Mój ojciec pił odkąd się urodziłem, nie było i nie ma dnia w którym byłby trzeźwy. Po upiciu się zawsze wydziera się na wszystkich i czasami rozwala sprzęty domowe. Moja matka poniżana przez niego i tak robi dla niego wszystko co najlepsze, i nie zwraca na to uwagi. Mnie za to wyzywa i traktuje jak śmiecia. Kiedy raz chciałem sobie coś kupić za 50 zł matka wyzwała mnie i powiedziała że nie mamy pieniędzy, nie mogę tak wydawać kasy na byle co. Jednak ojciec tygodniowo wydaje dobre 100 zł na alkohol i papierosy a matka czasem mu jeszcze poleci kupić.
No to współczuję, ale to podobna sytuacja co moja mama miała w dzieciństwie.
Ile ty masz lat? I dlaczego piszesz o takich rzeczach na forum? A może to prowokacja?
Kiedy raz chciałem sobie coś kupić za 50 zł matka wyzwała mnie i powiedziała że nie mamy pieniędzy, nie mogę tak wydawać kasy na byle co.
Z innego wątku: Ja mam Phenoma 960T z odblokowanymi 6 rdzeniami i podkręconego na 4Ghz i będę szarżował na nowe tytuły nawet za 2 lata.
Za 2 tygodnie lecę do USA na stałe, tyle że chciałbym a raczej muszę zabrać tam swój komputer. Wydałem na jego części dobre 5000zł
nie karmcie trola, "niech ginie"
Ty niewiesz co to znaczy trudne życie.
Królestwo za metodę by wydawać jedyne 100 zł na alkohol i papierosy tygodniowo, i to tak by codziennie być naprutym (żeby nie było ze mam wydać wszystko w niedzielę )
spoiler start
Tak właściwie to nie piję i nie palę , ale metoda się przyda
spoiler stop
Analizując ten problem przez minutę, doszedłem do pewnych wniosków, kiedyś to były wątki :D
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7257140
mimomim
http://www.polityka.pl/swiat/obyczaje/1519180,1,skandynawski-problem-z-alkoholem.read
akurat problem z alkoholem nie wynika z wyznawanej religii.
|10| - Dziki kraj.
Thermometrr - 8:55 a ty nie w szkole? Ładnie tak wagarować w domu?
Chyba, że masz później i już z rana nerdzisz przed kompem.
fresz lama ---> z tego co piszesz powinieneś zacząć pic i awanturować się aby zdobyć respekt.
[17] Nie wierzę, że zamiast kasować takie wątki to odpisujesz w nich...
Chociaż w co tu wierzyć, przecież trolle napędzają wam to forum, po co robić coś z nimi.
Nie martw się, jest nadzieja:
Rzecz dzieje się na tarasie ekskluzywnego hotelu, gdzieś na Wyspach Kanaryjskich. Jest letni wieczór. Panowie ubrani w białe garnitury siedzą i palą grube cygara.
Graham Chapman: Lampka dobrego Chateau de Chaselet, to jest to. Nieprawdaż?
Terry Jones: O tak.
Graham Chapman: Masz rację.
Eric Idle: Kto by pomyślał 30 lat temu, że będziemy sobie tutaj siedzieć i pić Chateau de Chaselet?
All: Tak, tak.
Michael Palin: Wtedy cieszyła nas filiżanka herbaty.
Graham Chapman: To prawda! Zimnej herbaty!
Michael Palin: Racja!
Eric Idle: Bez mleka i cukru!
Terry Jones: I bez herbaty!
Michael Palin: W pękniętej filiżance.
Eric Idle: O! My nigdy nie mieliśmy filiżanki. Piliśmy ze zwiniętej gazety!
Graham Chapman: Najlepsze co mogliśmy robić to ssać wilgotny kawałek szmaty.
Terry Jones: Ale, były to szczęśliwe dni. Chociaż biedne.
Michael Palin: Bo byliśmy biedni!
Terry Jones: Prawda!
Michael Palin: Mój ojciec mawiał: "Synu - pieniądze szczęścia nie dają".
Eric Idle: Miał rację!
Michael Palin: Racja!
Eric Idle: Byłem bardziej szczęśliwy nie mając niczego. Żyliśmy w malusieńkim, starym, przewracającym się domu z wielką dziurą w dachu.
Graham Chapman: Dom! Byłeś szczęściarzem, że miałeś dom. My żyliśmy w jednym pokoju. Było nas 26 osób. Bez mebli, brakowało połowy podłogi. Tłoczyliśmy się w jednym rogu ze strachu, aby nie spaść.
Terry Jones: Mieliście szczęście - własny pokój. My musieliśmy mieszkać na korytarzu!
