiedy pojawił się ten cały lud Atlantów, fabuła stała się dla mnie tylko "niezła" (bowiem motyw dość oklepany, zresztą jakoś średnio pasujący wg mnie do serii). Mam tylko nadzieję, że AC 3 zwieńczy serię na lepszym poziomie niż Mass Effect 3 (który na szczęście został w końcu należycie załatany).
Gry z tej serii są świetne, ale nie wiem ile trzeba mieć lat i jak mało gier przejść, żeby nazywać ją najlepszą sagą...
Z tego typu/gatunku gier na pewno najlepsza :) A historia wspaniała bo ma elementy faktyczne. Życie pisze najpiękniejsze scenariusze.
@Ferrou
Nie dziwię się, że Ci się znudziła. Nie rozumiem w ogóle jak można do tej gry w ten sposób podchodzić. Najpiękniejsze w tej grze jest właśnie to, że tak pięknie spina te wszystkie wątki historyczne i wynikają z nich ważne implikacje dla teraźniejszości (wątek Desmonda). Bez wątku Desmonda ta gra niczym by się nie różniła powiedzmy od jakiegokolwiek Medal of Honor, w którym zostajesz wrzucony w wir ważnych zdarzeń historycznych, robisz to co do Ciebie należy i wszystko kończy się tak jak to wiemy z książek do historii. Rozumiem, że ktoś może się fascynować tym jak został oddany klimat czasów, w których rozgrywały się kolejne części, stroje itp. bo zostało to zrobione w sposób mistrzowski. Jednakże ocenianie tej gry jako nudnej tylko ze względu na to, że nie oferuje nic więcej poza tym, że jest oddany klimat tamtych czasów i możemy sobie poskakać po dachach jest dla tej gry krzywdzące bo nie o to w niej właściwie chodzi. Rdzeniem gry który spaja to wszystko jest teraźniejszość ( wątek Desmonda), wątki historyczne mają niejako znaczenie podrzędne w stosunku do teraźniejszości. Mnie osobiście odrzucił Assassin Creed 1 ze względu na bardzo nudną mechanikę wykonywania misji całego wątku historycznego ale zachwycił wątek teraźniejszy pomimo tego, że był on relatywnie krótki aczkolwiek stanowił preludium do wątku Desmonda, do tego co dzieje się w kolejnych częściach.
Jak zakończy się ta historia, co znajduje się w skarbcu w USA i czy Desmond faktycznie będzie w stanie uratować ludzkość, dowiemy się w Assassin's Creed III.
Bzdura nie dowiemy się czy Deasmond ocali świat Ubi pewnie znowu spieprzy zakończenie gry w taki sposób że będą robić do niej kolejne dodatki i rozszerzenia, rzygać się chce od takiego odwlekania końcówki opowieści.
Ale żeby nie było że narzekam to dzięki serdecznie za ten artykuł, dzęki niemu jestem teraz na bierząco z fabułą gry (nie grałem w Revelations a chcę zagrać w AC3 bez ciągłego WTF ?)
Bzdura nie dowiemy się czy Deasmond ocali świat Ubi pewnie znowu spieprzy zakończenie gry w taki sposób że będą robić do niej kolejne dodatki i rozszerzenia, rzygać się chce od takiego odwlekania końcówki opowieści.
A ty mistrzu jak sądzę miałeś już okazję przejeść pełną wersję gry skoro jesteś taki pewien końcówki.
Fabułę serii znam dosyć dobrze, ale artykuł mimo to przeczytam.
Nie miałem okazji widzieć końcówki ale jestem pewien że to nie będzie ostatnia część. Ale jeśli wątek końca świata zakończą w AC3 to szacunek dla UBI za to że nie robią sobie jaj z graczy.
No właśnie troche spalili tą recenzję w CDA, bo nie napisali czy historia się definitywnie kończy.
A tak wogóle to nadal nie rozumiem dlaczego
spoiler start
Lucy musi zginąć.
spoiler stop
Brawa dla redakcji, a szczególnie dla fsm za tak dobry artykul. Oby więcej takich przy innych premierach (mozna by coś podobnego przed Starcraft II Heart of the Swarm)
Przecież MUSZĄ skończyć cykl o końcu świata w 2012... w 2012 roku. W tym roku kończy się cykl Desmonda, ale będą następne.
Bezi2598 - Bo była templariuszką.
Świetny artykuł!
+1
Wszystko fajnie tylko, że... Misja Apollo 1 zakończyła się katastrofą, astronauci zginęli. To Apollo 11 wylądował na księżycu, ale to pewnie tylko literówka.
