Square Enix monitoruje poczynania graczy
Mi to nie przeszkadza, ale niektórzy strasznie się wkurzyli co mnie zdziwiło. Co to komu przeszkadza?
Bo jakby to nie było to jest inwigilacja i wkraczanie w prywatność graczy?
Imo takie rzeczy powinny być dobitnie wyszczególnione, a nie wciśnięte w tych paragrafach których i tak nikt nie czyta
Jak nie chcecie być inwigilowani to do lasu, zakładać pustelnie.
Więcej inwigilacji jest w prawdziwym życiu i jakoś ludzie żyją.
tia wszyscy nas dymają, to niech jeszcze i gamedev przyłączy się do radosnego gangbangu
bo widać od przybytku dupa nie boli
Podobnie działa BioWare. Nie wierzycie to sprawdźcie sobie chociażby konsolowe wydanie Mass Effect i jakoś nikt nie płacze. Schodząc odrobinkę z tematu dziwne jest też to, że gdy chociażby Google zmieniało swój regulamin to praktycznie większość jego użytkowników pluła się o to, a gdy teraz to samo czyni Microsoft to cicho sza.
Z pewnością poczynania Square Enix skłonią wiele osób do dokładniejszego czytania umowy licencyjnej i warunków użytkowania.
Nieprawda. To nic nie zmieni. Z prostej przyczyny. Większość będzie bała się, że straci dostęp do swoich kont / gier / etc. i z tego względu na wszystko się zgodzi.
Podobną funckję pełnią też trofea / osiągnięcia. Jeśli gra ma 15 misji i za ukończenie każdej z nich jest przyznawane osiągnięcie i misję nr 3 ukończyło 60 % graczy, a misję 4 tylko 20 %, to znaczy, że misja nr 4 była zbyt trudna, zbyt nudna, zabugowana albo coś w tym rodzaju. Albo jak jest osiągnięcie za zabijanie każdą z broni to też mówi o tym z czego gracze lubią strzelać najbardziej.
Tylko jest tu ryzyko, że przez takie analizy gry będą robione pod największy wspólny mianownik, jeśli większość lubi strzelać z shotguna to z czasem inne bronie będą traktowane po macoszemu.
Ojej, Wielki Brat patrzy. On jest amatorem w porównaniu do FB na który wchodzą ludzie płaczący o inwigilowanie. Lulz.
Nic nowego i nic szokującego - zaczęło już dawno temu Valve obniżając poziom trudności w EP1 (konkretnie większość graczy odpadało na tym poziomie z windą), a zauważenie tego faktu było możliwe właśnie dzięki takim obserwacjom.
Tak jak napisał komenty - do tego służą między innymi acziwmenty i te wszystkie statystyki. Nie zawsze kończy się to tak skrajnie (czytaj - casuale nie mogą czegoś przejść to obniżmy poziom trudności), często faktycznie pozwala to spojrzeć deweloperom/wydawcom bardziej krytycznie na swoje dzieło i chociażby dostrzec, że gracze czegoś nie odwiedzają, bo np. jest tam nudno ;-)
Grasz podłączony do sieci = godzisz się na taką "inwigilację" i tyle w temacie. Ja jestem przyzwyczajony od czasów steam, więć ujmując rzecz krótko - zwisa mi to kalafiorem :)
O ile to są tylko ustawienia gry nie widzę problemu, w odróżnieniu od Origina grzebiącego po dysku i to nie tylko w swoim katalogu, co jest już IMHO przegięciem i z tego powodu nie kupuję już tytułów pod ten model dystrybucji.
SquareEnix znane jest z dobrego podejścia do graczy i poprawiania produkcji, a jak coś skopią to potrafią się do tego przyznać (sprawa bossów w DeusEx HR).
Najlepiej jednak by było to opcjonalne, z możliwością odchaczenia zgody, nawet jeśli jest ona domyślna - wtedy wszyscy są zadowoleni. Mnie to akurat nie przeszkada i w aspekcie czysto technicznych ustawień czy gameplaya jest nawet OK - produkcje SquareEnix są dużo bardziej konfigurowalne niż np: te nieszczęsne porty PC z konsol w produkcjach Capcom.
A czytal ktos z Was ostrzezenie, jakie wyswietla sie na moment przy uruchamianiu takiego Darksiders 2 na konsole? Tam THQ pisze cos o zbieraniu danych. I o tym, ze maja byc anonimowe, ale jesli podacie pradziwe nazwisko, to juz Wasz problem. Caly ekran tekstu tylko miga na sekunde, bez szans, zeby to przeczytac w calosci. Ale jakby co, to spoko, zostaliscie ostrzezeni.
Musze kiedys pstryknac zdjecie i to dokladnie przeczytac...