Michael Palin: Ach. My mogliśmy tylko marzyć o życiu na korytarzu. To byłby dla nas pałac. Musieliśmy mieszkać w starym zbiorniku na kupie gratów. Każdego ranka musiałem wstawać aby zdobyć kawałek cuchnącej ryby. Jeden dla nas wszystkich. A własny dom...? Ech!
Eric Idle: Cóż, gdy ja mówiłem dom miałem na myśli dziurę w ziemi przykrytą kawałkiem płótna. Ale dla nas to był dom.
Graham Chapman: Nas wypędzili z nory w ziemi. Musieliśmy się wynieść i żyć w jeziorze.
Terry Jones: Mieliście szczęście, że to było jezioro. 150 z nas żyło na środku ulicy - w pudełku na po butach.
Michael Palin: W kartonowym?
Terry Jones: Tak!
Michael Palin: Szczęściarze! My przez 3 miesiące musieliśmy mieszkać w zwiniętej gazecie. Musiałem codziennie wstawać o 6 rano, czyścić gazetę, a potem iść do fabryki. 14 godzin dziennie. Tydzień za tygodniem. Za 6 pensów tygodniowo. A kiedy wracałem do domu nasz ojciec lał nas rzemieniem przed snem.
Graham Chapman: To luksus! My wychodziliśmy z jeziora codziennie o 3 nad ranem. Sprzątaliśmy jezioro, zjadaliśmy garść robaków, pracowaliśmy 20 godzin dziennie w fabryce za 2 pensy miesięcznie. Przychodziliśmy do domu, a ojciec bił nas po głowach potłuczoną butelką, gdy byliśmy szczęęliwi.
Terry Jones: Cóż, oczywiście byliście twardzi. My wstawaliśmy z naszego pudła po butach w środku nocy lizaliśmy ulicę do czysta. Jedliśmy połowę garści zmarzniętych robaków, pracowaliśmy w kopalni 24 godziny dziennie za 4 pensy na 6 lat. A kiedy przychodziliśmy do domu, nasz tato kroił nas na kawałki nożem do chleba.
Eric Idle: Ja musiałem się zrywać do roboty o 10 wieczorem - półtorej godziny przed położeniem się spać. Jadłem kawałek trucizny, pracowałem 29 godzin na dobę w kopalni, płaciłem właścicielowi kopalni za pozwolenie przychodzenia do pracy, a gdy przychodziliśmy do domu, nasz ojciec zabijał nas i tańczył na naszych trupach śpiewając Alleluja.
Michael Palin: Tak, tak. I pomyśleć, że gdybyśmy to dziś chcieli opowiedzieć młodym ludziom, to nikt by nam nie chciał uwierzyć.
All: Nie, nie uwierzyliby.
Nareszczie ! Mój ojciec w końcu trafił za kratki ! Dostał 5 lat. W końcu jestem wolny.
to wspaniale chlopie tez sie cieszymy.
Dobrze ze w tej skrajnej biedziedali ci na kompa.I jeszcze placicli za internet.
100 zl tygodniowo na fajki i gorzałe? lol, chyba ze fioletową ciagnie a fajki kupuje u ruskich z przemytu
Skoro masz dobrego kompa i PS3 to musiałeś mieć mocną dupę
www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12574198&N=1
Zaslugujesz na gwiazdke. Po zyciu w tak nieludzkich warunkach cos ci sie od zycia nalezy.
fresz lama - Musisz swoją Mamę zrozumieć, Ona tylko na pokaz jest dzielna, ale w środku pewnie się w Niej wszystko gotuje. Ona też boi się Twojego ojca, a krzyczy na Ciebie, bo na ojca nie może, z wiadomego powodu. Jacy są alkoholicy wiemy doskonale jeśli nie z własnego doświadczenia, to z prasy, radia czy telewizji. Trzymaj się i bądź bardziej wyrozumiały dla swojej z pewnością nieszczęśliwej i wystraszonej Mamy. Na pewno i Tobie dałaby pieniądze, gdyby je miała, a ojcu niestety musi kupować co on chce, bo w przeciwnym wypadku awantura byłaby o wiele większa,a może i tragiczniejsza w skutkach.
Kiedy raz chciałem sobie coś kupić za 50 zł matka wyzwała mnie i powiedziała że nie mamy pieniędzy ...
Intel Core i5 2500K @4.3Ghz, XFX HD 7850 2GB Double-D, Kingston HyperX 2x4GB, Seagate Barracuda 7200.12 1TB, Corsair TX 650W, ASrock z77 extreme3, Rosewill Challenger Black ** Playstation 3 Slim 160gb ** Xbox 2001
0/10.
Chociaż sygnaturka może wyrażać marzenia, a nie obecny stan rzeczy :)