Bezi2598 > Jest to wyjaśnione w tekście.
spoiler start
Zginęła, bo tak naprawdę nadal pracowała dla templariuszy.
spoiler stop
Gmanjo > Tak, chodzi o Apollo 11. Literówka :)
sekret_mnicha
spoiler start
Wiem, że jest napisane w tekście bo czytałem, ale Ubisoft mógł poważniej potraktować ten wątek. O tej zdradzie jest tak naprawdę tylko jedno zdanie, i od premiery Brotherhooda już o tym zapomniałem. Mogli to pokazać jakoś z rozmachem a tu takie coś.
spoiler stop
Bzdura nie dowiemy się czy Deasmond ocali świat Ubi pewnie znowu spieprzy zakończenie gry w taki sposób że będą robić do niej kolejne dodatki i rozszerzenia, rzygać się chce od takiego odwlekania końcówki opowieści.
Znam zakończenie ACIII i
spoiler start
watek Desmonda zostaje definitywnie zakończony, wojna z templariuszami nie. Mamy tam także jednego mindfucka, który z miejsca spotkał się z krytyką. Ogólnie opinie na temat zakończenia są takie jakie były przy ME3.
spoiler stop
oświeci mnie ktoś?? to w końcu 30 czy 31 jest premiera na GOLu piszą w przeddzień premiery czyli wnioskuję, że jutro jest premiera a na empiku znowu mi piszą, że 31 ogarnia to ktoś ??
chciałbym żeby to była prawda ;p ale jestem sceptycznie nastawiony do tego, że jutro dostane AC III w sklepie
Spory natłok informacji który miło się czyta, ale akurat AC ma fabułę przedstawioną w tak banalny sposób że o większości z tych rzeczy wiedziałem, tak czy inaczej miły refresh przed premierą.
Dzięki za materiał :) przyda się kiedy zasiądę z nową częścią gry. Na szczęście premiera już jutro. Moja ulubiona seria.
To ja może odpowiem w skrócie zamiast rozpisywać się na kilka stron.
Gracz jest nadczłowiekiem, który potrafi za pomocą jednego przycisku walczyć naraz z 20-toma ludźmi wyposażonymi w miecze. Trudniej mu zginąć niż przeżyć.
Walczy z: biednymi osobami z wpływami, które na swoje drodze spotykają niezniszczalnego i bardzo potężnego kolesia w kapturze, którego nie da się zabić.
@Bezi2598
Wątek ten jest poprowadzony dalej w w DLC do AC: Revelations, a nazywa się Lost Archive.
spoiler start
O ile dobrze pamiętam opowiada historię Lucy, przejście na stronę asasynów a potem z powrotem na stronę templariuszy
spoiler stop
ttwizard
Gracz NAPRAWDĘ jest nadczłowiekiem. Desmond i jego przodkowie byli "krzyżówkami" ludzi i "kosmitów". Mieli nadludzką sprawność fizyczną i zdolności, np: wzrok orła. i nie zapominaj, że AC to gra o graniu w grę. Desmond pomiędzy przerywnikami filmowymi kieruje projekcją swojego przodka jak marionetką, a by się zsynchronizować i odblokować wspomnienie. Wysoki poziom trudności czy możliwość ich wyboru kłóciłoby się z fabułą i sensem działania Animusa. Stąd pomysł na 100% synchronizację.
AC3 gra o skrytobójcy który nie potrafi się skradać (kucnąć, przyczaić)oprócz narzuconych z góry momentach . Gratuluje pomysłu.
Fabuła w tej serii jest na tyle pogmatwana, że ciężko ją streścić. Ja sam po przejściu kolejnych części analizowałem teksty w internecie, czytałem fora - to naprawdę wciąga. Uwielbiam takie klimaty w stylu Dana Browna, wielkie gratulacje dla scenarzystów Assassin's Creed.
Co do wątku Lucy - był to naprawdę
spoiler start
niezły mindfuck, liczyłem na rozwinięcie wątku romansowego i się zawiodłem i rozczarowałem. Uważałem ją za przyjaciółkę Desmonda, a tu takie przykre coś. Chociaż bardzo sprytne. Mam nadzieję, że Rebecca i Shaun nie zdradzą.
spoiler stop
Fajnie wiedzieć , że Hitler przy pomocy Jabłka Edenu zdobył Europe w czasie II wojny światowej , historia źle nas uczy :D